Skocz do zawartości

Wóda na imprezach


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich, od dawna jestem czytelnikiem forum, nigdy natomiast nic nie pisałem. Pewne wydarzenia skłoniły mnie jednak do założenia konta oraz nowego wątku w tym dziale.
Jestem fanem rekonstrukcji, i staram się być na większości z nich, niestety ostatnio z coraz mniejsza przyjemnościa.
Nie wiem co jest powodem, ale coraz częściej zdarza mi sie widzieć na tych imprezach pijanych rekonstruktorów, zreszta pijanych to mało powiedziane, najlepszym określeniem byłoby naje... jak ....
Przykładem może być ostatni piknik militarny w Cieszynie, na który tak gorąco zaprasza kolega Cieszyniak.
Niestety wizyta w obozowisku była bardziej niż żenująca, część szanownych panów była w dość mocno wskazującym stanie, a najbardziej odznaczał się pewien ułan. Gdyby jeszcze cała sparwa miała miejsce tylko w obozowisku pewnie by mnie to nie ruszyło, ale kiedy Panowie rekonstruktorzy postanowili złożyć kwiaty pod pomnikiem w Cieszynie, wspomniany wcześniej ułan robił takie bydło że aż wstyd, koleś niestety nie umiał na nogach ustac!
Czy naprawde tak trudno o szacunek dla munduru? Bo o szacunku do widzów już nie wspomnę. Zawsze staram się zabierać ze sobą swoją córke, bo powinna byc to przecież lekcja historii na żywo, ale ostatnio coraz bardziej się zastanawiam, bo zamiast historii dzieciak ogląda zapijaczone gęby.
Pozdrawiam
Adam


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Dunczyk 19:29 06-09-2010
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.
Jako organizator imprezy w Cieszynie czuje się wywołany do tablicy.
Z przykrością stwierdzam iż w/w miała miejsce co w sześcioletniej historii imprezy zdarzyło się pierwszy raz.Chciałbym tylko dodać iż po całej sytuacji winowajca dostał powiedzmy (żeby nie przeklinać) reprymendę i nakaz zdjęcia munduru co też niezwłocznie uczynił.
Niestety jako organizatorzy nie jesteśmy wstanie wszystkich pilnować czy pija i ile.
Dziękuje koledze za napisanie tej uwagi bo jest uzasadniona i choć za kogoś ale przepraszam bo faktycznie nie takie sytuacje chcemy pokazać m.in Pana córce.
Przy okazji dziękuje wszystkim za przybycie.
Krzysztof Neścior
4PSP Cieszyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagadnienie nieobce podczas inscenizacji, wynika moim zdaniem ze skrajnej nieodpowiedzialności i kompletnej indolencji umysłowej, pijących. Kilkakrotnie obserwowałem przed rekonstrukcjami dżentelmenów" w mundurach różnych armii, raczących się alkoholem. Niestety wprost grozi to wypadkiem podczas działań i trzeba się temu przeciwstawiać. Cóż jeżeli jesteśmy organizatorami to sprawa jest prosta, po pierwsze zapraszamy tylko tych, co do których mamy pewność, że nie mają w zwyczaju się w ten sposób wspomagać, już zakropionych po prostu się eliminuje. Gorzej, jeśli jesteśmy gośćmi, decyzje leża wtedy po stronie organizatora, a ten... no cóż zwykle ma tyle zajęć przed inscenizacją, że nie bardzo jest w stanie obwąchać" każdego uczestnika, chociaż być może warto byłoby wygospodarować kilka minut podczas przeglądu mundurowego czy w innym momencie. Dlatego w naszej grupie podjęliśmy postanowienie, że w przypadku namierzenia delikwenta poinformujemy o fakcie organizatora, a w przypadku braku reakcji, po prostu nie weźmiemy obok kogoś takiego, udziału w inscenizacji.
Nie widzę powodów by narażać swoje bezpieczeństwo z powodu czyjejś głupoty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszyniak - powiedz z jakiej to grupy....Duńczyk dobrze zauważył - skoro grupa nie potrafi zapanować nad swoimi ludźmi to po co takie bydło zapraszać na imprezy???
A poza tym jak widać ze ktoś jest świnią (nazwijmy to właściwie) to po co się z nim patyczkować? Dzwonić na policję, niech go zgarniają!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm, powyższa sytuacja faktycznie miała miejsce i dotyczy tej jednej osoby. Naszym błędem był brak reakcji w tej sprawie.
A szkoda, bo naprawde było mi wstyd kiedy stałem pod pomnikiem a ta jedna osoba robiła bydło (jak to kolega troll34 okreslił). Naszczęście reakcja Krzyśka, szybko zakończyła całą sprawę. Mam nadzieję, kolego troll34 że do takich zdarzeń w przyszłości już nie dojdzie, a Ty z rodziną odwiedzisz jeszcze nie jedną imprezę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie uważam żebym przesadzał. NIe będę fantazjował a gdyby np. zaczął wymachiwać bagnetem albo komuś niechcący zrobił krzywdę".
Jest impreza, ktoś go zaprosił, zeby było ok, a tu jak mówicie gościu zaczyna robić bydło.
Rok temu pewien gość też rochę wypił". Skończyło się na rozbitej głowie.
Pić można - bo i sam lubię wypić. Ale trzeba wiedzieć ile i kiedy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem alkoholu faktycznie od czasu do czasu pojawia sie na inscenizacjach ale nie jest on az tak wiodacym problem. Jeśli faktycznie ktoś robi cyt.:ydło" publicznie to rolą starszych, mądrzejszych , bardziej doświadczonych jest stanowcze reagowanie na zachowanie delikwenta.

Ja widzę inny poważniejszy problem a mianowicie DZIECI w mundurach na dużych i małych inscenizacjach, pomiędzy pirotechniką a ciężkim sprzętem . Czy tu koledzy zagrożenia nie widzą?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zgadzam się z szanownym przedmówcą.to że ktoś nie dostaje broni to u nas w grupie norma nawet dla czterdziestolatków na okresie próbnym .co z tego ,że nastolatek nie dostanie broni czy petard lub innych wybuchów jeśli wlezie w ferworze walki na pole pirotechniczne ?ja jako lider grupy nie dopuszczam takiej myśli do siebie.co miałbym powiedzieć rodzicom ,że to tylko zabawa w żołnierzyków i synek stracił oko czy inną część ciała.pewnie zaraz usłyszę że w 10 linii i taborach ...to dopuszczalne.jak dla mnie nie z 2 powodów nie .po pierwsze odpowiedzialność,po drugie niezgodność z regulaminem.
ja jako ojciec też chciałem mieć małego żołnierzyka u swego boku ,ale mi przeszło po rozmowach z kolegami starszymi stażem i teraz dla syna szukam raczej organizacji paramilitarnych jak harcerstwo,sokół,itp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obaj wiemy, że regulamin regulaminem, a małoletni zwykle jakoś z tatusiem, czy innym kolegą jakoś się na imprezy dostają.

Kwestia odpowiedzialności to trochę inna sprawa- na imprezie małoletni mają opiekunów, którzy za nich odpowiadają. Jak wyjdzie draka, to opiekun odpowiada- jego wola, wszak wziął na siebie ryzyko wypadku.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie powie, że jest to zdrowa sytuacja, ale jednak takie się zdarzają.

Sam mówisz, że chciał byś, ale tego jednak nie uczynisz- bo jesteś odpowiedzialnym Ojcem. A ilu takich nieodpowiedzialnych jest w środowisku rekonstruktorów? Dobrze jest, bawimy się- do czasu...

Odizolowanie małoletnich od broni i petard [tudzież innej pirotechniki] to już pół sukcesu- przynajmniej innym krzywdy nie zrobią. A jak będzie z nimi samymi w kontakcie z ferworem walki"- to już troska rodzica/opiekuna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto również moim zdaniem się zastanowić, co znaczy słowo małoletni i czy za małoletniego powinniśmy traktować osobę, która nie ukończyła jeszcze 18-go roku życia? A może 17-to latek- wszak odpowiada przed sądem już jako osoba dorosła? 16-to latki mogą wchodzić w związki małżeńskie, po uzyskaniu zgody sądu rodzicielskiego i ta zgoda jest równoznaczna z faktem uzyskania statusu osoby dorosłej. Czy na rekonstrukcji będzie się organizator pytał, czy dana szesnastka jest w związku małżeńskim?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysyp dzieci obserwuję na imprezach wrześniowych, głownie przebranych w polskie mundury (albo raczej w coś na ich podobieństwo). Bardzo miło, że młodociani interesuja sie historią, ale niewyrośnięty szesnastolatek w przydużym hełmie wz. 31 wygląda po prostu komicznie, szczególnie w zderzeniu z Niemcami, których odtwarzają rosłe chłopiska w wieku poborowym.
Co do chlania, to zawsze znajdzie się jakiś pijany ułan. Nobless oblige... ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A miało być o wódzie a nie o dzieciach!!! Temat to wstydliwy, dotyczy wszak marginesu rekonstruktorów, ale niestety jak wszyscy wiemy bardzo ważny.

Moderator, gdzie jest Moderator !!! :-))))

P.S Może warto założyć nowy temat w sprawie dzieci w rekonstrukcji"????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż moderator był wczoraj dośc zajęty, ale czuwa, bardzo proszę kolegów by wrócili do tematu. Dzieci w rekonstrukcji to jak mawiał klasyk - zupełnie inna historia i nie w tym miejscu.
Ja bym nie marginalizował kwestii osób pod wpływem alkoholu na inscenizacjach, napiszę to z przykrością, ale osobiście kiedy spotykam pijanego to zwykle występuje w mundurze, którejś z armii alianckich, jeżeli mamy na myśli II Wojnę Światową. Ciekawe zjawisko...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...to zwykle występuje w mundurze, którejś z armii alianckich, jeżeli mamy na myśli II Wojnę Światową...."

No cóż.... przecież wiadomo że na zachodzie maja słabe głowy do picia. Więc chłopcy robią wręcz perfekcyjną rekonstrukcję. Pomijam umudurowanie i wyposażenie ale nawet rekonstruują stan psychiczno - emocjonalny :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sam biorę udział w rekonstrukcjach i jeżdżę na zloty militarne, zawsze do ogniska wieczorem obróci się ze znajomymi nie jednego browarka, ale w życiu to jest tak jak to powiedział jeden kapitan, że :

wódka jest dla mądrych ludzi, i piwo, a nie dla baranów ... "

polecam link dla wspomnienia czasów z wojska ;)

http://www.youtube.com/watch?v=QtODYYnf2W0

Pozdrawiam ;)
Każdy na rekonstrukcji powinien posiadać samodyscyplinę, pilnować siebie i osób wokół siebie !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie