Skocz do zawartości

i po Herkulesie...


Rekomendowane odpowiedzi

to w lutym, to kto wie, czy nie była próba zestrelenia
http://www.fakt.pl/Z-czym-zderzyl-sie-polski-Hercules-,artykuly,64729,1.html
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-polski-hercules-solidnie-uszkodzony-ujawniono-zdjecia-z,nId,238623
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj, co najwyżej, przyznano iż podniszczony Hercules z Afganistanu będzie dawcą narządów dla dwóch sprawnych. To raz.

Dwa- obwieszczono ( cud normalnie ), że Amerykanie nie ściągną od MON'u 1 mln dolarów kary za zniszczenie maszyny- poradzą sobie inaczej. Kwota ta zostanie wliczona w pomocy wojskowej USA wobec RP ( czyli taka kreatywna księgowość ).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wygląda że to ten sam,tylko dlaczego to było wczoraj w tv? blokada info. czy co?? wyglądało na iusa"... TV-KŁAMIE???CZYTAJ PRASĘ... to już przerabiałem, no ale gostek, chyba z MON-u , ciekawie się tłumaczył,uśmiałem się do łez...
A swoją drogą,stare Herculesy,Leopardy z odzysku,f-16 bez uzbrojenia,itd. czyż byśmy byli silni,zwarci,gotowi"??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie tak
Herkulesy w Polskiej armii to bezzwrotna pożyczka USA na cele wojskowe polskiej armii. Ponadto rząd amerykański wyasygnował na modernizacje tych samolotów 100 mln USD. Czyli pewnie zmniejszą to sobie o 1 milion - czyli mały ból :).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wygląda że to ten sam,tylko dlaczego to było wczoraj w tv? blokada info. czy co?? wyglądało na "niusa... TV-KŁAMIE???CZYTAJ PRASĘ... to już przerabiałem,"

prawdopodobnie słuchasz ale nie słyszysz". Temat był już i w mediach (praktycznie natychmiast po zdarzeniu) i nawet tu na forum był wałkowany. Poszukać wystarczy, a nie robić sensację.

stare Herculesy,"

A stać nas w tej chwili na nowe? Z resztą wole już stary, ale za to transportowiec z prawdziwego zdarzenia niż C-295, do którego zapakować można co najwyżej trumny, palety albo standardowe lotnicze kontenery (czyli tak jak do każdego cargo), bo np. żaden pojazd użytkowany w WP większy od motocykla czy quada do ładowni Casy się nie zmieści

Leopardy z odzysku,"

128 w pełni wartościowych czołgów przejętych praktycznie za grosze

f-16 bez uzbrojenia"

a to ciekawostka... i może jeszcze nieloty?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie na małą polemikę odnośnie samolotów, bo co do Leopardów to nie ma o czym dyskutować - to są najlepsze nasze czołgi jakie obecnie posiadamy.
F-16 oczywiście jest uzbrojony, ale do dzisiaj Amerykanie nie wywiązali się z opracowania dla naszych szesnastek" systemu WRE, tak że praktycznie nadają się jedynie do udziału w pokazach lotniczych [o offsecie nie wspominając, bo go nigdy nie zobaczymy].
Odnośnie Herkulesów to też pewnie niewiele będzie z nich pożytku, bo po pierwsze są zbyt zużyte, a po drugie nie będzie nas stać na wpompowanie w nie iluś tam setek milionów dolarów, aby doprowadzić je do stanu operacyjnego.

A jaki morał z tego? A to już niech każdy sobie sam na to odpowie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doprowadzenie Herculesów do stanu operacyjnego wzięli na siebie sami Amerykanie, tak ze na nas spadają już wyłącznie koszty związane z bieżącą eksploatacją. a patrząc na przeciętny wiek Herculesów latających na świecie to nasze jakoś bardzo od tej średniej nie odstają.

W sumie pięć średnich transportowców to spora wartość dodana dla naszych sił powietrznych, bo w tym momencie znakomitą część zadań transportowych (poza najcięższym sprzętem) możemy realizować we własnym zakresie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doprowadzenie Herculesów do stanu operacyjnego wzięli na siebie sami Amerykanie, tak że na nas spadają już wyłącznie koszty związane z bieżącą eksploatacją. A patrząc na przeciętny wiek Herculesów latających na świecie to nasze jakoś bardzo od tej średniej nie odstają."

Tu bym dyskutował, bo jeżeli mnie pamięć nie myli, to aby te Herkulesy były operacyjne" to musimy jeszcze wpompować w nie sporo własnych środków finansowych. Ja już stary jestem i mam sklerozę, ale gdzieś wyczytałem, że bez tej opcji, to jedynie będą się nadawały do szkolenia, a nie do lotów operacyjnych...

Pozdrawiam
balans
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podaje za tygodnikiem Urbana - nasi piloci nie trafili w nic Herkulesem tajemnicą Poliszynela jest to że go doporwadzili do ponad dopuszczalnego przeciążenia - że popękał i aż spłaszczyło zdiorniki z paliwem - światowa prasa lotnicza podobno podaje że to cud że wylądowali - ponoć braki w wyszkoleniu :) a MON cicho sza :)pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Herculesie zawiódł sztuczny horyzont

Czwartek, 25 lutego (13:19)
Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Poznaniu prowadzi postępowanie w związku z awaryjnym lądowaniem polskiego Herculesa w Afganistanie. Załoga samolotu wykryła w powietrzu usterkę przyrządów i zdecydowała o awaryjnym lądowaniu w Mazar-i-Sharif. Według informacji dziennikarza RMF FM Marcina Friedricha, uszkodzeniu uległ jeden ze sztucznych horyzontów.

Dowództwo Sił Powietrznych potwierdziło oficjalnie wcześniejsze informacje naszego dziennikarza, że załoga Herculesa wykryła w powietrzu nieprawidłowości w działaniu jednego z podstawowych przyrządów. Wystąpiła różnica we wskazaniach przyrządów, które powinny pokazywać to samo - przyznał podpułkownik Robert Kupracz z dowództwa Sił Powietrznych. Według informacji Marcina Friedricha, chodzi o sztuczne horyzonty, które pokazują, w jakiej pozycji w przestrzeni znajduje się samolot. Są one niezbędne do pracy autopilota, a przede wszystkim - do bezpiecznego pilotowania maszyny na przykład w chmurach, bez widoczności ziemi.

W takich właśnie warunkach leciał Hercules w dniu awarii. Możliwe więc, że schodząc do lądowania samolot zmienił niebezpiecznie położenie względem ziemi, a piloci pozbawieni wiarygodnego wskazania przyrządów odkryli to po wyjściu z chmur, już bardzo blisko powierzchni. Następnie wykonali gwałtowny manewr, przekroczyli dopuszczalne przeciążenia i maszyna zaczęła się w powietrzu rozpadać. Twarde lądowanie zaś mogło spowodować dodatkowe zniszczenia. Do incydentu, który omal nie skończył się katastrofą, doszło 5 lutego.
Zdjęcia uszkodzonej maszyny zostały opublikowane na amerykańskim forum pilotów Herculesów.
RMF "

Kapneli się w ostatniej chwili. To cud, że nie przy...li w tą górę i że po wszystkim udało im się wylądować tym Herkiem, a właściwie tym co z niego zostało...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten samolot zaraz po wylądowaniu wylądowaniu wyglądał gorzej niż maszyny stojące kilkadziesiąt lat pod chmurką w naszych muzeach. Rzeszoto... ciul tam z Herkulesem, to naprawdę cud, że zdołali go posadzić i że nikt nie zginął. Po uszkodzeniach zewnętrznych praktycznie na całym samolocie można wnosić, że uderzyli w płytę lotniska ze sporą prędkością.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks later...
Panowie samoloty spadają nie tylko 40-letnie ale i nówki.
Wystarczy zaglądnąć do prasy resortowej.Ostatnio fajny Grippen buch.
No i co,kupią nowy lepszy.To że nikt nie zginął to świadczy o samolocie i jego konstrukcji.Gdyby to był inny typ mogło by być różnie.Chłopy milion dolarów dla budżetu państwa to kieszonkowe.
Na koniec dziwi mnie ta niechęć wielu do tego typu samolotu,lata na nim całe NATO i to maszynami nie młodszymi,vide Holandia.Może sny o potędze An-124,C-17 a może ten nowy Airbus co nie może wejśc do produkcji,bo koszty i wymagania.
Panowie dziś wsiadam do Herkulesa i lecę nim byle gdzie z Airbusem jakoś inaczej,ale to może psychologia/ha,ha/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu niektórzy zapominają, że transportowce starzeją się trochę inaczej od maszyn bojowych. Poza tym gdyby przeciwnicy naszych Herculesów popatrzyli ile mają one wylatanych godzin w porównaniu do przeciętnego samolotu pasażerskiego to prawdopodobnie już nigdy w życiu by nigdzie nie polecieli :)

Co do snów o potędze" to wystarczy popatrzeć ile (i jakich) państw na świecie dysponuje ciężkimi samolotami transportowymi: USA (C-5, C17), Rosja (An-124, Ił-76), Ukraina (Ił-76), Białoruś (Ił-76), Indie (Ił-76), do tego trochę Ił-76 użytkowanych w pojedynczych sztukach przez kilka państw.
Kraje porównywalne do Polski wielkością (a często przewyższające nas po względem gospodarczym) poprzestają na średnich samolotach transportowych, bo biorąc pod uwagę koszty utrzymania samolotów nie opłaca się posiadać ciężkich transportowców aby używać ich od czasu do czasu"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie