Skocz do zawartości

Rok 2013 NIE BĘDZIE rokiem pamięci


sebo_sek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 123
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Mam propozycję dla panów z PO,PIS SLD,KGB ,WSK i PKO--- A WEZCIE WY SIĘ WSZYSCY...!

Proponuję usunąć wszystkie swięta narodowe.Pousuwać pomniki ludzi rozszarpanych przez szrapnele,granaty,bomby,rozstrzelanych,zatorturowanych na śmierć,zdradzonych,zabitych w walce,z ukrycia i zapomnieć o nich wszystkich na amen! Mieć w tzw. dup..e wszystkich bohaterów,powstania,zrywy,próby wolnosciowe,wojny obronne i wyzwoleńcze ...i generalnie powsadzać wszystkich do paki którzy w taki dzień wywieszą polską flagę,ba ,tych którzy w ogóle ją wywieszają!

W waszych rodzinach sa na pewno bohaterowie ostatniej wojny których macie w pamięci i są dla was wzorem.Wasi dziadkowie i pradziadkowie.Dzieki nim tylko jeszcze nie mówicie po niemiecku czy rosyjsku.Krew mnie zalewa jak widzę tutaj ludzi którzy ponoć latają po polach i lasach z wykrywaczami w poszukiwamiu kawałka zardzewialego zelastwa,a gdy znajdą proszą o identyfikację i cieszą sie jak dzieci.Ci sami ludzie szczekają na idee narodowosciową i pielęgnowanie wartości.Jeżeli nie chcecie pamiętać o tych którzy przed wami polegli w obronie ojczyzny to po jaka cholerę bierzecie w ogóle detektor do łapy??? Jak wam się nie podoba martyrologiczny charakter takiego święta ( osobiście tak nie uważam ) to może byscie coś Z TYM ZROBILI,zamiast poszczekiwać na forach.

Dlatego czytacie gazety i podniecacie się nowymi wiadomościami z knesetu na Wiejskiej ( ostatnio nosili jarmułki w Polskim Sejmie i palili świecę szabasową!! ), żeby popierać takie antypolskie ustawy???
Ludzie opamietajcie się.
Mam to gdzieś czy zaraz ktos mnie bedzie próbować ugryżć,martwi mnie tylko czy jest szczepiony!

Moj dziadek,pilot dywizjonu ..... zginął w 1943 roku nad Francją za naszą wspólną wolność,jakkolwiek ona dziś wygląda i nie życzę sobie żeby jakaś antypolska menda szargała jego dobre imię w zamian za przywileje polityczne !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zaczynałem na tym forum to dyżurnych oszołomów można było policzyć na palcach jednej ręki i każdy był tak charakterystyczny, że nawet w kolejnych wcieleniach łatwo go było rozpoznać. Teraz wróciłem i widzę, że chyba połowie świeżaków się fora pomyliły. Szanownym pan(i)om widać ciasno we własnym bagienku na różnych salonach", wPolitykach", aszodziennikach", frondach" srondach i innym syfie i muszą robić gnój wszędzie gdzie się da rozsiewając swoje fobie i urojenia. Dziwnym trafem w tematach konstruktywnych ich jakoś nie widać.

@osyjan, tobie odpiszę bo widzę, że jakąś polemikę próbujesz poprowadzić.
Pamięć o bohaterach i w ogóle o historii to jedno. I tu zdecydowane TAK, trzeba pamiętać i pamięć pielęgnować. Tylko przy tym nie można zgubić jakiegoś w miarę trzeźwego postrzegania faktów i zdarzeń. Zryw trzeba oceniać też przez pryzmat jego następstw. W zasadzie to nawet głównie pod tym względem. U nas natomiast bardzo często idzie to w kierunku traktowania zrywu jako wartości samej w sobie, bez oglądania się na konsekwencje. Do absurdu wręcz posunęło się to w przypadku Powstania Warszawskiego.
Niestety ale na zrywach ten kraj i naród ponosił głównie straty. I to straty wyjątkowo bolesne bo ginęli, musieli emigrować albo byli zsyłani ci najlepsi i najwartościowsi. Ci, którzy niezależnie od warunków (zabory, czy lata 1944-89) mogli pchać to społeczeństwo do przodu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trooper85 ależ oczywiście zgoda!
Tylko... - właśnie to ylko". Zajmuję się historią od kiedy pamiętam, w mojej pasji przechodziłem różne etapy aż doszedłem do tego (co mało odkrywcze jest), że patrzenie na wydarzenia historyczne od końca" to znaczy teraz, kiedy znamy skutki i następstwa nie jest właściwe. Nie wejdziemy w skórę i rzeczywistość ludzi, którzy wywołali te nasze wszystkie nieszczęśliwe powstania i możemy analizować dlaczego stało się tak a nie inaczej ale nigdy do końca tego nie zrozumiemy. Na Polsce popełniono zbrodnię, rozebrano nasze państwo i wszystko co się potem stało było konsekwencją tego nieszczęścia, aż do 1944 r. i powstania warszawskiego.
Rzecz w tym, że oddzielić ludzi od ich czynu i jego konsekwencji nie sposób.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boże Drogi, czy naprawdę osią tożsamości narodowej Polaków musi być martyrologia? Czy my naprawdę nie mamy większych, historycznie godnych pochwalenia się przed światem osiągnięć, niż to, że nasi dziadowie umieli najpiękniej na świecie umierać?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasi dziadowie, proszę kolegi powyżej, umieli się BIĆ. Robili to z mniejszym lub większym powodzeniem, w zależności od okoliczności.
Natomiast specami od pięknego umierania" byli poeci. Tacy co na ogół nawet wojskowo nie służyli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np. Gajcy, Baczyński, Stroiński (który na wieść, że w Warszawie wybuchło powstanie, wyruszył tam jak stał na piechotę z Zamościa, żeby walczyć), że o poetach żołnierzach z okresu napoleońskiego nie wspomnę :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego S-boj, wy lewicowcy piejecie zgodnym chórem o martyrologii", ohaterszczyźnie", machaniu szabelką", pięknym umieraniu", romtadracji" etc. w zupełnie niedopuszczalnym kontekście. Przyjmijcie do wiadomości, że w czczeniu poległych chodzi o PAMIĘĆ, a nie o świętowanie" i pokazywanie światu własnych nieszczęść" ani tym bardziej chwalenie" się nimi! Moim zdaniem niszczenie pamięci o własnych bohaterach powinno być karalne (czemu nie- wszak skazuje się za kłamstwo oświęcimskie" i za kłamstwo wałęsowskie"), bo naród bez pamięci przestaje być narodem. W inny sposób czcimy bohaterów zwycięskich (choćby przez inscenizacje bitew), a w inny bohaterów tragicznych!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

m4sherman
tylko w czym to niewalczenie Norwidowi umniejsza?
kpt Alatriste
Powiedz mi (albo niech mi inni w tym tonie pitolący) na jakiej podstawie nazywacie mnie lewicowcem? Wątpię, żebyś bezkolizyjnie opuścił imprezę rodzinną w gronie moich najbliższych, po nazwaniu któregoś z nas lewicowcem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, stara śpiewka, każdy zdroworozsądkowo myślący Polak, to komuch, zdrajca i filosemita :D.

Kolego S-boj, nauki polityczne wśród elementów determinujących prawicowość bądź lewicowość wymieniają również stosunek do tradycji, historii i odrębności narodowej."
yhy, a ty już znasz mój stosunek do tradycji, historii i odrębności narodowej :). Przetworzyłeś go przez swój filtr świątobliwości poglądów własnych w każdej z tych kategorii i z analizy wyszło ci jednoznacznie, że kalam tradycję, przekręcam historię, a odrębność narodową planuję sprzedać za srebrniki :D. Kurde, pewnie z tego właśnie powodu dali mi dyplom historyka i polonisty :D
Typowe dla lewicy jest lekceważenie tradycji, "odbrązawianie historii\"
Z lewicą to ja na bakier, ale faktycznie, mam lekceważący stosunek do idiotycznej tradycji bezkrytycznego gloryfikowania wszystkiego co polskie, zwłaszcza, że owo odbrązawianie historii jest moim obowiązkiem, wynikającym z zawodu.
P.S. Niepotrzebnie grozisz mi pobiciem przez swoich "najbliższych- ja w takich miejscach nie bywam."
To, że groziłem ci pobiciem ma tyle wspólnego z określeniem mnie mianą lewicowca, że w obu przypadkach to prawda, jak wesz kaszlała. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o naród bez pamięci przestaje być narodem"

Taaaaa... Szkoda, że wśród środowisk najgłośniej krzyczących o swoim patriotyzmie, przywiązaniu do historii i tradycji ta pamięć jest bardzo mocno wybiórcza.

Ja pamiętam o tych, którzy w 1920 roku pogonili bolszewików i o tych co w 39 się bohatersko bronili przed silniejszym wrogiem. I o tych co zasłużyli się we wszystkich innych dziedzinach: kulturze, nauce...
Ale pamiętam też takich, co swoich sąsiadów spalili w stodole. I o tych z lewej i z prawej, którzy w imię różnych ideologi nie wahali się mordować własnych rodaków.
Tak właśnie wygląda pamięć o historii. A nie wybiórcza pamięć tylko o chwalebnych momentach i absolutna negacja wszystkiego co mniej chwalebne"

Pewnie wyjdzie na to, że też jestem komuch i lewak. Jak każdy, kto nie stoi tak bardzo na prawo, że dalej tylko ściana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowe dla lewicy jest lekceważenie tradycji"

Chyba dotyczy to tylko marksistow.

Niemiecka lewica, narodowi socjalisci, to chyba tradycji nie lekcewazyli. Widac to chocby po nazwach jednostek SS (Viking, Germania).

Podobnie aktualna polska lewica, czyli np PiS, tez regularnie odwoluje sie do tradycji.

Narodowi socialisci, nawiazuja do tradycji, narodu jako oblezonej twierdzy, jednoczesnie promujac socialistyczne rozwiazania spoleczno-gospodarcze. Czyli nie mozna generalizowac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Socjaliści narodowi nie odwoływali się do tradycji, tylko tworzyli nową radycję" (poprzez symbolikę quasi- germańską, nową eligię" Deutsche Glaubensbewegung czy tworzenie nowego społeczeństwa przez eliminację elementów wrogich rasowo). Dokładnie to samo robili socjaliści międzynarodowi- proszę zwrócić uwagę że te dwie formy totalitaryzmu lewicowego bazują na mitologii, a nie na tradycji. W przypadku komunizmu jest to np. mit walki klasowej, wroga ludu, postępowej części ludzkości, władzy proletariatu etc. W przypadku nazizmu są to mity: wyższości rasowej, przestrzeni życiowej, wroga rasowego czy ysiącletniej rzeszy". Na marginesie dodam, że w filmie Czarny Czwartek" Gomułka grany przez Pszoniaka rzekł: Młodzież jest wychowywana w buńczucznej, bohaterskiej tradycji, a to jest bardzo złe wychowanie". Nie wiem, czy Gomułka wypowiedział te słowa w rzeczywistości, ale z całą pewnością mógł je wypowiedzieć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie