Jfkl, daj sobie spokój z tymi znawcami, to jest patologia gdzie każdy patrzy tylko co będzie z tego miał i co może chapnąć do branżowej/naukowej publikacji, przypisując sobie wszelkie zasługi. Pracowałem kilkanaście lat na wyższej uczelni, naoglądałem się sporo. Spróbuj na jakimś zagranicznym forum fanów łaciny (zakładam że takie jest, choćby anglojęzyczne), prędzej dostaniesz tłumaczenie niż od utytułowanych ekspertów, żyjących w świecie własnej próżności.