Czarek Napisano 25 Maj 2014 Napisano 25 Maj 2014 co ma wspólnego c 330 z niemieckim karabinem maszynowym, odpowiedź znajdziecie w minucie 2.19 a potem 2.34:https://www.youtube.com/watch?v=0ohwI262Vt0
gudek82 Napisano 29 Maj 2014 Napisano 29 Maj 2014 Czy poznajecie z czego zrobiony jest ten pszczelarski podkurzacz :), zdjęcie zrobione w Muzeum Regionalnym w Kozienicach.
Wojciech115 Napisano 4 Sierpień 2015 Napisano 4 Sierpień 2015 Łuska 76.2mm od Ziski służy u jednego z podtoruńskich rolników jako odstraszacz na szpaki. Proszę zwrócić uwagę na ciekawe zamontowanie dzwoneczków.
Wojciech115 Napisano 4 Sierpień 2015 Napisano 4 Sierpień 2015 Przy wjeździe na posesję do tegoż rolnika stoi sobie oto taka bombka betonowa- pięćsetka"
Wojciech115 Napisano 4 Sierpień 2015 Napisano 4 Sierpień 2015 Idąc w głąb posesji można zauważyć jeszcze dwa takie krasnale ogrodowe"
Czarek Napisano 10 Sierpień 2015 Napisano 10 Sierpień 2015 moja ciotka miała taki odstraszacz z łuski od polskiej wz.97:)to był mój pierwszy przedwrzśniowy fant w kolekcji, po zdjęciu z drzewa był cały pokryty jakimś nalotem wyobraźcie sobie mój uśmiech-małego dzieciaka co znalazł nie wiadomo jakąś łuskę jak spod niego w czyszczeniu wyszedł napis arm.75 wz.97 i orzełek do tego:)
LSW Napisano 9 Wrzesień 2015 Napisano 9 Wrzesień 2015 bagnety na lemiesze (albo na odwrót)czyli jak można skrzynie na sprzęt wykorzystać do chłodzenia napojów orzeźwiających w czasie rekonstrukcji kawaleryjskichLato niedługo się skończy. Ale lepiej późno niż wcale. Zdążyłem zainstalować w naszej przyczepie do przewozu koni wyposażenie dodatkowe. Kilka lat myślałem o małej lodówce. Lecz na wyjazdach jest problem z podłączeniem prądu. Potrzebne jest urządzenie które przez kilka dni będzie chłodziło napoje orzeźwiające bez zasilania. Myślałem, myślałem i wymyśliłem. Wykorzystałem w tym celu schładzarkę do piwa. Taką, jaka jest w każdym barze pod bufetem i na co dzień pijecie z niej piwo. Wykonanie i wykończenie zajęło mi dużo czasu. Ale myślę, że efekt jest zadowalający. Sprawdziłem w Komarowie. W piątek zamontowałem, załadowałem napojami i włączyłem do prądu. Przez 3,5 godziny pracowała do zrobienia anku lodowego" i osiągnięcia temperatury -2,5 stopnia. Zużyła około 1,3 kWh, co kosztowało złotówkę. Wyłączyłem, wylałem wodę i pozostał lód grubości 5 cm dookoła ścianek i schłodzone do temp 0 stopni napoje. W niedzielę o godzinie 11 temperatura wynosiła jeszcze 8 stopni. O godzinie 16 było już 14 stopni. Przy trzydziestostopniowych upałach, przez 2 dni mieliśmy chłodne napoje. Nie jest źle. Przy mniejszych upałach jest lepiej. Przez ostatnie 10 dni, przy temperaturach ok 15 stopni w dzień, zużyła 2 kWh energii. Myślę, że się sprawdzi. Zaletą jest też i to, że jest w skrzyni wojskowej i pasuje do przyczepy. Poza tym koszt eksploatacji jest niższy niż każdej innej lodówki. Czas utrzymania temperatury, myślę, że będzie zadowalający. Poza tym można w każdej chwili podłączyć przedłużacz i zrobić bank lodowy. Założenie było też takie, żeby przez cały rok chłodziła nam napoje w siodlarni. Jest przymocowana do przyczepy od spodu trzema śrubami które można łatwo odkręcić i schładzarkę przenieść. Wadą jest waga ponad 35 kg. I niewygodna obsługa, trzeba wodę nalać i wylać po zrobieniu anku". Można też zamontować obieg piwny z kranem i lać zimne piwo z kija
prawokrwi Napisano 21 Wrzesień 2015 Napisano 21 Wrzesień 2015 Gdy zobaczyłem ten filmik:(https://www.youtube.com/watch?v=gJOKCtVwI1E)powiedziałem sobie, że musze takie zrobić. No to się zabrałem za popękane łuski po mauserze. Ostatnio wypadły mi polskie łuseczki z 1922 - też pourywane - z nich też coś wykombinuję.
Hebda Napisano 21 Wrzesień 2015 Napisano 21 Wrzesień 2015 Robili takie z 9tekNiepraktyczne.Uszy bolą od ciężaru,dwa że zwykła kropla deszczu i uszy szczypie jak słaba izolacja:)Raz zrobiłem i badziew.Dla szpanu?194cm wzrostu,raczej nikt w ucho nie zajrzy:)
prawokrwi Napisano 21 Wrzesień 2015 Napisano 21 Wrzesień 2015 Akurat te po mauserach są idealne, uszy nie bolą jak w Twoim wypadku. Dość przypadkowo trafiłem na idealnie pasujące, także nic nie może przeciekać. Szpan? Nie, po prostu dla siebie - i coś chciałem z tym zrobić, bo co takie ułamane - wyrzucić? Jak więcej powynajduje to sobie posprzedaje ludziom - a chętnych nie brakuje. Jeszcze myślałem o szachach z łuseczek - ale to na razie nie teraz. Pozdrawiam serdecznie.
Hebda Napisano 21 Wrzesień 2015 Napisano 21 Wrzesień 2015 Zeżarte mosiężne wywalam na złom:)Słuchawki z łusek po co innego jak nie dla szpanu?:)Sprzedawać take słuchawki?Nie kupiłbym jeśli sam sprzęt byłbyza pare zł z marketu,wole dobry dźwięk niż szpan:)A szachy bardzo dobry pomysł:)Z jakich łusek? i z czego szachownica?
prawokrwi Napisano 22 Wrzesień 2015 Napisano 22 Wrzesień 2015 One są dla mnie, nie dla innych - więc nie dla szpanu. Podobało mi się to wykonanie, więc też takie zrobiłem, a że znajomi są zainteresowani, to im też zrobie za pare złotych, czy czteropak.Z szachami to na razie nie wiem, bo nie mam materiałów. Mam w planach zrobić łuskową wojnę pomiędzy III Rzeszą a Sowietami :D - ale nie wiem czy mi to wyjdzie. No i z drewnem, orzech i sosna - tak by pionki (łuski) były wyciągane z samej szachownicy po bokach. Na razie suchy pomysł, jak kiedyś zrealizuje to się pochwalę.
Hebda Napisano 22 Wrzesień 2015 Napisano 22 Wrzesień 2015 Jak z boku maja byc wyciagane to luchy te same najlepiej zrobic:)Mieszanie soviet/szwab skomplikuje. Calosc bedzie wazyc jak dobry karabin,roboty masa ale efekt jest fajny i bardzo przyjemnie sie nimi gra:) Do lupania orzechow tez dobre:D Za pare zl czy czteropak za sluchawki to nyndza z dzwiekiem bedzie:/Nieoplacalne
bjar_1 Napisano 4 Październik 2015 Napisano 4 Październik 2015 Taki ośnik ostatnio wpadł - przekuty z bagnetu. Albo z brytola, albo z arisaki.
wa1aw Napisano 31 Październik 2015 Napisano 31 Październik 2015 Zalogowałem się w tym temacie po to, by jeszcze raz podziękować Koledze bjar_1 za informację o losach ostatniego wojskowego wagonu kolejowego z czasów IIRP (wagon Mhx838). Temat miecze na lemiesze" jest mi mało znany, więc na razie nie będę mógł zabrać głosu w tej dyskusji. Zresztą dyskusja jest prowadzona przez wielu emperamentnych chłopów", z tabliczkami podobnymi do tych na transformatorach wysokiego napięcia :)Wobec tego, z obawy o możliwość porażenia prądem, chwilowo ograniczę się do pozdrowienia Kolegów :)Dziękuję i przekazuję wyrazy uznania za Waszą pasję.
grba Napisano 7 Kwiecień 2016 Napisano 7 Kwiecień 2016 Oglądałem kilka dni temu stary spektakl Teatru Telewizji z 1974 r. Romeo i Julię" z Adamek i Kolbergerem w rolach tytułowych. Przy scenie pojedynku Merkucjo (Wojciech Pszoniak) z Tybaldem (Joachim Lamża) z udziałem Romea (Krzysztof Kolberger) i Benvolio (Tadeusz Borowski) panowie dobyli szpad"... okazało się, że były to miecze oficerskie Luftwaffe...
Sobow99 Napisano 9 Kwiecień 2016 Napisano 9 Kwiecień 2016 bjar ten ośniczek to będzie chyba szabelka jakaś, częsta praktyka
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.