bolas Napisano 19 Wrzesień 2006 Autor Napisano 19 Wrzesień 2006 Wiem wiem ten kołnierz to największa bolączka. Czeka na poprawienie. Do tego czasu będe musiał wyglądać jak goła dziw..a z burdelu", albo jak to lepiej czytałem ostatnio w Odwroty 1939" (wspomnienia z SPRA we Włodzimierzu Wołyńskim) - jak ku..wa na szczerbatym nocniku" :)Czy jeszcze jakieś uwagi ? Chętnie wyłapie coś co mogłem przeoczyć. Krzyhal dziękuje za pomoc :)
Boruta Napisano 19 Wrzesień 2006 Napisano 19 Wrzesień 2006 Krój i przyszycie obu krawędzi do stójki.Pozdrawiam
krzyhal Napisano 20 Wrzesień 2006 Napisano 20 Wrzesień 2006 Bolas - taka pomoc to nie żadna pomoc, żałuję razem z Tobą, że kołnierz jeszcze nie wyszedł tak jak powinien.Czyli to prawda z tymi krawcami, szkoda.Do tego co robicie, Ty i reszta Strzelców Kaniowskich, przydałby się jakiś dobry krawiec znający się na rzeczy. Popytam wśród znajomych, może jakiś stary krawiec obszywający filmówkę, albo coś w tym rodzaju się jeszcze znajdzie.pozdrawiam
bolas Napisano 20 Wrzesień 2006 Autor Napisano 20 Wrzesień 2006 Już sie przerabia kołnierz i zobaczymy co z tego wyjdzie ;) Ma byćjak było ;)
bolas Napisano 20 Wrzesień 2006 Autor Napisano 20 Wrzesień 2006 Z resztą ta kurtka co mam akurat na foto to samoróbka praktycznie, pozostałe mundury - szczególnie polowe są uszyte dobrze i poprawnie. To sukno jednak to samoróbka 2003 - niestety kołnierzyk mimo modyfikacji, nieco się rozjeżdza. Do tej pory olewałem garnizony", ale że punkt widzenia się zmienił trza się podszykować jak powinno być. Jak się poprawi wrzucę.
krzysiek Napisano 9 Październik 2006 Napisano 9 Październik 2006 Bolas,Przyglądałem się Twoim zdjęciom z Pikniku w Mokotowie i wydaje mi się, że mankiety masz obszyte inaczej niż na zdjęciach do których mam dostęp.Załączam fotkę.PozdrawiamKrzysiek
bolas Napisano 9 Październik 2006 Autor Napisano 9 Październik 2006 Już tłumaczę ... użyłem póki co taśmy podchorążackiej ale nie z czerwoną wypustką, a błękitną (dokładnie jest to tasma LWP podchorążego lotnictwa z lat 40/50-tych - 2cm z jasnobłękitną wysputką, najlepsza rzecz jaką znalazłem póki co). Różnica jest widoczna bo ten błekit jest niemal niezauważalny, przez co z pewnej odległości wygląda jakbym miał sam biały galon. Czerowna wypustka bardziej kontratstuje co bardziej zauważalne. W wolnej chwili postaram się to przeszyć błekit na czerwony. Wtedy będzie widać ten kontrast i uznam efekt za zadowalający. Niestey z braku czasu przed Piknikiem tego detalu nie udało mi się doporwadzić do finalnego efektu.Swoją drogą wrzuciłeś, o ile dobrze widzę podchorązych drugiego roku SP a nie SPR - widać to po tasmach - oni mają dwa galony dookoła mankietu i dalej w dół rozciecia - SPR, zgodnie z rokazam wprowadzajacym miało tylko dookoła. Absolwent nosił galon 2cm z czerwoną wysputką. Widać go na wcześniejszych fotkach.
bolas Napisano 9 Październik 2006 Autor Napisano 9 Październik 2006 O a mniej więcej tak to powinno wyglądać po zmianie koloru wypustki ... kontrast będzie większy i będzie widać zarys tejże wypsutki :) Przy okazji udało mi się chyba uporać z odpowiednim kształtem kołnierza.Oby ... :)
bolas Napisano 9 Październik 2006 Autor Napisano 9 Październik 2006 O tu widać jakie miał galony podchorąży rezerwy ...https://forum.odkrywca.pl/uploads/forum_old/photos/picsforum17/galon1.jpgJak ładnie widać różnią się od galonów podchorążego zawodowego". Po tym załamaniu w dół mankietu lub jego braku można było z daleka już poznać czy to SPR czy SP.
krzysiek Napisano 9 Październik 2006 Napisano 9 Październik 2006 Jasne, rozumiem :).PozdrawiamKrzysiek
Schrek Napisano 16 Październik 2006 Napisano 16 Październik 2006 Bolek o cos takiego ci chodziło??? Mówie o galonie na rekawie.Schrek
kolekcj Napisano 16 Październik 2006 Napisano 16 Październik 2006 Chodziło o ten typ. Choć na tym zdjęciu karmazynowy pasek zdaje się być nieco za szeroki. Szersze galony powinne być kolory starego srebra", więc ta śnieżno biała jasność materiału też trochę razi. Oczywiście uwagi te proszę traktować jak podłe czepialstwo, bo jeśli chodzi o ogólne wrażenie to rekonstrukcja galony wypada bardzo dobrze.
bolas Napisano 16 Październik 2006 Autor Napisano 16 Październik 2006 Oj Schrek ... :)Pasek karmazynowy ma mieć 2 mm (a nie 20)i być prawie nie widoczny. Nie wystarczy naszyć coś co przypomina galon - to właśnie największa bolączka, że bardzo ciężko dostać odpowiedni. Nie ma za bardzo pola do popisu z materiałami zastępczymi. Spróbuj się rozejrzeć za galonem z LWP.No i galony na rękawie tak jak u Ciebie na foto to się naszywało już po roku 1950 jak nie później, przed wojną i zaraz po podchorązy rezerwy miał je dookoła mankietu. Poza tym zgodnie z przepisem, kapral nosił patki podoficerskie haftowane, a nie wzoru dla szeregowych. Jak chcesz rzucić okiem na efekty moich wypociń to tu jest jeszcze parę fot z Pola Mokotowskiego:http://www.28pp.fora.pl/viewtopic.php?t=597
jazlowiak Napisano 17 Październik 2006 Napisano 17 Październik 2006 Bolas masz źle przyszyte guziki - pas powinien być między 6 a 7 guzikiem.
bolas Napisano 17 Październik 2006 Autor Napisano 17 Październik 2006 Moim zdaniem są dobrze wszyte - rozłożone dokładnie jak w wymaganiach tech. z 1938 roku (notabene Ty je opublikowałeś Pawle) - rys. obok ... zonk jest z hakami, są nieco za wysoko i wszyte nieco nie w tym miejscu. Ale to zmienie niebawem i już będzie lepiej. Dzięki za czujność - ale prawdopodobnie po prostu za wysoko pas miałem na sobie.
bolas Napisano 17 Październik 2006 Autor Napisano 17 Październik 2006 Mam 195 cm wzrostu więc odstepy między guzikami sa nieco większe niż dla przedwojennego standardu powiedzmy 170 cm wzrostu, czy niższych nawet. Przy wybieraniu miejsc pod nie były dwie skrajne pozycje wyzanczane przez kołnierz i linię dolnych kieszeni - dokładnie jak w wymaganiach. Natomiast pozostałe są ułożone w równych odstępach, co moim zdaniem jest w porządku.
Schrek Napisano 19 Październik 2006 Napisano 19 Październik 2006 A widzisz Bolku całe zycie sie człowiek uczy ale....Co do obszycia tylko do szwów to mea culpa/moja kucha/wpada (zakreśl co chcesz) byłem przekonany ze wyglądało tak jak w PSZ-towskich gdzie widziałem kolesia własnie z wszyciem prostym do szwu . I nad patkami podoficerskimi po prostu pracuje, dlatego ich nie było.Co do karmazynowego galonu z sów-miarka w reku ma dokładnie 2,5mm (przepraszam za to 0,5) ALe macie oko Panowie ;-p.Sama taśma nie jest śnieżno białe ma kolor starego srebra co prawda jest trochę wytarta ale nie jest biała!Myślę ze te nie porozumienia wynikały sposobu zrobienia zdjęcia .Niemniej jak zawsze powtarzając starą sentencje ze całe życie sie człowiek uczy - dziękuje.Pytanie techniczne a) które przepisy dokładnie mundurowe mówią o wyglądzie pchor. rez. b) W oryginale ten karmazynowy galon był integralna częścią taśmy czy był doszywany??? pozdrawiam Schrek
bolas Napisano 18 Listopad 2006 Autor Napisano 18 Listopad 2006 Rewelacyjna fotka ... dzięki kolekcj. ;) !
bolas Napisano 23 Styczeń 2007 Autor Napisano 23 Styczeń 2007 Tak się zastanawiam na jedną, prostą niby kwestią. Na stosunku służbowym podchorążego rezerwy względem poszczególnych stopni. Czy przykładowo st. strzelec podchorąży rezerwy musiał się preżyć na baczność przed zwykłym kapralem ? I analogicznie w górę - kapral podchorązy rezerwy przed np. plutonowym czy prymus w postaci plutonowego podchorążego rezerwy przd sierżantem ? Jak wyglądał ten układ w wypadku absolwentów SPR? Kto komu oddawał pierwszy honory i jak wyglądało zwierzchnictwo ? Czy tytuł podchorążego zmieniał cokolwiek czy nadal głównie liczyła się drabina stopni.Odnoszę wrażenie że w wypadku elewów SP sytuacja autmatycznie spychała ich nad sierżanta w momencie już chyba zakończenia pierwszego roku nauki.
bolas Napisano 24 Styczeń 2007 Autor Napisano 24 Styczeń 2007 Halo, halo ... nikt nie wie ?Chociaż przez analogię do obecnych czasów ... :)
Schrek Napisano 24 Styczeń 2007 Napisano 24 Styczeń 2007 Bolku, już pisze bo to nie jest takie łatwe na jaki wygląda ale postaram sie to tobie jakoś wyjaśnićGeneralnie podchorąży jest tytułem nie stopniem wiec st. strz. pchor. jest niżej niż zwykły kpr. (uważa się , że tytuł podchorążego daje pół stopnia wyżej) ale..... no właśnie jednak podchorąży to nie zwykły podchorąży ale PAN PODCHORĄŻY wiec trzeba by tutaj określi jakie odnoszono i jak odnosi sie do podchorążego.zwykły st. strzelec nie nie oddania honorów pierwszy st. strz. pchor. tylko oddadzą razem jak nakazuje regulamin ale jeśli było by jakąś sprawa miedzy strz. strz. a st. strz pchor. to juz góa jest pchor. bo to jemu przełożony przyzna racje albo powierzy dowództwo dlaczego? bo to PAN PODCHORĄŻY. Stosunek podoficerów do podchorążych jest różny ale oni wiedza ze za jakiś czas bedą niżj w hierarchii i lepiej sie nie narażać a poza tym gadać z PANEM pchor. to nie ujma dla podoficera. Co do Oficerów i odnoszenia sie do podchorążych to oni zdają sobie sprawę ze każdy z nich był kiedy pchor. i traktują pchor. jako nijako młodszych braci i nawet z nimi pogadać idzie ale oczywiście zachowując stosunki feudalne. Wśród oficerów i podoficerów znajda sie sukinsyny którzy nie lubią PANÓW Podchorążych ale to już zupełnie inna bajka.Schrekkpr. pchor. rez.
bolas Napisano 24 Styczeń 2007 Autor Napisano 24 Styczeń 2007 A widzisz Mikołaju nie wiem czy to jest takie proste jak piszesz. Oczywiscie doskonale rozuimiem ze podchorąży" to nic więcej jak tytuł, a stopnie to stopnie. Ale ...1) Przy równych stopniach nie salutuje się na hurra, tylko pierwszy salutuje młodszy starszeństwem. A w wypadku akcji st.strzelec - st. strzelec podchorąży jest pewne, że honory musiał oddać pierw zwykły st. strzelec. Oczywiście pomijam jakieś wyjątki w stylu młodszy stopniem z kobietą idący.2) W niektórych wspomnieniach przyszłych oficerów zawodowych, z okresu Szkoły Podchorązych widać wyraźnie, że na pierwszym roku, czy może pierwszych latach nauki są intensywnie pędzeni przez zarówno kaprali, plutonowych i sierżantów. Natomiast sytuacja zaczyna się zacierać na ostatnich latach nauki, gdzie mimo posiadania ciągle tytułu powiedzmy st. strzelec podchorązy, czy kapral podchorąży można spotkać sytuacje że nawet sierżanci salutowali młodych podchorązych, zbliżających się do promocji oficerskiej. We wspomnieniach które czytałem dla elewów ost. rocznika sprawiało to już niemal wrażenie reguły.Pytanie jak się to ma do SPR, gdzie ni było oczywiste że ten młody elew za rok już będzie oficerem.Czy ktoś z kolegów może kończył jakaś szkołe podchorążych w swej karierze ? Może da się jakoś to porównać ?
Schrek Napisano 25 Styczeń 2007 Napisano 25 Styczeń 2007 Z tego co mnie uczyli w MON-ie i z tego co czytałem to jest tak ze jesli idzie dwóch równych stopniem to salutują na raz, a podchorąży to jest tytuł wiec pchor. nie jest nominalnie wyższy stopniem. Co stosunków w szkole to wiadomo ze jest inaczej niz w jednostce. Co do SPR to myślę, że tak jak u mnie było, pół na pół w stosunkach ale w salutowaniu starszy stopniem do niższego tą wątpię, chyba ze przez wyraz jakiejś grzeczności i partnerstwa tak jak w ostatnich rocznikach SP. Weź pod uwagę jaki „Esprit de Corps” otaczał podchorążych to tez dużo tłumaczy
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.