Nóz surwiwalowy .

[kazioW24]

Nie ma producenta ,w necie jest identyczny opisany jako nóż robinson którego używał J.Kukuczka i nic więcej.Cywilny czy coś dla armii ,jest made in taiwan.

[Erih]

Rambo II, koniec lat 80/pocz 90tych ubiegłego wieku.

[formoza58]

Teraz, Erih napisał:

Rambo II, koniec lat 80/pocz 90tych ubiegłego wieku.

Tutaj są  od góry Rambo I, II i III... A ten w tytule, to nóż survivalowy, robiony trochę pod hiszpański nóż wojskowy.

[Erih]

Niech i tak będzie, jak dla mnie - filmowa fantazja z szajsmetalu. Szczególnie zajadłemu handlarzowi na Grzegórzkach - połamałem to w rękach.

[formoza58]

Bo to były właśnie takie tajwańskie szajsy... Notabene, od 20 lat mam Rambo III, ten na samym dole zdjęcia. Nie zawiodłem się na nim...

[kazioW24]

Czyli Jurek zabierał coś co do niczego się nie  nadawało,w/g was  https://jerzykukuczka.com/pl/archive/36107/

[formoza58]

Nie uważam, że do niczego się nie nadawał. W tamtych czasach takie noże trafiały się z zachodu, nie były tanie i nie dla każdego były dostępne. Na zasadzie prób i błędów dobierało się odpowiedni do ręki i przeznaczenia. Wspomniany przeze mnie " Rambo III" był jedną z filmowych fantazji, ale trafiłem dobrze. Erich musiałby użyć więcej siły by go złamać ;-) Nie dziwię się , że Jurek zdecydował się na ten przedstawiony i jestem pewien ,że nie był to jedyny jego nóż. Mimo woli zastanawiam się , jaki miał przy sobie tragicznego  24. X.89 roku :-( 

 

[Erih]

8 godzin temu, kazioW24 napisał:

Czyli Jurek zabierał coś co do niczego się nie  nadawało,w/g was  https://jerzykukuczka.com/pl/archive/36107/

Dokładnie tak. To coś tępiło się na kartce papieru, niczego nie przecinało i pękało od kichnięcia. Za to było modne i dosyć drogie. Niestety, w owych czasach porządny nóż to była prawdziwa rzadkość.

[Jedburgh_Ops]

Jeśli ktoś chce się pośmiać to na YT jest masa filmików z testów „najlepszych i najtańszych” noży survivalowych dystrybuowanych przez Amazon i eBay. Najtańszy jest za 7 $, ale jest i shit za ponad 80 $. Rozsypują się, łamią albo krzywią po jednym użyciu. A już najśmieszniejsze są filmiki o pakistańskich nożach myśliwskich ze stali „damasceńskiej” (szał mody teraz na świecie). Naiwniacy myślą, że one są full tang, a potem taki nóż nie wytrzymuje pierwszego uderzenia w gałązkę. Pomijając już fakt, że ze stalą damasceńską te noże nie mają kompletnie nic wspólnego.

[kazioW24]

Nie do końca się zgodzę ale każdy ma swoje zdanie,stal to jakaś 440 więc krzywdy nie ma.Uchwyt alu łączenie z ostrzem bez luzów na nit,piła mimo wieku nadal ostra.Gdyby były kiepskie było by więcej informacji o nim,ja nadal niewiele się dowiedziałem prócz osobistych sugestii opartych zapewne na własnych odczuciach i uprzedzeniach.Mam aktualnie jakieś 1000szt. noży więc mam porównanie,jak był by kiepski nie zwrócił by moje uwagi,nic będę nadal szukał info o tym dokładnie egzemplarzu,dzięki.

[Jedburgh_Ops]

Bo stal 440 jest okay. Mam hiszpański nóż (jakkolwiek by go zwać myśliwskim, survivalowym, czy innym przygodowym) zacnej firmy Miguel Nieto ze stali 440C i nie dam na niego złego słowa powiedzieć. Z wyglądu może i jest nieco subtelny, ale obsłużył mi już parę mocnych zastosowań, a stale jest jak nowy. No ale Nieto to Nieto - jak się ma wieki tradycji w produkcji broni białej to nic dziwnego. I jest full tang - nie to, co pakistańskie pseudodamasceńskie shit z tandetnie dospawanym centymetr powyżej głowni prętem zbrojeniowym.

Ale i tak nic bym nie zamienił na amerykańskiego drugowojennego Cattaraugusa 225Q. Tego to nic nie zarąbie.

[Katto777]

Mam taki nóż jak w tytule, prawdopodobnie kupiony z zachodu w latach 90-tych, dostałem go z 15lat temu od znajomego który w latach 90-00 był mocno w klimacie survivalu. jedyny napis to STAINLESS na ostrzu. Mimo średniej jakości stali i nitowanym ostrzu do aluminiowej rękojeści zniósł batonowanie i wiele zastosowań niezgodnych z przeznaczeniem. Nie mam oryginalnej zakrętki do "pojemnika survivalowego" w rękojeści, zastąpione jakąś pasującą plastikową zakrętką.  

[Erih]

Stali 440 jest kilka odmian, ja znam 3. A i B kiepsko nadają się na ostrza, natomiast C jak najbardziej. Mam od 30 lat (od 10 już tylko w szufladzie) milkova z 440a i od ostrzenia zrobił mu się ze spear pointa klasyczny sztych klinowy. A ostrzyłem go niezbyt często.