Skocz do zawartości

Mężczyzna zginął podczas rozminowywania lasu


dropek81

Rekomendowane odpowiedzi

Mądry zrozumie głupiemu nie warto tłumaczyć.
Ale poświęcę się kolejny raz i napiszę, że nie mam najmniejszego zamiaru wprowadzania nerwowej atmosfery a jedynie uświadomić garażowym dłubaczom, że to zardzewiałe żelastwo nadal jest niebezpieczne i potrafi zrobić krzywdę - w tym wypadku przyniosła śmierć.


Chcecie sobie dłubać? A dłubcie. Życzę Wam długiego i kompletnego życie. Tylko by nikt przez Waszą zabawę" nie ucierpiał.
Nawet ten koń, któremu co mam zrobić?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woytas,ludziska dłubali,dłubią i dłubać będą.Dobrze jak dłubiący ma choć blade pojęcie przy czym dłubie i z dala od ludzi i dobytku.Gorzej i to znacznie jak ktoś się edukuje samodzielnie w warsztacie na terenie posesji i wśród sąsiadów. Po prostu chodzi mi o to że nie przemówisz do pewnych głów,co ma zrobić to i tak zrobi.Szkoda klawiatury.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,, Kolejne ostrzeżenie dla amatorów-dłubaczy...,,

Warto zauważyć, że dłubacze są nie tylko wśród amatorów. Nie piję broń Boże do tego przypadku, ale przegladając różne fora między wierszami łatwo się doczyta jak radzą sobie i pozyskują kolekcje również specjaliści-saperzy w tym temacie.

Choć pewnie tutaj raczej do tragedii nie dochodzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I specjalistom zdarzają się wpadki. Pewnie mniej i nie tak groźnych, ale zawsze. Mój kolega - kiedyś saper ma pół dłoni w bliznach, ale na szczęście palce wszystkie. Jak się ma do czynienia z materiałem, który tyle lat przeleżał w ziemi w nie wiadomo jakich warunkach, to trudno dokładnie przewidzieć jak się zachowa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając wypowiedzi w tym temacie aż ciśnie się na usta słowo : debilizm . Panowie zginął człowiek w pracy nie żaden amator dłubacz . Wykonywał swoją pracę po to żeby ktoś inny więcej lub mniej znający się na rzeczy nie zaniósł niewybuchu czy niewypału i przy nim majstrował . Dokładnie tak jak napisał Woytas niech będzie to ostrzeżenie dla rozbieraczy nie jest garażowych. Żadna tego typu pamiątka nie jest bezpieczna ,a majstrowanie przy niej tylko po to by powiększyć swoją kolekcję obojętnie jaką się ma wiedzę to czysta głupota .Jak ktoś chce podnieść sobie andrealinę niech skoczy na linie .


Kondolencje dla rodziny zabitego sapera ,niech spoczywa w pokoju .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
http://www.radio.opole.pl/2014/styczen/wiadomosci/nie-zyje-bogdan-sadowski.html

...osoba szczególnie zasłużona dla nyskiego ratownictwa wodnego, zarazem były policjant. Przez 11 lat był prezesem WOPR. Ponad 30 lat pracował w Komendzie Powiatowej Policji w Nysie, tuż przed emeryturą na stanowisku oficera dyżurnego.

Ostatnio w ramach prywatnej działalności zajmował się rozminowywaniem terenów głównie na potrzeby przyszłych inwestorów. Miał 56 lat."

to chyba jednak nie był saper
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o chyba jednak nie był saper"

Tak, to nie był saper, tylko pracownik sektora prywatnego z zakresu oczyszczania terenów z materiałów wybuchowych pochodzenia wojskowego oraz ich niszczenia przy użyciu materiałów wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego". Jakoś nikt do tej pory nie wymyślił na ten zawód lepszej nazwy jak saper". Jak wymyślisz lepszą - daj znać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie