Skocz do zawartości

kleszcze coraz grozniejsze.


dino73

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 462
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Myślę, że żaden środek nie zabezpiecza w 100%. Najlepszą metodą, poza repelentami, to po powrocie do domu przejrzenie całego ciała i ubrań. Kleszcz, żeby się wpić, potrzebuje delikatnej skóry, jak w zgięciach rąk czy nóg. I musi tam dopełznąć, bo zazwyczaj są zakryte.
Mnie zgubiła zbytnia pewność siebie, że mnie kleszcze nie gryzą ;/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma Bros wypuściła nowy preparat, który ma nie tylko odstraszać ale i zabijać kleszcze. Do stosowania bezpośrednio na odzież. Brzmi obiecująco jako że w ulotce napisano m.in. zapewnia długotrwałą ochronę - efekt ochronny utrzymuje się na ubraniu nawet do 20 dni."
http://www.bros.pl/?q=pl/bros/bros-na-komary-i-kleszcze&page=1

Czy to będzie alternatywa dla drogiej permetryny - wkrótce się okaże. Ja zakupiłem na próbę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodem gwałtownego rozprzestrzeniania się kleszczy w Polsce, nie są zmiany klimatyczne tylko zablokowanie procesów natury. Mieliśmy 30 lat temu ok. 5% kraju zajętych przez kleszcze, teraz ponad 50%. Przyczyną jest gaszenie wszelkich pożarów lasów a przede wszystkim łąk. To łąki, gdzie wypasa się bydło i pobocza dróg, gdzie są ludzie i psy, stanowią główne miejsca wylęgu nimf kleszczy. Rolników karze się wysokimi grzywnami za wypalanie łąk, bo podobno ginie ich ichtiofauna co nie jest prawdą. Owady giną częściowo a te pełzające jak kleszcze w większości. Cześć chowa się w ziemi. Kleszcz się nie schowa ani nie odleci. Łąki i lasy zaczynając od poboczy dróg, powinny być systematycznie co kilka lat, w zaplanowanych obszarach wypalane przez straż pożarną, pod kontrolą. Tak, jak to się robi w Australii. Przyroda potrzebuje ognia i nie jest on niczym złym w naturze. My tylko gasimy pożary zamiast pomagać naturze w sposób mądry eliminować nadmiar, przerost niektórych organizmów a szczególnie tych niebezpiecznych dla ludzi, zwiń
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego durne?mam już trochę lat i pamiętam jak sie wypalało łąki ugory,samoloty opryskiwały lasy,całe dzieciństwo bez kleszczy.Pola były uprawiane a nie jak teraz wszędzie niby łąki bo dopłaty rolnicy dostają dla picu ogrodzone a zwierząt tam żadnych wypasanych nie ma.Dzisiaj wróciłem z chwilowego wypadu i sześć sztuk na spodniach miałem u mnie w górach gdzie ich nie spotykałem.Kleszczą nie szkodzą zimy ani mrozy zagrzebie się w ściółce i hibernuje,za to masa nieużytków jakich jest teraz w Polsce w cholerę i tych niby pastwisk to właśnie wylęgarnia kleszczy rząd nie chce widzieć tego problemu ale ludzie cierpią z powodu chorób od kleszczowych i nic się z tym nie robi ważniejsze robactwo na nie użytkach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dino73 też uważam, że zakaz wypalania traw zwiększa populację kleszczy. To tam jest ich najwięcej czyhających na swoje ofiary.

Nadmienię tylko, że kleszcz może żyć bez jedzenia" nawet 10 lat, to daje do myślenia.

Teoria o słabych zimach" to bzdura.

Bagatelizującym sprawę boreliozy-malaria północy"(ale nie tylko, chorób przenoszonych przez kleszcze jest znacznie więcej) polecam poczytać o tych cichych zabójcach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie