Skocz do zawartości

Film "Szaleńcy" 1928 r.


Edmundo

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

NIesamowita polska produkcja, epopeja  filmowa z 1928 r. w reżyserii Leonarda Buczkowskiego p.t. "Szaleńcy". Właśnie obejrzałem na TVP "Kultura", genialne sceny batalistyczne (nawet z udziałem Renault FT co prawda produkcji CWS ale niech tam, to szczegół), mnóstwo smaczków mundurowych dla lubiących temat WP. Film wyemitowany został w kopii bardzo dobrej jakości w porównaniu do innych zachowanych polskich filmów z okresu II RP. Polecam

Napisano

Obejrzałem. Myślę, że warto było. Rzeczywiście smaczków mundurowych i sprzętowych sporo. Np. dla  mnie zaskoczenie - bagnety mauserowskie można było podłączyć z Mannlicherem . Statyści grający Rosjan (carskich)  i bolszewików  z przewieszonymi amerykańskimi pasami M1910. No i dla mnie jako wielbiciela machin latających - Potezy z poznańskiego pułku. Fajnie ,że to dziś dali....

Napisano
5 godzin temu, RZ napisał:

Np. dla  mnie zaskoczenie - bagnety mauserowskie można było podłączyć z Mannlicherem . Statyści grający Rosjan (carskich)  i bolszewików  z przewieszonymi amerykańskimi pasami M1910.

Zwróciłem uwagę na te bagnety a jednym z nich zdaje się był nawet bagnet wz. 1871/84, pasy amerykańskie  także przykuły uwagę plus amerykańska koszula którą nosił jeden z głównych bohaterów. I jeszcze malutki szczególik, w scenie kiedy to FT przebija mur, przez "ułamek sekundy" widać postać w skórzanej kurtce i berecie, myślę iż to jakiś "współczesny dla filmu" pancerniak nadzorujący ruch czołgów na planie filmu który przypadkowo wszedł w kadr.

5 godzin temu, RZ napisał:

Potezy z poznańskiego pułku.

Tak, były Potezy i doskonale widoczne wyrzutniki dla bomb, były  jeszcze zdaje się jakieś samoloty z pływakami, film z roku 1928 r. a więc cóż to były za samoloty ? Nie były to na pewno łodzie latające będące ówcześnie na stanie MDLot. Kurcze, trzeba to obejrzeć jeszcze raz. Film genialny, zwłaszcza w tej jakości.

Napisano

Może kiedyś "wypłynie" jeszcze zaginiona "Gwiaździsta Eskadra", film z roku 1930 r. w reżyserii także Leonarda Buczkowskiego który to już miał doświadczenie w "kręceniu" scen batalistycznych. Do kompletu jest jeszcze "Zew morza" i "Rapsodia Bałtyku" z kilkoma scenami z udziałem Marynarki Wojennej a w tym lotnictwa morskiego.

Napisano

Ufff, obejrzałem na spokojnie jeszcze raz a zapewne i jeszcze trzeci raz obejrzę, bo warto, (oczywiście pomijając fabułę, skróty historyczne i propagandę), warto choćby dla tychże smaczków mundurowych i scen batalistycznych. No i mea culpa, z tymi bagnetami wz. 1871/84 to się za pierwszym "oglądnięciem" troszkę zapędziłem ale koszula i furażerka jednego z głównych bohaterów czyli Jerzego Reckiego (w tejże roli Marian Czauski i to chyba jego jedyna rola filmowa, pomijając reżyserię innych produkcji i działalność w branży filmowej) to moim zdaniem wyrób Made in USA ale tu mógłby się wypowiedzieć (o ile czyta ten wątek) Kolega Jedburgh_Ops albowiem jest dobrym specem od umundurowania US Army. Super sceną jest zajęcie pozycji i otwarcie ognia przez "rosyjską" baterię artylerii konnej  którą to podgrywał w filmie 7 Dywizjon Artylerii Konnej, a także ogólnie sceny z ogniem prowadzonym przez armaty "Prawosławne" i "Schneidery" plus ckm wz. 08 (także z wężem od wodnika) i ckm wz. 10 i co jest widoczne, ognień był prowadzony ostrą amunicją. Jedyną zagadką pozostają lecące przez sekundę wodnosamoloty co do których typu mam pewne podejrzenia ale teoretycznie to chyba nie powinno ich być już w roku 1928 w którym to powstał tenże film. Panowie, zachęcam do obejrzenia filmu "Szaleńcy", warto.

Napisano

Wodnosamoloty na pewno nie są BLM w Pucku ponieważ w sumie w użytkowaniu było ich 7 egz. różnych typów a ostatni z nich zakończył żywot w 1924 r.

By było jeszcze ciekawiej to uważam, że w locie są dwa typy hydroplanów - wyraźnie widać boczne pod dolnym płatem pływaki.

Prawdopodobnie  mogą to być któreś z wersji Friedrichshafenów ( ten z bocznymi pływakami ma dwie pary stójek w komorze płatów  czyli rozpoznawczy - myśliwska wersja miała jedna parę stójek.

Sądzę, że są to wstawki z innego filmu dokumentalnego.

Z tymi wodnosamolotami to reżyser przedobrzył  - co miały robić wodnosamoloty (nie amfibie) w głębi lądu ?

hydroplany z filmu.png

Napisano

Jeszcze jeden ciekawy "lotniczy" kadr.

Z lewej strony obserwator (widoczna obrotnica kaemu a  lotnik wychylający się musi być pilotem.

Coś jest nie tak...

Brak wiatrochronu w kokpicie pilota a tak wychylający się pilot nic by nie zobaczył - musiałby przechylić samolot a i tak to by nic nie dało bo płaszczyzna skrzydła przy kadłubie zasłoniłaby mu widok. Obserwacja celów leżała w gestii obserwatora (przeważnie był oficerem i dcą w locie) i on "kierował" pilotem i zrzucał bomby.

Co to za element konstrukcyjny przed skórzaną osłoną obrzeża kokpitu pilota ? (wgłębienie w kadłubie)

Sadzę, że jest to atrapa (?) części samolotu a zdjęcia kręcono na ziemi (w studiu ?)

piloci film.png

Napisano
4 godziny temu, Edmundo napisał:

Jedyną zagadką pozostają lecące przez sekundę wodnosamoloty co do których typu mam pewne podejrzenia ale teoretycznie to chyba nie powinno ich być już w roku 1928 w którym to powstał tenże film.

Tak napisałem.

25 minut temu, Sedco Express napisał:

Prawdopodobnie  mogą to być któreś z wersji Friedrichshafenów ( ten z bocznymi pływakami ma dwie pary stójek w komorze płatów  czyli rozpoznawczy - myśliwska wersja miała jedna parę stójek.

I też tak pomyślałem.

26 minut temu, Sedco Express napisał:

Sądzę, że są to wstawki z innego filmu dokumentalnego.

I z tym się zgadzam.

Napisano
7 godzin temu, Edmundo napisał:

...ale koszula i furażerka jednego z głównych bohaterów czyli Jerzego Reckiego (w tejże roli Marian Czauski i to chyba jego jedyna rola filmowa, pomijając reżyserię innych produkcji i działalność w branży filmowej) to moim zdaniem wyrób Made in USA ale tu mógłby się wypowiedzieć (o ile czyta ten wątek) Kolega Jedburgh_Ops albowiem jest dobrym specem od umundurowania US Army.

:classic_smile:

Jedburgh Operations nie zawiodą. Film obejrzę i wszystko, co wychwycę z zasobów kowbojskich skomentuję. Gdyby były fajne rzeczy to porobię screeny i wrzucę tu z komentarzem.

Pozdrowienia ?

Napisano
3 godziny temu, Sedco Express napisał:

Jeszcze jeden ciekawy "lotniczy" kadr.

Z lewej strony obserwator (widoczna obrotnica kaemu a  lotnik wychylający się musi być pilotem.

Coś jest nie tak...

Brak wiatrochronu w kokpicie pilota a tak wychylający się pilot nic by nie zobaczył - musiałby przechylić samolot a i tak to by nic nie dało bo płaszczyzna skrzydła przy kadłubie zasłoniłaby mu widok. Obserwacja celów leżała w gestii obserwatora (przeważnie był oficerem i dcą w locie) i on "kierował" pilotem i zrzucał bomby.

Co to za element konstrukcyjny przed skórzaną osłoną obrzeża kokpitu pilota ? (wgłębienie w kadłubie)

Sadzę, że jest to atrapa (?) części samolotu a zdjęcia kręcono na ziemi (w studiu ?)

piloci film.png

Tak, masz rację, to są jakieś androny.

Ale faktem jest, że tego typu lotnictwo miało obowiązek atakowania npla. Mówi o tym instrukcja lotnictwa liniowego M.S.Wojsk. z 1927 r., gdzie mówi się (cytuję) na str. 35: „Lotnictwo wywiadowcze bierze bezpośrednio udział w walce terenowej, stosując ogień własny (K.M., rzucanie granatów, bomby). Interwencja tego rodzaju wywiera nadzwyczajny skutek moralny na oddziały zaskoczone bez osłony i w znacznym stopniu zmniejsza ich wartość bojową; jest przeto szczególnie wskazana w czasie walki”.

Źródło:

Aeronautyka. Projekt tymczasowego regulaminu użycia wojsk aeronautycznych. Część II-ga, aeronautyka w boju. Księga III-cia, dział pierwszy. Lotnictwo wywiadowcze (linjowe). Tłumaczenie z francuskiego. M.S.Wojsk., Warszawa 1927.

Napisano

"Ale faktem jest, że tego typu lotnictwo miało obowiązek atakowania npla. Mówi o tym instrukcja lotnictwa liniowego M.S.Wojsk. z 1927 r., gdzie mówi się (cytuję) na str. 35: „Lotnictwo wywiadowcze bierze bezpośrednio udział w walce terenowej, stosując ogień własny (K.M., rzucanie granatów, bomby). Interwencja tego rodzaju wywiera nadzwyczajny skutek moralny na oddziały zaskoczone bez osłony i w znacznym stopniu zmniejsza ich wartość bojową; jest przeto szczególnie wskazana w czasie walki”.

Tu nie chodzi o obowiązek tego "typu" lotnictwa - samoloty wywiadowcze 2 os. Ataki przeprowadzały nie tylko samoloty wywiadowcze  ale również samoloty myśliwskie wykonywały ataki typu szturmowego (oraz nieliczne ataki na samoloty npla). Oczywiście należy wspomnieć również o EN (Esk.Niszcz.) czyli samolotach (kilku zaledwie) bombowych.

Reasumując - całe lotnictwo (wszystkie typy i samoloty różnego przeznaczenia ) miało obowiązek zwalczać npla.

Napisano
6 godzin temu, Edmundo napisał:

Ok, dzięki, o to chodzi. Pozdrawiam

Obejrzałem, porobiłem screeny.

Teraz potrzebuję czasu, żeby to wszystko przygotować do postaci grubszego postu z porządnymi opisami, co jest czym. Mogę powiedzieć, że jest parę ciekawostek i na pewno jedna sensacja, która będzie dotyczyć środowiska rekonstruktorów historycznych odtwarzających tamte lata w WP. Ze ćwierć wieku wykładam im i pokazuję, co mają na sobie nosić spośród militariów amerykańskich, ale oglądając ten film to i ja oniemiałem, bo jest do tego powód.

Teraz proszę o cierpliwość. Muszę to wszystko ogarnąć.

?

Napisano
23 minuty temu, bjar_1 napisał:

To może załóż nowy wątek na ten temat w WP II RP...?

Obawiam się, że zderzyłbym się z barierą niemożności.

1. Już tu parę razy zagajałem coś w tym stylu, że może by tak skatalogować to amerykańskie wyposażenie w przedwojennym WP, ale jakoś nie chwyciło. Dla przykładu - zapytałem kiedyś o zdjęcia wojaków WP II RP z amerykańskimi manierkami (chyba kawaleryjskimi, jeśli dobrze pamiętam) to nikt się nie odezwał. Nawet, żebym sobie dał spokój, bo nie ma takich zdjęć (a coś nie wierzę, żeby nie było).

2. Tak naprawdę - z tego, co widzę - to ta kwestia interesuje najwyżej 2-3 osoby z tego forum.

3. Żeby to zrobić porządnie to musiałbym przestać pracować, a to niemożliwe..

4. Wspominałem tu już tydzień lub dwa temu, że chcieliśmy coś takiego zrobić z pewnym zacnym i niezmiernie doświadczonym krakowskim antykwariuszem, ale doszliśmy do wniosku, że tego nie da się zrobić porządnie, a skoro nie da się zrobić porządnie to nie należy do tego się dotykać.

5. Jak to zrobić porządnie to wiem, tylko musiałbym na bardzo długo opuścić kraj i mieć na to kilkaset tysięcy USD.

I się kółko wzięło i zamknęło. Dlatego na razie trzeba zostać przy tym filmie. :classic_smile:

Napisano
7 godzin temu, Jedburgh_Ops napisał:

Teraz proszę o cierpliwość. Muszę to wszystko ogarnąć.

Czekam cierpliwie i jestem jak najbardziej zainteresowany tematem. Ciekawie zapowiada się też Tom 57 Wielkiej Księgi Piechoty Polskiej "Umundurowanie francuskie, brytyjskie i amerykańskie w Wojsku Polskim 1918-1939" planowany na dzień 7 stycznia 2021 r.

Napisano
3 godziny temu, Edmundo napisał:

Tom 57 Wielkiej Księgi Piechoty Polskiej "Umundurowanie francuskie, brytyjskie i amerykańskie w Wojsku Polskim 1918-1939"

Czy wiadomo, kto jest autorem?

Napisano

Gdy ta książka się ukaże to można by ją ewentualnie zrecenzować w tym dziale forum, albo w dziale WP II RP. Ot, taka moja propozycja. Speców tu nie brakuje od mundurologii, więc każdy mógłby się wypowiedzieć o tych sprawach, w których czuje się mocny.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie