Skocz do zawartości

Co za bydlę to zrobiło ?


aro75

Rekomendowane odpowiedzi

No teraz to mnie krew zalała !!!

http://wiadomosci.wp.pl/title,91-letni-polski-bohater-ofiara-bezwzglednego-oszusta,wid,13989074,wiadomosc.html

91-letni polski bohater ofiarą bezwzględnego oszusta


Zielonogórska prokuratura apeluje o pomoc, głównie do kolekcjonerów, w odzyskaniu pamiątek należących do 91-letniego weterana bitwy o Anglię Edwarda Jaworskiego. W 2008 r. padł on ofiarą oszusta, stracił brytyjskie odznaczenie i książkę lotów pilota wojskowego.

Jak poinformowała we wtorek Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze, zgodnie z procedurą sprawa została umorzona z powodu niewykrycia sprawcy, jednak śledczy nie zmierzają zaprzestać poszukiwań pamiątek oraz oszusta, który je przywłaszczył.

Mieszkający w Zielonej Górze Edward Jaworski w czasie II wojny światowej w stopniu kapitana służył w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie. Był uczestnikiem powietrznej bitwy o Anglię. Początkowo latał w 315. Dywizjonie Myśliwskim tzw. Dęblińskim, a następnie w 317. Dywizjonie Wileńskim" oraz 302. Dywizjonie Poznańskim". Podczas wojny wykonał 200 lotów bojowych i 43 loty operacyjne.

Za swoje dokonania Edward Jaworski został odznaczony m.in. Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari, trzykrotnie Krzyżem Walecznych oraz angielskim Distinguished Flying Cross (Zaszczytny Krzyż Lotniczy - najwyższe brytyjskie odznaczenie lotnicze).

To właśnie to brytyjskie odznaczenie padło łupem przestępcy, a także oryginalna książka lotów pilota wojskowego (Pilot's Flying Log Book).

Pokrzywdzony mężczyzna zaufał osobie, która w 2008 roku skontaktowała się z nim telefonicznie, a krótko potem odwiedziła go w domu. Mężczyzna podawał się za pracownika Wojskowego Instytutu Historycznego, którego zadaniem jest dokumentowanie losów bohaterów wojennych.

Oszust wykorzystał zaufanie starszego pana i wypożyczył jego książkę pilota wojskowego z czasów wojny, jak mówił, w celu skopiowania. W trakcie tego spotkania ukradł także miniaturę i oryginał brytyjskiego odznaczenia. Jaworski zgłosił się na policję dwa lata po kradzieży; prokuraturze nie udało się wykryć sprawcy.

Prokuratura apeluje o pomoc, głównie do kolekcjonerów pamiątek z czasów II wojny światowej, w odszukaniu skradzionych przedmiotów. Pokrzywdzony wartość swoich pamiątek wycenił na 2250 zł, jednak nie ona jest najważniejsza. Rzeczy te mają wartość historyczną i sentymentalną dla 91-letniego obecnie weterana bitwy o Anglię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdyby admin zmienił tytuł na np wszyscy pomóżmy złapać złodzieja sukin..."
cóż z daleka nie przyszedł i albo już sprzedał albo się łonanizuje gdzieś w kącie na sam widok by po śmierci dorobić teorię że dostał legalnie . bydle - po prostu zwykłe bydle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święta naiwności. Okazja czyni złodzieja czy złodziej okazję ? W Polsce chyba raczej kiepskie prawo i jego egzekucja.
Dłuższa opowieść
Po śmierci w szpitalu, dziadka mojego kumpla (miasto na E w płn. Polsce), w 1998r, okazało się, że znikneły WSZYSTKIE jego odznaczenia, mundur, zbiór broni białej, oraz wartościowe numizmaty . Był oficerem w II Korpusie i został ranny pod Monte Cassino. Żył skromnie a jego pasją była numizmatyka i biała broń. Odseparował się od rodziny (rozwód z Babcią), natomiast bieżące kontakty utrzymywał tylko z wnukami ( w USA). Jakimś niesamowitym trafem najbliższa rodzina (Kraków) nie została zawiadomiona. Podobno, nie można było znaleźć namiarów ( telefony i adresy były w notesie leżącym obok telefonu), zaprzyjażniona sąsiadka-pielęgniarka, dostała amnezji wstecznej i ciągle mylił jej się Kraków z Rzeszowem a Rzeszów z Wrocławiem. Oczywiście w takich sytuacjach włącza się opieka" społeczna - OS.
Co znamienne, kierownikiem w tej opiece", był facio dwukrotnie już zwalniany dyscyplinarnie w innych miastach z podobnego stanowiska w tej samej instytucji (jak się później okazało). Nazwijmy go Pan Zenek. Pan Zenek dopilnował zabezpieczenia" wszystkich przedmiotów w mieszkaniu, owszem, sporządził protokół w obecności świadka, gdzie były nawet takie pozycje jak : szczotka do zamiatania i szufelka. Przedmioty zostały przeniesione do magazynów OS. Po dwóch miesiącach okrężną drogą przez USA, rodzina dowiedziała się o tym, że Dziadek nie odbiera telefonów. Jakież było zdziwienie, kiedy się okazało, że Dziadek został już pochowany na koszt Państwa a piękne mieszkanie n.b spółdzielcze-własnościowe, zajmuje Pan v. burmistrz z rodziną, który właśnie rozpoczynał jego remont. Oczywiście, w magazynach OS czekały na rodzinę : szczotka do zamiatania i szufelka, pościel, koce, wędki, popsuty aparat fotograficzny, oraz inne tego typu wartościowe" przedmioty. Pan Zenek, miesiąc wcześniej zwolnił się z OS i wyjechał w nieznane razem ze ....... świadkiem z protokołu - panią pielęgniarką ze szpitala w którym umarł Dziadek i jednocześnie jego sąsiadką. Kółeczko się zamknęło. Policja i prokuratura z E oczywiście wdożyła śledztwo które umorzono chyba po 2 latach z powodu niewykrycia sprawców. I było by to tyle gdyby nie...... aukcja w kraju A...... w 2003r. gdzie nagle pokazał się niemal CAŁY zaginiony zbiór numizmatyczny. Zbiór, też przez przypadek, został odzyskany. W jednym z klaserów na monety w bocznej kieszonce znaleziono ukrytą POD dużą monetą, kartkę z danymi i adresem pierwotnego właściciela oraz..... jego spadkobiercy (jeden z wnuków). Osoba która przekazała zbiór na aukcję, nie potrafiła NIC powiedzieć o drodze nabycia...... Prawo w kraju A nie przewiduje dopuszczenia do aukcji przedmiotów historyczno-zabytkowych, bez udokumentowanego pochodzenia. Zbiór sądownie (kraj A), wrócił do rodziny. Niestety osoba która przekazała zbiór na aukcję, posłużyła się fałszywymi dokumentami. I oczywiście znikła. Rodzinie ze względów podatkowych, nie zależało na nagłaśnianiu sprawy. Koniec mocno skróconej historii, nic tylko napisać kryminał z .... prawdziwymi danymi sprawców.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w miejscowości żyło dwóch kombatantów z pod Monte Casino posiadali pamiątki odznaczenia mundury zdjęci itp pewnego razu wydębił to od nich te pamiątki miejscowy policjant który tez zbierał różnego rodzaju starocie i pod pretekstem powiększenia kolekcji i oczywiście dobrego przykładnego policjanta dostał te wszystkie pamiątki w dobrej wierze że zostaną one na miejscu nigdzie indziej nie trafią,okazało się że pan policjant po roku stracił wenę kolekcjonerską i wszytko sprzedał na kole w Warszawie,i co tu mówić o jakimś handlarzu co robi to dla kasy,jak pan władza zrobił to samo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Jakże często ... porównując ludzi (ludzi; ale czy rzeczywiście : ludzi") do Zwierząt ... ubliżamy tym sympatycznym Naszym Mniejszym Braciom.
Wprawdzie świnia jest unurzona po uszy w tym i owym, ale za to jak smakuje ! ;-)

Hiena ? Też zwierzak dobry jak każe inne.

Prędzej kanalia byłoby trafnym stwierdzeniem.

Niestety, odkąd Fenicjanom udało się wynaleźć najgorszą rzecz pod słońcem; to tylko wojny, bitwy i potyczki.
Szkoda, że już wtedy nie wynaleźli radu, bo już" nie byłoby Nas.

Miejmy nadzieję, że biory Życia" wrócą na swe honorowe miejsce.
Obawiam się, że jeśli się ustali sprawcę; to wykpi się, zasłaniając się zapewne sklerozą Weterana.

Ale jest drugie dno.

Okradanie starszych ludzi z czegokolwiek, zwłaszcza na wnuczka"; to zmora tych czasów.

Upadła Nam moralność totalnie.
Liczy się konto, nic więcej.
Skrupuły, wyrzuty sumienia ? Śmiechu warte.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie