Mirosław Jastrzebski Napisano 25 Maj 2011 Napisano 25 Maj 2011 KindzalJakiego obszaru dotyczył spis?I uwaga natury ogólnej. Ślązacy podający w spisie język polski jako język ojczysty nie składali tym sposobem deklaracji narodowej.Potwierdzeniem są wyniki plebiscytu, na obszarach gdzie deklaracje językowe rozminęły się z wyborem opcji państwowej. Zło tego co nazwałeś metody repolonizacyjne", rozpoczęło się już w okresie międzywojennym.
kindzal Napisano 25 Maj 2011 Napisano 25 Maj 2011 Badania obejmowaly tzw. Śląsk Opolski i Dolny Śląsk.Nie jest tak ze wszyscy badani wybierali opcje Polska. Gdyby tak bylo to bysmy wygrali plesbiscyt i nie bylo by zapotrzebowania na Powstania.Co ciekawe: wielu Slazakow wybierajacych opcje niemiecka przeszlo w latach IIWS na polska strone, zarowno do wojsk na zachodzie jak i na wschodzie...
Mirosław Jastrzebski Napisano 26 Maj 2011 Napisano 26 Maj 2011 Kindzal napisał:Co ciekawe: wielu Slazakow wybierajacych opcje niemiecka przeszlo w latach IIWS na polska strone, zarowno do wojsk na zachodzie jak i na wschodzie".Mało prawdopodobne. Poborowi( roczniki z lat dwudziestych, przygniatająca większość), którzy trafili do Wehrmachtu nie mogli brać udziału w plebiscycie. Raz, nie było ich jeszcze na świecie. Dwa, nie mieli prawa wyborczego, ze względu na wiek.Wyniki spisów( 1910 i 1925) trudno interpretować tylko wyłącznie tłumacząc akcją germanizacyjną itd.Po rozstzygnięciach terytorialnych doszło do fali migracyjnej pomiędzy wschodnią i zachodnią częścią Śląska. Dorosły nowe pokolenia, które wzięły udział w spisie a których dwujęzyczność była raczej wyrazem braku jednoznacznych deklaracji narodowych.
kindzal Napisano 26 Maj 2011 Napisano 26 Maj 2011 Malo prawdopodobne ze w 1944 czy piatym, Rzesza brala 45 latków do Wehrmachtu ?Malo prawdobodobne ze powyzsze nie mialo miejsca.----------------------------------------I jeszcze taka statystyka:Polacy żołnierze Wehrmachtu wcieleni do ludowego Wojska Polskiego (ok. 3000; ok. 0,8%) Polacy żołnierze Wehrmachtu jako jeńcy wcieleni do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie (ok. 89 600; ok. 23,89%) Polacy z Wehrmachtu stanowili największą część uzupełnień PSZu (ponad 40%).
kindzal Napisano 12 Grudzień 2012 Napisano 12 Grudzień 2012 Kościół katolicki włącza się do walki o obecność Polski na Śląsku.Ksiądz prof. Jerzy Myszor, ksiądz dr Damian Bednarski, ksiądz. dr Leszek Makówka oraz ksiądz dr Henryk Pyka napisali właśnie ważny list do marszałka województwa śląskiego Adama Matusiewicza z PO. Sprzeciwiają się w nim scenariuszowi planowanej wystawy w tworzącym się Muzeum Śląskim. „W tej wystawie Ślązak jest Ślązakiem tylko pod jednym warunkiem, gdy przestaje czuć i myśleć po polsku. Otrzymaliśmy scenariusz poprawny politycznie, zgodny z obowiązującą obecnie modą. W tej wersji projekt wystawy jest bardzo jednostronny, jest raczej projektem ideologicznym, aniżeli propozycją obiektywnej refleksji nad dziejami Śląska.”- czytamy w liście.Jak pisze „Dziennik Zachodni”, hierarchowie odnieśli się krytycznie do myśli przewodniej ekspozycji, którą zaakceptowało jury pod przewodnictwem prof. Ewy Chojeckiej. Księża wskazują, że: W narracji scenariusza przewijają się słowa ks. Emila Szramka o narożnikowym charakterze Górnego Śląska (tezy ks. Emila Szramka o Górnym Śląsku jako pomoście, nagrodzie, pobojowisku i narożniku)."Zdaniem księży, autorzy wystawy zmieniają sens myśli ks. Szramka, gdyż on pisał przed wybuchem II wojny, że Śląsk w przeważającej części jest cmentarzyskiem polskimAutorzy listu do marszałka województwa pytają: Czy proces wynaradawiania z polskości nie zostawił pobojowiska?Duszpasterze odnieśli się też do fatalnego przedstawienia kwestii plebiscytu na Śląsku po odzyskaniu niepodległości po pierwszej wojnie światowej. Jak podkreślają „była to pierwsza w historii możliwość ekspresji polskiego ducha mieszkańców tej ziemi, co ekspozycja pomija.”Inne braki projektowanej wystawy wytknięte przez księży w liście, to np. brak wzmianki o twórczości Gustawa Morcinka (sic!), brak śladu o kwestii Zaolzia i wojny polsko-czeskiej. Rzuca się w oczy przemilczenie losów Polaków, którzy po podziale Śląska musieli pozostać po niemieckiej stronie granicy.Istotną kwestią, na którą zwrócili uwagę autorzy krytycznego pisma, jest fakt, że twórcy wystawy przejęli niemiecki sposób określenia przymusowych wysiedleń. W odniesieniu do ludności niemieckiej stosują słowo „wypędzenia”, zaś opisując los Polaków używają słowa „repatriacja”.O obecny kształt merytoryczny Muzeum Śląskiego zacięcie walczy Ruch Autonomii Śląska. Ich przedstawiciele, będący w koalicji na Śląsku z Platformą Obywatelską, forsują na dyrektora placówki, jej obecnego szefa – Leszka Jodlińskiego. RAŚ stawia sprawę na ostrzu noża i straszy zerwaniem koalicji z partią Donalda Tuska, jeśli Jodliński nie zostanie ponownie dyrektorem muzeum na następną kadencję.Nawet wśród polityków PO pojawiły się głosy, że autonomiści posuwają się za daleko w prezentowaniu swej wizji historii Śląska. A ta wizja nie jest tylko „regionalna” - jak to chcą przedstawić działacze RAŚ, ale mocno eksponuje niemieckość, zwłaszcza w jej antypolskim aspekcie, o czym świadczy chociażby wyżej opisany list hierarchów katolickich do marszałka województwa.Sławomir Sieradzkihttp://wpolityce.pl/wydarzenia/42585-zarty-sie-skonczyly-hierarchowie-kosciola-katolickiego-pisza-poruszajacy-list-w-sprawie-muzeum-slaskiego-zawlaszczanego-przez-ras
steell Napisano 13 Grudzień 2012 Napisano 13 Grudzień 2012 Czytałem o tym na innym portalu, dzisiaj chciałem odnaleźć by jeszcze raz na spokojnie przeczytać ale nie ma nigdzie śladu takiego tematu. Zaległa cisza, o pierdołach typu ukraińscy posłowie pobili się w parlamencie" piszą a o tym nic
Erih Napisano 13 Grudzień 2012 Napisano 13 Grudzień 2012 Aż się nie chce przypominać że na Śląsku to Niemcy byli gastarbaiterami.
kindzal Napisano 14 Grudzień 2012 Napisano 14 Grudzień 2012 Za 300 lat tak samo będą mówić o Tureckich gastarbeiterach i niemieckiej mniejszości narodowej w Deutschlandistanie...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.