Skocz do zawartości

Ze ślubną na wyprawie.


poldek175

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Odbiegając nieco od aktualnego kierunku dyskusji dotyczącego bliskich stosunków damsko- męskich oraz miejsc w jakich one zachodzą, też chciałbym dodać kilka słów od siebie. Najpierw muszę odnieść się do postu kolegi EMPAI.

Mam nadzieję że opróżnioną połówkę zabierasz ze sobą lub zostawiasz w odpowiednim do tegomiejscu a nie rzucasz w krzaki. Później człowiek chodzi sobie z wykrywką, wykopuje polmosy i się wkur... to znaczy bardzo denerwuje.
I pamiętaj EMPAI nigdy nie pij w czasie jazdy bo... się za dużo wylewa 8-)

Co do mojej drugiej połowy to jej zainteresowania wypadami na wykopki ograniczają się do telefonów z zapytaniami gdzie aktualnie się znajduję, kiedy bedę w domu, czasami zapyta sie czy coś ciekawego znalazłem. Jednak najważniejsze jest to, że nie jest nastawiona w negatywny sposób do moich zainteresowań.
  • 2 weeks later...
Napisano
Witam,
moja żonka ogólnie nic nie ma do mojego hobby, ale już w uczestniczeniu czynnym nie chce brać udziału. Na szczęście, bo ciągle marudzi i po kilku chwilach juz jej sie nie chce.
Zatem ogranicza się do tego, że ogląda to co przyniosę i zawsze marudzi, iż nie mam złota;p
Napisano
Moja zonka pare razy byla jednak zaczela sie wkurzac jak trafila podbicie od damskiego obcasa i zamek od spodni,fanty ktore mi nigdy nie wychodzily a jej za pierwszym i drugim razem :D
Napisano
Jako że na wykopkach moja ślubna jest klasycznym zawalidrogą, nie stawiam Jej zadań, które mogłyby Ją przerosnąć: po powrocie obiad ma być smaczny, piwo zimne a Ona chętna i namiętna...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie