Skocz do zawartości

Poszukiwania Sztandaru- po spotkaniu :)


pawel888

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 187
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
  • 2 weeks later...
  • 3 months later...
Napisano
Witam. Myślałem ,że już wszyscy wiedzą co powiedział pan Konserwator. Jednak ,rzeczywiście nikt z nas nie raczył napisać o tym na forum za co najmocniej przepraszam. (oj muszę z Tatą pogadać...) A teraz przejdę do meritum. Konserwator przez bardzo długi czas się nie odzywał(obiecał ,że da znać jak tylko będzie wiedział co jest w skrzynce)
Po pewnym czasie prezes LTHK wybrał się do niego osobiście jednak odpowiedz jaką uzyskał była moim zdaniem nieco dziwna.
Otóż Pan konserwator powiedział ,że w skrzyni nie było nic!
Może nie było tam nic cennego ale ewidentnie coś tam było! Każdy z nas widział fragmenty płótna i strzępki papieru. Ja w każdym razie widziałem:)Płótno raczej nie wyglądało na obicie skrzyni chociaż pewności nie mam.
pozdrawiam
Napisano
A jakąś dokumentację konserwator przedstawił czy zwyczajnie nie ma takiego obowiązku?
Kolejne poszukiwania? Po to żeby ew. znalezisko przepadło albo zostało uznane za nieciekawe?
Ktoś tu chyba jest nie w porządku...
<pozdro
Napisano
Oj, jacy czepliwi :)
No co to jest jakis tam sztandarek maly, troche dokumentow.
Ot takie NIC,
a tu chodza dupe zawracaja, dopytuja sie co pare miesiecy - marudy jedne.A wakacje w cieplych krajach to jak ma Pan konserwator rodzinie zapewnic ?
Napisano
Panowie konserwatorzy to tak na prawdę są od odbębninia ośmiu godzin za dobrą kasę, a jakieś tam zabytki mają głęboko w Efezie". Kiedyś miałem wątpliwą przyjemność z jednym takim, który rozmawiając przez telefon rozpanoszony w fotelu wycierał blat pięknego, zabytkowego biurka, swoimi buciorami!!!
Nota bene jest to temat dla Odkrywcy. Byłaby jakaś przeciwwaga dla tych rzesz poszukiwaczy-złodziei.
Napisano
Nie no żenada !!!
Za co ci ga.... biorą kasę .Wszystkie te struktury jak widać, są zalane jeszcze grubym żelbetonem PRL-owskiego nic nie robienia i pierdzenia w cieple stołki . Dla tego każda społeczna inicjatywa wypływająca od pasjonatów rozbija sobie łeb o ten żelbeton .Pozdro...
Napisano
Szkoda że sami nie sprawdziliśmy .Na przyszłość człowiek będzie mądrzejszy żeby konserwatorom oddawać tylko rzeczy pewne i uprzednio sprawdzone , a nie jakieś takie ,, nic '' .
http://nadarzyn.tv/pl/sekcja/hobby_i_pasje/czytaj/260-poszukiwania_zaginionego_sztandaru.html
A ludzie się dopytują
Napisano
Hebda prawdopodobnie będziemy coś kombinować ale to jeszcze nic pewnego. Jak widzisz jest z tym spory kłopot(czytaj:konserwator zabytków).
Przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Wymyśliłem ,żeby ktoś z dobrą gadaną zadzwonił do konserwatora zabytków i podał się za dziennikarza jakiejś poczytnej gazety i wypytał go o tą skrzynkę. Może to da jakiś efekt? Wiem ,że nie wypada kłamać ale to moim zdaniem jedyna szansa żeby się tego dowiedzieć. Co o tym myślicie? No i czy jest ktoś kto by dał radę to zrobić?
pozdrawiam
Napisano
Paweł888-jedyna dokumentacja o jakiej wiem to protokół oddania znaleziska na ręce konserwatora. Dzisiaj będę rozmawiał z tatą to jeszcze się dopytam czy dostali jakieś pismo od niego czy tylko słownie powiedział ,że nic w skrzynce nie było.
pozdrawiam
Napisano
A jednak.Z tego co się dowiedziałem WKZ nie musi żadnych dokumentów przedstawić i nie można od niego niczego wymagać.
Szkoda, ale to tylko nauczka na przyszłość :)
<pozdro
Napisano
Przecież tak pięknie całą historię opisał aż w dwóch artykułach Piotr Myszkowski .
Piotrze czekamy na dalsze relacje związane z tajemnicą sztandaru .
Wiem że są nowe wyzwania , ciekawsze tematy ,ale zima i szpadel ciężko wbić w poszukiwaniu nowych artefaktów , więc może warto wrócić do tematu Lelowa. Wszak wielu z nas przeżyło tam wspaniała eksploracyjną przygodę ,do której milo się powraca .Pozdro...
  • 2 weeks later...
Napisano
drag47 czy już coś wiadomo ? Jeśli jest jakiś kłopot z uzyskaniem informacji , to podaj namiary na tego konserwatora . Przecież zamiast do was, możemy do niego bezpośrednio kierować nasze zapytania . Jako uczestnicy legalnych poszukiwań mamy chyba prawo dowiedzieć się co zostało znalezione ? Pozdro...
PS.Myślę że takie zapytanie powinna również wystosować redakcja naszego branżowego pisma , bo jak widać zainteresowanie losami zaginionego sztandaru jest duże .
Napisano
kokesh-nie kumam,to co przyszedł pan Stasio pod krawatem i przejął skrzynię,tylu was było i żaden z was nie wziął namiarów?

Mnie tam nie było ale logiczne,że skrzynię zabrała delegatura częstochowska[może Pan Jacek Koj].

Piotr,wiesz coś na ten temat?

Na pochwały dla poszukiwaczy z tej delegatury bym nie liczył.

pzdr.
Napisano
banderas czego nie kumasz ? Śledziłeś cały ten wątek ? Skrzynia została wyjęta z ziemi z ostrożnością i pietyzmem . Archeolog ( Armand )sporządził protokół i mapkę znaleziska ze współrzędnymi GPS-u .Znalezisko zostało zabezpieczone zapakowane i odwiezione do konserwatora .Żadnego Stasia pod krawatem na miejscu nie było , cała sprawą mieli zająć się organizatorzy imprezy, my mieliśmy cierpliwie czekać na wyniki ekspertyzy .
A

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie