krank Napisano 3 Październik 2010 Napisano 3 Październik 2010 Yeti jak coś to nogi a nie plecy :) widzę że się zaczyna ślubny meksyk :)..............
Czlowieksniegu Napisano 3 Październik 2010 Napisano 3 Październik 2010 Wiesz- może nas staż ( np ) małżeński różni? Zaufaj mi- plecy również potrafią boleć.
zbyniek Napisano 3 Październik 2010 Napisano 3 Październik 2010 Vis nikt nie pisał, że ten meksyk w domu :) może od słomy rzepakowej te bóle ;P
Czlowieksniegu Napisano 3 Październik 2010 Napisano 3 Październik 2010 Delikatnie, nie tam że mało skromny jestem, ale ja ... siedmioosobowym vanem jeżdżę :-)
traper6 Napisano 3 Październik 2010 Napisano 3 Październik 2010 No cóż, pogratulować sąsiadów.... (sam ten temat zaczełeś) :)
Catadero Napisano 4 Październik 2010 Napisano 4 Październik 2010 talgo-uważaj, bo w Ameryce 40% poczęć odbywa się na tylnym siedzeniu samochodu...C.
JohnLJA Napisano 4 Październik 2010 Napisano 4 Październik 2010 Odbiegając nieco od aktualnego kierunku dyskusji dotyczącego bliskich stosunków damsko- męskich oraz miejsc w jakich one zachodzą, też chciałbym dodać kilka słów od siebie. Najpierw muszę odnieść się do postu kolegi EMPAI.Mam nadzieję że opróżnioną połówkę zabierasz ze sobą lub zostawiasz w odpowiednim do tegomiejscu a nie rzucasz w krzaki. Później człowiek chodzi sobie z wykrywką, wykopuje polmosy i się wkur... to znaczy bardzo denerwuje.I pamiętaj EMPAI nigdy nie pij w czasie jazdy bo... się za dużo wylewa 8-)Co do mojej drugiej połowy to jej zainteresowania wypadami na wykopki ograniczają się do telefonów z zapytaniami gdzie aktualnie się znajduję, kiedy bedę w domu, czasami zapyta sie czy coś ciekawego znalazłem. Jednak najważniejsze jest to, że nie jest nastawiona w negatywny sposób do moich zainteresowań.
talgo Napisano 4 Październik 2010 Napisano 4 Październik 2010 no i dlatego jej już nie zabieram hehe :)
spid3r Napisano 15 Październik 2010 Napisano 15 Październik 2010 Witam,moja żonka ogólnie nic nie ma do mojego hobby, ale już w uczestniczeniu czynnym nie chce brać udziału. Na szczęście, bo ciągle marudzi i po kilku chwilach juz jej sie nie chce.Zatem ogranicza się do tego, że ogląda to co przyniosę i zawsze marudzi, iż nie mam złota;p
Vorax Napisano 15 Październik 2010 Napisano 15 Październik 2010 Moja zonka pare razy byla jednak zaczela sie wkurzac jak trafila podbicie od damskiego obcasa i zamek od spodni,fanty ktore mi nigdy nie wychodzily a jej za pierwszym i drugim razem :D
matthew Napisano 15 Październik 2010 Napisano 15 Październik 2010 Jako że na wykopkach moja ślubna jest klasycznym zawalidrogą, nie stawiam Jej zadań, które mogłyby Ją przerosnąć: po powrocie obiad ma być smaczny, piwo zimne a Ona chętna i namiętna...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.