Skocz do zawartości
  • 0

Motocykl ze zdjącia .


kokesh

Pytanie

  • Odpowiedzi 56
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Rekomendowane odpowiedzi

No to mamy znowu wynalazek na skalę światową. TOWOCIAK. Uwierzę, jak przedstawisz rys. techniczny i zasadę działania zawieszenia, które pracuje na zasadzie sprężania smaru stałego. W co baaardzo wątpię ! No ale pośmiać się możemy.

Przednie zawieszenie motocykla SHL M05 (produkcja w Warszawskiej Fabryce Motocykli) oraz WFM M06 (produkcja tamże jako modernizacja M05) to widelec teleskopowy (rury zwijane z blachy) bez tłumienia olejowego, pracujący na zasadzie podwójnych sprężyn śrubowych o działaniu progresywnym czyli postępowym. Skok 140mm.

C.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rzeba jednak pamietać ze w 54 trapezowe już się praktycznie niczym nieróżniły od teleskopowych"

Kolego fanatyk. Jeśli dla Ciebie widelec trapezowy, taki jak na fotce obok, niewiele różni się od widelca teleskopowego, jak na fotce poniżej, to powinieneś coś ze sobą zrobić-udać się do okulisty, więcej czytać a mniej pisać (zwłaszcza o motocyklach) albo pomodlić się do Bozi o coś. Zastosowanie jednej z tych porad może przynieść poprawę. Nawet jeśli niewielką, warto spróbować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś tak jak ja zrobił ponad 50000 km na takim motocyklu > zawieszeniu to byś wiedzał jak działa. Gdybyś zanał starych zawodników radowych to byś wiedzał że twardość takiego zawieszenia reruluje się rodzajem smaru. Niestety nawet nie wiesz po co talk sypie się do opon.
Lecz może się mylę??? Któż to wie???
Wojtek

PS
Gdybyś przynajmniej przeglądną książke serwisową WFM ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Cyrograf15 – Twoja wytrwałość w przekonywaniu innych naprawdę godna jest lepszej sprawy. Ja rozumiem, że niekiedy trudno jest pogodzić się z błędnym pojmowaniem czegoś, ale dla nikogo nie powinno być ujmą przyznanie się do pomyłki. Każdemu może się zdarzyć błąd. Spróbuj przeczytać w jakimś fachowym opracowaniu (najlepiej podręczniku dla szkoły o profilu samochodowym) co to jest amortyzator i co tłumi zastosowany w sprężystym zawieszeniu pojazdu. Teoria bywa pożyteczna – bo opisuje i objaśnia to co spotykamy w praktyce i nie zawsze potrafimy sami zrozumieć, a czytanie dobrych podręczników nie boli. Poleganie wyłącznie na wiedzy zasłyszanej od „kolegów z podwórka” przeważnie prowadzi do błędów i niezrozumień. Używanie różnych dziwnych określeń pochodzących często z obcych języków, lecz tak zniekształconych, że nie oddają już pierwotnego znaczenia – jest domeną różnych niedouczonych ludzi uważających się, albo starających się wmówić otoczeniu jakimi są „fachowcami”. Nie rozumiem po co określać zawieszenie mianem „zawiasy”, albo co to są „lagi”?
To jest właśnie pierwszy krok do błędów, niedomówień i nieporozumień - czego przykłady mamy nawet w tej dyskusji. Pozdrawiam – apelując również do innych Kolegów o odrobinę rozsądku i precyzji w przekazywaniu swoich myśli innym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu sie zgadzam. Na żelbeton tylko ruski czołg pomoże :)

Ja pisze o zewnętrznej częci elementu nr9, wewnątrz jet faktycznie tylko posmarowana sprężyna. Smar ma smarować ale i tłumić. Proponuje eksperyment. Potrzebna jest rurka z pasownym tłokiem. Może być obcieta pomka rowerowa. Należy przesuwać tłok posmarowny smarem a następne napełnić pomke smarem stałym do pełna i wtedy spróboawać. To działa tak samo. Opór jaki powoduje przesuwanie smaru jest jak sądze większy jak przesuwanego powietrza. Jeżeli tak nie jest to czemu intrukcja zaleca napełnienie smarem do pełna zawieszenia a nie tylko posmarowania.
Wojtek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instrukcja podaje 45cm3 smaru na lage. Jeżeli puszka smaru jest potrzena tylko i wyłącznie do posmarowania zawieszenia a nie do amotyzacji to się zgadzam :) Ten smar wypełnia całkowicie przestrzeń pomiędzy tulejami elementu nr9 i jest wraz z lagą przsuwany w elemencie nr1. To przepychanie smaru i opór jaki stawia powoduje tłumienie zawieszenia. Oczywiście że wpływ na działanie ma rodzaj smaru jak i temperatura. Rozwiązanie zdecydowanie gorsze od tłumienia olejowego, nie mniej takie jest i jakoś działa. Niedowiarkom proponuje tylko posmarować takie zawieszenie i zobaczyć jak wspaniale skacze i dobija na najmniejszej nierówności. Co do nazewnictw nie upieram się przy towociaku, ja je znam pod taką nazwą zwyczajową. Ciekawe jak koledzy je nazywają?
Wojtek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie