formoza58 Napisano 5 Kwiecień 2022 Napisano 5 Kwiecień 2022 Jeden z aero Hallera, wsród oficerów 1 batalionu aeronautycznego, w 1920 roku. Cytuj
Sedco Express Napisano 5 Kwiecień 2022 Napisano 5 Kwiecień 2022 28 minut temu, formoza58 napisał: Jeden z aero Hallera, wsród oficerów 1 batalionu aeronautycznego, w 1920 roku. Centralnie siedzi (rozpięty płaszcz) płk pil. bal. Aleksander Wańkowicz były lotnik carskiej Rosji. W Polsce dca wojsk aeronautycznych. Cytuj
otton1 Napisano 9 Lipiec 2022 Napisano 9 Lipiec 2022 W dniu 15.10.2021 o 01:31, Koloman napisał: To znana fotografia, często publikowana. Przedstawia francuskich lotników z 66 Eskadry Breguetów, która w maju 1919 roku wylądowała na lotnisku mokotowskim w Warszawie. W środku grupy lotników stoi dowódca eskadry kapitan de la Perelle (X). Ciekawostką jest, że wśród francuskich lotników znajduje się jedna osoba w polskim mundurze I teraz pytania: - czy jest to polski lotnik, który przyleciał do Polski z francuską eskadrą (z 39.Eskadrą Breguetów przyleciał major pil.Jerzy Kossowski)? - jeśli tak, to kto to mógłby być? - czy może jest to ktoś kurtuazyjnie witający Francuzów na Mokotowie? Szanowny Kolego Krzymen, jak pamiętam z dawnych czasów (między innymi i z francuskiego forum) jesteś ekspertem w temacie lotników polskich we Francji. Przed kilku miesiącami dyskutowaliśmy na temat ewentualnej obecności polskich lotników w składzie francuskich eskadr przylatujących do Polski - jak wyżej. Z miernym zresztą rezultatem. Czy mógłbyś uzupełnić coś w tym temacie? Cytuj
Krzymen Napisano 12 Lipiec 2022 Napisano 12 Lipiec 2022 On 10.07.2022 o 01:16, otton1 napisał: Szanowny Kolego Krzymen, jak pamiętam z dawnych czasów (między innymi i z francuskiego forum) jesteś ekspertem w temacie lotników polskich we Francji. Przed kilku miesiącami dyskutowaliśmy na temat ewentualnej obecności polskich lotników w składzie francuskich eskadr przylatujących do Polski - jak wyżej. Z miernym zresztą rezultatem. Czy mógłbyś uzupełnić coś w tym temacie? Szanowny Kolego Otton1 – chyba mocno mnie przeceniasz Na francuskim forum nie trudno zostać „ekspertem w temacie lotników polskich we Francji”. Nie trudno także zostać uznanym za specjalistę od frontu wschodniego Wielkiej Wojny i armii polskiej. Dla Francuzów to totalna egzotyka Niewielu „zjadaczy żab” zna angielski, trochę zna niemiecki (Alzatczycy), a o polskim, czy rosyjskim, to nie ma co mówić. Nie mają więc styczności ze źródłami innymi niż francuskie. To oczywiste, że polscy lotnicy byli przydzielani do francuskich eskadr wysyłanych do Polski, które miały tu być „polonizowane”. Pod koniec marca 1919 lotnictwo Armii Polskiej we Francji liczyło sobie 24 polskich pilotów i około 60 uczniów pilotów. Około połowy wyjechało do Polski na wiosnę 1919. Reszta dopiero kończyła szkolenie (niektórzy do października 1919) we francuskich szkołach lotniczych. Niektórzy nie wyrazili zgody na wyjazd do Polski i zostali zdemobilizowani. Część nie dostało przydziału do eskadr, np. taki Wroniecki został przydzielony do Misji Zakupów. W tych eskadrach większość personelu (latającego i naziemnego) to byli Francuzi, którzy nie znali języka polskiego ... Cytuj
Krzymen Napisano 23 Lipiec 2022 Napisano 23 Lipiec 2022 Jan Raszewski, ur. w 1895 r. w Kaliszu. W sierpniu 1914 r. w Paryżu - na apel Komitetu Wolontariuszy Polskich - wstąpił do Legii Cudzoziemskiej i w grupie polskich ochotników przeszedł szkolenie w Bajonnie. W lecie 1917 ukończył szkołę lotniczą w Avord. W lutym 1918 wstąpił do Armii Polskiej we Francji w Sillé-le-Guilleaume. Kilka dni później trafili tam lotnicy Mickiewicz, Pawlikowski i Turowski. Skierowany do francuskiej eskadry myśliwskiej SPA 96. Dnia 1 sierpnia 1918 r. adjudant-chef Raszewski nie powrócił z lotu bojowego w rejonie Hartennes – Pagny i 2 sierpnia 1918 r. został uznany za zaginionego. Raszewskiego zestrzelił prawdopodobnie Leutnant Oskar von Boenigt z Jasta 21. Jednak niedawno Andre R. Zbiegniewski w pracy „Richthofen’s Eleven Jasta 11” uznał, iż był to Leutnant Lothar von Richthofen z Jasta 11. http://kagero.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=360:jasta-11&Itemid=693 Jan Raszewski został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Walecznych (jako Bajończyk w stopniu kaprala) a w 1932 r. Krzyżem Niepodległości. Cytuj
otton1 Napisano 23 Lipiec 2022 Napisano 23 Lipiec 2022 Taka fotografia zamieszczona była na francuskiej stronie poświęconej 1.WW. Bez żadnej informacji: co, gdzie, kiedy? Cytuj
Sedco Express Napisano 24 Lipiec 2022 Napisano 24 Lipiec 2022 (edytowane) 18 godzin temu, Krzymen napisał: Jan Raszewski, ur. w 1895 r. w Kaliszu. W sierpniu 1914 r. w Paryżu - na apel Komitetu Wolontariuszy Polskich - wstąpił do Legii Cudzoziemskiej i w grupie polskich ochotników przeszedł szkolenie w Bajonnie. W lecie 1917 ukończył szkołę lotniczą w Avord. W lutym 1918 wstąpił do Armii Polskiej we Francji w Sillé-le-Guilleaume. Kilka dni później trafili tam lotnicy Mickiewicz, Pawlikowski i Turowski. Skierowany do francuskiej eskadry myśliwskiej SPA 96. Dnia 1 sierpnia 1918 r. adjudant-chef Raszewski nie powrócił z lotu bojowego w rejonie Hartennes – Pagny i 2 sierpnia 1918 r. został uznany za zaginionego. Raszewskiego zestrzelił prawdopodobnie Leutnant Oskar von Boenigt z Jasta 21. Jednak niedawno Andre R. Zbiegniewski w pracy „Richthofen’s Eleven Jasta 11” uznał, iż był to Leutnant Lothar von Richthofen z Jasta 11. http://kagero.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=360:jasta-11&Itemid=693 Jan Raszewski został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Walecznych (jako Bajończyk w stopniu kaprala) a w 1932 r. Krzyżem Niepodległości. Może warto dodać, że przed nauką w szkole lotniczej brał udział w walkach w rejonie Arras. "Bajończycy" ponieśli duże straty i pozostałych żołnierzy wcielono do oddziałów armii francuskiej. Gdzie trafił Raszewski nie wiadomo. 03.06.1918 r. jako chorąży rozpoczął służbę w w SPA 96 (Spad S.VII.C1) Do chwili śmierci wykonał 24 loty bojowej. Był pierwszym polskim lotnikiem, który służąc w Armii Polskiej gen. Hallera zginął w powietrznej walce. Edytowane 24 Lipiec 2022 przez Sedco Express Cytuj
Krzymen Napisano 24 Lipiec 2022 Napisano 24 Lipiec 2022 8 hours ago, Sedco Express napisał: "Bajończycy" ponieśli duże straty i pozostałych żołnierzy wcielono do oddziałów armii francuskiej. Gdzie trafił Raszewski nie wiadomo. 03.06.1918 r. jako chorąży rozpoczął służbę w w SPA 96 (Spad S.VII.C1) (...)Był pierwszym polskim lotnikiem, który służąc w Armii Polskiej gen. Hallera zginął w powietrznej walce. Jeżeli chodzi o Bajończyków, to owszem ponieśli duże straty, ale wielu z tych, co przeszli przez Bayonne nie brało udziału w walkach pod Arras. Całkiem sporo było wtedy na przepustkach, część już przed majem 1915 uzyskała zwolnienie z wojska … Później poddanych austro-węgierskich i niemieckich wysłano do Algierii i Maroka. Poddani rosyjscy byli łatwo zwalniani z Legii, część uzyskała przeniesienie do wybranych przez siebie oddziałów armée métropolitaine (armia regularna), a kilkunastu wyjechało na własną prośbę do Rosji m.in. późniejszy płk. obs. Czesław Filipowicz … Nie wiem jak było z Raszewskim, bo w paryskiej prasie polskiej była informacja, że ma być zwolniony z wojska. W lipcu 1917 otrzymał dyplom pilota (czyli po egzaminie automatycznie stopień kaprala) będąc na stanie Légion étrangère. Od lutego 1918 był żołnierzem Armii Polskiej we Francji. Stopień adjudant jest różnie tłumaczony – starszy sierżant, podchorąży lub chorąży. Chyba zależało to od wykształcenia, a Raszewski był studentem. Wersja Andre Zbiegniewskiego jest mało wiarygodna, bo z czteroosobowego patrolu nie wrócił tylko Raszewski. Czyli zwycięzcą był raczej Leutnant Oskar von Boenigt a nie Leutnant Lothar von Richthofen, który zestrzelił dwa samoloty. Raszewski spadł na tereny kontrolowane przez Niemców. Poszukiwano go jeszcze w 1919 … Nie wiem dlaczego ciągle podaje się, że poległ 2 sierpnia 1918. Lenistwo historyków ? I jeszcze drobna uwaga – armia Hallera, to dopiero od 04.10.1918. Podobno ochotnicy z Ameryki bardzo wkurzali się na tę nazwę, bo oni zgłaszali się do Armii Polskiej we Francji ! Oprócz Raszewskiego zginęło we Francji jeszcze czterech lotników, ale podczas szkolenia. Cytuj
Sedco Express Napisano 24 Lipiec 2022 Napisano 24 Lipiec 2022 "I jeszcze drobna uwaga – armia Hallera, to dopiero od 04.10.1918. " Tak oczywiście - napisałem, że to armia Hallera niejako z rozpędu :-) Cytuj
otton1 Napisano 24 Lipiec 2022 Napisano 24 Lipiec 2022 5 godzin temu, Krzymen napisał: I jeszcze drobna uwaga – armia Hallera, to dopiero od 04.10.1918. Podobno ochotnicy z Ameryki bardzo wkurzali się na tę nazwę, A jak ta nazwa wkurwiała imiennika gen.Hallera w Polsce!!!!!!!!! Cytuj
otton1 Napisano 25 Lipiec 2022 Napisano 25 Lipiec 2022 Wracając do zasadniczego temamtu: 5 godzin temu, Krzymen napisał: Oprócz Raszewskiego zginęło we Francji jeszcze czterech lotników, ale podczas szkolenia. Czy w tej czwórce zawierają się Rago i Makowski (czy istnieje jego fotografia)? Jeśli tak, to kto stanowił pozostałą dwójkę? Bo chyba nie Baranowicz - wygląda na to, że zginął w walce. Miał przydział do eskadry F 70. Cytuj
Krzymen Napisano 25 Lipiec 2022 Napisano 25 Lipiec 2022 Jan RASZEWSKI, chorąży/podchorąży pilot (adjudant chef). Poległ 01.08.1918 (zgłoszony jako zaginiony 02.08.1918). Konstanty MAKOWSKI, podporucznik (sous-lieutenant), uczeń pilot. Zginął w wypadku lotniczym 26.08.1918 w Ambérieu (z instruktorem sierżantem René JULIEN) Antoni Adam RAGO, podporucznik pilot (sous-lieutenant). Zginął w wypadku lotniczym 28.02.1919 w Biscarrosse. Henryk MICKIEWICZ (Henri Michevitz), sierżant pilot (sergent). Zginął w wypadku lotniczym 09.09.1919 w szkole lotniczej w Avord. Rudolf ZINTEL, starszy sierżant pilot (sergent chef), Zginął w wypadku lotniczym 10.10.1919 w szkole lotniczej w Avord. Dodam, że nie znalazłem żadnej informacji o śmierci sierżanta Władysława Mickiewicza, którego uśmiercili autorzy albumu „Ku czci poległych lotników” Gdyby zginął we Francji, to byłby akt zgonu lub grób … nawet, gdyby się tam powiesił 1 Cytuj
Sedco Express Napisano 25 Lipiec 2022 Napisano 25 Lipiec 2022 Antoni Adam Rago - w mundurze lotniczym carskiej Rosji. Cytuj
otton1 Napisano 25 Lipiec 2022 Napisano 25 Lipiec 2022 Antoni Rago (X) w szkole lotniczej w Vineuil. Widać na fotografii jeszcze kilku żołnierzy w polskich mundurach ale zidentyfikowanie ich jest niemożliwe (niestety). Cytuj
Sedco Express Napisano 25 Lipiec 2022 Napisano 25 Lipiec 2022 12 minut temu, otton1 napisał: Antoni Rago (X) w szkole lotniczej w Vineuil. Widać na fotografii jeszcze kilku żołnierzy w polskich mundurach ale zidentyfikowanie ich jest niemożliwe (niestety). Ale samolot można - Caudron G.III Cytuj
Sedco Express Napisano 25 Lipiec 2022 Napisano 25 Lipiec 2022 W dniu 13.04.2022 o 19:40, formoza58 napisał: Rayski i ktoś do identyfikacji. Być może ppor.pil. Stefan Żochowski ? Cytuj
Krzymen Napisano 26 Lipiec 2022 Napisano 26 Lipiec 2022 13 hours ago, Sedco Express napisał: Być może ppor.pil. Stefan Żochowski ? Rzeczywiście podobny … ale … Jest to fragment fotografii wykonanej w Stanisławowie lub okolicach w czerwcu 1919 r. tuż po przylocie ze Lwowa gen. L. Żeligowskiego, którego przywiózł samolotem por. Rayski. Rayski służył wówczas w eskadrze 4 Dywizji Strzelców dowodzonej przez Żeligowskiego. Dywizja formalnie wchodziła w skład Armii Hallera. Eskadra jeszcze w Rumunii otrzymała mundury „Błękitnej Armii” budząc zazdrość innych oddziałów Zatem to może jakiś lotnik tej eskadry (późniejsza 10 EW) ? Cytuj
otton1 Napisano 26 Lipiec 2022 Napisano 26 Lipiec 2022 18 godzin temu, Sedco Express napisał: W dniu 13.04.2022 o 19:40, formoza58 napisał: Rayski i ktoś do identyfikacji. Expand Być może ppor.pil. Stefan Żochowski ? 5 godzin temu, Krzymen napisał: Rzeczywiście podobny … ale … ale ppor.pil.Stefan Żochowski NIGDY nie należał do personelu eskadry lotniczej 4.Dywizji Strzelców (późniejszej 10.EW). Dzieje eskadry w czerwcu 1919 roku były następujące: "W pierwszych dniach czerwca przejechała koleją do Czerniowiec, gdzie dowództwo objął por. Rayski. 10 czerwca na jedynym posiadanym przez eskadrę samolocie typu Breguet XIV B2, wylądował we Lwowie dowódca eskadry por. Ludomił Rayski[5][6], a już 14 czerwca cała eskadra została przesunięta z Czerniowiec do Stanisławowa, gdzie odbyła się defilada eskadry w nowych mundurach hallerowskich. W kolejnych dniach eskadra weszła do walki z wojskami ukraińskimi. W drugiej połowie czerwca por. Rayski przewiózł gen. Lucjana Żeligowskiego do Lwowa i powrócił z nim do Stanisławowa. " Ppor.pi.Żochowski w maju powrócił z Francji do Polski i skierowany został do eskadry 59.Bre. Mocno wątpliwym jest więc aby zaraz po przybyciu do Kraju wysłano go do Rumunii i to do eskadry praktycznie bez samolotów. Fotografia, poniżej w całości, została wykonana w drugiej połowie czerwca 1919 r. Cytuj
otton1 Napisano 26 Lipiec 2022 Napisano 26 Lipiec 2022 P.S. Fotografia została wykonana w Stanisławowie, miejscu stacjonowania eskadry. Można więc domniemywać, że ten osobnik w mundurze hallerowskim, z wąsami, stojący po prawej stronie Rayskiego też należy do personelu eskadry (tylko ta jednostka miała takie mundury). Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.