Boruta Napisano 7 Grudzień 2005 Share Napisano 7 Grudzień 2005 No tak, masz dobiec do końca lub zginać, może na końcu tam jakieś walki i szturm były, nie wiem.Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bocian Napisano 7 Grudzień 2005 Share Napisano 7 Grudzień 2005 Kikifas chyba chcesz się pożegnać. Kolejny post o wybuchowych zabawkach" i będzie ban.Na forum są zakazane jakiekolwiek posty i instrukcje zrób to sam" dotyczące materiałów wybuchowych, budowy broni czy rozbrajania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michał ł Napisano 7 Grudzień 2005 Share Napisano 7 Grudzień 2005 To co jest na Bzurze to parodia szturmu.Piechota porusza się po polu SKOKAMI a nie biegiem wzdłuż całego pola(zwany przez niektórych ieg po zdrowie" )Szturm to powinien być JEDEN skok - a nie bieg przez 100-200 metrów...(góra 20-30 metrów) np drużyna dochodzi skokami na odległość rzutu granatem. Po obrzuceniu granatami żołnierze rzucają się do szturmu. I wtedy Achtungi sie przydają.Najwazniejsze, że nie ma czegoś takiego jak długi bieg przezpole! Jedna emgieta, pare granatów moździeżowy i pole jest czyste. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Schrek Napisano 7 Grudzień 2005 Share Napisano 7 Grudzień 2005 Michał podzielam twoje zdanie ieg po zdrowie" na Bzurze jest za długi!Wiadomo, ze trzeba dobiec w te kszaczory ale jak by można poryć trochę to pole to by sie przynajmniej można było za czym schować a tak to chałupy sie spaliły lub wybuchły i nic.... a za studnią i siedemdziesiątką-piątką 100 chłopa sie nie schowa! We wrześniu jak 7psk szturmował to Niemcy byli już dawno w zabudowaniach a nie na tej polance ;/ Ale przynajmniej z roku na rok mam coraz lepsza kondycje ;-PCo do bezpieczeństwa to ona jest najważniejsze a o wypadek nie trudno ….Schrek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArturSz Napisano 7 Grudzień 2005 Share Napisano 7 Grudzień 2005 Michale l i Schreku - swiete slowa!Ja czekam cierpliwie i z duza nadzieja iz ludzie bioracy udzial w inscenizacji atakow piechoty za cel beda sobie stawiac REKONSTRUKCJE SPOSOBU walki i TYPOWYCH poruszen a nie cel jako dobiegniecie do krzakow ( to totalne nieporozumienie! no w glowie mi sie nie miesci) widzowie wieksza korzysc odniosa majac okazje zobaczyc rekosnstrukcje natarcia piechoty uwienczona szturmem niz lekkoatletow w strojach innych niz sportowe :-)))Juz kilku grupom rekonstrukcyjnym chcialo sie poczytac, poszerzyc wiedze na temat poruszen w polu i wprowadzic z korzyscia dla inscenizacji co nieco w zycie , mam nadzieje ze uparcie dbajacym o zdrowie" tez sie bedzie chcialo... tymbardziej,ze sporo materialow jest dostepnych w sieci. Tylko oby sie chcialo...pozdrawiam i zachecam do lektur regulaminow i cwiczen.ArturSz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jazlowiak Napisano 7 Grudzień 2005 Share Napisano 7 Grudzień 2005 Panowie - 7 PSK zanim dopadł zabudowań Brochowa najpierw musiał szturmem dobiec z tego samego meijsca jak Wy - w tem rejonie bowiem sie przeprawiał - do dzis istneije nawet ówczesna droga z tamtego okresu, która biegnie w stronę szkoły. Nikt ich wówczas niczym nie podrzucił do wsi - konei zostały za Bzurą:-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
akagi Napisano 7 Grudzień 2005 Share Napisano 7 Grudzień 2005 Dokładnie, a Niemce siedziały w zabudowaniach Brochowa czyli tam gdzie stoją doby i teraz. Całe to pole trzeba było przebiec biegiem, a to jest dobre 400m od Bzury do starorzecza. Reulamin regulaminem, a wojna wygląda zawsze inczaej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boruta Napisano 7 Grudzień 2005 Share Napisano 7 Grudzień 2005 Więc chaty mogły by być przy Niemcach i jak Polacy dobiegają, to bum. W sumie nowa Bzura za pasem ;-). Myślę, że powinno się biec trochę i zalec, jak strzelają, niemcy to robią profesjonalnie. Przydało by się na końcu trochę walki wręcz, choćby takiego barowania nawet bez broni. No i teraz mają być już raczej profesjonaliści, to może będzie lepiej, więcej uzgodnień i lepsze zgranie.Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArturSz Napisano 7 Grudzień 2005 Share Napisano 7 Grudzień 2005 Pawel, Akagiczytalem ten opis.Niektorzy z naszych nawet utkneli na noc w sitowiu w stawach za kosciolem... bo dalej sie nie dalo przejsc...inni zas przez to samo pole SKOKAMI, bo w juz ogniu niemieckich ckm zapylali na ochotnika po amunicje za Bzure, bo sie konczyla... Ale wiedzac iz w 1939 atak kawykonywalo regularne wojsko - jazda z 7psk zwyczjanie trudno mi uwierzyc by byl to bieg w absolutnie dowolnej masie jaki wykonala podczas ostatniej inscenizacji czesc polskiej piechoty.Chyba w jakis sposb dowodzacy sekcjami musieli zadbac o szyk, by zminimaliziwac straty w ludziach na wypadek napadu ogniowego ze wsi? Pomyslmy. Regulamiany sa zawsze platoniczne" i zycie robi swoje,nawet wtedy gdy sie bardzo staramy.Ale wprost bolesne jest i niezrozumiale dla mnie omijanie w rekonstrukcji typowych dla regualrnego wojska zachowan ( opisanych regulaminem wlasnie). Jest tego zwyczajnie za malo.A szkoda, bo to nic nie kosztuje a wartosc ma duza.Formacje kawaleryjskie zdaja sie to rozumiec - vide spieszenie.Pozdrawiam,ArturSz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TIX Napisano 8 Grudzień 2005 Share Napisano 8 Grudzień 2005 ja tylko w kwestii formalnej - petardy ze sklepu nie są materiałem wybuchowym" w myśl ustawy. Podobnie jak wiatrówki sprzedawane w TV Mango nie są bronią ale urządzeniem pneumatycznym (o ile spełniają określone w ustawie warunki dot energii) tak wiec mamy do czynienia z pirotechniką, materialami prochowymi ale nie wybuchowymi. Oczywiście do posługiwania się nawet petardą sklepową (nie mówie już nawet o profesjonalnych granatach hukowych i hukowo-błyskowych) na imprezie masowej wymagana jest zgoda organizatora (a użycie bez zgody stanowi naruszenie regulaminu imprezy i zazwyczaj kończy się mandatem a w ekstremalnych przypadkach zamknięciem imprezy) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bzura2005 Napisano 18 Grudzień 2005 Share Napisano 18 Grudzień 2005 Dla ścisłości, ataki na Bzurze" odbywały się skokami (np. chłopaki z Cytadeli"), jednak była też fala", której uczestników można okreslić na dwa sposoby: NO PASARAN" (karabin w jednej ręce nad głową) lub WPIERIOD ZA RODINU" (sylwetka prosta, brak odruchu krycia się). Zastrzegam sobie prawa autorskie" do powyższych określeń :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boruta Napisano 19 Grudzień 2005 Share Napisano 19 Grudzień 2005 A gdzie tu się kryć, jak przed tobą leci kupa ludzi, którzy się nijak nie kryją, zeby jeszcze coś waliło, lub niemcy strzelali (choć pewnie strzelali). I szyki zupełnie przemieszane, gdzie Rzym, a gdzie Krym. Wadomo, że przed dowódcę nie powinno się wysuwać i trzymać linię, jednak tego brakło, no cóż, brak zgrania.Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michał ł Napisano 19 Grudzień 2005 Share Napisano 19 Grudzień 2005 nie chodzi o zgranie - w dużej cześci ci ekonstruktorzy" nie maja po prostu pojęcia o poruszaniu się w polu. (widziałem np w migawkach jak jakis ułan udawał rannego i podpierał się... szablą!! - więc gdzie my tu wogóle mówimy o jakichs tam skokach"...) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Loczek Napisano 28 Grudzień 2005 Share Napisano 28 Grudzień 2005 No dobra - łatwo jest krytykować ale czy sam cokolwiek zrobiłeś dla rekonstrukcji? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fiku Napisano 28 Grudzień 2005 Share Napisano 28 Grudzień 2005 Właśnie, co wyście Michał ł zrobili dla rekonstrukcji? Wydziedzieraliscie sie tylko powtarzając za dowódcą: skokami do przodu". Drzeć to się panie kapralu każdy potrafi, a skakać i tak muszą biedne szaraki". :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pancer Napisano 29 Grudzień 2005 Share Napisano 29 Grudzień 2005 boruta - niemcy strzelali i to jak. 2 kalasze po 400szt amo ckm gorunow miał z 400 szt nie licząc repetierów. a mam swietne ujęcie z ckm- jak wali całe tasmy do piechoty polskie z odległosci 100 m i zaden sie nie raczy przewrócic :DDDD Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pik78 Napisano 30 Grudzień 2005 Share Napisano 30 Grudzień 2005 Widocznie nie chcieli swych swiezo wyprasowanych kubraczków chlopaki wybrudzic w błocie!Niedzielni wojacy i tyle... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fiku Napisano 30 Grudzień 2005 Share Napisano 30 Grudzień 2005 To zależy w którym miejscu. Bo akurat ci którzy regulaminowo pokonywali pole skokami zostali zgodnie ze scenariuszem zdziesiątkowani" (cokolowiek by to miało znaczyć przy 19-to osobowej drużynie) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Funky_OWall Napisano 30 Grudzień 2005 Share Napisano 30 Grudzień 2005 Loczek napisal: No dobra - łatwo jest krytykować ale czy sam cokolwiek zrobiłeś dla rekonstrukcji?":D tu akurat źle trafiłeś!!:D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Loczek Napisano 3 Styczeń 2006 Share Napisano 3 Styczeń 2006 Wyjaśnij mi dlaczego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KoMbAtAnT Napisano 3 Styczeń 2006 Share Napisano 3 Styczeń 2006 Gdybyś znał Krzyska vel funky'iego to byś wiedział... :)Ps. Krzysiu zapominasz o nas ;(Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.