Skocz do zawartości

MarekA

Użytkownik forum
  • Zawartość

    1 962
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Zawartość dodana przez MarekA

  1. Powyższe to niezrozumienie tematu. Odległość 10 - 20 km to odległość od działa do celu. Artyleria z zasady znajduje się w większej lub mniejszej odległości od wspieranych pododdziałów. Wspierany pododdział będzie chciał wsparcia artylerii do zniszczenia przeciwnika który go ostrzeliwuje. A ten będzie znajdował się od niego w odległości od kilkuset metrów do kilku kilometrów, w zasięgu widoczności. Szybszą i prostszą procedurą jest jeśli wspierany pododdział posiada podświetlacz i sam naprowadzi granaty na cel niż wezwanie drona i wskazanie jego operatorowi celu do oświetlenia laserem. I jest to tańsze rozwiązanie.
  2. Czemu rakiety wystrzeliwane z Langusty i granaty wystrzeliwane z Goździków nie mogą być naprowadzane laserowo? Co technicznie stoi na przeszkodzie by np. opracować granat do rpg-7 naprowadzany na odbity promień lasera? Idea tego systemu polega na tym, że jest on powszechny, nie związany z konkretną broną. Jest uniwersalny oświetlacz laserowy celów i cała gama środków rażenia naprowadzanych na odbity od celu promień lasera. Strzela się do każdego celu, czołg nie jest priorytetem, do jego niszczenia są inne wyspecjalizowane bronie.
  3. Po co dron? Powiedzmy że jesteś dowódcą plutonu i wzywasz wsparcie artylerii. Tradycyjnie podaje się koordynaty, wykonuje wstrzeliwanie i na koniec strzela tak długo aż zniszczy się cel. Opcją jest podanie koordynatorów, kodu do podświetlacza i oświetlenie celu laserem. Wystarczy pojedynczy strzał.
  4. Po co? Obecnie wojny prowadzą stosunkowo niewielkie ilości żołnierzy na dość rozległym terenie. Wzajemne przenikanie oddziałów walczących stron, to nic nadzwyczajnego. To nie czasy milionowych armii z poboru które dokładnie sprawdzają zajmowany teren. Wystarczy że niewielkie ale liczne grupy żołnierzy sił specjalnych lub WOT operujące na terenie przeciwnika zostaną wyposażone w podświetlacze laserowe i odpowiednie środki bezpiecznej łączności. Podobnie oddziały liniowe, żądając wsparcia artylerii nie będą oczekiwał nawały ogniowej wykonanej przez kilka czy kilkadziesiąt dział wystrzeliwujących dziesiątki czy setki pocisków. Podświetlą cel i zażądają pojedynczego strzału. Efekt będzie taki sam ale taniej, zamiast setek granatów wystarczy jeden. Pirat nie musi służć tylko do zwalczania pojazdów pancernych. Z ppk strzela się do różnych celów.. Biorąc pod uwagę ich cenę, często lepiej mieć możliwość ostrzelania ich z tańszej, mniej zaawansowanej technicznie niż ppk broni.
  5. Jednym z najważniejszych elementów tego systemu jest laserowy podświetacz celów. Podświetlony cel może zostać zniszczony przez "Pirata" , granat z moździerza kal 120mm, granat z Kraba lub Kryla a w przyszłości także przez bombę lotniczą. Istotne jest to, by podświetlaczy celów było dużo. Teoretycznie jeden żołnierz z takim podświtlaczem i łącznością on-line będzie dysponował precyzyjną bronią o dużej sile zniszczenia. Łączności nie musi zapewnić wyłącznie wojskowa radiostacja, można ją zorganizować za pośrednictwem np. lokalnego dostępu do internetu.
  6. Lej po bombie to nie jest - brak ziemi wyrzuconej wybuchem.
  7. Wszystkie nasze Vickersy miały taką wieże jak na załączonym obrazku. Nasz jest po lewej. Vickers, nasz 7TP i radziecki T-26 były do siebie podobne, co nie powinno dziwić.
  8. Ten czołg powyżej to nie nasz. Nasze miały na wieżach coś w rodzaju nadbudówki na magazynek do nkm kal 13,2mm.
  9. On na dziobie ma działko kal 37mm
  10. Czołg też nie za często spotykany.
  11. Te dwa ostatnie zdjęcie - prawdopodobnie efekty trafienia granatami odłamkowymi z armaty kal 75mm.
  12. Flagi na masztach wyglądają na trójkolorowe. Może gdzieś w Holandii?
  13. Coś o Gripenach kontra Su27 https://www.defence24.pl/gripeny-deklasuja-su-27-komentarz
  14. Może być dla obserwatora z lornetką.
  15. To jest ciekawe zdjęcie. Ktoś się nastrzelał z kb wz 35
  16. Wygląda jak wieżyczka a nie tarcza pancerna. Mieliśmy te samochody z wieżą?
  17. To wgniecenie, czyżby ślad po trafieniu ppanc pociskiem karabinowym?
  18. Zdjęcie najpewniej wykonane z Kępy Redłowskiej.
  19. Czy wnętrza pojazdów nie były malowane na kolor jasnoniebieski?
  20. Płyta pancerne utwardzana ma twardą powierzchnie od strony w którą trafiają pociski i "miękką" wewnętrzną. Jeśli zapalnik granatu zadziałał ze zbyt dużym opóźnieniem (lub granat okazał się niewybuchem) płyta pancerna trafiona od tyłu mogła pęknąć jak tafla szkła. Zauważcie że duży jej fragment jest oparty o zawieszenie.
  21. To nie znaczy, że wszyscy zginęli. Tu jest film z trafienia Shermana i Pantery w Koloni:
  22. Jeden jest w Polsce ? https://40ton.net/35-temu-zsrr-zbudowano-kolowo-gasienicowa-ciezarowke-teraz-polsce-powstal-model-lego/
  23. Na poprzednim zdjęciu są też ciężkie granaty do moździerza kal 81mm
  24. To chyba jednak nie nasze armaty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie