Skocz do zawartości

Radziecki hełm wz.36


root333

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Fasunki do tych hełmów widziałem kiedyś w necie kopie,może jeszcze ktoś sprzedaje.

Co do żony to nie bądź dupa pantofel,jak dasz se na łeb wejść to nie długo z hobby zostanie Ci tylko odkurzanie:)
  • Odpowiedzi 74
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Co do żony to troszkę pół serio pisałem, mam to szczęście, że ona szanuje moje hobby, ale faktycznie często patrzy na mnie z politowaniem, pukając się przy tym w głowę.
Z fasunkiem do wz36 może być problem bo w ogóle jakoś mało tych hałerów jest na rynku.
Napisano
Z tanina nie miałem wiele kontaktu, ale wiem że po niej skorodowany metal ciemnieje. A co z farbą? Czy potraktowana taniną nie ściemnieje lub czy tanina całkowicie nie zakryje oryginalnej farby?
Napisano
Hałer musi pływać w fosolu ? Czy wystarczy malowanie ? W chemicznym dopadłem 0,5l i to ostatnia butla była. Na razie przeprowadzam próby na moich sześciofuntówkach listopadowych kule są rosyjskie i od razu wielkie zdziwienie : pokazało się coś w rodzaju puncy - II P - w prostokącie. Człowiek nawet nie wie co ma... Widział kto kiedy coś takiego na kuli armatniej ?
Napisano
Dobra dzięki za dotychczasowe porady, wracając do początku mojego wątku, w którym to prosiłem aby ktoś wyjaśnił mi jak konserwować stal na której znajduje się resztka oryginalnej farby, i nie odsyłał mnie do innych wątków, które czytałem wielokrotnie. Niewiele z nich wynika poza sprzecznymi informacjami ( np. na stal z farbą tylko szczaw - szczaw to syf ). Myślałem raczej o przepisie na szarlotkę + gwiazdka - kontroluj proces oproces odrdzewiania.
Napisano
Vis wystarczyło napisać - parę garnków zepsujesz to się nauczysz ale nie o to tu chodzi.
W każdym razie dzięki.
Niestety muszę chyba przyznać rację tym którzy twierdzą, że konserwację zabytków należy pozostawić profesjonalistom
Napisano
No może i nie jest, ale dzięki zabiegom tak nieudolnych konserwatorów " jak ja szybko może się nim stać.
Aż strach pomyśleć ile dobrych znajdów rozpadło się w łapach domorosłych konserwatorów...
Może zamiast pisać zrób to, czy tamto,i zobacz co wyjdzie, ostrzegajmy - NIE WIESZ CO Z TYM ZROBIĆ TO NIE CZYŚĆ !!!
Napisano
Wiecie co, wpadł mi do głowy, może głupi pomysł, ale warty rozważań...
Mianowicie : może poszukiwacze powinni otwierać coś w rodzaju zapleczy konserwatorskich i odpłatnie pomagać innym w zabezpieczaniu przedmiotów zabytkowych ?
Oczywiście życie wyeliminuje papraja
a najlepsi nie ogonią się od roboty, i przy okazji sporo zarobią
Napisano
Fosol nanoś pędzlem kilka razy. Oczywiście po usunięciu purchli, bo pod farbą jest rdza. Dobrze jest wszystkie luźne produkty korozji usunąć. Jeśli chodzi o szczaw, to jest mit. Szczaw często powoduje mięknięcie i odbarwianie farby. W Twoim przypadku fosol jest lepszy, bo nie powoduje dalszej korozji metalu, a tworzy warstwę zabezpieczającą oraz nie niszczy farby. Najlepiej starać się jednak dawkować go precyzyjnie, bo nie wiadomo nigdy jak farba zareaguje.
Napisano
Właśnie jestem w trakcie prób z fosolem i muszę powiedzieć że lepsze efekty daje całkowite zanurzenie przedmiotu, samo malowanie sprawia że na przedmiocie powstaje czarna gęsta maź, którą bardzo trudno usunąć ( może schodzi ona podczas wygotowywania przedmiotu ? )
Napisano
Jeśli chodzi o farbę to Vis ma chyba rację, fosol nie narusza farby ( próba z polskim pudełeczkiem po drażach na którym po wykopaniu i umyciu tylko wodą ledwo było widać farbę i to tylko miejscami )
Otóż po całkowitym zanużeniu w fosolu ukazało się piękne kolorowe opakowanie aż w szoku byłem. Co prawda moczyłem góra 10 min, a hałer będzie wymagał dużo dłuższego kontaktu z fosolem więc ryzyko jest.
Napisano
Osad po fosolu nie zejdzie przy gotowaniu, ale jak nałożysz taninę, to i tak pociemnieje. Ale hełm będzie zakonserwowany. Jak masz tyle fosolu, żeby moczyć, to możesz próbować :)
Napisano
Kiedyś robiłem fosolem ruski hełm wz.40 i farba złaziła,tak więc radzę sprawdzić jak się zachowa na tym wynalazku.

Zanurzanie całego hełmu w fosolu to jest raczej zabawa dla bogatych.
Napisano
et,jak do kibla wlewam fosol to dośc szybko kamień schodzi:)

Może nie miesiąc ale kilkanascie godzin,z tym ze co jakis czas kontrolowac trzeba:)
Napisano
Z niektórych ruskich farba mi może nie schodziła, ale stawała się bardzo miękka i zmieniała nieco kolor. Dlatego wolę punktowo i precyzyjnie pędzlem.
Napisano
No nareszcie przyszła chemia tzn. tanina,B44 i cosmoloid H80.
Tylko fosolu jeszcze brak, lecz znalazłem źródło, z którego fosol wypływa w cenie 27 zyli za bańkę 5 litrów. Na jutro będę miał dwie banieczki...
Za ruska wezmę się w sobotę bo tygodniu brak czasu.
Postępy w czyszczeniu ( niszczeniu)
udokumentuję na bieżąco.
Napisano

Po kilkugodzinnej zabawie w usuwaniu grubej rdzy...
Z wierzchu nie było tak żle, ale miejsca pod fasunkiem - jakby korozja w szkło się zamieniła !

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie