kudi Napisano 5 Marzec 2004 Napisano 5 Marzec 2004 pomsee...fajnie...ale problem polega na tym ze 80% z tych ktorzy kiedys strzelali do mojej i Twojej rodziny dzis czuje sie pokrzywdzonymi przez rezim faszystowski. to tak jak z nasza demokracja.niby wszyscy pukaja sie w czolo ale ktos przeciez glosuje na Leppera i daje mu ponad 30% poparcie.pozdrrobert_kudelski
pomsee Napisano 5 Marzec 2004 Napisano 5 Marzec 2004 Właśnie dlatego uważam, ze powinniśmy mówić głośno właśnie tym Niemcom i wszystkim innym ignorantom co się działo w Polsce w latach 1939 - 1945 i nie dopuścić aby udało im się zapomnieć.
pomsee Napisano 5 Marzec 2004 Napisano 5 Marzec 2004 Albo żeby udawali, że nie wiedzą, nie pamiętają.
Indian Chief Napisano 5 Marzec 2004 Napisano 5 Marzec 2004 Hmmm...Jak wyraża się pisemnie zazenowanie? Nie wiem... Wiem tylko że póki mojego zycia nie wybaczę żadnemu kolesiowi który wtedy zawitał na nasze ziemie z gewerem w ręku. Zapamietuję każda relację ze zbrodni popełnionych przez niemców bo ile mojego zycia tyle prawdy. Potem to już tylko Ericki Steinbach i inni polscy wielbiciele niemieckiej machiny wojennej. Zelig ma rację, wielu chyba bawi sie w to bo szczerze Niemców nienawidzi, prawda? Ja tylko czekam kiedy ktoś zacznie się przebierac za wachmanów z Auschwitz.Ubiegne wasze myśli, nie nienawidze młodych niemców, ludzi którzy urodzili sie po wojnie ale nie przepadam za nimi. Znam ich i to pochodzących z różnych środowisk i wiem ze nawet to iz wojna ich nie obchodzi nie powoduje że staja sie ani odrobinkę lepsi. W mojej rodzinie zgineło pare osob i nikt z ręki czerwonych siepaczy ale dokonali tego przedstawiciele cywilizowanego narodu... Mimo to uważam że nalot ten był bestialstwem i człowiek nie powinien posunąć sie do takiego czynu. Od pewnego czasu wszystkie narody europy staraja się wybielic i idzie im to nadzwyczaj dobrze. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jakim sa w tym mistrzami i jakie osiągaja wyniki. Jezeli wiekszość jest obojetna na przeszłość a reszta wyznaje fałszywą prawdę to jaki jest wynik? policzcie sami, bo z matmy nie byłem najlepszy ale mi wyszło ze 1-0 dla reszty świata.Trochę podróżowałem i poznałem wielu obcokrajowców i to nie tylko tych obojętnych jeżeli chodzi o historie. I wiecie jak wygladała wojna? Polacy, butni, pijani zacvzeli prowokować niemców i drażnić ich próba odebrania im Gdańska. Na nic zdały sie błagania miłujących pokój, my zaślepieni katoliccy siepacze doprowadziliśmy do konfrontacji która dzięki naszej głupocie i pijanstwu zakończyła sie klęską. Szarże na czołgi to pikus. I tak naprawdę poza Holendrami to nikt nie wie że po 39 jeszcze walczylismy...przykre? Batalir o historie i nasze prawo do niej przegramy...Powiecie, ze znacie wielu fascynatów którzy wiedzą co się tu u nas działo naprawdę. Ale sa tak nieliczni ze to niestety nie zmieni nic. Ja poznałen jednego odtwarzacza" w Beltring i powiedział że wie o polskich lotnikach bo jeden rozwalił sklepik w jego miejscowosci i zabił pracujacego tam angola. I to ten polak był wrogiem nie niemiec który go,zestrzelił.Mój dziadek jako jeniec przezył wojne w Niemczech...Pamietał angielskie naloty" w pierwszej fazie wojny. MówiŁ że nic takiego sie nie działo, NIC. Dopiero jak Rzesza była na kolanach to zaczeli niszczyć, ale nie dzielnice przemysłowe tylko mieszkaniowe. Dziadek przżył w Essen bo byli zakwaterowani w 44 i 45 przy fabrykach... Tak to była wojna totalna... A ja wypowiadziałem wojne totalna tym niukom i rewizjonistom z zachodu. ale nie bedzie to wojna na śmierć i zycie ale na prawdę i fałsz... Bądzmy ludzmi....
pomsee Napisano 5 Marzec 2004 Napisano 5 Marzec 2004 Fajna wypowiedz Indian Chief - chyba mistrzami w amnezji sa Francuzi i Austriacy - tez zawsze byli ofiarami" nazizmu.
zelig Napisano 5 Marzec 2004 Napisano 5 Marzec 2004 Niestety, chyba jest tak, że Niemcy faktycznie czują się ofiarami tej wojny. Nie wiedziałem, że aż do tego stopnia... Właśnie obejrzałem, pokrewny tematycznie, Der Feuersturm" - odcinek serii Der Jahrhundertkrieg". Tam jest b. dużo wywiadów z lotnikami z alianckich omb squadronów" i wszyscy oni mówią (samokrytycznie) o potworności i bestialstwie swoich działań. - Nawet jeden z nich przyznał, że po zbombardowniu Hamburga został pacyfistą... Czy to nie jest manipulacja? Mnie też wydawało się, że cała ta fala rozczulania się Niemców nad sobą jest robiona pod kątem ich starszego pokolenia, które, stojąc już nad trumną, powinno mieć szansę powrotu do lat młodości i poczucia się odrobinę mniej zaszczute, niż przez te wszystkie powojenne lataAle obawiam się, że trudno liczyć na to, że za kilkanaście lat sprawa ucichnie". Raczej uklepie się, przegryzie i to, że Niemcy byli ofiarami tej wojny stanie się wersją obowiązującą.I okej, można się zamknąć" i na chłodno nadawać imię każdej śrubce w panterze", tylko może okazać się, że ta (nowa) wersja będzie już nie do odkręcenia.Poza tym jest fajnie :) - pozdr.
Forteca Napisano 6 Marzec 2004 Napisano 6 Marzec 2004 Zelig, co gorsza w tych linkach, które podałem niektórzy Niemcy nie tylko mówią, że są ofiarami wojny, ale że to przez Polskę ta wojna wybuchła. Wiem że to margines, ale...Natomiast nie rozumiem z postów powyżej tych wtrąceń o amnezji i o tym że tylko Holendrzy wiedza, że po 1939 r. jeszcze walczyliśmy ? Mógłby ktoś rozwinąć te głębokie przemyślenia" ???
Gość Napisano 8 Marzec 2004 Napisano 8 Marzec 2004 Jak się Unia rozleci, to może bę dzie wojna, a na razie spoko.poZdro
Indian Chief Napisano 8 Marzec 2004 Napisano 8 Marzec 2004 Forteca, to nie są moje głębokie przemyslenia" ale doswiadczenia. Nie zamierzam sie tu z przmysleniami na jakies abstrakcyjne tematy ujawniać. Poznałem wielu ludzi, młodych, z różnych krajów Europy i zza oceanu. Pomijajac fakt że 70procent mieszkających na zachodzie nie wiedziało co to Poland i nie miało pojecia wogóle o wydarzeniu jakim była wojna to wiedza o naszym w niej udziale jest w najlepszym przypadku marna, bo najcześciej wypaczona.Jakiś czas temu był tutaj link do dioramy przedstawiającej szarżę kawalerii na niemieckie czołgi- to stereotyp któremu ulegaja nawet polacy. Ale nasi lotnicy w GB to fakt tylko o tym nikt nie pamięta. Pojawiaja sie owszem publikacje o tym i owym epizodzie ale ja mówie o ludziach a nie o historykach i to wąsko wyspecjalizowanych. Ludzie nie mają o niczym pojecia,nawet ze nasze wojska sa w Iraku. Tacy są młodzi. To jest normą na całym swiecie że nie ma sie pojęcia o Polsce teraz nie mówiąc o przeszłosci. A jacy sa starsi? O wiele gorsi. Z przykrościa słuchałem jak to przez naszą zakichana agresję musieli spędzić kupe czasu w zimnych okopach a potem jeszcze cieżko walczyć i co gorsze wygrać. Wygrać z tymi miłymi, wspaniałymi, rycerskimi niemcami. I wszystko przez polaczków.a jak sie pytałem dlaczego dali dupy i zostawili nas w 39, to jedyna odpowiedzia było, ze oni sie przegrupowywali i chcieli zaatakować ale ten Hitler był niewychowany i ich wtedy zaatakował. A zreszta to cały czas słali noty protestacyjne. I wogóle to powinniśmy sie odwalić, bo jesteśmy tylko małymi, biedymi antysemitami.Trafiło mi sie tylko dwóch ludzi znajacych sie w temacie. Ale to byłi ludzie z ranzy". Jeden to były wojskowy w randze majora a drugi reenactor. Wiedzieli o Bitwie o Anglię, i jakims tam statku czy okręcie polskim. I to wszystko no i jeszcze o Market Garden ale jak mi jeden powiedział, ze to przez nas tam przegrali to...Sorry za roztrzepany ton ale sie spiesze. Jak by co to na priv.
zelig Napisano 8 Marzec 2004 Napisano 8 Marzec 2004 To smutne...Ale za to wesołe jest to, że w 2014 roku będzie dywanowy nalot meteorytów. Także nawet Unia nie zdąży się rozlecieć. Wszystko się rozleci :)
beaviso Napisano 8 Marzec 2004 Napisano 8 Marzec 2004 Próby fałszowania biegu historii to jedna sprawa, co do której wszyscy się zgadzamy, że miejsca mieć nie może.Ale znajomość Polski, jej spraw i udziału w 2. wojnie to moim zdaniem gruba przesada i dziwię się Tobie, Indian Chief, że tego od kogokolwiek młodego wymagasz. Powiedzmy sobie szczerze i popatrzmy z zewnątrz: Czy Polska jest pępkiem świata, aby każdy musiał znać jej historię, waleczne dokonania jej synów i tragiczne losy? Gdyby nie to, że jestem człowiekiem z branży", to też nie miałbym pojęcia o dokonaniach militarnych państw innych niż Polska, znałbym tylko kilka oklepanych zagadnień. W ogóle by mnie one nie obchodziły. Podobnie każdy z nas tu obecnych. Oni mają historię swoich krajów. A Polska to jeden z wielu pomniejszych. Nie ma się co oszukiwać, że udział Polaków w wojnie był na tyle znaczny, aby zawsze o nim wspominać. Patrząc z perspektywy Anglika, Niemca, Amerykanina, Rosjanina - wręcz nie zauważa się Polaków. Nie złośliwie, lecz z powodu zwykłej statystyki. Kilka okrętów PMW a cała RN - trudno aby Anglik znał dzieje PMW... Nie ma co histeryzować, jest to zjawisko całkiem normalne i w ogóle nie wynikające z jakiejś wrogości wobec Polski. Nam, udział Polaków jawi się jako coś wielkiego, a tak naprawdę był przecież symboliczny (pomijając jedynie Bitwę o Anglię, choć i tu z pewnością nie był ważący).Niektóre chwalebne dla Polaków epizody - jak np. sztandarowy pojedynek" Pioruna z Bismarckiem - są w rzeczywistości (bez dorabiania legend) na tyle drobne, że gdybyśmy my mieli znać wszystkie zdarzenia podobnej rangii z historii Royal Navy, to mielibyśmy chyba mózgi o objętości 100 dm3.Konkludując - prawda historyczna w kluczowych sprawach to raz, ale znajomość dziejów polskiego oręża pozostawmy hobbystom. Otwórzcie chociażby rocznik flot - na 500 stron PMW poświęcone są 2. Trzeba być faktycznie hobbystą, aby się tym zainteresować. Nie dziwmy się zatem tym, którzy nie mają o tym bladego pojęcia. Patrzą z innej perspektywy, widzą inne proporcje.pozdr,M
Forteca Napisano 8 Marzec 2004 Napisano 8 Marzec 2004 A tu się nie zgodzę.Jako że od dłuższego czasu czytuję sobie francuskie pismo 39/45, widzę, że jak jest o Dieppe to są zdjęcia polskich okrętów i opis udziału polskich lotników. Jak pisza o walkach w Normandii to są zdjęcia polskich czołgistów, zdjecia ze spotkań weteranów z 1 Dpanc, podobnie jak np. z Włoch czy Afryki. W bardzo ładnym albumie La campagne de Pologne, Septembre-Octobre 1939" też poswięcono nieco miejsca udziałowi polaków w walkach na różnych frontach po 1939 r. Więc wcale tak źle nie jest.A z drugiej strony - ilu ludzi wie o naszych sojusznikach z 1920 r. - formacjach białoruskich i ukraińskich (i jak ich potraktowano...), o tym że Wrangel odciągał dywizje bolszewickie spod Warszawy. Nie pamiętamy o tych, którzy walczyli dla nas a chcemy, aby inni pamiętali o nas...
Indian Chief Napisano 8 Marzec 2004 Napisano 8 Marzec 2004 Beaviso, widze że rzeczywiście pisałem za szybko wiec mnie mogłes nie zrozumiec. Napisałem że stan wiedzy młodych ludzi jest taki sam na całym swiecie, że to jest norma. To prawda bo i u nas młodzi nie wiedza nic. Wszedzie są pasjonaci ale u nas w Polsce nie wielu jest ludzi w ranży" którzy zapominaja o ważnych faktach, albo przeinaczaja inne tak aby historia wygladała jak najbardziej różowo z ich srony patrząc.Nie chodzi mi o to by pamietali takie epizody jak pojedynek Pioruna z Bismarckiem, obrone Tobruku czy inne. Żle mnie zrozumiałeś. Chciałbym jedynie, żeby nikt nie zarzucał mi kłamstwa kiedy mówię że polacy walczyli w tych samych szeregach. Oni o tym zapomnieli. To że na Northolt są kwiaty to czysta kurtuazja. Niedługo tego chyba... Jeżeli się myle to popraw mnie, ale wydaje mi sie że to nie dzięki polakom nie zdobyto mostu na Dolnym Renie? Na moje pytanie, czemu nas nie było na defiladzie w Berlinie, liczyłem na odpowiedż o takie były ustalenia polityków". A słysze:a dlaczego niby mielibyście tam być?". W nosie mam co myślą młodzi, żółci ludzie którzy nie wiedzą nic o istnieniu kraju pomiędzy Niemcami a Rosją. Ale ci którzy odtwarzają historię niech jej nie naginają.Forteca, mówiąc Hollendrom że jestem polakiem zawsze słyszałe że to nasi wyzwalali jakieś tam ichnie miasteczko. A jeżeli chodzi o nasz wkład w wojnę... to macie racje.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.