czarek100 Napisano 23 Luty 2011 Napisano 23 Luty 2011 panowie do Sieradza taka dzicz weszła że nie wiedzieli co to pasta do zębów więc brali smarowali chleb i jedli bo im smakowało.słyszałem że niektóry właśnie ze ścian krany kradli bo myśleli że jak u siebie wkręcą to będą mieli wodę.wyrzucali z baraków pościel i łóżka po Niemcach a przywozili słomę i na niej spali.nosili po dwadzieścia zegarków na rękach oczywiście do puki chodziły bo nie umieli nakręcić .Rosjanie mieli mundur składający się z polskiej marynarki,francuskich spodni noszonych na sznurku,niemieckie buty,koszule angielskie,a broń to tą co po drodze znaleźli.
czarek100 Napisano 23 Luty 2011 Napisano 23 Luty 2011 Czlowieksniegu ja tylko pisze co wiem od ponad osiemdziesięcioletniego dziadka który te wydarzenia pamięta.
abcd Napisano 24 Luty 2011 Napisano 24 Luty 2011 ˝żołnierze zajmowali się piciem,grabieżą i mordowaniem bo musieli mieć jasny i zrozumiały cel dla którego narażają życie˝ ten urywek pochodzi z opisu o źle opłacanych najemnikach w jakiejś XVII w. wojnie ale idealnie pasuje do żołnierzy 2 wojennej Armii Radzieckiej,jaką oni mieli motywację do wojaczki ?, drakońską dyscyplinę,oddziały zaporowe i paragraf 7,62,brak żołdu i kiepskie jedzenie.Jakiś Kazach,Ukrainiec czy nawet Rosjanin miał w dupie patriotyzm do sowieckiej ojczyzny.Tyle ich co się zabawili po bitwie.
hitmann1 Napisano 3 Marzec 2011 Napisano 3 Marzec 2011 Witam w kwestii sprostowania dla dziennikarzy Polityki: amfetamina jest substancja psychotropową a nie środkiem odurzającym! Pozdro
sudajew Napisano 17 Marzec 2011 Napisano 17 Marzec 2011 zniszczona wieża ratuszowa w Oleśnie przez pianego niemca z panzerfaustem.info od nauczyciela z wyżej wymienionej mieściny.
Gebhardt Napisano 18 Marzec 2011 Napisano 18 Marzec 2011 Abcd - amen. Warto dodac ze historia i psychologia nas ucza ze im wiecej tej zabawy po bitwie tym mniejszy pozytek z zolnierza w nastepnej. Dawno zrozumieli to Angole i dlatego od stuleci ich zolnierze primo walcza za forse i due za honor swego pulku. Kult oddzialu jest wpajany od pierwszego dnia sluzby i jest najwieksza swietoscia brytyjskiego zolnierza w imie zasady ze monarcha, rzad sa zmienne, ojczyzna zolnierzowi niekoniecznie mila lecz pulk jest wieczny! Czasami popadaja w przesade, czego skutkiem byla polgebkiem powtarzana legenda okresu 'wielkiej wojny'. Wyzsi oficerowie dwu baonow (oczywiscie z dwu roznych pulkow) zaczeli dyskusje po pijaka w kasynie brygadowym n/t ktory lepszy. Doszli do porozumienia ze slowa nie sa adekwatne by rozwiazac zagadnienie i konieczne sa rekoczyny. Rostrzasali najpierw mozliwosc testowania na Niemcach ale w koncu 'co glupie Huny moga wiedziec o prawdziwej zolnierce?' Postawili wiec baony na nogi i rzucili je 'w dym'. Na cale szczescie widzac naparzajacych sie nawzajem Brytoli, Niemcy podejrzewajac jakis bardzo chytry podstep nie ruszyli sie ze swoich okopow. Zas co do Rosjan to zniszczenie ponad 200 letnich nierzadko tradycji carskich pulkow byl, moim zdaniem, jednym ze szczytow glupoty rewolucji Sowieckiej. Potem bylo co bylo.
pawel2213 Napisano 22 Marzec 2011 Napisano 22 Marzec 2011 W mojej rodzinnej wsi był oddział SS Kałmucki. Kałmucy żywili się jelitami końskimi oraz przepijali mlekiem. Świadek Pani Hanna B. opowiadał ,że bała się ,że zabraknie mleka dla nich więc nalała trochę mleka tak 1/4 garnka 2L a resztę wody. Wypili ze smakiem.Ten sam świadek opowiadał ,że partyzanci AK najpierw kazali jej przejść przejść przez tory ,których pilnowali Niemcy potem dopiero oni.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.