Czy nasyp w Wałbrzychu ukrywa złoty pociąg? Od wyjaśnienia zagadki dzielą nas tylko metry 14 metrów – to głębokość, na którą chcą dziś zejść odkrywcy złotego pociągu w jednym z wykopów na terenie skarpy, w której ma być ukryty legendarny skład. Jeżeli się uda, jeszcze dziś możemy poznać odpowiedź na pytanie: co kryje nasyp w Wałbrzychu. Koparki są już na pięciu metrach. Odkrywcy muszą zejść poniżej poziomu istniejącej linii kolejowej na trasie Wrocław Wałbrzych. Według ich informacji, od tych torów prowadziła bocznica do podziemnego tunelu. Wjazd miał schodzić w dół. Sam nasyp ma blisko 12 metrów, dlatego trzeba kopać tak głęboko. Jedna z tez mówi, że pod ziemią był wybudowany tunel, który został zawalony. Choć odkrywcy nie wykluczają, że pociąg może być w wydrążonej sztolni, a wysadzony został jedynie wjazd. Rano pokazano izolator ceramiczny znaleziony na miejscu wykopów. Niewykluczone, że pochodzi z lat 40. ubiegłego wieku. Na miejscu pracuje ciężki sprzęt. Jeżeli nie będzie przeszkód, wykop uda się pogłębić po kilku godzinach pracy. Wykopy prowadzone będą do zmierzchu. Postęp prac śledzą dziennikarze z Rosji, Czech, Szwecji, Australii czy Niemiec. http://www.rmf24.pl/raporty/raport-zloty-pociag/najnowsze-fakty/news-czy-nasyp-w-walbrzychu-ukrywa-zloty-pociag-od-wyjasnienia-za,nId,2252813