Skocz do zawartości

Pentagon wypowiedział wojnę... małym pieskom"


Kurt

Rekomendowane odpowiedzi

Pod koniec sierpnia w Afganistanie zmarł 24-letni żołnierz. Pogryzły go bezpańskie psy, zmarł na wściekliznę. Choroba ta jest w pełni uleczalna, ale w tym przypadku zbyt późno podjęto leczenie. Amerykańska armia nie wini służb medycznych czy niedoinformowania żołnierzy, lecz zwierzęta. I im wydała wojnę - informuje wired.com.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ostatnich badań wynika, że przez ostatnie 10 lat aż 20,5 tys. amerykańskich żołnierzy zostało pogryzionych przez psy. Większość z nich została pokąsana w USA, gdzie wścieklizna praktycznie nie występuje.


Z 643 żołnierzy pogryzionych w Afganistanie czy Iraku zaledwie 117 dostało szczepionkę przeciwko wściekliźnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Armia ostrzega żołnierzy nie tylko przed bezpańskimi psami, ale również kotami. Nawet koty mogą być zabójcze" - głoszą specjalne plakaty.

Tym oto sposobem aericana znaleźli sobie nowego wroga a może raczej kolejny cel do trenowania swej perfekcji :)

Pozdrawiam Kurt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

biedna bezbronna amerykańska armia,jak takie hordy szczeniaczków, przepraszam puppies, zaatakują to ani wielka czerwona jedynka, ani krzyczące orły ani tym bardziej all american, rady nie dadzą i będą musieli podac tyły. Nauczyli szeregowego strzelac z ekstrawypasionego M ileś tam, rzucac granatem, a może i nawet obsługiwac toster, ale nie poinstruowali, że obcego zwierzęcia się nie zaczepia, bo użrec potrafi, a do tego chory byc może. No cóz w różny już sposób US Army się w przeszłości kompromitowała, a to eksterminując rdzennych mieszkańców Ameryki, a to Filipińczyków ze swoich nowych coltów, a to wypalając napalmem Wietnam. Ale wypowiedziec wojnę zwierzętom i to udomowionym, nooooooooo robi wrażenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda będąc żołnierzem , nieraz w syf wdepnąłem , ale zawsze wydawało mi się że przeciwko wściekliźnie i innym chorobom odzwierzęcym już dawno opracowano lekarstwa..
Natomiast fakt że jak kto głupi to będzie się łasił do oparszywiałego burka i coś złapie, więc trzeba mu uświadomić że nie wszystko na świecie da się przewiązać różową kokardką..
No cóż , poborowi nigdy i nigdzie inteligencją przesadnie nie grzeszyli ( może za wyjątkiem PRL , ale to była specyficzna sytuacja).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś mi się przypomniała Haśkowa historia z Dobrego Wojaka o 6 magazynowych kotach etatowych które za cesarza Leopolda zostały wyrokiem sądu wojskowego skazane na powieszenie za złe łowienie myszy.Jednym zdaniem - bałwanienie jak na armię przystało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widac dla użytkownika chingate miernikiem czy ktoś odbył lub nie, służbę wojskową, jest posługiwanie się kloacznym językiem. Na wściekliznę i malarię dawno już opracowano skuteczne lekarstwa, bez konieczności eksterminowania nosicieli. Jeżeli nie widzisz różnicy pomiędzy komarami, a psami i kotami, które człowiek udomowił wiele tysięcy lat temu i uzależnił od siebie, to ja nie mam ochoty z Tobą dyskutowac, wróc sobie do swojego syfu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie znanych z bolesnośći zastrzyków metodą Pasteura w brzuch już się nie stosuje,robi się zastrzyki w mięsień naramieny szczepionką nowej generacji,odczyn,bolesność, gorączka pewno może wystąpić jak po każdej szczepionce.Ale na szczęście nie ma już ogłoszeń w rodzaju ¨poszukuje się właśćiciela psa bo pokąsanemu grozi seria bolesnych zastrzyków¨jak było 30 lat temu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie