Skocz do zawartości

stare motocykle np DNIEPR


sniper_bob

Rekomendowane odpowiedzi

witam
interesuje mnie glownie Dniepr z koszem czy wartko sie w to bawic?? ponoc bardzo awaryjne...
moze ktorys z kolego posiada i podzieli sie uwagami na co zwarcac uwage przy zakupie raczej szukam z pl papierami ponoc ze wschodnimi bywa duzo problemow...
jest moze ktos z opolskiego kto sie zna na takich maszynach lub posiada??
z gory dzieki z kazde info w temacie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś uważa radziecką technikę za tandetną i awaryjną to nie ma pojęcia co pisze. Dotyczy sie to Dniepra, niezależnie od modelu, jak i innych pojazdów zza wschodniej granicy.
Motocykle te potrafią dać dużo przyjemności pod warunkiem że podejdziemy do nich profesjonalnie i z niezbędnym doświadczeniem. Tyle wprowadzenia.
Poszukaj bardziej na www.forum.redmotorz.eu , koledzy pomogą merytorycznie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież Dniepr to grubo powojenny motocykl!!! Jaki znowu front???? Nie mąć, człowiecze i nie pisz bzdetów. A co do jakości to sprawa subiektywna. Ja osobiście uważam, że jest beznadziejna ale z drugiej strony to jedyny TAKI motocykl dostępny obecnie. Nie spróbujesz - nie wyrobisz sobie własnego zdania:-).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sniper-bob
motocykle Dniepr wytwarzane były w Kijowskiej fabryce motocykli i nie mają ŻADNYCH koniugacji z BMW czy maszynami wojennymi. Fabryka ta rozpoczęła produkcje w 1954 roku od motocykli M-72M czyli już zmodernizowanej wersji frontowej M-72 (o różnicach modeli sobie poczytaj), w 1968 roku wprowadzono model K-650 skąd bierze początek Twój Dniepr, tyle wprowadzenia. Poczytaj, przemyśl i wysnuj wnioski merytoryczne. Żadnej wojny i BMW w Dnieprze nie uświadczysz, a że motocykle te są warte wiedzy i zainteresowania, to tym bardziej Cię namawiam do ich poznania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

M72 to kopia. BMW R71, ktorych sowieci zakupili kilka sztuk w1939 roku.Dniepr jest gleboka modernizacja ww maszyn, wystarczy spoirzec na niego I od razu widac Bmwoskie korzenie.
W USA, Kanadzie, Niemczech mozna je kupic ale sa one rozbierane, montowane na nowo z innym osprzetem lepszym wykonczeniem I sprzedawane za cene rowna HD. Wlozysz troche pracy I bedziesz mial duzo radosci. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.
Jako że od czasu już dłuższego posiadam taką piekielną maszynę a z nie jedną miałem przyjemność....i nie jeden zapał innych śledziłem pozwolę sobie przyznać iż jakąś wiedzę posiadam o tych gadzinach.
Jak wnioskuję to będzie twój pierwszy Rusek,napiszę tylko co ja bym zrobił a nie jak robić się powinno.
Kupujesz odpalającego Dniepra M12,dolniaczek z napędem na kosz w stanie wizualnie średni minus,one i tak są albo odrapane czarne albo odrapano-podrdzewiałe rusko-niebieskie,są resztki szparunków no to można założyć że nikt nie malował ale to i tak nie ważne.
Do silnika nie zaglądniesz bo ani się nie znasz na co zwrócić uwagi ani handlarz nie rozkręci ci każdego sprzęta.
Jak odpala,biegi wchodzą i po placu pojeżdzisz na każdym biegu a z maszynowni nie dochodzą stuki puki to i tak nic więcej niż ściama handlarza ci nie pomoże,więc brać i kupować.
Blachy nie powinny być bardziej poobijane niż przyzwoitość szpachli przyjmie,żebyś nie musiał sztukować i spawać gondoli bo i tak sam tego nie zrobisz.
Światła nie koniecznie muszą edziałać bo i tak będziesz dawał nową instalację.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwozisz sprzęta do chałupy i rezerwujesz mu miejsce w garażu na kilka tygodni.
Ale zanim zaczniesz łapy w niego wkładać i rozbierać to zmień olej w silniku,skrzyni i do dyfra dolej,pojeżdzij z miesiąc dookoła komina,nie żałuj go w terenie on i tak przy tobie nie przezyje więcej wrażeń niż ma w pamięci po ruskich warunkach.
Jak się nauczysz jeżdzić z koszem a to nie takie proste(przednie koło nie zawsze nadaje kierunek jazdy,więc naucz się operować środkiem ciężkości własnego zadka w zakrętach).
Ten miesiąc poświęć na zdobywanie wiedzy i zbieraniu podstawowych części(podstawowych).
Pakujesz się do garażu wyciągasz silnik i skrzynię do której oprócz wymiany oleju nie zaglądasz bo zepsujesz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik możesz zawiezć do mechanika niech zobaczy w jakim stanie są tłoki i zmieni uszczelki,ale ale jeśli masz mocy dosyc to może i zostaw jak jest,olej wymień!
Porozkręcaj całego,ale jeszcze zostaw amortyzatory w spokoju i nie ruszaj belek kierownicy skoro nie ma znaczących luzów a lagi spełniają swoje zadanie.
Rozkręcać będziesz jeszcze nie raz więc dobrze się pouczyć co do czego i jak,jak masz popełniać błędy to lepiej teraz.
Pobaw się ze szlifierką,druciakiem,papierem ściernym rozpuszczalnikiem i szpachlą.Nabierzesz szacunku do sprzęta i własnej pracy,jak coś spieprzyć to lepiej teraz.
Zmieniasz łożyska w kołach zakładasz bajeranckie skrzynki i inne duperele które wedle uznania różnych ludków poprawią albo pogorszą wizerunek ale na pewno będzie bardziej rasowo albo i nie.
Śruby śrubi choć wymiar praktycznie ten sam zamieniasz na nówki sklepowe a stare(Koniecznie)do schoweczka,kiedyś za lat kilka.....oryginał to oryginał.
przeglądasz dyfer,niezbyt ingerencyjnie,koniecznie doprowadzasz bębny i hamulce do perfekcji,choć nawet ona w rusku nie gwarantuje sukcesu.Na hamulce poświęć czas bo się przydadzą gdy jeszcze doświadczenia nie będziesz miał.
Malujesz sobie co ci się tam podoba,choć nie szalej za pierwszym razem z super farbami itd....ot po prostu pistolet i lecisz i tak się będzie podobać.
Montujesz maszynownię oczywiście wypucowaną jak psie kule,tylko żadnej polerki bo to lipa na pierwszy raz.
Czarną piecówką lecisz po wydechach.Zmieniasz gumy manetek i podnóżki,nowe linki cały zestaw zamów podwójnie,i tak się przydadzą.
Jakieś oponki,na początek tanie żużlówki się sprawdzają wyśmienicie.
Bak zmień bo dnieprowski to jakoś tak nie wygląda.
Montujesz nową instalację elektryczną do kupienia polecam gotowe i to tyle.
Trochu charakteryzacji i masz sprzęt na cały sezon i połowę zimy za niewielkie pieniądze a sąsiad i tak pyta czy to IŻ wiec i tak nie spotkasz nikogo kto się zna i doczepi oto o tamto.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym napisać że papiery to nie do końca muszą być ale się nie wypowiadam.
Sam poszukaj jak można zarejestrować na zabytek,prawo się zliberalizowało i kto chce ten ma bez problemu.
Jak się już pocieszysz cały sezon i laseczki powozisz(mieści się około dziewięciu)sprawdzałem-woziłe i odłożysz trochu kasy to po roku od zakupu i jeżdzeniu dla frajdy a nie patrzeniu się na rozebranego i marzeniu o perfekto możesz z wiedzą kasą i doświadczenie zabierać się za generalny remont cokolwiek to znaczy.
Więc na prawdę nie popełniaj błędów wielu i za niewielką kasę uruchom sprzęt odśwież i nabierz wiedzy i doświadczenia,a po myślę roku zabierz się za kompleksowy remont.
wiem co mówię,przerabiałem nie jedną opcję i nie jednego podejścia byłem świadkiem.
BART30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest dokładne tak jak napisał kolega BART30.
Jak nie posiada się odpowiedniej wiedzy - najgorsza rzecz to zacząć od rozbiórki maszyny. Rozbiera się dość fajnie ale po jakimś czasie nie mamy moto tylko kilka pudeł części.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
  • 1 month later...
  • 3 weeks later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie