Skocz do zawartości

Co sądzicie o książkach Wiktora Suworowa???


mike110

Rekomendowane odpowiedzi

Osobiście uważam, że najbardziej autentyczną jest książka pt. Żołnierze wolności". Akwarium " jest już naciągana a Specnaz" to totalna bajka i legenda! Jestem skłonny poważnie potraktowac trylogię: Lodołamacz", Dzień M" oraz łoty eszelon"- opowiadającą o przygotowaniach Stalina do ataku na Niemcy. Większość informacji ma sens (źródła też wyglądają konkretnie)i po przeanalizowaniu ich człowiek zaczyna poważnie się zastanawiać. Dodam, że na samym początku uważałem Suworowa za cwanego fantastę. Paru moich znajomych uważa go za genialnego podwójnego szpiega. A co wy o tym sądzicie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
Czytałem większość z jego prac, miałem też przyjemność rozmawiać z nim osobiście podczas jednego z jego pobytów w Polsce. Moim zdaniem pewne kwestie są tak a nie inaczej przedstawione ze względów tak oczywiśctych, że dla niektórych aż niemożliwych do przyjęcia. Weźcie pod uwagę, że ten facet żyje z wyrokiem śmierci! I to mimo, że ZSRR nieistnieje od 1991 r. Ale, że byli koledzy z KGB i GRU rządzą niepodzielnie tym krajem bezwzględu na jego nazwę, to facet musi mieć coś z tamtych czasów w zanadrzu, coś co może ujawnił zachodowi, ale jeszcze to niewypłynęło publicznie.
Pozdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontrola" to o tej dziewczynie zwerbowanej do NKWD? Dość dawno to czytałem ale pamietam, że podobało mi się. Ta książka akurat nie pretenduje do dokumentu a jako sensacja sprawdza się. Szczególnie końcówka jest ostra (z tym ostatnim testem) :)
Woytas, trochę się interesuję sowieckimi i rosyjskimi jednostkami specjalnymi a i sam przebrnąłem przez małe agienko". Uważam, że Suworow celowo stworzył tę książkę dla Zachodu. Niepokonani dywersanci uderzający w dowolnym miejscu i czasie" - typowa Maskirowka. Nie przeczę, że sporo rzeczy ma pokrycie w faktach (np. opisy broni i sprzętu, taktryka grup specjalnych) Ogólnie jednak ta książka aż nadto wydaje mi się przsłodzona. Tam się nie zdarza, że coś nie wychodzi. Nie ma opisów, że nie dali rady. Supermeni Suwarowa. Nie zmienia to faktu, że uważam rosjan z sił specjalnych za jednych z najlepszych żołnierzy na świecie zaraz po Żydach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś rozmawiałem z gościem z Moskiewskiej Szkoły Kadetów - tam szkolili i pewnie wciąż szkolą kadry GRU i zapytałem go o Suworowa, czy to co pisze może być prawdą bo moim zdaniem gdyby było to na pewno już by nie żył? Na co Ruski odpowiedział: jak by nie żył to cały Świat by powiedział, że to była prawda i GRU go ubiło a tak jak sobie żyje to nikt za poważnie tego co pisze nie traktuje.
Po czym dodał: Rosiji umom nie paniajesz (Rosji rozumem nie zrozumiesz - czy jakoś tak). Wtedy poznałem ruską mentalność i poczułem się jak w książce Suworowa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętajcie że książki Suworowa są kierowane do szerokiego kręgu odbiorców, stąd pewne ubawienia i wstawki emocjonalne.

Wszystko to co pisze znajduje jednak pokrycie w faktach które można swobodnie zaobserwować nawet w naszym codziennym życiu gospodarczym i politycznym.

Zauważcie, że największym zwycięstwem służb specjalnych jest wmówienie wszystkim że są do d..., rozbite, skłócone itd. Że Ałganow jak sobie popije to wygaduje różne rzeczy. Pusty śmiech bierze. Rywin też się upił i gadał głupoty (o czym zapewniał nasz szef abw-ery).

A zrobić z Suworowa mitomana, konfabulanta, podwojnego agenta i wogóle jakiegoś nic nieznaczącego pisarzynę, to jest ta sama metoda jw.

My naprawdę żyjemy w matrixie i nie mamy pojęcia kto gdzie kombinuje. Tak więc tłumaczenie ruska, że rozumem nie pojmiesz, wpisuje się w to myślenie. A nagle przy okazji kolejnej komisj sejmowej okazuje się, że to co z pozoru niedorzeczne jest częscią szeroko zakrojonego planu.

Nie jestem historykiem, więc nie wiem czy to oj pierwszy wysunął tezę że Niemcy zaatakowali bo musieli uprzedzić natarcie sowieckie. Mi za młodu wciskano ciemnotę że to największa zagadka II wojny, dlaczego Hitler to zrobił. Guru Wołoszański który przeczytał (i powtarza bez zastanowienia) kilka głupawych książek też chrzani te same głupoty.

Czytać Suworowa i myśleć.

miłej lektury.

proscan


PS
a kto z was wierzy jeszcze w istnienie diabła ? 90% wierzy w istnienie Boga. I pewnie większość z tych 90% uważa że diabeł to wymysł babcji żeby przestraszyć niegrzeczne dzieci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka !
Pierwszą pozycją przeczytaną przeze nnie byli Żołnierze Wolności" - dla mnie rewelacja ! Ci z postowiczów którzy służyli w woju na pewno spotkali się z podobnymi sytuacjami opisanymi w książce.
Potem były : Kontrola" i Wybór" raczej w większości oparte na fikcji literackiej (niektóre postacie autentyczne), ale jako sensację czyta się wyśmienicie.
Lodołamacz", Dzień M" , Samobójstwo" , Żukow cień zwycięstwa", ciekawe z punkty widzenia historycznego , aczkolwiek wywracają do góry nogami wszystko czego uczono nas o przyczynach wybuchu, a także przebiegu II WŚ, Akwarium" , GRU", Specnaz" w tych pozycjach widać , że autor stykał się z wywiadem oraz służbami specjalnymi byłego ZSRR (choć może nie wszystko jest prawdą i zastosował trochę uproszczeń i fikcji literackiej).
Ogólnie czyta się nieżle. Większość moich znajomych którym poleciłem Suworowa , była pod wrażeniem.
Pozdrawiam !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Suworow to mój ulubiony autor na równi ze zmarłym niestety St. Kochańskim. Choć piszą o róznych sprawach robią to w sposób niezwykle interesujący.
Wracając do Suworowa to w skład trylogii wchodzi OSTATNIA REPUBLIKA a nie Złoty Eszelon. Złoty eszelon to fikcja literacka tak jak Kontrola i Wybór ( nie wnikam w częściowo fikcyjne wątki pozostałych książek które zostały poruszone przez szanownych poprzedników ).
Do ciekawych oprócz trylogii zaliczam także Samobójstwo, Oczyszczenie oraz Żukow-cień zwycięstwa. Posiadam w swoim zbiorze 13 książek Suworowa.Oto ich tytuły:GRU,Samobójstwo,Oczyszczenie,Złoty Eszelon, Lodołamacz,Dzień M,Ostatnia Republika,Akwarium,Zukow-cień zwycięstwa,Specnaz,Żołnierze Wolności,Kontrola, Wybór.
Czy ktoś z obecnych spotkał się z książką Suworowa pod tytułem OSTATNI MILION? Poszukuje jej od dawna i nie mogę jej nigdzie spotkać.
pozdr wz1977
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiecie, że ten żyjący w cieniu wyroku były agent GRU nadal spotyka sie z dawnymi kolegami? Tym razem oficjalnie i na neutralnej (angielskiej) ziemi. To chyba nie jest aż tak źle z tym jego wyrokiem? Ps. Przeczytłem o tym w jakieimś tematycznym piśmie, chyba w ŻP".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


A bo to teraz sojusznicy" w koalicji" są :D

Wiekszość tego, co pisze Suworow (Rezun) można przeczytać w rosyjskich knigach czy w necie (choćby o jeniuszu" Żukowie czy innym geniejalnym strategiu" Tuchaczewskim), tylko na zachodzie (i u nas coraz częściej też) mało kto zna język, wiec tak zręczny kompilator zgrabnie posługujący się językiem jak Riezun ma duze pole do popisu.

Ot i tajemnica sukcesu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do Suworowa, szpiegom nigdy nie można ufać, część to prawda a częśćto jak dla mnie zwykła fikcja
najlepsza wg mnie to Żołnierze Wolności", szczególnie początek mi siępodobał , a poźniej ten numer ze spirytusem:)
pozdr
Szefo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żołnierze Wolności" to książka, którą (zaraz po trylogii) czytałem z największym zapamiętaniem! Mistrzostwo :)
A co do ataku Hitlera uprzedzającego Stalina... użyte w książce argumenty wydają mi się naprawdę bardzo mocne! Miałem kiedyś spytać, czy można to brać jako pewnik.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, że w trylogii Suworow użył naprawde konkretnych argumentów. Większość tych faktów była dostepna od wielu lat. Aż dziwne, że na Zachodzie nikt wczesniej nie poskładał tego do kupy tylko wszyscy lansowali teorię biednego Stalina-pacyfisty.
Co do Żołnierzy Wolności" to muszę przyznać, że w wielu miejscach czułem oddech naszej kochanej armii :) Podobny bezsens drąży nasze wojsko i Policję (limity legitymowań, szopki" na cześć jakichś buraków z gwiazdkami, rozliczanie strat w sprzęcie i wiele, wiele innych). Może i weszliśmy do NATO i UE ale duch Żołnierzy Wolności" wciąż snuje się po korytarzach jednostek...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mike, Zachód na to (Niemiecki atak uprzedzający na ZSSR) nie pójdzie bo trzeba by zdyskredytować całą dalszą współpracę ze Stalinem i z kilku Bohaterów zrobić jego pieski . A jeszcze by się niedaj Bóg okazało, że Polacy mieli rację.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontrola i Wybór -super.Sam bym chciał złowić 5-metrowego
jesiotra, ale do Wołgi daleko ,i te spec-pociągi...15-10.
(ale tak szczerze ,to czytałem pokilka razy).
Specnanaz -czytałem jeszcze prawie za komuny i bardzo się przeraziłem,że iemamocni".Ale potem cała prawda o Awganistanie,za kilka lat Czeczenia, to się trochę uspokoiłem.
Żołnierze wolności-wygląda realnie.Mój sąsiad jeżdził w tym czasie karetką w Czechach.
Lodołamacz"-prawdopodobne, ale chyba trochę za bardzo.
No i ostatnia sprawa ,jeśli ten Sojuz był taki sprawny,tajny i mocny , jak Suworow nas nim straszy , to czemu tak dziwnie szybko i łatwo padł.A druga rzecz , czemu
ci niesamowici agenci z ich wielkim potencjałem nie mogli
dorwać takiej małej pticy ,jak Rezun(swoją drogą ,nazwisko też niezłe)
Tak,czy siak jeśli jakieś choróbsko położy mnie do łóżka ,to mimo wszystkich krytk zdejmuję z półki którąś z ksiażek Suworowa i czytam ją z największą ochotą.
Pzdr.Jarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień M",Żołnierze wolności". jak przeczytałem to się bardzo zdziwiłem, myśle że facet wie co pisze, prawdopodobnie brał pod uwage historykow zachodnich i ich reakcje na to co wniej zawarł.
Troche ubarwia to normalne bo suche fakty sa nudne dla ludzi o nikłej znajomości tematu - a diabeł tkwi w szczegółach.
Jako agent dalej pracuje(dla zachodu), ma znajomosci w tym światku i dlatego dalej zyje(co za problem go zlikwidowac)-np.potrącenie przez TIRa u nas to jest modne.
z szacunkiem
vj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
Mam prawie wszystkie ksiażki Suworowa i czytam je wielokrotnie, zawsze z takim samym zainteresowaniem. Brakuje mi tylko Ostatniej republiki" może ktoś wie gdzie to kupić?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z ksiązek Rezuna tylko Żolnierze Wolnosci" sa jakąś realistyczną opowieścią -reszta to bajki dla grzecznych uczniów .
Człowiek ktory zapamietał zapach wnętrza czolgu - rzeczywiscie w nim słuzyl ,ale tego rodzaju ciekawostek brak już ze słuzby w specnazie co potwierdza że nigdy w nim nie słuzył a znał go tylko z opowiadań innego pracownika ambasady.
Do słuzby w dyplomacji nie dostawał się byle kto szczególnie jakis oficerek po szkole czolgowej nawet gdyby miał duzo szczęścia - jego kariera to raczej partia i gorliwośc w zwalczaniu wrogów systemu w armii, zresztą ma on w Polsce gorliwego nasladowce byłego pulkownika Słuzby Wewnętrznej który także nawrócił sie na jedynie słuszna wiare i pisze książki"
Zresztą nawet nasi prawicowcy coś ostatnio Rezuna nie zapraszają bo troszkę waniajet" od niego bajkami ktore nie maja potwierdzenia w żródłach ostatnio ujawnionych
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Książki Suworowa są tak pisane, że on nie narzuca swojego zdania. On argumentuje, analizuje, zmusza do myślenia. Można śledzić tok jego rozumowania.

Widać że jego książki są efektem własnych dociekań i przemyśleń (lub jak kto woli domysłów), a nie kompilacją bliżej nie znanych innych tekstów (rzadko kiedy źródłowych), jak to bywa w przypadku innych autorów. Także naszego guru od sensacji (który jeszcze niedawno z mądrą miną cedził zniżonym głosem, że to dlaczego Hitler zaatakował ZSRR, a nie Anglię stanowi największą tajemnicę XX w.). Warto też poczytać co Suworow pisze o procesie w Norymberdze. Klapki same spadają z oczu !

Kto nie czyta Suworowa - sam sobie winien.

Bardzo żałuję, że nie można go posłuchać częściej jako komentuje bieżące wydarzenia. Nieprzeciętnie mądry człowiek. Więcej takich ajkopisarzy" !

proscan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe przepraszam panowie ale gdzie uczyli was startegi i taktyki? w piaskownicy?
Ciekawie wygląda ta wiara w Niemieckie uderzenie prewencyjne, i to dlatego pewnie po stronie rosyjskiej dywizje były na etatach pokojowych a nie bojowych, pewnie dlatego w koszarach było marne 60% stanu, pewnie z powodu przygotowania do ataku, wojska były urzutowane na kilkaset kilometrów w głąb, pewnie dlatego też nie zgromadzono na bliskim zapleczu składów paliw, amunicji a nawet nie zmobilizowano służb medycznych itd, itd, itd.
Za przeproszeniem bzdura do kwadratu, nie było żadnego uderzenia prewencyjnego. Owszem, Stalin nie był idiotą i doskonale wiedział, że do zwarcia z Niemcami dojdzie, tak samo zresztą jak wiedzieli Niemcy. Tyle, że Stalin spodziewał się tego nie wcześniej niż w 1943, a i po stronie Niemieckiej, decyzją Hitlera o dacie planu Barbarossa był zaskoczony cały sztab, a wielu z generałów było przeciwnych takiemu terminowi i optowali za rokiem 1942 i 43.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Żołnierzy wolności" czytałem kilkakrotnie - to moja ulubiona kniżka Suworowa. Ilekroć chcę poprawić sobie humor,powracam do lektury.Niestety kilka sytuacji w których znalazł się bohater, jakby żywcem ściagniętych z rodzimego armijnego podwórka .Wiem, bo odsłużyłem swoje :)
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie