Mam wykrywacz czy jestem już profesjonalistą

[adam793]

Tak czytam wszystkie wypowiedzi różnych osób postanowiłem założyć taki oto wątek.Z przeczytanych postów widzę jak jedni krytykują drógich a to taki sprzęt,a to ubiera się jak komandos ,ja kopię grabiami a on widłami,z innej strony niemają pojęcia o wykrywaczach czy poszukiwaniu a nabitych mają tyle postów jakby byli profesjonalistami.Wielu jest takich co chodzą w klapkach na podwurku szukając zardzewialych kapsli dziadka.Może niech każdy pochwali sie ile ma lat,jaki ma staz z wykrywaczem jak się ubiera do poszukiwań jakich sprzętów używa,czym kopie, ile dni zajeły mi kopania bo są i tacy.Może przez to lepiej poznamy siebie oraz będziemy czytać posty konkretnych osób.

[Nadwojciech]

Gdyby Ci się chciało poszperać na forum to byś to wszystko znalazł plus to co kto pije,jakiej muzyki słucha,i dużo więcej :)
Pozdro.

[adek1990]

Każdy z nas jest inny kopie czym innym lubi co innego pije też co innego więc podział na lepszych i gorszych ze względu na posty nie istnieje :)

[adam793]

Witam aż takich wypowiedzi nie oczekuję nie jestem z policji,nikt nie musi sie wypowiadać jak nie chce musiałbym być wścibski i wredny żeby śledzić każdego z osobna na forum z przed okresu paru lat i rozliczać jakie miał poglądy kiedyś a teraz.A są tu tacy można znależć.Pozdrawiam

[P_iter]

Znam takich, którzy są ode mnie trzy razy młodsi a powinienem za nimi saperkę w zębach nosić i dołki zakopywać. Na forum się nie odzywają mimo, że czytają. Ilość wpisów, rodzaj wykrywki, wiek oraz rodzaj preferowanych trunków ma bardzo niewiele do mądrości wypowiedzi...

[pawel888]

Temat bardziej na HP.


Nie wiem dlaczego ale wypowiedź autora odczytałem jako efekt frustracji.Nie bardzo rozumiem w czym ma kolega problem? Każdy się wypowiada w swój sposób i jest w pełni odpowiedzialny za poglądy które wyraża.

Podpisuję się pod wypowiedzią kolegi P_iter rękami i nogami :)
<pozdro

[adam793]

Żadna flustracja poprostu poczytaj wszystkie tematy i odpowiedzi może zrozumiesz,czy coś napisałem obrażliwego?Dziwne.Saperkę nosić i dolki zakopywać Piter bez przesady

[Vorax]

Ja moze odniose sie do tytulu watku czyli:Mam wykrywacz czy jestem już profesjonalistą"

Domyslam sie ze na koncu mial byc znak zapytania.
To podobnie jakby zapytac sie czy majac stroj nurka jestem juz profesjonalnym nurkiem,lub czy majac skrzypce jestem dobrym skrzypkiem:)

W tym sporcie bycie profesjonalista moim zdaniem wiaze sie z wieloma cechami.

Tak na szybko to widze to w ten sposob:

1.Napewno jaki mam sprzet oraz czy wykorzystuje jego maksymalne mozliwosci.(trudno np nazwac za profesjonaliste kogos latajacego jak kurczak z urwana glowa po polu z mdkiem)
2.Jak czesto jestem w terenie( i znowu kogos smigajacego raz na 2 lata z wykrywka trudno uznac za profesjonaliste)
3.Umiejetnosc wyszukiwania miejscowek i pozniejszego wyczucia" terenu.(wszyscy koledzy mowili ze to super miejscowka wiec ja tam bylem 15 minut i trafilem 3 polmosy)

Moim zdaniem jezeli te 3 punkty sa spelnione(czyli dobry wykrywacz,dobra jego znajomosc,sporo czasu poswiecanego na wykopki oraz umiejetnosc intelignetnego wyszukiwania miejscowek to jak dla mnie taka osoba jest profesjonalista.
Czy ja nim jestem?-nie poniewaz nie spelniam tych 3 kryteriow
Pozdrawiam Vorax

[adam793]

Dobrze ze chociaz ty zrozumialeś ten post .pozdrawiam

[mensguth6]

zgadzam sie.sam najpierw przez kilka lat biegalem bez sprzetu majac saperke i szpachelke,puzniej pozyczany sprzet od kumpla.a teraz dopiero kupuje swoj. do tego wiedza +praktyka i duuuuuzo cierpliwosci.

[karabin]

Witam.
Mnie częściej można spotkać w terenie jak w domu.Na wykopki jeżdżę jak tylko mam możliwość nawet í codziennie choćby na godzinkę.Wiosenek u mnie 32, pierwszą wykrywkę zrobiłem sam z ogólnie dostępnych materiałów i części i schematów w wieku lat 16. Na początku tylko okazyjnie chodziłem na poszukiwania,potem częściej a tak od 2005r. to już hardcorowo latam jak szurnięty,cóż taka pasja. Zimą też kopię jak się da oczywiście. Jak się nie da to studiuję po wielokroć mapy ,stare mapy,książki historyczne ,dokumenty z interesujących mníe miejsc a często też mapy satelitarne,jednym słowem przygotowuję síę do kolejnego szturmu na okopy:).Wykrywacz który aktualnie posiadam to Midas z sondami 24,32 cm. oraz rama do niego metrówka no i łopatka rzecz jasna. Czy jestem profesjonalistą? Mnie się wydaje że całe życie człowiek się uczy . Ci którzy uważali się w tym fachu za profesjonalistów to dawno trawnik gryzą ,a byli tacy poszukiwacze pseudosaperzy.
Pozdrawiam.

[Vorax]

karabin:w pewnym momencie ktos musi sie stac profesjonalista:) Mysle ze jezeli spelnia sie powyzsze kryteria ktore wymienilem powyzej oraz wiekszosc znajomych kopaczy uwaza Ciebie za profesjonaliste to de facto nim juz jestes.
Pozdrawiam Vorax

[samgnus]

Tak jesteś już profesjonalistą....ba...jeśli tylko chcesz to nawet specem :))
Pozdrawiam!

[samgnus]

P.S.
O co tobie Kolego konkretnie chodzi ?!

[stock84]

raczej szpecem tudzież miszczem.

[Vorax]

Kolega zastanawia sie kiedy mozna mowic o tym ze ktos jest JUZ profesjonalista

[Vorax]

a tak juz zupelnie na powaznie to znane sa legendarne postaci poszukiwaczy...calkiem niedawno jedna z nich odeszla z tego swiata...

[karabin]

O tego chodzi co służbom założył sprawę o zagarniętego pancerfausta?:)
Pozdrawiam.

[ErnestCz]

z niektórych sa tacy profesjonaliści że nawet wykrywacza nie mają,ale czego to nie używali czego to nie widzieli(na innych forach:P)

[P_iter]

No Panowie Profesjonaliści. Tylko jeden napisał, że zaczyna od biblioteki". Reszta tylko na pole i polatać... Super...

[DOMILUD PL]

Do tego co napisał kolega Vorax koniecznie dorzucić to co napisał kolega karabin (o mapach, literaturze itp.) i element o którym się zapomina - kulturze bycia, zachowania w terenie. To też wyznacznik profesjonalizmu i dojrzałości. Pozostawić teren poszukiwań w stanie zastanym to jak się okazuje nie lada sztuka. I to nie tylko owe sławne nie zasypane dołki ale również puszki po piwku i napojach energetycznych - jak na fotce obok sprzed tygodnia. Profesjonalista" bardzo się zziajał i zezłościł że wykopał złomka i musiał się wzmocnić i pocieszyć. Jak przyszedł było tylko stanowisko strzelca, jak odszedł - mały śmietnik.

[Vorax]

3.Umiejetnosc wyszukiwania miejscowek i pozniejszego wyczucia" terenu.(wszyscy koledzy mowili ze to super miejscowka wiec ja tam bylem 15 minut i trafilem 3 polmosy)

W umiejetnosci wyszukiwania miejscowek zawiera sie szukanie materialow zrodlowych,analiza historyczna oraz umiejetnosc korzystania z map hmm to chyba oczywiste i to mialem na m.in na mysli natomiast podpisuje sie oczywiscie pod kultura zostawiania miejsca po kopaniu.

[karabin]

Domiludku,o dołkach nie wspominałem bo to oczywista oczywistość:) faktem jest że nie dla wszystkich. Jak widzę nie zasypane dołki by nie rzec kratery i wokoło śmieci to wiem że tu były łajzy nie mający z eksploratorami nic wspólnego.Niech jeden z drugim matce narzuca na dywan śmieci ,bo w sumie kulturę wynosi się z domu. Takie typy nie rejestrują się na forach tylko pasożytują nic w zamian nie dając

[WST 1939]

Cóż, ja dorzucę kilka swoich słów, tak się składa że miejsca ciekawe militarnie, opisane w książkach w większośći są już zryte, więc Twój nos z całą pewnością wiele daje. Opowiadania, przekazy. Czy również mało opisane lokalne bitewki II wojny światowej, jakich przecież wiele.

Czy jestem profesjonalistą ?, cóż zależy jak na to patrzeć, gdybym się nim czuł, to byłby wtedy problem. To że chodzę jak komandos" nie ma znaczenia, to jest kwestia indywidualna.

Czystość pozostawiana przez towarzyszy i Ciebie to podstawa, rzecz która jest bardzo ważna o ile nie najważniejsza, zachowajmy ten mistycyzm lasu.

Niestety muszę stwierdzić że, może to przykre ale brać która zajmuje się wykopkami jest strasznie podzielona oraz chamska, zbyt pewna siebie, co oczywiście można dostrzec na tym forum.

Pozdrawiam!

[mensguth6]

zgadzam sie z kolega,sam bylem swiadkiem jak ekipa ,,poszukiwaczy'' nkopala dolkow,mnustwo puszek po browarach zostawila i na koniec tekst-nie warto bylo.krew zalewa.