szpachelka12 Napisano 15 Czerwiec 2015 Autor Share Napisano 15 Czerwiec 2015 Panowie. Koty sąsiadów robią mi w rabaty.Czy jest jakiś sposób,żeby nie chciały już wrócić do upatrzonego kibla"? Jakiś humanitarny? Może ziela,którego nie lubią?Może samemu obsikać, arobić" teren?Może wypożyczyć Lwa żeby obsikać? Nie mam pomysłu.Nie chcę ich ranić.Sam nie mam nic przeciwko przyrodzie.To nie ich wina.Wątpię żeby,to było złośliwe,celowe działanie.Jak macie jakieś sprawdzone pomysły.Bez min pułapek,to dajcie jakiś kierunek.Dięki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sonicsquad Napisano 15 Czerwiec 2015 Share Napisano 15 Czerwiec 2015 Zasadź miętę lub kocimiętkę w innym miejscu. Tam będą siedzieć. Można też kupić psa.... ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
qguar Napisano 15 Czerwiec 2015 Share Napisano 15 Czerwiec 2015 Spróbuj postawić im tam miskę z jedzeniem. Nie żartuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szpachelka12 Napisano 15 Czerwiec 2015 Autor Share Napisano 15 Czerwiec 2015 Nie o to chodzi żebym je dokarmiał,bo one mają co jeść.Po ich kondycji to widać. Problem w tym,żeby nie przychodziły s..ć do mnie. Kocimiętki nie mam.Może problem tkwi w tym,że nie mają materiałów sybkich(piasek,ziemia)W okolicy.I ten ogród to dla nich alternatywa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czlowieksniegu Napisano 15 Czerwiec 2015 Share Napisano 15 Czerwiec 2015 Wiatrówka, miotacz ognia, napalm...Taka jest mniej więcej gradacja...Zaufaj mi- wiem, co piszę. Mam i ogród, i koty, i [...] [...] sąsiadów... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szpachelka12 Napisano 15 Czerwiec 2015 Autor Share Napisano 15 Czerwiec 2015 Nie mogę.Toć one nie wiedzą,że mnie w......ą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czlowieksniegu Napisano 15 Czerwiec 2015 Share Napisano 15 Czerwiec 2015 Skoro nie wiedzą, że Cię irytują, to znaczy że albo miętki jesteś, albo faktycznie Cię nie irytują...Nie wiesz widać, jaką minę ma człowiek, gdy cały dzień szykuje ziemię pod trawnik, a rano się okazuje, że banda tych [...] [...] była i musisz i grabić, i wałować od nowa...Gorsza od tej zarazy jest tylko herbata...PS Woytas bardzo lubi bigos, mimo że zawsze otwarcie Mu mówię, skąd się mięsko w nim wzięło... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szpachelka12 Napisano 15 Czerwiec 2015 Autor Share Napisano 15 Czerwiec 2015 herbata? Jaka? The Forsyte Saga? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czlowieksniegu Napisano 15 Czerwiec 2015 Share Napisano 15 Czerwiec 2015 Każda... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zuki Napisano 15 Czerwiec 2015 Share Napisano 15 Czerwiec 2015 W ogrodniczym kup odstraszacz na na psy i koty w granulkach, zabieg powtarzasz jeśli dobrze pamiętam co 3 tyg.Dodatkowo możesz zmielić ziarna gorczycy(też kupisz tanio w ogrodniczym opakowanie 500g) i rozsypać w te miejsca gdzie przychodzą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czlowieksniegu Napisano 15 Czerwiec 2015 Share Napisano 15 Czerwiec 2015 A później, po stracie kilku miesięcy, okazuje się, że trafiłeś na taką swołocz, jak ja i wracasz do sprawdzonych metod typu miotacz ognia i napalm...Plując sobie w brodę, po co tyle czasu, zdrowia, nerwów i pieniędzy zmarnowałeś, skoro można było problem rozwiązać od razu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacek Dąbrowski Napisano 15 Czerwiec 2015 Share Napisano 15 Czerwiec 2015 Najlepiej zaproś fachowca od przepędzania kotów czyli Naszego Nieocenionego Yettiego. Forum odetchnie a i Ty będziesz niezadowolony. Po trzech miesiącach pobytu tego osobnika wrócisz do sprawdzonych metod typu napalm , miotacz ognia ewentualnie nalot dywanowy. Czyli nawet kot nie będzie problemem , problemem będzie dostarczanie herbaty . :DPozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woytas Napisano 15 Czerwiec 2015 Share Napisano 15 Czerwiec 2015 Na kota to najlepsza jest cierpliwość albo pies. Inne metody nie są skuteczne (poza napalmem, bombami kasetowymi oraz termitem - jeśli są sąsiedzi raczej odpadają). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacek Dąbrowski Napisano 15 Czerwiec 2015 Share Napisano 15 Czerwiec 2015 Zawsze można sprowadzić Yettiego , tfu Alfa (chyba przez podobieństwo w uwłosieniu mi sie pomyliło) z planety Melmac (czy inny wrocek) :D Koty znikną.Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szpachelka12 Napisano 15 Czerwiec 2015 Autor Share Napisano 15 Czerwiec 2015 Oj Dąbrowski.A ja myślał,że ty już się złączył z narodem. Narazie obsadziłem blanki i czekam.Przynajmniej przyjrzę się.Kotowate nie chętnie robią się w konia.A Napalm później.jak z Radomia wrócę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hebda Napisano 17 Czerwiec 2015 Share Napisano 17 Czerwiec 2015 Proca i kulki szrapnelowe ew pociski od ppszki.Jak dostanie parę razy w tyłek to zrazi się i nie przylezie.Sprawdzono wiec sposób pewny:)Z wiatrówką jest ten problem że za duża moc i potem problem gdzie padlinę zakopać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hebda Napisano 17 Czerwiec 2015 Share Napisano 17 Czerwiec 2015 ew zamiast procy robisz rurkę z pojemnika na klisze foto,na to zwykły balon i masz proce:)tzw pukawka"mirabelki póki zielone to idealna amunicja.Ew z kanalizacyjnej i gumowego czepka.. i orzechy włoskie..(bazooka na kartofle-instrukcja w necie) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sonicsquad Napisano 17 Czerwiec 2015 Share Napisano 17 Czerwiec 2015 z bazooką jest ten problem że dużo huku a mało celna. Lepsza proca do zanęty :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woytas Napisano 17 Czerwiec 2015 Share Napisano 17 Czerwiec 2015 Panowie kot też człowiek...Są odstraszacze ultradzwiękowe niektóre mają taką moc, że w promieniu 50 metrów zwierzęta pakują się i wyjeżdżają do Albanii. Ale to też niezbyt humanitarne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rajek Napisano 21 Czerwiec 2015 Share Napisano 21 Czerwiec 2015 Zainwestuj w kilka butelek octu. Jedną butelkę wylej wieczorem w miejsca gdzie koty sr..., zabieg powtórz przez kilka kolejnych dni. Nie lubię kotów, za długo się gotują ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abcd Napisano 21 Czerwiec 2015 Share Napisano 21 Czerwiec 2015 Koty są git,w odróżnieniu od psów które są głupie jak ludzie,jeżeli odwiedzają Twój teren to doceń ten zaszczyt ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vis1939 Napisano 21 Czerwiec 2015 Share Napisano 21 Czerwiec 2015 Koty są git tylko w bigosie,a jeśli chodzi o docenianie to najlepiej zrobić to gumofilcem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abcd Napisano 22 Czerwiec 2015 Share Napisano 22 Czerwiec 2015 Na okoliczność kotów w bigosie,w średniowieczu owe zwierzaki zyskały miano królika dachowego" w jakichś sprawozdaniach archeologicznych wyczytałem że w warstwie średniowiecznych kuchennych odpadków odnaleziono także kocie gnaty ze śladami ćwiartowania w celach konsumpcyjnych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bjar_1 Napisano 22 Czerwiec 2015 Share Napisano 22 Czerwiec 2015 W Szwajcarii do tej pory żrą ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vis1939 Napisano 22 Czerwiec 2015 Share Napisano 22 Czerwiec 2015 Najgorzej we Wrocławiu,co balkon to się futro suszy na sznurkach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.