wiciu_r Posted July 14, 2004 Author Share Posted July 14, 2004 Witam !Mam pytanko dla doświadczonych praktyków.W 1944 r w torfowisko wbił się zestrzelony myśliwiec (na 90% sowiecki). Fantem zainteresowali się Niemcy i podczas próby wydobycia urwali mu ogon zaśmiecając ziemię drobnicą która pokrywa teren o średnicy około 15m. Teren obecnie jest łąką z której pozyskuje się trawę czyli siano dla zwierzaków i właściciel dosyć niechętnie patrzy na przymiarki do wydobycia. W jaki sposób, czyli jakim sprzętem można namierzyć punktowo przednią część kadłuba spoczywającą pod około 4m warstwą torfu w sposób nieinwazyjny dla środowiska powierzchniowego. Na powierzchni leży sporo drobiazgów więc zarówno PI jak i VLF wesoło sobie śpiewają. Ewentualne kopanie (oczywiście dla muzeum) możliwe dopiero jesienią więc ma duże znaczenie czy będzie się kopać dziurę o średnicy 2m czy też 10m.Myśliwiec jest najprawdopodobniej sowiecki więc nie ma większej wartości, pewnie ostatnie egzemplarze serii latają jeszcze na syberii ale pomimo to chcielibyśmy trochę z niego wydobyć dla potomności.Pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
iglanadon Posted July 16, 2004 Share Posted July 16, 2004 a jakie muzeum masz na myśli ?, bo za wiedzą ML w Krakowie na jednym ze złomów (taki złom lotniczy założony jeszcze przez niemców i przez nich obficie uzupełniany) został zlikwidowany, (wszystko poszło do pieca !!!) z początkiem lat 90-tych, a działo się tam, oj działo ,...wraki głównie niemieckie, choć również amerykańskie i brytyjskie w śród tych ostatnich nie wykluczone że część z nich mogła pochodzić z polskich samolotów zrzutowych których trochę rozbiło sie u nas lecąc ze zrzutami,wszystko niemcy tam zwozili, widziałem nawet część z jakiegoś samolotu włoskiegobywały nawet całe aczkolwiek pogniecione kadłuby , silniki i kupę innego dobra , tak że moje gratulacje muzealnikom i innym decydentom Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted July 16, 2004 Share Posted July 16, 2004 Wicia - co za brednie piszesz!!!!!!!!Jaki bez wartości!!!!! pokaż w jakim muzeum sttoi Mig-3, Jak-1, 3, Łagg, Ła... Jak słysze takie pieprzenie że jak ruski to już bez wartości to mnie szlag trafia!! WSZYSTKO MA WARTOSC!!! Chyba że bez wartości dlatego że chciałeś opchnąć Niemcom i nie chcieli dać tyle co za Foke.. To dlatego w kraju nie ma żadnych sprzętów angielskich, amerykańskich czy niemieckich. nawet radzieckie są jakieś wybrakowane (lotnicze) i tylko ze 2-3Jaczki 9 na cały kraj i chyba ze 2 Iły2 .. Może kiedyś zaczniemy szanować CAŁĄ historie związaną z nami a nie wycinki zmieniające się wraz ze zmianą ustrojów...Michał Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gunship! Posted July 16, 2004 Share Posted July 16, 2004 Popieram kolege michal I niezal. U nas ciagle to co ze wschodu traktuje sie po macoszemu - a niektóre osoby ze względów często politycznych" nie potrafią zrozumieć, że coś takiego też ma dużą wartość historyczną. U ruskich obecnie też jest małe zamieszanie. Jak w czasach pierestroiki" wysprzedawali wszystkie zabytki na zachód albo jankesom to zostało im " - nielicząc jakiegos szmelcu wałęsającego się po cmentarzyskach" Syberii. Jak do władzy doszedł Putin - i w Rosjanach obudził się lokalny patriotyzm - okazało się że nie maja zabytków - bo wysprzedali :| to zaczeli budować kopie Jaczków, Ławoczkinów i MiGów nie mówiąć o konstrukcjach inż Polikarpowa: I-15/bis/153 czy sam Iszak" I-16. Kto wie co kryją bagna na wschodzie kraju? Może jakiegoś Iszaka? Znajdzie go ktoś i co - też powiecie ze to złom bez wartości????? Ludzie zastanówcie się i troche więcej szacunku do historii. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gunship! Posted July 16, 2004 Share Posted July 16, 2004 Chodzi mi o wschód naszego kraju :) Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiciu_r Posted July 16, 2004 Author Share Posted July 16, 2004 Panowie spokojnie, chodzi mi o to że na przykład w muzeum na poznańskiej cytadeli mogę sobie codziennie pooglądać drugowojenny sprzęt wschodni więc nie sądzę żeby komuś się chciało inwestować kasę na wydobycie niekompletnego fantu który każdy może sobie obejrzeć.Fant nie jest mój i nie zamierzam ukrywać lokalizacji jakiemuś koneserowi który będzie chciał podjąć trud wydobycia, ale nie chciałbym żeby chłop ganiał za mną z bronami za to że nasłałem mu na łąkę stado domorosłych górników którzy pozostawią teren do złudzenia przypominający Iwo Jimę. Pomalutku i z głową to wszyscy będą mieć trochę rozrywki. Już niedługo jesień więc będzie chyba można się z gościem dogadać, ale na razie skoro żyje z produkcji siana to zamierzam to uszanować.Pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gunship! Posted July 16, 2004 Share Posted July 16, 2004 aa :) no to sam rozumiem - mnie już kilka razy gonili za wykopki ale zawodowe :) Jednak to co napisałem to jest prawda - często tak ludzie reagują na sprzęt wschodni :)PozdrawiamGunship Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adam A. Posted July 16, 2004 Share Posted July 16, 2004 Jedna z metod lokalizacji obiektów podziemnych:http://www.eksploracja.org.pl/pomiary/pomiary.htmTak się zastanawiam czy w przypadku torfowiska nie dałaby rady" sonda lawinowa lub coś do niej analogicznego:) Link to comment Share on other sites More sharing options...
K.Abt. Posted July 16, 2004 Share Posted July 16, 2004 Iglanadon > Mógłbyś coś powiedzieć więcej o tym wrakowisku? (proszę) Bo historia brzmi niesamowicie... Masz może jakieś zdjęcia ..? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alkali Posted July 16, 2004 Share Posted July 16, 2004 Witam,Tak czytam Panowie wasze posty i analizują w głowie co takiego latajacego drugowojennego ze wschodu mamy w krajowych muzeach. Liczę, liczę i przerażenie mnie ogarnia !!!! Doliczyłem się raptem JEDNEGO (!!!!!!!) samolotu, a mianowicie Ił-2m3 z MWP w Warszawie. Cała reszta to już sprzęt produkcji powojennej. Zresztą nie jest na 100 % pewne, że ten Ił to maszyna wojenna, po wojnie dostaliśmy od wielkiego brata ze wschodu niemal setkę takich maszyn. Podobnie powojenny może być stojący także w Warszawie Pe-2. Okazuje się więc, że mamy w muzeach więcej polskich samolotów przedwojennych niż drugowojennych rosyjskich. Być może dojdzie niedługo do sytuacji, że w wiekszości bedą też maszyny niemieckie. Możecie się więc ze mną zgodzić lub nie, ale moim zdaniem każdy destrukt rosyjskiego Jaka, Ławoczkina, Peszti, Tutki czy Iła jest bardzo cenny i godny zainteresowania.A tak na marginesie to dziwi mnie podejście do tematu wschodniego sprzętu osób związanych z muzealnictwem. Nie tak dawno chciałem zwrócić uwagę na pewnego MiG-21 ustawionego na pomniku w jednym z miast zachodniej Polski. Jednak gdy wymieniłem typ maszyny stwierdzono, że MiG-ów 21 jest w kraju pod dostatkiem. Nie przekonywało gości nawet to, że samolot jest w wersji MiG-21F, wyprodukowano go jedynie w dziewięćdziesięciu paru egz., i nawet w byłym ZSRR zachowały się jedynie 3 samoloty tej wersji.Oj krótkowzroczni są nasi muzealnicy. Za kilka lat, gdy Miguś spadnie z cokołu i powędruje do pieca ktoś sobie zapewne o nim przypomni ale wtedy to już będzie musztarda po obiedzie :-(((Pozdrawiam w pesymistycznym nastroju,AlkaliP.S.Kolego Wiciu_r, na terenie ekspozycji plenerowej na poznańskiej Cytadeli nie masz ani jednego drugowojennego samolotu, rozumiem więc, że pisząc miałeś na myśli to co porusza się na gąsienicach ;-) Link to comment Share on other sites More sharing options...
michał ł Posted July 16, 2004 Share Posted July 16, 2004 Jest chyba jeszcze Ił-2 w Krakowie, poza tym chyba tam Pe-2 i w Warszawie i Krakowie po jednym Tu-2 (ale te są powojenne, tak jak oba Jaki9P - Warszawa i Gdynia)Budowanie replik np Iszaków czy Jaków 3/9 to nie jest jakaś patriotyczna inicjatywa. Tu chodzi o kase -i to sporą. Repliki Jaków robił Jakowlew i sprzedawał za ok 800 tyś $ na zachód (jeden dostali Francuzi jako zapłatę za stoiska na Le Bourget). Iszaki to były wraki sprowadzone z Rosji do Nowej Zelandii i odbudowane (znaczy się zbudowane od podstaw ale żeby zarejestrować to papiery na stare :-) -BTW sprowadzono też z Murmańska Hurricana który miał namalowaną szachownice!! ) Tyle że Nowozelandczycy płatowce rekonstruują w .... Rosji bo tam taniej i czeka na nich wysoko wykwalifikowana kadra rosyjskich zakładów lotniczych. I-16 lata łącznie chyba z 6 - są w Nowej Zelandiii, Australii i 2 w Hiszpanii, jest kilka I-15 i I-153 z czego ze 2 I-15 są w Rosji (były na MAKSie, ale słyszałem że po prostu czekały na wylot na zachód) po jednym I-15 i I153 widziałem na fotkach z Nowej Zelandii - Wanaka). Oprócz tego w Rosji budowano co najmniej jednego Zero - latający obecnie w Chino Santa Monica USA i P39 latający w Rosji (chyba). Prawdopodobnie maczali też palce przy Me109E chyba jeszcze latające w stanach...)ostatnio nie widziałem żadnych nowych fotek z jego udziałem...)strona z fotkami Iszaków m.in - http://www.nzfpm.co.nz/galleries/galleries.htmpdzrMichał ł Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alkali Posted July 16, 2004 Share Posted July 16, 2004 >Jest chyba jeszcze Ił-2 w Krakowie, poza tym chyba tam Pe->2 i w Warszawie i Krakowie po jednym Tu-2 (ale te są >powojenne, tak jak oba Jaki9P - Warszawa i Gdynia) W Krakowie mają nie Ił-2 tylko Avię B-33 czyli czeską powojenną, licencyjną wersję Ił-10. Inny B-33 jest w Drzonowie k. Zielonej Góry. Oryginalnego rosyjskiego Ił-10 ma tylko Warszawa. Pe-2FT zachował się tylko jeden, ten w MWP w Warszawie.W sumie daje to :1 Ił-2M31 Ił-102 B-33 (Ił-10)1 Pe-2FT2 Tu-22 Jak-9PRazem 9 samolotów, niby sporo ale tylko jeden (a może żaden ?) ma wojenny rodowód.Alkali Link to comment Share on other sites More sharing options...
michał ł Posted July 16, 2004 Share Posted July 16, 2004 Wiem, że w Krakowie mają 10tkę, ale myślałem że 2kę też...Ta Avia stoi obok Po-2 pomalowanego w gwiazdki i szachownice. Nie wiem czy to CSS czy Po, ale chyba też można wpisać na liste :-) Link to comment Share on other sites More sharing options...
jacenty2004 Posted July 16, 2004 Share Posted July 16, 2004 jednym słowem szewc bez butów chodzi - totalna bryndza,a złomiarze i huty pracują pełną parą ! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Speedy Posted July 16, 2004 Share Posted July 16, 2004 Ja jeszcze dodam że warszawski Ił-2 to jedyny na świecie oryginalny" egzemplarz, tzn. zachowany w mniej więcej niezmienionym stanie od lat 40-tych. A warto pamiętać ze był to najliczniej w historii produkowany samolot bojowy (ponad 36 tys. egz.!! a ocalał ten jeden !!)Nawet Rosjanie sami sobie żadnego nie zostawili - wszystko poszlo na złom. Dopiero chyba w latach 70 czy 80-tych jacyś poszukiwacze z Leningradu znależli wrak zestrzelonego Iła w jakimś bagnie czy jeziorze, wydobyli go i odrestaurowali. Chyba się potem w l.90 jeszcze jakis znalazł. Link to comment Share on other sites More sharing options...
michał ł Posted July 17, 2004 Share Posted July 17, 2004 Dodam jeszcze że na zachodzie (Anglia, albo jakieś Stany czy Nowa Zelandia) Robią się ze 2 Iły-2 do stanu lotnego. Podstawą ich rekonstrukcji są wraki ściągnięte z Rosji. Ale tak jak przy Iszakach i polskim" Hurricanie trudno tu mówić o remoncie czy nawet rekonstrukcji...pzdrMichał ł Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alkali Posted July 17, 2004 Share Posted July 17, 2004 michał ł --> masz rację, krakowski pociak to oryginalny Po-2WS wyprodukowany w 1944 r. Całkiem o nim zapomniałem :-))No ale to i tak nie zmienia aż tak bardzo stanu rzeczy. Wschodnich samolotów z wojennym rodowodem jest u nas jak na lekarstwo, można je policzyć na palcach jednej ręki, a i tak kilka zostanie :-(( Alkali Link to comment Share on other sites More sharing options...
IRONRAT Posted July 17, 2004 Share Posted July 17, 2004 Wiciu, jestem ciekawy jak się dalej potoczy ta sprawa. Jeśli doszłoby do wyciągnięcia samolotu chętnie bym był przy tym i uzupełnił sobie album o nowe ciekawe zdjęcia. Sam ostatnio badając sprawę wyciągniętego kilkanaście lat temu ketenkrada (skończył niestety na złomowisku) dotarłem do 2 pięknych śmigieł od Ił-a drugiego. Być może wkrótce zmieną właściciela. Gdyby doszło do rekonstrukcji tej maszyny, być może mógłbym zorganizować jej dokumentację. To zależy jeszcze od tego co tam wziemi leży.Jeśli samolot zawierał/przewoził jakieś większe elementy stalowe/żelazne to mógłbyś spróbować szukać magnetometrem. Przy podanej przez ciebie głębokości byłoby to na granicy zasiegu, ale można spróbować.Ironrat Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiciu_r Posted July 19, 2004 Author Share Posted July 19, 2004 Nie ma żadnego problemu z uczestnictwem w wydobyciu, sam jestem bardzo ciekaw co tam leży bo tak z drugiej strony fant jest zaledwie około 30km od poznańskiej fabryki FW. Jeśli ktoś ma sprzęt pozwalający na dokładną lokalizację to będzie mile widziany, trzeba będzie tylko obłaskawić Pana Gospodarza. Ciekawe które muzeum byłoby zainteresowane bo nie chciałbym tego puścić za granicę, postawa jakby niegodna tych czasów nieprawdaż. Wakacjuję na wsi więc net sprawdzam co parę dni.Pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted July 19, 2004 Share Posted July 19, 2004 Stawiałbym na Muzeum Lotnictwa. Słyszałem wiele złego o nim (i jego stosunku do wraków) ale to z tego co wiem odległe czasy i teraz chyba są normalni. (ostatnio nawet była ekspozycja tego co trzymaja w magazynach) Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiciu_r Posted August 14, 2004 Author Share Posted August 14, 2004 Doszukałem się informacji że około 1950r ktoś się koło niego kręcił ale ze względu na ówczesny wysoki stan wód gruntowych nie było możliwości dojechania w pobliże koparką. Odkopali chyba metr szczątków ogona ale na tym koniec. Dzisiaj miałem pecha, gościu akurat zwoził presaki z łąki więc tylko popatrzeliśmy na siebie bykiem. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czazary Posted August 16, 2004 Share Posted August 16, 2004 Witam, jeśli można to proponuję szanownym kolegom zaglądnąć na tą stronkę http://paulnann.com/country/Poland/index.htmpozdrawiam serdecznie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiciu_r Posted August 18, 2004 Author Share Posted August 18, 2004 Więc jak, ma ktoś w wielkopolsce sprzęt i chęć do namierzenia tego płatowca, tak za tydzień ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
IRONRAT Posted August 18, 2004 Share Posted August 18, 2004 Jeśli chodzi o śmigłowce w Polsce, to autorowi tej strony www do kompletu brakuje śmigłowców z muzeum w Krakowie oraz jedynego w Polsce Mi-6.Ironrat Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiciu_r Posted September 1, 2004 Author Share Posted September 1, 2004 Witam !Wykopałem kilka małych aluminiowych blach poszycia, niestety stan tych kilku kawałków z powierzchni jest wysoce nieciekawy, metal jest skorodowany i kruszy się w palcach. Można mieć tylko nadzieję że kilka metrów pod powierzchnią w torfie, bez tlenu ocalało więcej.Przeciążenia konstrukcji przy rozbiciu były pewnie stosunkowo niewielkie bo grunt jest miękki. Moim BH LS nic więcej nie zdziałam więc jakby ktoś był zainteresowany to podaję dokładną lokalizację (muzeum mnie zlało ciepłym moczem).Niebieska kropka oznacza miejsce zrobienia fotki z drogi Poznań - Szamotuły a czerwona miejsce spoczynku płatowca około 100m od linii kolejowej.Widoczny z prawej budynek jest budką dróżnika i jest też zaznaczony na mapie.Zapraszam Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.