Skocz do zawartości

pawel_breslau

Użytkownik forum
  • Zawartość

    2 247
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez pawel_breslau

  1. Ciekawym czy to tylko dezinformacja czy faktycznie jest tak źle https://wiadomosci.onet.pl/swiat/niepokojace-informacje-z-frontu-wojska-ukrainy-sa-wyczerpane/7gdpt8x?utm_source=livebar&utm_campaign=newsy_sg https://wiadomosci.onet.pl/swiat/zle-wiadomosci-dla-ukrainy-amerykanie-kloca-sie-o-wojskowa-pomoc/ypvpl2m?utm_source=livebar&utm_campaign=newsy_sg
  2. I bardzo dobrze. Zamiast walczyć o swój kraj walczą ze sztangami. Teraz będą mieli okazję się wykazać.
  3. Tutaj każdy musi sobie odpowiedzieć samodzielnie na to pytanie. Osobiście byłem pełen podziwu dla tych ludzi, Ukraińców, którzy na początku pełnoskalowej inwazji wracali z wielu krajów Europy aby walczyć za swój kraj. Dzisiaj, po wielu miesiącach walk, już inaczej na nich spoglądam (nadal bardzo mocno szanując i podziwiając tych walczących), na tych, którzy tylko patrzą jak i ile zarobić na tej wojnie nie patrząc na swój kraj i walczących.
  4. No cóż, nie były ich może setki tysięcy czy nawet tysiące ale trzeba też pamiętać, że w Izraelu praktycznie wszyscy są przeszkoleni. U naszych wschodnich sąsiadów zapewne można się było wymigać (zresztą jak i u nas gdy obowiązywała ZSW). Kolejnym punktem, który chcę ponownie podkreślić to jest wróg z jakim przyszło się zmierzyć Ukraińcom i Izraelczykom-tutaj to dla mnie brak skali. Do tego trzeba dodać pomoc jaką hamerykanie obiecali (zresztą nie pierwszy raz i do tego bardzo szybką reakcję w raz z okrętami) i jaką realizują. Ukraińcy także dostali od hamerykanów dużo, bardzo dużo ale w skali działań wojennych to są to dwie krople. Ale coraz bardziej zaczynam się przekonywać do stwierdzenia, że tutaj w 99,9% rolę gra polityka, a jak od niej zależna jest pomoc Ukrainie to gdzie jest sens??? Tak, ja też nie rozumiem ludzi, którzy nie chcą pomagać naszym sąsiadom, ale cóż - każdy z nas ma jeszcze wybór. Natomiast Ukraińców, którzy pozostają w naszym kraju i nie chcą wracać do siebie można po części zrozumieć. I nie chcę ich w żadnym przypadku usprawiedliwiać (zresztą jak już wspomniałem), ale też każdy chce żyć i myślę, że to w dużej mierze strach przez nich przemawia, wiedzą, że w przypadku pojawienia się na granicy dostaną bilet i z automatu trafią na front. Ciekawe ilu z nas by wróciło w razie "W" np. od niemców albo angoli aby stanąć ramię w ramię z tymi, którzy kraju nie opuścili.
  5. No ciekawe jakie, Ci co nie podwijają ogona, mieliby podejście po 1,5 roku wojny z "2 armią świata" (aby była jasność-nie pochwalam uchylania się od obowiązku obrony własnego kraju). Pamiętam wielu Ukraińców, którzy wracali do swojego kraju aby go bronić. Zapewne wielu z nich zginęło. Izrael walczy (może to zbyt wielkie słowo) z..... no cóż, wystarczy spojrzeć na doniesienia medialne.
  6. Znów niedopałek ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie