Skocz do zawartości
  • 0

Rosyjski katiusz?


kribmw

Pytanie

10 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, kribmw napisał:

Dzięki panowie za odpowiedzi ja wolę się dopytać niż później tłumaczyć się smutnym panom.Pozdrawiam.

nie chce cię straszyć ale i tak będziesz musiał się tłumaczyć, nawet za taki złom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nóżka, paluszek, siniaki...... Phi....

Ok. 10 lat temu w zimę, mieszkając w bloku w Oławie pakowałem auto na giełdę staroci we Wrocku i wynosiłem klamoty z piwnicy, m.in. 3 puste skorupy niemieckich pocisków art. kal. 172 mm i wadze ok. 80 kg. każda.

 

Gdybym był pijany, czy też "wczorajszy"  to miałbym wytłumaczenie przed samym sobą. Ale nie, byłem nieprzyzwoicie trzeźwy jak świnia. Wynosząc 3-ą skorupę nie wiem jakim cudem potknąłem się i przewróciłem na schodach. Lewa dłoń uderzyła o krawędź schodka i dopindoliło w nią 80 kg.... Wyczerpał mi się słownik wyrazów obcych i bliskoznacznych i myślałem że z bólu to rękę wsadzę sobie w dupę. Przymrozek i okłady ze śniegu, uśmierzyły trochę mojemu cierpieniu. Byłem przekonany że to tylko stłuczenie. Pojechałem na giełdę. Po powrocie ból nie ustępował. Na drugi dzień rano nie mogłem ruszać palcami i widzę że z dłoni zrobił mi się balon. Żarty się skończyły - pomyślałem. Poszedłem do lekarza, potem prześwietlenie RTG i co się okazało....? Że to nie stłuczenie, tylko mam złamane 2-e kości śródręcza....

Reasumując. W zimę, nieświadomie, 2-u krotnie ze złamaną dłonią przejechałem autem przez ścisłe centrum Wrocławia i nie spowodowałem wypadku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie