Skocz do zawartości

Panzerschreck znaleziony na budowie


sonicsquad

Rekomendowane odpowiedzi

Straszydło na czołgi" - takie znalezisko odebrali w czwartek po południu saperzy z Dziwnowa. Znaleźli je pracownicy pod przedwojenną kamienicą.


Na pocisk do pancerzowicy rakietowej natknął się jeden z pracowników, który uczestniczył przy pracach budowlanych przy budynku przy ul. Jedności Narodowej w okolicy kościoła Krzyża Świętego. Mężczyzna z początku nie zdawał sobie sprawy, na co natrafił. Jego przypuszczenia potwierdzili strażnicy miejscy. To panzerschreck kaliber 88 milimetrów, broń dostępna w Kołobrzegu podczas walk o miasto w 1945 roku, wprowadzona na wyposażenie armii niemieckiej w 1943 roku - prosta w obsłudze, niezawodna i skuteczna.

W tym roku, saperzy z Dziwnowa odebrali z Kołobrzegu ponad 20 niewypałów, to 20 procent wszystkich znalezionych w naszym województwie.
http://www.miastokolobrzeg.pl/wiadomosci/4918-panzerschreck-znaleziony-na-budowie.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Jedni i drudzy piszą co im ślina na język rzuci i nie ma co od nich wymagać znajomości tematu, bo 99% społeczeństwa i tak nie wie co to jest panzerfaust, tudzież panzerschreck o różnicach nie wspominając.
Dziennikarz dostaje zlecenie, jedzie na miejsce zdarzenia, a następnie pisze co widział, bądź co usłyszał. Za to mu płacą, a naczelny zapewne nie lubi jak rubryka na czas nie jest zapełniona.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie tylko, w czym by Ci ten hełm pomógł, zwłaszcza akuratnie w tym przypadku. Bo raczej w niczym i tak się składa, że ogromną większość podejmowanych przez saperów przedmiotów stanowią takie, że w przypadku potencjalnego wybuchu ów hełm przed niczym nie uchroni.

Byłem nie raz przy podejmowaniu zgłoszeń i nigdy nie wygłupiali się z hełmami. Zresztą tylko raz były akurat media, reszta przypadków bez tej hałastry.

Czy to sobie pismak wymyślił,czy też nasza profesjonalna armia ma takich zacnych profesjonalnych saperów?" Jedno i drugie. Widziałem też trochę protokołów zgłoszeń, o ile w popularnych kwestiach wielkich pomyłek nie ma, o tyle w niektórych ezgemplarzach amunicji artyleryjskiej sami nie wiedzą co zabierają. Bywa też, że do zniszczenia zabierają różne dziwne przedmioty, np. rolki z taśmociągu (byłem świadkiem) ;) Pismacy natomiast w ogóle nie znają się na niczym i tak to sumarycznie wygląda.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doskonale zdaję sobie z tego sprawę, wiem też, że MON rządzi się swoimi prawami, które czasem mają jakiś sens, a niekiedy nie, jak jest w tym konkretnym przypadku. Ważniejsza od hełmu byłaby kamizelka przeciwodłamkowa, której też raczej nie noszą zbyt często (ja nie widziałem). Zresztą i jej skuteczność jest raczej iluzoryczna.

U nas (w prywatnych firmach saperskich) ponoć mieli wprowadzić obowiązek noszenia obu (hełmu i kamizelki) podczas pracy - nie wyobrażam sobie wydajnego działania w tym całym dziadostwie na sobie, które i tak nic mi nie pomoże, a wręcz może stwarzać zagrożenie. Wystarczy że musimy nosić kamizelki odblaskowe, które też pięknie utrudniają życie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy slużyłem we wojsku moja kamizelką odlamkową był mój mundur,na piersi w jednej kieszonce miałem książeczkę wojskową a drugiej legitymację specjalisty wojskowego, to miało nas uchronić przed skutkami ewentualnego wybuchu.Hełm w tym wypadku to raczej dekoracja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie