Duncam Napisano 21 Styczeń 2006 Napisano 21 Styczeń 2006 Kwestia Nemersdorf była tu już dokładnie opisywana osterode i ta sławna sprawa była mistyfikacją właśnie.Co do Olszytna. Poszukaj tekstów niejakiego Panzer24, ewentualnie jego strony internetowej o podobnym bodaj tytule - zdjęcia i teksty o Olsztynie 1945 właśnie.Lokomotywa - włącz wsteczny, nie zamieniaj forum w kloakę.
yorik Napisano 21 Styczeń 2006 Napisano 21 Styczeń 2006 Ja już nie chcę się włączać z OT, ale Duncan, Nemersdorf byłby mistyfikacją gdyby ekipa ministerstwa propagandy zastrzeliła mieszkańców i nakręciła potem cały film.To, że wykopali zwłoki i upozorowali gwałty i zwierzęce okrucieństwo nie zmienia wg mnie tego, kto pociągał za spust i że jednak pracowali na nieboszczykach.Przecież są zeznania świadków.Umówmy sie, że była to częściowa mistyfikacja bo inaczej bedzie to delikatne mijanie się z prawdą. I o to mi chodziło.Przepraszam za OT i już uciekam.
dzik_warminski Napisano 21 Styczeń 2006 Napisano 21 Styczeń 2006 takich historii jak olsztyńska było wiele , Lidzbark pozosał nie zniszczony poza wiaduktem i hotelem w centrum miasta więc skąd się wzięło 80 % zniszczenie zabudowy mieszkalnej??a co do cmentarzy zworzona poległych rosjan na wyznaczone cmentarze w województwie
Grendel Napisano 22 Styczeń 2006 Napisano 22 Styczeń 2006 Polecam ksiazke Horst'a Scheibert'a Schneesturm" o ile uda sie wam ja zdobyc.Wydano ja w Monachium w 1955 roku i zdaje sie, ze nie miala wznowien.Malo tam martyrologii, a duzo historii.PozdrowieniaGrendel
2A Napisano 22 Styczeń 2006 Napisano 22 Styczeń 2006 Właśnie wróciłem z olsztyńskiego dworca. Jest taka sama temperatura jak tamtej nocy.Bocznice, na których stały pociągi mogły wówczas właśnie tak wyglądać. Jako, że nieznanych materiałów fotograficznych jest już raczej niewiele proponuję abyście 'powyzwalali' swoje migawki i okolice właśnie dzisiaj. Stanowczo będzie bardzo podobnie. Kto zechce zapali świeczkę tu i tam tak Warmiakom jak Ussuryjskim striełkom. Mam coś, co może jeszcze nie jest znane ale muszę wydobyć...Pozdrawiam w mrożny poranek 22 stycznia - udana rekonstrukcja gwarantowana.
2A Napisano 22 Styczeń 2006 Napisano 22 Styczeń 2006 22 styczeń ..była Banhoffstrasse obecnie ulica Partyzanów..
2A Napisano 22 Styczeń 2006 Napisano 22 Styczeń 2006 Płonąca zabudowa w centrum - wyrażnie widoczne płomienie a teraz na herbatkę:)
Lokomotywa Napisano 22 Styczeń 2006 Napisano 22 Styczeń 2006 cyt.:Az mi sie cholerka palce zaplataly, tak mi gol skoczyl!"cyt.:Polecam ksiazke Horst'a Scheibert'a "Schneesturm o ile uda sie wam ja zdobyc.Wydano ja w Monachium w 1955 roku i zdaje sie, ze nie miala wznowien.Malo tam martyrologii, a duzo historii. Pozdrowienia Grendel"te dwa cytaty jednoznacznie swiadcza o NABYTEJ w pierwszym pokoleniu inteligencji czyli dla swiata udajemy mondrego" ale czasami słoma z butow wyłaziNo co jest Grendel obywatelu amerykański -dlaczego nie dyskutujesz z Duncamem i nie potrafisz nadal bronic swojego zdania - zabraklo ci argumentow że czerwona holota " była gorsza jak Wehrmacht?
wilzken Napisano 22 Styczeń 2006 Autor Napisano 22 Styczeń 2006 Dzień dobry. Dokładnie tak jak powiedział kolega 2A, mróz dzisiaj dokładnie jak równo 61 lat temu. Spacerując dzisiaj z psem po zamarzniętej tafli jeziora Krzywego (w Gutkowie przez które prowadziła główna trasa ucieczki mieszkańców Olsztyna z początku 1945 roku)rozmyślałem o tamtych wydarzeniach i ludziach biorących udział w tym exodusie. I nie myślałem wcale o żołnierzach dwóch morderczych walczących ze sobą armii, ale o zwykłych ludziach, którzy przez zawiłe losy historii musieli się znaleźć między nimi. Bo w całej tej tragedii najbardziej interesują mnie losy pojedyńczych ludzi. Ludzi którzy zbudowali moje miasto, ludzi którzy posadzili drzewa wzdłuż ulic po których chodzę i ostatecznie ludzi którzy zbudowali domy w których mieszkamy. Ludzi, którzy w jednej chwili musiali podjąć decyzje, że wszystko co stworzyli i kochają muszą zostawić i uciekać w ciemną i mroźną warmińską noc, kierując się w stronę oddalonego o stokilkadziesiąt kilometrów morza.Wiem, że niektórzy z Was zarzucają mi stronniczość. Nie ja nie jestem stronniczy! Wiem, że losy ludności cywilnej na całym obszarze działań wojennych były równie tragiczne (no może z wyjątkiem Europy zachodniej), a interesują się Olsztynem i jego byłymi mieszkańcami bo wiążą się one bezpośrednio z losami mojej rodziny i ze mną.Wiem, że pośrednio dzięki tym ludziom piszę teraz te słowa z Olsztyna, a nie z jakiejś innej miejscowości. Mogło być przecież zupełnie inaczej. Pokochałem to miasto tak samo jak oni je kochali i wiem, jak ciężko by było mi to zostawić w jednej chwili i uciekać stąd. A pokochałem je nie za gierkowskie bloki na Ngórkach (dzielnica Olsztyna), ale właśnie za kamienice na Starym Mieści, za budynki przy ulicach: Dąbrowszczeków, Partyzantów, Warmińskiej itd. Pokochałem za piękne kościoły i za warmińskie kapliczki przy alejach dróg obsadzonych prze nich lipami. Dlatego Panowie proszę przestańmy licytować się haniebnymi czynami zmagających się armii i powróćmy do głównego tematu tego postu.
wilzken Napisano 22 Styczeń 2006 Autor Napisano 22 Styczeń 2006 Fiodor, ciężko mi jest w tej chwili coś Ci szczególnego polecić, bo w Olsztynie nie ma zabytków które by mogły robić wrażenie na kimś kto niezbyt zna historię tego masta (no, może poza zamkiem i katedrą). Tu na historię miasta składają się dzieje poszczególnych, często niezbyt niezbyt eleganckich budynków czy miejsc. Najlepiej zanim ktoś zdecyduje na wyjście w miasto by poznawać jago historię przeczytać parę publikacji na jego temat, choćby pzrzytaczanego tu już St. Piechockiego (Olsztyn Magiczny i Olsztyn nie tylko magiczny"). Mnie najbardziej jednak do gustu przypadła książka Pana Rafała Bętkowskiego Olsztyn, jakiego nie znacie. Obraz miasta na dawnej pocztówce"
Duncam Napisano 22 Styczeń 2006 Napisano 22 Styczeń 2006 Wilzken, niestety, albo i stety, ale nie. Napisałeś, że wiem, że losy ludności cywilnej na całym obszarze działań wojennych były równie tragiczne (no może z wyjatkiem Europy zachodniej)". Właśnie, że nie były. Gwałty, zabójstwa i rozboje żołnierzy ACz na ludności niemieckiej były NIEPORÓWNYWALNIE mniej dla Niemców tragiczne niż działania Niemców wobec narodów Europy wschodniej, zwłaszcza zaś Polaków, Rosjan i zwłaszcza Żydów. Nikt w Olsztynie nie zbudował w jednej dzielnicy Getta, nie zapędził tam wszystkich Niemców i nie patrzył jak z powodu chorób i głodu WSZYSCY wreszcie umrą. Nikt z zimnym okrucieństwem nie zaplanował w ZSRR eksterminacji całego narodu niemieckiego, nie zamienił Niemców w niewolników, nie równał ich głównych miast odgórnymi rozkazami metodycznie z ziemią jako przykładu dla reszty Europy". Chołota" wilzken była jednak bardziej cywilizowana od rasy panów.Niemcy i Warmiacy uciekający zimą przez lód... Tylko kto ponosił odpowiedzialność za ich tragedię? Ich wspaniali nazistowscy wodzowie, których właśnie w latach 30-tych w Prusach Wschodnij wielbiono najbardziej (była to najbardziej nacjonalistyczna i wroga nam ludność niemiecka), a którzy jesienią 1944 odmówili, kiedy był jeszcze na to czas, ewakuacji ludności cywilnej Prus Wschodnich bo Bolszewicy nigdy tu nie przyjdą"? A może oni sami sprowadzili sobie na głowę tragedię, jak w Niemcach" Kruczkowskiego, gdzie w jednej rodzinie byli i dobrzy" Niemcy i zwyrodnialcy i ezstronni", za których to zwyrodnialców i równie winnych ezstronnych" musiały zapłacić całe ich rodziny? Kto sieje wiatr ten zbierza burzę" wilzken.Olsztyn spłoną. Nie, to nie Olsztyn spłoną, to spłonęło Allenstein by mógł się narodzić Olsztyn. Brutalne, ale życiowe. Jesli jesteś apływowym Polakiem" wilzken, to musisz przyjąć do wiadomości, że tylko dzięki czerwonej chołocie" i jej poczynaniom, dobrym i złym, możesz dziś zachwycać się alejami lipowymi i pięknymi kosciołami Olsztyna. Bo w Allenstein to mógłbyś żyć co najwyżej jako niewolnik i do tych pieknych kamienic broniłoby Ci wstępu Polakom i psom wstęp wzbroniony".
wulfgar Napisano 22 Styczeń 2006 Napisano 22 Styczeń 2006 Grendel daj sobie chłopie spokój,popieram cie ale ta dyskusja nie ma sensu. Lokomotywa wie tylko to co przeczytał kiedys w żołnierzu wolności" bo miał z przydziału jednocześnie jedząc tuszonke nad gazetą. Przeszedł pewnie wiele szkoleń z zakresu walk ludowo-wyzwoleńczych Ludowego wojska Polskiego i utrwalania władzy ludowej i to rozumiem. Człowiek wybitnie ukształtowany przez tamten system. Dajmy mu spokój. Piszmy o odkryciach to stanowczo ciekawsze.
maxikasek Napisano 22 Styczeń 2006 Napisano 22 Styczeń 2006 Piękne słowa Duncam. I na tym bym ta dyskusję zakończył, bo dalej to już tylko pyskówka.
wulfgar Napisano 22 Styczeń 2006 Napisano 22 Styczeń 2006 Duncam: Z innej beczki policzmy zasługi cywilizowanej hołoty ze wschodu od początku objecia władzy. Uprzedzając spodziewany atak nie usprawiedliwiam przy tym Zbrodniarzy spod zanaku swastyki chodzi o fakty i proporcje jedynie. Ofiary oby totalitaryzmów są takimi samymi ofiarami. A teraz proporcje; Lecimy:- dziesiątki tysiecy zakładników lub więźniów rozstrzelanych bez sądu i masakra setek tysiecy zbuntowanych robotników i chłopów w latach 1918-1922- głod z 1922 który spowodował smierć 5 milionów osób- likwidacja i zesłanie kozaków dońskich w 1920 r.dziesiatki tys zmarłych w obozach pracy w latach 1918-1930- prawie 690 tys. zamordowanych podczas wielkiej czystki z lat 1937-1938- zesłanie 2 mln kułaków (lub rzekomych kułaków) 1930-32-6 mln ukrainców zmarłych z głodu w latach 1932-33 wskutek sprowokowanego głodu.- deportacja setek tysiecy Polakow, Bałtów, Mołdawian i mieszkańców besarabii w latach 1939-41, 1944-45- deportacja Niemców znad Wolgi w 1941- deportacja Tatarów krymskich w 1943 -deportacja czeczenów w 1944deportacja inguszów w 1944 itda teraz wstepny bilans cywilizowanej hołoty ze wschodu i jej naśladowców:ZSRR- 20 mln ofiar śmiertelnych (ofiary represji)Chiny -65 mlnwietnam - 1 mlnKorea płn -2 mlnKamboza - 2 mlnEuropa wschodnia- 1 mlnameryka łacińska-150 tysAfryka-1,7 mlnAfganistan-1,5 mlnmiedzynarodowy ruch komunistyczny i partiek om nie sprawujace władzy-10 tys.w sumie blisko 100 mln. zródłoczarna ksiega komunizmu" -aut S. Courtois, Nicolas werth, Jean Louis Panne, Andrzej paczkowski, Karel Bartosek, Jean- Louis Margolin. Wyd. Prószyński i spółka warszawa 1999.
Rso Napisano 22 Styczeń 2006 Napisano 22 Styczeń 2006 Witam. Podobają mi się te okrągłe liczby 4 6 20 milionów itp prawie zawsze równe. Od początków ludzkości wyżynaliśmy niszczyliśmy i rabowaliśmy cudzą własność to nic nowego podczas II WŚ z tą różnicą że żyją jeszcze światkowie i jest dobra dokumentacja filmowa i zdjeciowa i dlatego wzbudza tyle emocji.Tak Armia Radziecka zabardzą po rycersku nie zachowywała się na zdobytych terenach ale która armia swiata by wytrzymała takie coś. Logistyka zaopatrzenie praktycznie tylko amunicjia paliwo i racjia alkocholu reszte zdobywano na wrogu i ludności cywilnej.Oficjalna propaganda też zachecała do zemsty wystarczy pogladać kroniki z takim komentażem.Zdobywca ma prawo do wszystkiego tak było jest bedzie.Tak jak postepowała Armia Radziecka tak postepują u nas komornicy a niby obywatele europy. Pozdrawiam.
IRONRAT Napisano 22 Styczeń 2006 Napisano 22 Styczeń 2006 Widzę, że wszystko po staremu. Dla tych, którzy nie zrozumieli mojej aluzji dotyczącej Generalplan Ost. Poiem w skrócie. Pan ten można nazwać ostatecznym rozwiazaniem kwestii słowiańskiej i zakładał po prostu deportację i likwidację Słowian, po zakończeniu działań wojennych. Pewne próby miały miejsce na Zamojszczyźnie. Stwierdzenia typu mówilibysmy po niemiecku" mijają się z prawda. Słowianom był przeznaczony taki sam los, jak Żydom. Niezaleznie od różnych wyczynów krasnoarmiejców, ubecji, wosjkowej informacji, itd jakoś te 50 lat demokracji ludowej dało się przeżyć. Przeżyć Generalplan ost, gdyby doszło do jego realizacji nie dałoby się. To tak z punktu widzenia mieszkańca kraju między Odrą i Bugiem.Dla reszty wyliczających kto/co/kogo mam takie pytanie. Ilu Polaków zginęło w czasie wojny? Wszyscy przecież wiedzą. To oczywiste. Ale...Ilu było mieszkańców przed wojną - 35,2 mln. Ilu ich było po wojnie - nieco poand 24 mln.IronratIronrat
Duncam Napisano 22 Styczeń 2006 Napisano 22 Styczeń 2006 No właśnie wulfgar, popatrzmy na te proporcje. Właśnie kwestia CZASU sprawia, że nazizm uznaje się za bardziej zbrodniczy od bolszewickiego komunizmu. Bo siepacze z III Rzeszy w ciągu zalediwe PIĘCIU LAT wymordowali ok. 20 mln ludności cywilnej i jeńców z Europy Wschodniej. Zresztą nawet ta liczba nic jeszcze nie mówi, bo faktycznie większość tych ludzi umarła zaledwie w trzy lata - 1942-44. I to daje pojęcie czym był nazizm, który istniał znacznie krócej niż stalinizm, a przyczynił się do takich wielkich zniszczeń.Kolejnym aspektem są przyczyny śmierci. Wiekszość ofiar terroru stalinowskiego, mimo jego bezwzględności i prymitywnego okrucieństwa, to ofiary nie więzień czy mordów, ale głodu. Głodu, jaki wywoływała księżycowa polityka Kremla w sprawach rolnictwa (to samo tyczy się Chin i eksperymentów" rolniczych towarzysza Mao). Jednak ten głód nie był wywoływany celowo, on był przyczyną oderwania się bolszewików od rzeczywistości, ale nie był zaplanowanym na zimno mordem na mieszkańcach ZSRR. Tymczasem większość ofiar nazizmu zostało zamordowanych CELOWO.Teraz ideologia. Bolszewicy odwoływali się do całkowicie utopijnej, ale bardzo wzniosłej idei równości społecznej. To, że faktycznie zgotowali ludziom koszmar, nie zmienia faktu, iż ich sztandary niosły idee równości wszystkich ludzi i budowę lepszego świata, nawet ponad narodami. Tymczasem co głosił nazizm? Istnienie rasy panów i rasy niewolników, ras niegodnych aby żyć i ekspansji niemieckiej na wschód, gdzie miano zbudować nowe Niemcy, a te kilkadziesiąt milionów miejscowych indian" należało zniewolić lub zabić. Ta różnica sprawia, że Niemcy nie mogą o sobie powiedzieć, że nie wiedzieli, że służą złu. W komunizmie piękna idea zamieniła się w koszmar (bo musiała jako utopia). W naziźmie nic nie było niespodzianką.Nazizm ze swym głoszonym otwarcie nihilizmem i odczłowieczeniem był gorszy od stalinizmu, do tego wniosku w czasie II WŚ doszli nawet gorący antykomuniści i dlatego zbrodniarz Stalin zwyciężył, a zbrodniarz Hitler był martwy.Tak, Allenstein nikt nie wyzwalał, ono zostało zdobyte. Na nasze, Polaków, szczęście.
wulfgar Napisano 22 Styczeń 2006 Napisano 22 Styczeń 2006 Duncam; polemikaTerror nazistowski porusza wyobrażnie z trzech powodów. Przede wszystkim dotyczył bezposrednio Europejczyków. Dalej, nazisci zostali pokonani w wojnie światowej a ich główni przywodcy osądzeni w norymberdze ( inna sprawa sprawiedliwie czy nie). A wiec tutaj nie ma analogii, Komunizm nie miał jak do tej pory swojej Norymbergi" i w tym problem. Po trzecie ujawnienie ludobójstwa żydów wywołało szok z uwagi na bezwzglednośc tej zbrodni i jej irracjonalny charakter. Pozatym lata ukrywania zbrodniczego charakteru komunizmu w swiadomosci zrobily swoje np poprzez uzywanie eufemizmów typu łedy i wypaczenia" socjalizm z ludzką twarzą" polska droga do socjalizmu" itp. w roznych krajach róznie w zalezności od prowadzonej polityki. wszystko to miało na celu albo rozmycie odpowiedzialności albo zbanalizowanie zbrodni w powszechnej świadomosci.To tkwi niejednokrotnie w mentalnosci niektorych do dzisiaj.Terror komunistyczny był skierowany przeciwko wrogowi przedewszystkim klasowemu (chłopi, burzuazja,arystokracja, inteligencja) takze religijnemu ale i często równiez narodowościowemu. W nazizmie było tu kryterium narodowe dominujace.Nie zgodze sie z że głód na ukrainie był wypadkiem przy pracy niezamierzonym. Wrecz przeciwnie była to zaplanowana akcja. 27 grudna 1929 roku Stalin ogłosił likwidacje kułaków jako klasy", Jagoda w dyrektywie nr 44/21 mowi o likwidacji 52 tys kułaków" zgodnie z planami dziennymi. Z końcem lat 20 tych GPU wprowadziła metodę kontyngentów: każdy region zobowiazany był do aresztowania i rozstrzelania okreslonego odsetka ludzi wywodzących sie z wrogich warstw społecznych" w danym czasie. Wiec czyż to nie równie ludobójcza logika?
Duncam Napisano 22 Styczeń 2006 Napisano 22 Styczeń 2006 Terror nazistowski porusza wyobraźnię ze znacznie więcej niż tylko trzech powodów. Kwestionujesz sprawiedliwość sądów norymberskich?Co do tzw odkułaczania", to była to właśnie walka klasowa", niosąca za sobą morze okrucieństwa, ale jednak likwidacja kułaków" nie wiązała się z ich natychmiastową, masową fizyczną eksterminacją. Większość zsyłano na Syberię. Pewną szansę na przetrwanie mieli, Żydzi nie. A klęska głodu na Ukrainie miała szersze przyczyny niż tylko akcja odkułaczania" i jej apogeum przypada na lata nieco późniejsze.Nikt przy zdrowych zmysłach nie twierdzi wulfgar, że stalinizm nie był ludobójczy. Był strasznym, okrutnym systemem. Tylko, że wszystkie tępione przez Stalina długimi latami narody przetrwały, a zalediwie kilka lat hitleryzmu zagroziło istnieniu biologicznemu połowy Europy.
Peiper Napisano 23 Styczeń 2006 Napisano 23 Styczeń 2006 Do Duncana:Zgodnie z zasadą nie działania prawa wstecz wyroki w Norymberdze były bezprawne. Skazano ich za czyny, które w czasie ich popełniania nie były karalne. W czasie kolektywizacji zabierana kułakom" cały dobytek - pozostawiając ich bez środków do życia (o ile od razu ich nie rozwalono). Jeśli uważasz, że pozbawienie ludzi jedzenia to nie działanie mające na celu ich likwidacje" to jak potraktujesz zamknięcie żydów w gettach ? - tam też ylko nie mieli wystarczajacej ilości zywności" - może tam tez była tylko i wyłącznie księżycowa polityka gospodarcza" ? Jeśli uważasz, że bolszewicy nie wiedzieli, że bez żywności ludzie zaczną umierać z głodu to ja ci tylko i wyłącznie wpółczuję nieuleczalnego zafascynowania komunizmem ?Aczy może słyszałeś o paragrafie 5 kłosów" ?Jeśli nie to cię oświecę :W czasie prowadzenia przez komunistów zabierania chłopom całego ziarna aby kupić za nie maszyny potrzebne do industrializacji kraju (jakoś ta industrializacja nie posłużyła do podniesienia poziomu życia ludu pracującego miast i wsi - ale w 1941 ZSRR miało 25 tys. czołgów) (jakoś nie znający się na ekonomii komuniści wiedzieli, że maszyny się kupuje - coś niecoś o ekonomii widać wiedzieli) kogoś przyłapanego z pięcioma kłosami (bez względu na wiek - w tym dzieci) karano śmiercią. Przy czym ci tak podziwiani przez ciebie idealiści sprzedawali za granicę coraz więcej ziarna przymusowo zabieranego chłopom pomimo coraz niższych zbiorów. Dopiero po kilku latach wprowadzili NEP (czy częściowo powrócili do kapitalizmu) pozwalając zachować część zbiorów chłopom, aby ci mogli sprzedać je na wolnym rynku. Ale po kilku latach, gdy kraj znów stanął na nogach znów powrócono do starych sprawdzonych utopijnych metod" i na Ukrainie doszło do klęski głodu. Coś ci twoi idole mieli okresowe napady utopizmu".A co powiesz o ofiarach niewoliczej pracy więźniów politycznych - też wypadek o pracy ? W więzienniczym systemie ZSRR z więźnia w ciągu trzech miesięcy wyciskano co się dało - potem mógł już sobie zdechnąć" z wycięczenia - aby sie tego dowiedzieć wystarczy przeczytać Sołżenicyna i Herlinga-Grudzińskiego.Na skótek propagandy komunistycznej większość ludzi nie wie, lub nie chce przyjąć do wiadomości, że za wybuch II WŚ w równym stopniu odpowiedzialna jest III Rzesza co ZSRR. Rozbiór Polski został zatwierdzony 23.VIII.1939 w pakcie Ribbentrop-Mołotow. Więc proszę nie przedstawiać ZSRR jako niewinnej ofiary agresji.Co do odpowiedzialności obywateli III Rzeszy za działania swoich władz - to czy oni wiedzieli, jaki los jest udziałem żydów - bo chyba nie pokazywano w kinach kronik z masowych mordów ? Oni byli informowani, że żydzi byli wywożeni do pracy na wschodzie - dlaczego niby mieli przypuszczać, że jest inaczej skoro sami zydzi też byli o tym przekonani ?
Duncam Napisano 23 Styczeń 2006 Napisano 23 Styczeń 2006 Wyroki były bezprawne powiadzasz panie przyboczny adiutancie Himmlera? Tak się składa, że karano ich za coś, co było karalne (śmiercią) od zawsze we wszystkich kulturach i wszystkich czasach. Nigdy nie istniało panie adiutancie Himmlera jakieś międzynarodowe prawo karne, z paragrafów którego można było sądzić lub nie sądzić tych niewinnych panów w Norymberdze i wobec których owo prawo mogło działać do przodu, do tyłu lub na boki jak pan woli. Ukarano ich za zbrodnie przeciwko ludzkości, a nie z prawa karnego, cywilnego etc, aby można tu mówić o działaniu prawa wstecz". Fala zbrodni pokonała wyobraźnię prawników. Natomiast faktem jest, że brakowało na tamtych ławach kilku krwawych panów z Kremla. To bolesne, jednak wybór był prosty. Albo pokona się nazim siłami komunizmu, albo wcale się go nie pokona. Jak widzisz nawet taki komunofob jak Churchill wolał jednak Stalina niż Hitlera, jak myślisz her Peiper, dlaczego?A co reszty her Peiper, to radzę czytać ze zrozumieniem wypowiedzi innych uczestników forum. I sprawdzić kiedy to był NEP (podpowiedź, patrz słowo Lenin), a kiedy największa klęska głodu na Ukrainie (podpowiedź, patrz słowo Stalin). I nikt tu stalinowców nie wybiela za ich potworne zbrodnie, panie elektryczny". Chodzi o to, że gdyby naziści mieli tyle czasu co stalinowcy, wykończyliby pół Europy ze wszystkimi mieszkańcami ZSRR włącznie. I to jest ta różnica her Peiper. Czy ZSRR był odpowiedzialny za wybuch wojny? Oczywiście, ale jednak w stopniu nieco mniejszym niż Niemcy. Bo jakby na to nie patrzeć to jednak ten pakt był propozycją Niemiec. Choć oczywiście trafił swój na swego. No i oczywiście ci biedni Niemcy, ci biedni ślepi Niemcy, którzy nic nie widzieli i nic nie słyszeli. Bo Hitler w swych wystąpieniach mówił tylko o miłości, w swym dziele" opisał wyłącznie sadzenie ziemniaków. Te 10 milinów członków NSDAP w 1945 to oczywiście był tylko przypadek, te 11 milonów Niemców w Wehrmachcie (1944) to była armia wyłącznie obronna, a tych 11 milonów niewolników (1944) pracujących na potrzeby Rzeszy zjawiło się tu tylko przypadkiem, no i te wszystkie dziwne prezenty w stylu zegarków ze śmieszną dydykacją mojej Racheli" na ręku oficerów miłującej pokój Kriegsmarine, a jeszcze to biedne GESTAPO co to od prostego Niemca nawet odrobiny informacji wydobyć nie mogło. No tak, nikt nic nie wiedział, bo Dachau leżało na Syberii. A Żydzi her Peiper, to mieli złudzenia tylko do 1940 roku. Potem już nie. Niemcy nie powinni ich mieć od początku.I na tym kończę swój udział w wyzwalaniu miasta Allenstein.
AndrzejBr Napisano 23 Styczeń 2006 Napisano 23 Styczeń 2006 Uuua o czym ten wątek ? , bo już się pogubiłem. Coś o Allensteinie, rozkułaczaniu? Norymberdze? Sam już nie wiem. To chyba przez to wzruszenie. Tak to przez wzruszenie, czytając popłakałem się nad niedolą tych biednych niemców. Co ta chołota z nimi zrobiła. Czym zasłużyli sobie na taki los? Biedne gebelse. Przecież uratowali nas przed ich inwazją, itd.Pzdr niektórych a niektórych nie.andrzej
yorik Napisano 23 Styczeń 2006 Napisano 23 Styczeń 2006 A mi się przypomniał się niemiecki plan zrobienia z Warszawy Neue Deutsche Stadt Warschau". Nawet sobie zrobili makietkę.Tylko, że oni to robili planowo (wiadomo niemiecka organizacja i porządek).
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.