Skocz do zawartości

pierwsze znaleziska


bochen

Rekomendowane odpowiedzi

Szanowne grono poszukiwaczy profesjonalistów moze podzieli sie z uzytkowinikami forum i powie jakie były wasze pierwasze ale ten najbardziej dziewicze znaleziska. Nurtuje mnie to od jakiegos czasu, np. co było pierwszą rzeczą jaką znalazł Bjar1 :)

pzdr Bochen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było tego tak dużo i od tak dawna bo będzie ładne ok. 15 lat jak kopię że nie pamiętam co to właściwie było może to ołowiany żołnierzyk, a może jaka monetka! A już wiem była to porcelanowa cukierniczka ukryta pod blachą:)))ale tak dokładnie nie pamiętam:((
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Profesjonalistą to my nie jestem, ale cusik napiszem... Kiedyś na spacerku brat znalazł poniemiecki, porcelanowy korek od butelki po piwie... Ja tego nie pamiętam, ale pamiętam, że kopanie zaczęło się od kilku szkieł z porcelanowej figurki. Leżały na brzegu jeziorka. Zaczeliśmy tam kopać, żeby znaleźć resztę... Reszty nie było, ale za to ile inszych interesnych rzeczy... To był początek i pierwsze poniemieckie śmietnisko.
pozd. wons.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dawno temu na super długim i zarąbiście monotonnym zbieraniu ziemniaków (szkolne wyprawy nawykopki - hm zbierzność nazwy chyba nieprzypadkowa hehe ;) ) kolega zaczął wrzeszczeć, że znalazł skarb. Kilkanaście boratynek - jakiś mosiężny pierścionek i inne duperełki w rozbitym słoiku. Wszyscy zaczęli od razu grzebać w ziemi... Szał.... Ja z kolegą poszliśmy zapalić (okazja!) Palimy sobie i dyskutujemy o skarbie i takie tam gadanie na papierosie..... Tam gdzie staliśmy zaczęliśmy robić jaja, że oni tam a my tu skarb znajdziemy.... Minęła możeminuta i kumpel nogą coś z ziemi wydłubał.... Calak mosin z resztką łudki - spojrzeliśmy sie i.... zaczeliśmy jak tamci grzebać. Znależliśmy wtedy 9 mosinowskich calaków I wojna 1905 rok. Ale to nie wszystko - ja znalazłem swój skarb - przecudnnny. Był to zgniły album ze zdjęciami !!!!!!!!! Skąd na polu????????????? Nie wiem. Okładki były skórzane. Zdjęćniestety nie udało się ocalić i obejrzeć... Jednak moje cudo było jak nowe..... Mam je do dziś.Ołowiana płaskorzeźba" przybita do okładki albumu mini gwoździkami... Cudo. MOje pierwsze i najpiękniejsze znalezisko. Jak kupiłem wykrywacz pierwsze miejsce do przeszukania to było oczywiście to pole. Czekałem do jesieni i po orce szukałem.... Znalazłem full drobiazgów. Jak sie Potem dowiedziałem od takiego dziadka - przed wojną stał na tym poletku warsztat cieścli - szewca. Robił buty i meble. Niemcy spalili mu cały dobytek a jego do obozu wzieli - nie wrócił. Piękne duperelki jednak zostały. Co roku wracam na to pole i co roku coś wychodzi - coraz rzadziej ale za to same cudeńka. Oto moj skarb od którego sie wszystko zaczęło. Pozdro - simon...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja osobiscie nie pamietam dokladnie co bylo moim pierwszym znaleziskiem ale cos mi sie wydaje ze szczerbinka tz celownik od k98 i luski na strzelnicy HJ.po za tym moj tata jest saperem w wojsku i mi przywozil stare" karabiny do czasu kiedy nauczylem sie je doprowadzac do stanu kolekcjonorskiego:D od ok 8 lat sam wykopuje :D ale nie ma co ukrywac piekne hobby mi pozostalo i wiem ze juz sie nie wylecze.
pozdrowionka666
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszym moim znaleziskiem , całkiem przypadkowym , był medalik z bodajże 1908 roku - pamiątka koronacji Matki Boskiej Dzikowskiej (Dzików koło Tarnobrzega). Okoliczności znalezienia niecodzienne - chciałem koledze przyłożyć bryłką piasku . Bryłka rozpadła mi się w ręku a w bryłce był właśnie ten medalik . Potem znalazłem 2 monety , jedna chyba Austro-Węgry , druga to 20 groszy z 1924 . Następnie była gąsienica jak w załączniku znaleziona również bez wykrywacza , metodą dźgania gruntu łopatą :-). Niestety dalej nie wiem od jakiego pojazdu pochodzi . A potem nabyłem wykrywacz :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! A ja znalazłem na strychu u babci łuseczkę 45mm od radzieckego działka p.panc. tzw. muchobojki". To od niej się TO wszystko zaczęło. Od tego pamiętnego dnia minęło ponad 7 lat. A z wykrywką... nawet nie pamiętam. Z bardziej liczących się fantów to chyba boratynkę. Pozdrawiam, Łukasz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem ciekawy start :) 3 lata temu jak zaczynałem poszedłem do parku, moje miasto było twierdzą więc wszędzie w parkach są pozostałości po liniach okopów i zacząłem kopać No i pierwszą rzeczą była łuska mauser, zaraz pod nią co się w głowie nie mieści, MG42 :) mam je do dziś, rzadko kto moze się takim czymś pochwalić tzn. 2-gim fantem w życiu, było w tym miejscu jeszcze pare skrzynek z taśmami i inne bajery :) Pozdrawiam
Pamiętam miałem armanda prospectora ( kilka mauserków wyrwał) :) Sprzęt na 3-
Teraz ciągne na White's Spectrum Eagle i nie narzekam sprzęt super
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Cze pierwsze bez wykrywacza? To była jakaś dla mnie po pierś wielka łuska(małem z 5 lat) u dziadka na podwóku, której używał jako minikowadełko :). Póżniej jak zmądrzałem (i urosłem) i zacząłem jej szukać, okazało się, że się zdematerializowała i nikt nic nie wie. A pierwsze z wykrywką? to świetnie pamiętam :) bo to było dziś :) mianowicie adrenalina mi skakała z 6 razy, ale pierwsze co mi ziemia oddała to był piękny,wielki, zgięty, na maxa zardzewiały gwóżdź od podkładów kolejowych(no ale przedwojenny :)) Na sam koniec, czyli nocą śmigając na rowerze już do dom, spostrzegłem kątem oka coś na kształt leja. No i chmmm... chamulce do dechy, czyli kierownicy, biegam tu i tam, piszczy mój wykrywacz, noc zapada, do domu ok.9km, w tym z 7 lasem, no i jest calusieńki, porzucony przez pewnie wkurzonego partizana(niewypał) naboik od mosina(sztuk 1:)). Ależ póżniej pędziłem zadowolony przez ten mrok :) Pozdrowionka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim pierwszym znaleziskiem" były socjalistyczne ordery dziadka u niego w szufladzie :))))
A pierwszą wyraźnie przeze mnie znalezioną rzeczą była potwornie zmasakrowana łuska od mośka z 1913 roku, znaleziona be wykrywki. Jakieś 2 dni później kolejna, leżąca sobie na piaseczku przy wejściu do lasu. A następnego dnia, brzdącem jeszcze będąc, wypadłem do lasu uzbrojony tylko w nóż ze stali nierdzewnej i wpadam do pierwszego z brzegu okopu, dźgam nożem, a po 2 korzeniach trafiłem na coś twardszego i rudego... No i to był Mosin 38 :))) Pierwsze i jak na razie jedyne znalezione przeze mnie uzbrojenie :( No, ale wszystko przede mną!
A pierwszą rzeczą znalezioną za pomocą wykrywki (po 4 odłamkach) był mosiężny bajer nie wiadomo do czego służący.
Ma jednak wśród znalezisk swe szczególne miejsce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie