Skocz do zawartości

Pamiątka z Afganistanu


les05

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Ponieważ wycofywanie z Afganistanu czas zacząć, to może należałoby poszukać jakiejś militarnej pamiątki i przywieść ją do kraju. Będzie przypominała wyprawę, która przeciągnęła się na kilka ładnych lat. Taką pamiątką po przygodzie irackiej jest piękny B36, a po afgańskim wojażu co? Do Afganistanu lata Herkules i Casa, więc po rozłożeniu na części małago czołgu czy działa transport nie powinien być przeszkodą. Oczywiście w zamian możemy zostawić coś z naszego sprzętu. Mam nadzieję, że nasi wojacy już wpadli na ten pomysł. A jak nie, to może im podpowiedzieć?
pozdrawiam
les05
Napisano
Hercules od dawna już nie lata, świetni polscy piloci nie zauważyli że rozpędzili maszynę w nurkowaniu (!) aż do uszkodzenia struktury płatowca.Teraz to Afgańczycy będą mieli piękna militarną pamiątkę, bo samolot do kraju już nie wróci.
Napisano
są jakieś zdjęcia tego B-36? gdzie w Polsce można go obejrzeć?
a co do Herkulesa - ponoć mamy ich kilka, także może coś zostanie w Polsce na przyszłość do muzeum :)
Napisano
zaraz, zaraz, opanujmy ten chaos :)

M36 Jackson - niszczyciel czołgów - to jedno
Convair B36 Peacemaker - to ciężki (rozmiar 50/70 metrów) bombowiec wielkiego zasięgu pomyślany pod bombkę jądrową.

Uściślijmy więc - M36 w Polsce w postaci wydmuszki gdzieś na zdjęciach w necie widziałem. B36 na zdjęciach w necie też widziałem i wiem, że jego istnienie to niejebajka :), ale jaki to ma związek z ewentualną szansą pozyskania tego latadła dla polskiego muzealnictwa?
Napisano
Jako pamiątkę z Afganistanu to w tej chwili można przywieźć co najwyżej wypalonego BeWuPa", BeTeeRa" czy inną pozostałość po Armii Czerwonej. Ludzie nie są ślepi ani głupi i przez te kilka lat stacjonowania tam różnych wojsk Afgan został dość dokładnie wyczyszczony z ciekawostek. A trochę tego było, nie tylko pancerka ale np. wraki włoskich i brytyjskich samolotów z lat 20/30. Jeśli coś interesującego jeszcze się ostało to albo bardzo mocno zakopane w zwałach wojennego złomu albo w miejscu tak niedostępnym, że nikt nie miał szansy zwrócić na to uwagi.
Napisano
O M36, który przyjechał do nas z Iraku, już wiemy. Ale to nie jedyny prezent znad Zatoki.Wygrzebałem notatkę z 2006 r. o innych zdobyczach. Warto przeczytać.
les05

Iracka kolekcja broni" dla Muzeum Wojska Polskiego


Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie wzbogaci się niebawem o niezwykłą kolekcję - ponad sto sztuk broni palnej, białej i min znalezionych przez polskich żołnierzy wielonarodowej dywizji Centrum-Południe w Iraku.

Akcje, w których przechwytywano broń, prowadzą, z udziałem sił amerykańskich, elitarne polskie jednostki - batalion manewrowy z 25. Brygady Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego oraz Batalion Specjalny z Lublińca.
Ostatnio w operacjach zatrzymania terrorystów czy przechwytywania broni uczestniczą też wyszkoleni przez Polaków żołnierze irackich sił specjalnych.

Najbardziej niezwykłe zdobyczne egzemplarze stały dotychczas w holu siedziby dowództwa dywizji. Każdy karabin, moździerz czy granatnik jest opatrzony zwięzłym opisem modelu oraz akcji, w której został przechwycony.

W kolekcji jest broń domowej konstrukcji, radzieckie pepesze, a nawet broń sprzed drugiej wojny światowej. Są też kałasznikowy używane obecnie przez wiele armii świata i karabiny strzelców wyborowych.

Do tej pory całą znalezioną broń siły koalicyjne niszczyły w Iraku zgodnie ze specjalną procedurą. Dowódca dywizji gen. Piotr Czerwiński uzyskał jednak od władz irackich i polskich zezwolenia na przewiezienie tej broni do kraju.

Iracka kolekcja" ma docelowo stanowić ekspozycję w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Obejmuje 18 pistoletów i rewolwerów, 52 pistolety maszynowe, 10 egzemplarzy broni białej, 3 granatniki przeciwpancerne, 3 moździerze i 24 różnego typu min i pułapek wybuchowych.

Gdy wystawa była jeszcze w dowództwie, na każdym egzemplarzu broni obok opisu wisiała inskrypcja:  tego nie będą już do nas strzelać".
  • 2 weeks later...
Napisano
A ja wam powiem że nie ma czego od nich przywozić bo jeśli chodzi o militaria to niczego swojego nie mają, a co to była by pamiątka czołg czy transporter pochodzący np z ZSRR. Ale zawsze można wypchać wielbłąda :)
Napisano
Akurat Radzieckich pojazdów z Afganistanu to bym nie tak nie olewał.Bo było tam w użyciu parę typów których w Polsce niema.A ja bym chętnie w kraju zobaczył np BMD 1.Jak jest możliwość to należy je przywozić.
Napisano
BMD 1 na 100% można pozyskać z miejsca dużo bliższego niż Afgan i w dużo lepszym stanie niż wrak po ciężkich przejściach. Trzeba rozmawiać ze wschodnimi sąsiadami.

Trochę offtop ale się zapytam: wie ktoś co się stało z samolotami które Irakijczycy pozakopywali na pustyni (min. MiG-25)? Któryś z krajów Koalicji coś z tego pozyskał czy wszystko poszło na złom?
Napisano
A może warto przywieść z Afganistanu kolekcje pistoletów i muszkietów skałkowych itp które były wyrabiane przez Afgańskich rzemieślników w poprzednich stuleciach, osobiście myślę że nie ma sensu przywozić czegoś co nie wywodzi się bezpośrednio z kultury militarnej" Afganistanu tylko zostało tam sprowadzone przez inne wojska

http://www.allegro.pl/item1092957246_piekny_inkrustowany_skalkowy_pistolet_1806_r.html
  • 1 month later...
  • 3 months later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie