A wpis był taki, że przypomnę:
"Trzech kibiców w przerwie meczu Polska-Węgry szukając toalety odwiedziło szpital narodowy - pusty jak cholera. Min. Niedzielski zapowiadał, że szpital tymczasowy na stadionie ruszy w połowie miesiąca bo jest "wielka epidemia". Cały czas płacimy za te nieczynne powierzchnie."
Żal zatem był o to, że można wejść czy o to że stoi niewykorzystany a kasa leci gdy kupa nowych zakażeń?