Skocz do zawartości

Orzeł - P.K.P. Z.W. - Znak z Mostu ?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam

Takiego pięknego Orła kolejowego wyrwał jeden złomiarz - podobno z mostu kolejowego ?

Ale nie chce się przyznać z którego !

Napisano

Koto wie co oznacza skrót Z. W. ?

Jak ten przedmiot w ogóle zakwalifikować -

Punca , Sygnatura , Plomba Mostowa ?

waży to dobre 1,4 kg

ogon był solidnie umocowany w betonowej konstrukcji

Napisano
kolego ten znaczek to może być tabliczka ze zwrotnicy kolejowej przecież jest ZW,lecz widać ,że po Z jest kropka tak więc może być cokolwiek Zaczep Wagonu.daj kolego fotkę drugiej strony.
Napisano

Budowle Kolejowe - PKP , Mosty , Wiadukty , Stacje ...

-- może znalazły by się fotki takich obiektów sygnowanych takim właśnie Orłem !

Napisano
kol. czarek " - to raczej nie zaczep wagonu - zbyt duże i masywne a w ogonie zostały resztki betonu

to na pewno było w wielkiej budowli - jako znak własności PKP lub budowla wykonana dla PKP
Napisano
Dzięki serdeczne Panowie

a może ktoś ma foty takiego przedwojennego orła na obiektach kolejowych ? !
Napisano
Popularna rzecz na starych budynkach kolejowych, wiaduktach, przepustach itp. Na szczęście w latach po 1945 r. nikt nie wyrywał znaków wysokości sprzed 1939 r. i nie zastępował ich nowymi ;)
  • 3 months later...
Napisano
Twój kolega - ten co to wyrwał - to skończony debil

to Z.N. - oznacza Znak Wysokościowy

prawnie chroniony !!!

bezpowrotnie zniszczył reper. Takich idiotów powinni zamykać
Napisano
Znak wysokościowy. Można takie jeszcze spotkać na wielu stacjach. Ostatnio wyrażałem żal, że wiele z tych znaków zostało ukrytych pod tynkami podczas renowacji obiektów kolejowych, ale teraz, czytając o głupku który to wyrwał, zaczynam mieć inne zdanie...
Napisano
Większość tych znaków nie spełnia już swojej pierwotnej roli, ale powinny zostać tam, gdzie są - w muzeum byłyby tylko zbiorem żelastwa a umiejscowione na budynkach kolejowych mają swój urok i klimat, tak jak semafory kształtowe, wieże ciśnień i nieliczne już pompy wody do parowozów. Nie przypuszczałem dotąd, że ktoś może zechcieć to wyrwać:-) Wartość jako złomu niewielka a i na rynku staroci nie taki znów rarytas.
Napisano
nie takie rzeczy się przenosiło do muzeów i nie tak eksponowało, ale w sumie biorąc pod uwagę fakt ile ważniejszych zabytków jest zaniedbanych masz rację Danielu.
Napisano
Widzę, że nie którzy nie mają bladego pojęcia o czym mówią

tego się nie da przenieść, ani zastąpić innym !

wszystkie te repery zostały założone a później wspólnie wyrównane, usunięcie jednego powoduje jego bezpowrotne zniszczenie.

one są do dziś wykorzystywane i nie widzę powodu przenoszenia ich do muzeum.

tylko nieświadomość takich idiotów, którzy je usuwają - bo zobaczyli na nich orła polskiego im zagraża.

ten orzeł został tam umieszczony nie bez powodu - to własność Państwa Polskiego podlegająca prawnej ochronie w myśl Prawa Geodezyjnego.
Napisano
tja ... te repery przetrwały zawieruche wojenną i doczekały ...

po to je montowano na budynkach o charakterze stałym (cegła, beton)lub innych stałych, stabilnych elementów jak mosty - żeby ich nie zniszczono. Nikt nie myślał wtedy i teraz o wojnie.

Punkty te miały/mają wyznaczoną precyzyjnie wysokość nad poziomem morza. Były podstawą do wykonywania jakichkolwiek prac niwelacyjnych (jeżeli ktoś ma choć znikome pojęcie o niwelacji) - teraz to zostały tylko cztery litery, być może wspomnienie o nim na jakiejś starej mapie lub w katalogu punktów niwelacyjnych. Geodeta będzie mógł sobie nadmuchać jak przyjdzie mu coś robić i poszukać innego reperu ....

niestety, takie czasy nam nastały - nie ma sił i środków, nie wspomnę o kasie - aby robić renowację osnowy geodezyjnej lub sieci niwelacyjnej.

za każde takie zniszczenie punktu, jak wspomniano wcześniej - grozi kara. to samo dotyczy punktów geodezyjnych - mówiąc prościej - kamieni, często zakopywanych na miedzach, przy drogach, liniach kolejowych itd, itp.
te drugie często wyorywują rolnicy, bo im przeszkadzają", tylko jeżeli były na podwójnej lub potrójnej stabilizacji - można je czasem uratować. to niestety też wymaga sporo pracy.

na koniec przyznam, że nie słyszałem żeby ktoś beknął za takie zniszczenie repera lub punktu geodezyjnego ...
Napisano
Nie znam kontekstu prawnego i praktycznego, miałem tylko na myśli fakt że skoro na wystawie muzealnej da się wyeksponować przeniesiony deska po desce fragment grodziska, to i z takim czymś dało by radę.

Swoją drogą za tak liczną rzeszę złomiarzy podziękujmy twórcom drożyzny i biednego państwa.
Napisano
Swoją drogą za tak liczną rzeszę złomiarzy podziękujmy twórcom drożyzny i biednego państwa."

Ze złomiarzami borykam się w pracy na codzień. Zaledwie niewielka część z nich kradnie z prawdziwej biedy - jedni kradną elementy taboru i infrastruktury kolejowej, by mieć na wódę lub mózgojeba i choćby dostali co miesiąc 10 000 zł zasiłku od państwa opiekuńczego, socjalnego i solidarnego", to i tak pozostaną biedni, bo wszystko przechleją. Pozostali to wyspecjalizowani złodzieje - profesjonaliści, mający wiedzę techniczną na temat budowy trakcji. Mają samochody terenowe, działają nocą, niepostrzeżenie, tłuką izolatory i robią obejścia, tak, że na podstacji nie ma nawet sygnału o spadku napięcia w sieci trakcyjnej. Kradzież przewodów wychodzi na jaw dopiero, jak w wiszące końce linii zaplącze się pantograf pociągu. Nie wiem, jak jest w innych ranżach", ale akurat na sieci kolejowej bieda nie zawsze jest powodem kradzieży. Złodziej będzie złodziejem bez względu na ustrój czy koalicje rządowe.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie