Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Teraz, Krzysztof115 napisał:

A imieniny Naczelnego Wodza Wojska Polskiego -  Józefa,  w dniu 19 marca 1919 r. w pociągu pancernym Nr 6 "Gromobój"(KBK L.3).

Faktycznie, na wagonie artyleryjskim widać udekorowany portret " Dziadka".

Napisano

Znalazłem kiedyś w sieci opis z zarysu historii 14 Pułku Piechoty, dotyczący zdobycia sowieckiego " Komunista" min. przez " Groźnego":

   Sowiecki pociąg pancerny "Komunist" podjeżdzał codziennie pod Ludwigpol, skąd ostrzeliwał polskie pozycje.
     Dnia 16 marca 1920 roku załoga polskiego pociągu pancernego "Groźny", pod osłoną 11-ej kompani14-go pułku piechoty, zorganizowała wypad w celu zdobycia nieprzyjacielskiego pociągu.
     Nad ranem, gdy "Komunist" podjechał pod stację, załoga "Groźnego" zniszczyła za nim mostek a 11-a kompania zasypała nieprzyjaciela ogniem. Pomimo olbrzymich wysiłków załoga " Komunista" nie zdołała naprawić zerwanego mostu, postanowiła więc drogo sprzedać swą wolność i życie: odwagę ich wzmocniło ukazanie się drugiej sowieckiej pancerki idącej "Komunistowi" na pomoc. Rozpoczęła się zażarta walka.
     Dowódca 11-ej kompanii, porucznik Lewcio, widząc, że nie poradzi sobie z "Komunistem" zażądał posiłków z pułku. Otrzymał je w postaci II batalionu 14-go pułku piechoty i 6-ej baterii 4-go pułku altylerii polowej, która zatoczywszy działa na polance w lesi, otworzyła ogień w kierunku zbliżającej się drugiej pancerki sowieckiej, przez co zmusiła ją do odwrotu. Jednocześnie II batalion 14-go pułku piechoty zaatakował "Komunista".
     Po zmuszeniu do wycofania się drugiego sowieckiego pociągu pancernego 6-a bateria celnym strzałem rozbiła "Komunistowi"lokomotywę, co ostatecznie przygnębiło ducha obrońców. Zaczęli się więc wycofywać do lasu, zostawiając pociąg w rękach zwycięzców.
Napisano

W swoim artykule autor książki " Z pamięci Bieszczadnika. Bieszczady w latach 1918- 1939" P. Witold Mołodyński wspomina  swojego stryja, pchor. Władysława Mołodyńskiego, walczącego min. w artylerii na pokładzie " Groźnego" w czasie kilkudniowych zażartych walk  o zdobycie Olewska. Czy ktoś ma wiedzę odnośnie walk pociągu o to miasto? Ja mam tylko wspomnienie szeregowego artylerzysty tego pociągu. Na tyle epizodyczne aby poznać szczegóły, na tyle tragiczne, aby zamieszczać ? 

Napisano

Gdzieś musi się kiedyś znaleźć, skoro jest ślad  walk tego pociągu  w czasie kilku dni, w trakcie których ogniem swojej artylerii odpierał ataki piechoty bolszewickiej i nie raz ratował sytuację.

Napisano

Może nigdy. Powtarzam, jak mantrę: 33 oficerów z polskich pociągów pancernych złożyło w Archiwum Wojskowym swoje wspomnienia, które po II wojnie zaginęły. Takie wspomnienia złożył major Tomasz Kuśmierek, d-ca pociągu pancernego "Groźny", które obejmowały okres 1918-1920.

OK_019756_580.jpg

Napisano

Ukazała się taka pozycja "Żołnierskie wspomnienia" Zygmunta Antoniego Ropelewskiego, d-cy pociągów pancernych: P.P.19 "Podhalanin" oraz P.P.23 "Gen. Sikorski"- pozycja prawie nie dostępna.

225f-zolnierskie-wspomnienia.jpg

Napisano

Wrócę jeszcze do Olewska... Miasto zajęła kawaleria, potem w dokumentach nic się nie działo. Przez wiele dni w raportach było, że na tym odcinku " spokój". Potem na kilka dni się zagotowało, przez trzy dni bolszewicy atakowali zaciekle. Wtedy własnie wydatnie pomógł " Groźny". Tyle, ze jak szukam konkretnych polskich jednostek piechoty biorących wtedy udział w walkach, nie mogę ustalić. Wiadomo, że Hallerczycy, ale jaki pułk? Można by poszukać w jego zarysie historii wojennej. A tu, jak wspomniałeś cisza sza. Wspomniany przeze mnie artylerzysta z " Groźnego" wspomina bolszewicki taraszczański pułk, który dotarł najbliżej pociągu i "...został prawie wybity w pień". Będę musiał jeszcze chyba poszukać po rosyjskich źródłach...

Napisano

Szerokotorowy pociąg pancerny P.P.22 "Groźny" został przydzielony do GO Kopczyńskiego. Wiem, że jakieś "papiery" tej Grupy są w Rembertowie."Zarysy"... - małe broszurki - ich pełne wersje 300-500 stron w Rembertowie.                                                                              Znalazłem w Rembertowie taką notatkę: Olewsk 19.XII.1919 r. "Dowództwo "Groźnego" prosi o przydzielenie 1 lub 2 armatek 37 mm M.16, bo załoga pp jest użyta jako samodzielny oddział piechoty".

Olewsk 002.jpg

Napisano

Ta notatka z 12 grudnia, to już po harataninie, która miała miejsce na przełomie sierpnia i września...

Wspomniany artylerzysta wspomina o 270 pociskach wystrzelonych z 2 dział w ciągu 20 minut. Po tej " łaźni" bolszewicka piechota nie wytrzymała i po kontrataku naszych wycofała się z Olewska, zaścielając pole bitwy obficie trupami.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie