Skocz do zawartości

Powszechna Obrona Terytorialna


bartols

Rekomendowane odpowiedzi

Fala, z pewnością będą lepsi niż żołnierze służby zasadniczej z moich czasów, a jako straszak na dywersantów są wręcz doskonali. Zdecydowanie wolałbym mieć do obstawienia terenu drużynę zawodowców plus kompanię ochotników (wyszkolonych) niż samą drużynę zawodowców.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 116
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Erih- ja nie przeczę, że jakaś część ochotników/kandydatów do WOT ma wyszkolenie znakomicie większe niż dzisiejsze zawodowe, możliwe nawet, że są porównywalni z naszymi beretami czy innym Gromem.

Nie zmienia to faktu, że jest to część, a dodatkowo mają mieć wyposażenie techniczne porównywalne z oddziałami liniowymi- wyobrażasz sobie, że znajdzie się N osób, które zaocznie uda się w sensowny sposób wyszkolić do obsługi nie karabinu, ale granatników, moździerzy, art. p-lot, itp... Dobrze, że o czołgach i lotnictwie nikt nie wspomina :-)

Popatrz, przy okazji na koszta tej całej zabawy- mądre (?) głowy wyliczyły, że dla c.a. 50 tys ma to być w 2017-2019 3,5 mld złotych. Niby i dużo, i mało... Raczej mało, patrząc, że nawet przedstawiciele Sztabu Generalnego otwarcie mówią, że z infrastrukturą na poziomie powiatu jest problem- a to gdzieś tam mam być przechowywana broń, amunicja, itp. Pomyśl, że w przeciągu trzech lat trzeba takich lokalizacji c.a. 380 znaleźć-przygotować-wyposażyć-itp...



PS Nie zastanawia Cię/nie martwi wątpliwości" zgłaszane przed głosowaniem na ustawą? A dotyczące zadań, podległości w strukturach, zakresu uprawnień?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yeti, akurat ta część ochotników wybitnie uzdolnionych" może być największą bolączką. Przekonani o swojej zajefajności będą popadać w ambozę".
Natomiast co do broni jaką mają dostać, to wyszkolenie takiego nie całkiem zielonego ochotnika w użyciu broni zespołowej piechoty do szczebla powiedzmy plutonu (wyżej będą zawodowcy) nie jest aż tak skomplikowane.
Z panzerfaustów strzelały szczawie z hitlerjugend, współczesne granatniki są znacznie przyjaźniejsze, dla użytkownika oczywiście. Tak samo lekkie moździerze czy ręczne zestawy p-lot, skoro nauczyli się ich mudżahedini używać, to i OT da radę.
Pamiętaj że cały czas dyskutujemy o lekkiej piechocie, nie o trypowym zmechu czy pancerce.
Co do kosztów... No cóż, będzie to kosztowało ułamek tego co utrzymanie podobnych sił złożonych z zawodowców. Tymczasem już od dawna wiadomo że nasza armia zawodowa jest po prostu zbyt szczupła, poza tym lepiej chyba wydawać kasę na kilkunastu ochotników co jeszcze od siebie dołożą niż na oficera dowodzącego magazynem sortów z końca zeszłego wieku.

Co do podległości, no cóż... ma to sens o tyle że proponowana struktura zapobiegnie przekształceniu się całego ruchu w rezerwę przeznaczoną do koszenia trawników w jednostkach zawodowych.

Ogólnie pomysł uważam za sensowny, pod warunkiem że politycy i politykierzy nie zamienią go w kolejną malowniczą a bezużyteczną fikcję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Erih- ja też w czambuł nie potępiam pomysłu. Tyle, że jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach.

A te, wg mnie, nie wychodzą zbyt dobrze.

Nie będę się rozpędzał, że Röhm ver. 2.0 ale AM idzie ylko" w stronę wojny- jakoś nie znalazłem w jego wypowiedziach rozwinięcia odnośnie dodatkowych zadań WOT- patrz klęski żywiołowe, itp.
Choć mam świadomość, że to mało nośne by było i mało patriotyczne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WOT to najgorszy pomysł jaki mógł mieć Macierewicz. Bardzo kosztowny, a wyszkolenie może być kiepskie. I nie chodzi tutaj o samo posługiwanie się bronią - to i małpa pojmie po pewnym czasie. Pancerfausty rzeczywiście potrafili obsługiwać wszyscy, ale straty były ogromne, bo nie było wystarczającego wyszkolenia dotyczącego taktyki, maskowania oraz obycia z bronią. Ja tam nie wiem, ale jak się nic nie zmieni i ćwiczenia będą prowadzone jak za dawnych czasów z pustym magazynkiem, to kiszka. A dywersanci to też nie byliby współcześnie osadnicy niemieccy, a raczej przeszkolone jednostki. Przy przechowywaniu broni w magazynach w powiatach czy gminach wystarczy zająć taki magazyn i klops. A kto go będzie pilnował? AM to taki oszołom, który naoglądał się filmów i marzy mu się walka partyzancka.
Jest dyletantem i tyle. Wcześniej rozpieprzył wywiad i kontrwywiad, bo obcym służbom podał na talerzu nazwiska naszych. i nie oceniam tutaj tego kim oni byli. Ale nie spotkałem się, by podczas działań weryfikacyjnych palić nie tylko swoich agentów, ale cały mechanizm działania przy okazji.
Później obiecał, że kupi śmigłowce z Mielca - bez uzbrojenia rzecz jasna i słabsze niż amerykańskie. Ale co tam. Wystarczy bazuka na ziemniaki i proca. Kawaleria powietrzna tych maszyn nie potrzebuje, bo nie zabierze ich sprzętu (mizernego, ale jednak), może OT sobie chociaż nimi polata. Jakby co, to ja się piszę na to.
Teraz będzie kupował tysiące dronów i tylko patrzeć, jak komuś na głowę taki spadnie.
Dla mnie porażka - będzie płacił po 500 złotych miesięcznie za samo bycie. To po co jest rezerwa. Wystarczyłoby rzeczywiście realizować planowe ćwiczenia rezerwy na poziomie, zamiast robić zloty przy wódce.
Ja tam nie mam nic przeciwko wsparci organizacji paramilitarnych jak choćby strzelca. Tam chłopaki mają pasję i niezły poziom przygotowania, ale robić to z takim rozmachem? Jak znam życie, to za chwilę to się wszystko rozpadnie, a nam zostaną tylko koszty na karku.
Lepiej byłoby każdemu dać do chaty giwerę. Jak w USA. Gdyby ktoś spróbował zająć Teksas, to nie poszłoby mu chyba łatwo przy tych prywatnych arsenałach, które tam mają :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie,Viator nie lamentuj.Pomysł z WOT bardzo dobry,tylko jak zwykle kwestia wykonania,na tym etapie początkowym gdzie się dopiero tworzy pewien system to nie można jeszcze ocenić jaki będzie efekt za 10 lat.W USA Gwardia Narodowa brała udział w walkach np w Iraku,kwestia wyposażenia i przeszkolenia a tego się w rok a nawet w 5 dobrze nie zrobi.Co do helikopterów Caracali uwalonych przez Macierewicza to bardzo dobra decyzja,nie dość,że stara konstrukcja to jeszcze można było za tą kwotę dwa razy tyle nowocześniejszych kupić.Ktoś w końcu zadbał o to żeby nie przepłacić kolejnego kontraktu do czego przyzwyczaili nas rządzący.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pożyjemy i co zobaczymy? Jak ten idiota wydaje kasę, którą trzeba będzie później w budżecie uzupełnić większymi podatkami? Macierewicz razem z Zalewską idą łeb w łeb, tylko ten pierwszy jeszcze nawet samego prezesa chyba się nie boi. Nie jest trudno robić zmiany, ale może by się najpierw zastanowili.
Nawet najbardziej słuszna idea rozwali się o te dwa zakute łby. Na razie Macierewicz tylko wymyślił, że będzie takie wojsko i że każdy będzie dostawał co miesiąc kasę. Takim ministrem ja też mogą być. Przynajmniej moja rodzina by się zapisała do OT, zwłaszcza ci, którzy nie mają 500+.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie jakie jest porównanie tradycyjnego poboru a obr.teryt
Finansowa?
Bardzo wiele osób traktuje to jako ucieczkę od problemów finansowych.

Zauważyli koledzy że odkąd nie ma poboru obowiązkowego to namnożyło się gimbazy i innych pizdusi w rajstopach... ?

jeśli koszt tej zabawy w wojsko jest większy niż pobór to jestem za tym drugim.Mimo wszystko.
i co jakiś czas ćwiczenia rezerwy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby zrobić poważne ćwiczenia rezerwy, a nie chlanie lub sprzątanie w jednostce, to można to samo osiągnąć.
Dla mnie OT ma sens w wydaniu szwajcarskim. Szkolenie ok. 20 tygodni i giwera w domu. Inaczej zanim się chłopaki zbiorą, to dywersanci już mogliby swoje zrobić. A plan ćwiczeń - maks. dwa weekendy w miesiącu + tydzień poligonu w lecie. Zgodnie z planem dopiero po 3 latach taki ktoś ma osiągnąć pełną gotowość. Putin zaczeka?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

viator01 (5896 / 16) 2016-11-25 10:14:32

Nie dawaj przykładu Szwajcarii... z kilku różnych powodów:

- w naszej socjalistycznej Ojczyźnie jest problem z deko, a w przypadku Szwajcarii jeden z najwyższych współczynników posiadania broni palnej na obywatela...

- w Szwajcarii członek milicji przechowuje broń, która po zwolnieniu do cywila staje się jego własnością. Ale, na dziś, nie przechowuje amunicji :-)

- w Szwajcarii nie ma, w zasadzie, jeśli się nie mylę żołnierzy zawodowych,a cała struktura opiera się na milicji

- problemy militarne Szwajcarii to mocno inna bajka niż nasze


PS Nie śledzę, jak i większość z nas sceny politycznej w Szwajcarii, ale jakoś dolary przeciw orzechom, że pacjentów w typie AM tam na wysokich stanowiskach rządowych nie ma...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czlowieksniegu (15495 / 824) 2016-11-25 12:27:27

Z tych względów, o których napisałeś uważam, że próba wprowadzenia podobnych rozwiązań jest śmieszna. A 35 tysięcy takich wojaków w przypadku prawdziwej wojny z przeciwnikiem, o którym myśli AM chyba na niewiele jednak się zda.Ot taka fanaberia kilku osób, którzy za pieniądze podatnika chcą się pobawić w wojsko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie