Skocz do zawartości

zbrodnie WP w 1939


Mundurowy

Rekomendowane odpowiedzi

Odnośnie pana Stanisława Skalskiego.
Wykorzystanie tutaj nazwiska pana Stanisława Skalskiego przez Balans'a dla udowodnienia, jakoby popełnionych przez WP we wrześniu 1939, lecz w rzeczywistości wyssanych z balansowego palca zbrodni, moim zdaniem jest wrednym internacjonalistycznym świństwem. Kim był pan Stanisław Skalski, na ogół wie każdy Polak. Dlatego nie sądzę, aby pan Skalski kiedykolwiek zgodził się, żeby Balans wykorzystywał jego nazwisko w celach propagandy antypolskiej czy antyniemieckiej.
W czasach PRL'u miałem zaszczyt pracować razem z panem pułkownikiem Stanisławem Skalskim w DWLot LWP w Warszawie przy ul. Żwirki i Wigury. Wielokrotnie rozmawialiśmy o Jego wojennych przeżyciach, również tych nie publikowanych. Pytałem Go również, czy kiedyś będę mógł publikować jego wspomnienia. Ale pan Skalski powiedział, że nie wszystko nadaje się do publikacji, ponieważ z 2WŚ wynika dla Polski taki morał na przyszłość (cytuję), że lepiej Niemca pocałować w dupę niż Ruska w pysk".
Dlatego w imię pamięci pana Stanisława Skalskiego wzywam do zaprzestania ataków na WP tych, którym zależy na popsuciu stosunków polsko-niemieckich.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 100
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Elpasys raczył napisać:
1. Tytuł mówi o polskich zbrodniach popełnionych w 1939. Tymczasem kol. Gleichgewicht pisze powyżej o baśniowych wydarzeniach, które NIE są zbrodniami..."

Po pierwsze: dyskusja na jakikolwiek temat powinna być rzeczowa, tj. na argumenty a nie na inwektywy. Czy to tak trudno zrozumieć? A Ty zamiast argumentów próbujesz mnie na siłę obrazić - bo ja nie jestem żaden Gleichgewicht" tylko tak bardziej z polska alans". Czy ja Ciebie nazwałem kiedykolwiek np. BEŁKOTEK"?
Po drugie: to o czym piszę to nie aśniowe wydarzenia" ale opinie poparte konkretnymi przykładami. A czy rozwalenie kogoś zupełnie przypadkowego, a wziętego za szpiega czy dywersanta NIE jest zbrodnią" - to już jest sprawa dyskusyjna.
Po trzecie: nic nie pisałem w tym wątku o zbrodniach WP w 1939", a wręcz przeciwnie pisałem cyt. a ten temat nie mam zdania".
Po czwarte: szpiegomania i dywersantomania były powszechne w II RP na długo przed wybuchem wojny i w ich efekcie dochodziło w czasie Kampanii Wrześniowej do wielu [zbyt wielu] tragicznych pomyłek.
Po piąte: za kontynuatora wrześniowych walk jest powszechnie uznawany major Hubal. Był już tu wcześniej wątek na Jego temat, a w nim podana informacja, że osobiście wydał rozkaz rozstrzelania niemieckich jeńców pojmanych w trakcie jednej z potyczek. Co zresztą spowodowało bardzo krwawe niemieckie represje [pacyfikacje].
Po szóste: zgadzam się z opinią, że tytuł wątku jest dość prowokacyjny w kraju, który został napadnięty bez wypowiedzenia wojny i do tego w sytuacji gdy do tej wojny był zupełnie nieprzygotowany...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że nie tylko mi zaczynają puszczać nerwy w tym wydumanym wątku..
Szanowny Kolego balans, prosisz tutaj, apelujesz o merytoryczną, obiektywną dyskusję (i słusznie), a jednak sam nie stosujesz tej zasady. Przede wszystkim, raczyłeś napisać, że Polska była do wojny zupełnie nieprzygotowana, co absolutnie nie jest tematem naszej dyskusji (pomijam fakt, iż jest to nieprawda).
Po drugie z całym szacunkiem dla przykładu podanego z pamięci przez Twojego ojca, nie jest to żaden dowód. Nie ma nawet najmniejszych szans na jego zweryfikowanie. Nie podałeś, co to było za miejsce, jaka jednostka, jakie okoliczności, itd. Może rzeczywiście ta kobieta dawała znaki tym prześcieradłem? Może zabili ją Niemcy, a Twój ojciec powielał tylko jakąś propagandową plotkę rozgłaszaną przez V kolumnę? Chyba zgodzisz się, że rozpowszechniane za pomocą tego przykładu tezy o zbyt wielu tragicznych pomyłkach w czasie Kampanii Wrześniowej" jest co najmniej nieuprawnione?
Wszystkim łowcom sensacji" pragnę przypomnieć, że propaganda Goebbelsa skutecznie by wykorzystała każde domniemane złamanie przez Polskę prawa wojny w Kampanii Wrześniowej i dlatego Niemcy szukali, jątrzyli i prowokowali, a jednak skutki były mizerne. Więc jeśli panegiryści drugiego największego zbrodniarza w dziejach świata, bezskutecznie szukali jakiegoś haka" na WP, żeby usprawiedliwić i wybielić swoje niesłychane, barbarzyńskie mordy cywili, kobiet i dzieci, to Wy myślicie że będziecie w tym szukaniu i stawianiu pytań" od nich lepsi i bardziej skuteczni?
Szanowny Kolego, Panie Mirosławie Jastrzębski, zgadzam się z Panem, iż nieprzestrzeganie przez Niemców prawie żadnego z praw wojny, w tym konwencji genewskiej, w tym konwencji haskiej, łącznie z najważniejszym artykułem pierwszym, nie zwalniało Polaków z respektowaniu tych praw. Między innymi dlatego tak skrupulatnie to czyniono. Poniosły mnie nerwy. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak biedacy mieli te prawa przestrzegać jeśli wodzuś powiedział: niszczenie Polski jest naszym pierwszym zadaniem. Celem musi być nie dotarcie do jakiejś oznaczonej linii, lecz zniszczenie żywej siły. Nawet gdyby wojna miała wybuchnąć na Zachodzie, zniszczenie Polski musi być naszym pierwszym zadaniem. Dla celów propagandy podam jakąś przyczynę wybuchu wojny, mniejsza z tym, czy będzie ona wiarygodna, czy nie. Zwycięzcy nikt nie pyta, czy powiedział prawdę, czy też nie. W sprawach z rozpoczęciem i prowadzeniem wojny nie decyduje prawo, lecz zwycięstwo. Bądźcie bezlitośni, bądźcie brutalni !" i parę innych wytycznych...
W iemieckiej kulturze wojennej" tradycja walki z cywilami tj starcy, kobiety, dzieci ma duuużo dłuższą tradycję niż ta z okresu ostatniej wojny światowej. Jasno sprecyzowane cele wojny errorystycznej" sięgają czasów wojny francusko- pruskiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ z zamieszczonych tutaj wypowiedzi wyraźnie wynika, że Frau Steinbach sklonowała się i już występuje pod wieloma nickami, poniżej zamieszczam fragment listu w sprawie Frau Steinbach, skierowanego do:
Prezydenta RFN Horst'a Köhler'a
Frakcji niemieckiego Parlamentu
Gazet: Der Tagesspiegel, Frankfurter Allgemeine Zeitung, Süddeutsche Zeitung

.........pani Steinbach usiłuje dowieść, że ostatecznie wszyscy byli ofiarami, niejako zjednoczeni wspólnym losem: wypędzeni, robotnicy przymusowi, Niemcy, Polacy i inni, "Jedna strona, po tym jak to bezsprzecznie rozpętała wojnę i dopuściła się popełnienia przestępstw a potem "druga strona, która w gruncie rzeczy zachowała się podobnie ("bezprawie jest zawsze bezprawiem), Przy tej sposobności pani Steinbach uwłacza jugosłowiańskim partyzantom walczącym przeciwko niemieckim i włoskim okupantom i przedstawia ich jako bandę zbrodniarzy. Nazistowscy okupanci byli natomiast, zdaniem pani Steinbach, rodzajem - może nazbyt surowej- ale jednak dbającej o porządek władzy, której mimo masowych rozstrzeliwań zakładników, nie udało się opanować porządku. Niemiecka mniejszość narodowa została natomiast przez nią przedstawiona jako miłująca pokój wspólnota, która jakby przypadkiem znalazła się między frontami, a wywodzący się z niej mężczyźni siłą zmuszeni zostali do służenia w jednostkach SS. Kwestia prawa do samoobrony przeciwko agresji i okupacji nie odgrywa w wywodach pani Steinbach żadnej roli. Zresztą podobnie jak kolaboracja z okupantem obywateli jugosłowiańskich pochodzeniu niemieckiego.Dzisiaj nie chodzi głównie o jakąś kompensację jednego bezprawia drugim bezprawiem ani o to by przemilczeć lub zaprzeczyć temu, co się w tamtym okresie wydarzyło. Jednakże ówczesnych wydarzeń nie można po prostu wyrwać z całego szerokiego kontekstu tamtych czasów. Jednak właśnie to czyni pani Steinbach w swojej mowie.Nigdy nie wolno o tym zapomnieć i ciągle trzeba o tym przypominać, że zadeklarowanymi celami rozpętanej przez nazistowskie Niemcy zaborczej wojny było zniewolenie, a nawet zagłada całych grup narodowościowych na Wschodzie Europy, wymazanie z mapy państw, deportacja i wypędzenie licznej ludności, rabunek wszelakich bogactw naturalnych i dóbr gospodarczych. Przy tym zniesiono elementarne prawne i etyczne normy oraz dopuszczono do popełniania zbrodni, które przerastają ludzką wyobraźnię. Co potem nastąpiło, to była reakcja na powyższe."

Pełny tekst jest tutaj: http://www.berlin.polemb.net/index.php?document=1439

Obok: rysunek zamieszczony dnia 10 września 1939 w niemieckich gazetach, objaśniający zwięźle Niemcom rolę niemieckiego wojska w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli któryś z klonów Frau Steinbach poczuł się dotknięty tym, co napisałem, to jako odszkodowanie ofiaruję mu ten atrakcyjny film o jego umiłowanym wodzu.
Tytuł: Hitler kaputt.
http://video.google.com/videoplay?docid=-8560478385279551289#
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwagi co do kolegi andolero" podtrzymuję, tak mogło być, bo życie to nie gra komputerowa, bo nie zawsze orkiestra świątecznej pomocy była bezpieczna i była w pobliżu, nie miała komury GSM, żeby zadzwonić po kumpli i nie handlowano skórkami", może po prostu nie miał przygotowanego garnituru, a nie było w pobliżu lumpeksu", może trumna kosztowała dużo, a nie płacił KRUS-u, ani ZUS-u, nawet gdyby miała ciocię, na terenie przyszłej NRF to i tak nie można było przelać paru marek z konta przez internet, nie było PEWEX-ów, nie rozumiesz biedy i nędzy tamtych czasów.
Jeżeli chodzi o odniesienie do mojej dalszej Rodziny:
Dzieje w tej rodzinie były spisywane od 300lat. Oni byli kamienicznikami, żyli głównie z wynajmu mieszkań
w swoich domach w Warszawie.
Nie byli kolaborantami bo wtedy po co opuszczać dom, a jak ktoś zostawia dom i żegna się z tak długą historią, to nie ubiera się w łachmany, bo przed swoimi nie ma powodów się ukrywać.
Rozumiem, że jest to trudne do pojęcia, ale tak było, dwóch Polaków zostało rozstrzelanych przez Polską Policję z Garwolina.
Natomiast, co do autorytetów żołnierskich w tym pana Skalskiego, to żołnierz wypełnia rozkazy, a nie dyskutuje,
od myślenia jest władza cywilna, jeżeli żołnierz zaczyna myśleć, za cywili, to tworzy totalitaryzm.
A ustrój totalitarny jest daleki od normalności.
Żołnierzowi za jego trud i poświęcenie należy się zapłata i wdzięczność a nie władza.
Tylko że dzisiaj przy ogólnej aprobacie, w Polsce płaci się tym, którzy nigdy na to nie zasłużyli.
Polska była krajem rolniczym i daleko odbiegała w technologii od standardów Niemieckich i Radzieckich,
bo Rosja pomimo feudalizmu jednak wykształciła dziedziny, w których była światowym liderem.
Nie rozumiem sugestii, Polacy nie byli przygotowani na wojnę?
A na drugi raz trzeba oznajmić Niemcom i Ruskim, żeby zaczekali z tą wojną, aż Polskie wojsko przestanie
pić, zabawiać się panienkami, zajadać się szynkami i tortami i się przygotuje, bo 60 lat po wojnie jest podobnie.
Jeżeli chodzi o mordowanie ludności cywilnej np. Ormian przez Turków zostało uznane za zbrodnię ludobójstwa przez parlament USA dopiero w 2007roku przy protestach ze strony Tureckiej.
A wymordowanie 60 mln Indian Ameryki Północnej t.j. tyle ludzi, co w całej II wojnie światowej nie wiem kiedy.
Takie były wtedy wszystkie światowe ideologie, również ten prosty Polak szanował tylko silną władzę, nie licząc się, nie tylko z wartością jednostek, ale również milionów, nie było protestów. Dlatego Amerykanie tak opieszale reagowali na obozy zagłady.
Niestety, podział na to co złe i dobre, dla rozwoju człowieka, nie jest naturalnym instynktem, ale jest
wykreowane, przez ideologów i doświadczenia historyczne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz Elpasys, zawsze starano nam się wmówić, że cierpieli tylko podbijani, mordowani, okradani i zniewalani... a co z podbijającymi, mordującymi, okradającymi i zniewalającymi??? Przecież oni też cierpieli... Nie dziw się, że po latach tylko jednostronnej retoryki i kłamstw nadeszła wiekopomna chwila by powiedzieć jasno, że i ci drudzy też cierpieli, cierpieli nawet mocniej ponieważ nie mogli już podbijać mordować etc a na dodatek zostawiono ich z narzuconym odgórnie strasznym poczuciem winy...- ustawowym... Dość już tego!, dziś jest czas by wyrównać te zaszłości starej i zaprzałej i zakłamanej historiografii i powiedzieć jasno, że cierpieli wszyscy jednako a nawet ci ący" cierpieli bardziej. Vivat nowe na pohybel staremu! ;)))
Ps filmik zajefajny dobrze by przetłumaczyć;)
Pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@antykor-art
W związku z tym, co piszesz, chciałem tutaj podać to co wiem i co może mieć nieco wyjaśnić. We wrześniu 1939 w okolicy Garwolina działała grupa niemieckich żołnierzy, przebranych w polskie mundury. Byli widziani min. koło Kołbieli, we wsi Władzin, gdzie zastrzelili 2 kilkunastoletnich chłopców, którzy machali do nich z wydmy. Pozostali chłopcy uratowali się kryjąc się za tą wydmą. Ten incydent opisałem już w innym wątku na Odkrywcy. Informacja jest do sprawdzenia wśród mieszkańców wsi Władzin.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Elpasys zasugerował, że jestem sklonowaną Frau Steinbach".
Po dłuższym namyśle postanowiłem nie odpowiadać na jego prowokację, bo to po pierwsze byłoby poniżej mojej godności, a po drugie sam tu w tym wątku apelowałem o dyskusję na argumenty, a nie na wyścig" kto komu dowali bardziej [acz i mnie stać na rewanż, gdyby co...].
Tak poniekąd to go nawet trochę rozumiem - typowy Rejtan" broniący dostępu do lochów twierdzy stojącej na straży ideałów".

Sam nie jestem ani zwolennikiem odbrązawiania" historii na siłę, ani też nie jestem zwolennikiem przepraszania wszystkich za wszystko - ot chciałbym poznać w miarę prawdziwy obraz tamtych czasów. Bo ten był zarówno heroiczny i bohaterski, ale i też tragiczny a czasem nawet wstydliwy...

Do tych bardziej wstydliwych spraw należy na ten przykład przejęcie przez Niemców archiwum Oddziału II Sztabu Generalnego znajdującego się w Forcie Legionów" w Warszawie. Pokłosiem pozostawienia przez nieodpowiedzialnych pracowników tegoż sztabu materiałów, było 6 ciężarówek akt przejętych przez Niemców w 1939 roku i 430 ujawnionych naszych agentów. Nie muszę dodawać, że te materiały spowodowały serię [co najmniej stu] procesów sądowych przed Sądem Wojennym III Rzeszy, a wyroki były w tych sprawach oczywiste - kara śmierci przez zgilotynowani.

P.S.
Proszę jedynie o merytoryczne wypowiedzi w tym wątku, bo ulgotnik kąpielowy" wydalany przez niektórych raczej temu nie służy...

sklonowana Frau Steinbach/dawniej balans
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadam koledze elapsys": Chociaż nie żyłem w tamtych czasach znam zbyt wiele szczegółów. Rozstrzelani ludzie zostali przewiezieni do Warszawy, jeszcze wtedy i pochowani na Powązkach. A informacje pochodzą od okolicznych mieszkańców. Widok egzekucji dwóch facetów z samochodem napewno nie mógł pozostać nie zauważony przez mieszkańców.
Wiem, że jeden z nich w trakcie rozstrzeliwania próbował uciekać. To nie był atak snajperów, a okoliczni ludzie chyba trochę się znali w tamtych czasach kiedy nie było telewizji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza transmisja telewizyjna z Londynu do Nowego Jorku odbyła się 28 stycznia 1928 roku. W dniu 3 lipca 1928 roku w Londynie odbyła się transmisja telewizyjna w kolorze.
W Polsce początki telewizji zainicjowano już w dwudziestoleciu międzywojennym. W 1936 roku zbudowano nadajnik na warszawskim wieżowcu Prudential. Już w 1937 roku na szesnastym piętrze rozpoczęła działalność eksperymentalna stacja telewizyjna, nadająca z anteny zainstalowanej na dachu gmachu. Pokaz próbnej transmisji telewizyjnej odbył się 26 sierpnia 1939 roku w Warszawie z udziałem Mieczysława Fogga.
Więcej: http://pl.wikipedia.org/wiki/Telewizja

Faktycznie, jak nie było przy tym telewizji, to nie ma twardych dowodów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyłka została wyjaśniona już w tamtych dniach, bo próbowano zidentyfikować dokumenty, ale bez sądu
i odszkodowań, teraz nie znalazł by się nawet spadkobierca o ich nazwisku.
Można się tylko zastanawiać nad sposobem weryfikacji i jej przyczynami.
Chciałem spytać o sposób weryfikacji w dzisiejszych czasach, a tu widzę, że to bardzo drażliwy
temat, jeszcze trochę a stracę obywatelstwo, bo wszyscy o innym zdaniu od jedynie słusznego" zdania pijanego
dziadka, rolnika z konikiem i szabelką, są traktowani gorzej, niż przestępca z dożywotnim wyrokiem,
który bardzo cierpi z powodu ... i przywiązania do tego miejsca na ziemi.

p.s.
Znałem osoby z Garwolina mieszkające w Warszawie i bardzo pozytywnie je wspominam.
Kiedyś też byłem w tym miasteczku i podobało mi się.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co za brednie w tym temacie,dlaczego moderator takich tematow nie kasuje?

sam zyjac w tamtych czasach po tym co szwaby robili z naszymi to nawet by mi powieka nie drgnela przy waleniu kuli w leb niemca, nawet jencom,kulawym czy slepym,
ciekawe jakby pisal jeden z drugim w tamtych czasach,gdyby mu niemcy zabili brata czy dziecko,

zaloze sie ze z duma by wycinal nastepne karby na kolbie karabinu,nasi przynajmniej nie robili sobie zdjec z egzekucji jak to robili niemcy,
dla wielu z was to ze zolnierze maczka wystrzelali tych jencow niemieckich to powod do wstydu,a dla mnie to reka boza i sprawiedliwosc,
sami niemcy zaczeli takie cos jak strzelanie do pilotow na spadochronach,czy masowe egzekujcje ludnosci cywilnej ze o mordach na zwyklych zolnierzach nie wspomne,
oko za oko...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz antykor-art , sugerujesz nam, że jesteś z wyższej półki" już od 300 lat, a tutaj zachowujesz się jak prostak, grożąc jeszcze przy tym, że możesz opuścić Polskę, zrzekając się polskiego obywatelstwa. Chcesz pokazać, jak bardzo prymitywni są Polacy, przy Tobie i przy Twoich znajomych (członkach rodziny?), którzy zostali zabici we wrześniu 1939. Oczywiście jest to rasizm, ale nie o Twoim rasiźmie będę pisał, lecz o słabości Twojej wzruszającej" opowieści.
1. Gdy Niemcy dotarli w rejon Garwolina, to zabijali tam wszystkich jak leci: żołnierzy, miejscowych mieszkańców i uchodźców (głównie z Warszawy). Powyżej napisałem o 8 uchodżcach z W-wy, zamordowanych w Łękawicy. Wszyscy dotarli tam samochodami. Może Twoi znajomi byłi wśród tych uchodźców?
2. Nie piszesz dlaczego Twoi znajomi nie byli w wojsku, lub dlaczego nie otrzymali karty powołania, tak jak wszyscy mężczyźni z mojej rodziny i wszyscy mężczyźni w Polsce. Być może polska policja chciała to wyjaśnić, a Twoi znajomi zachowywali się tak jak Ty, przez co zostali wzięci za wrogów Polski.
3. Nie skrywasz swej satysfakcji z tego powodu, że polscy policjanci byli mordowani w Katyniu, co stawia Cię w bardzo złym świetle, po stronie morderców polskich urzędników państwowych.
4. Oczywiście możesz obrazić się na mnie i wyjechać tam, gdzie rosną gałązki oliwne, co tylko potwierdzi moje przypuszczenia, że czujesz się tutaj (w Polsce) obco.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja także do Hulskiego. Co do tego walenia w łeb. Zasłyszana historyjka. W roku 1944, Polscy partyzanci złapali dwóch niemieckich żandarmów. Jednego zastrzelili bo się bronił, drugi ranny w nogę się poddał. Na 30 chłopa nie było chętnego żeby zastrzelić żandarma, dziwnie się wszyscy wykręcali, pospuszczali głowy, nie patrzyli się na dowódce żeby przypadkiem nie wyznaczył.
Zdziwiła mnie ta historia, wcześniej myślałem tak jak Hulski. Kula w łeb i po sprawie.
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym sposobem to można walić w łeb kukłę i to dobrze oznakowaną.
Ale napewno podnosi to ducha narodu, obojętnie co walić,
i trudno polemizować z prasą hydrauliczną.
Chciałem tylko przypomnieć że Polakiem jest, każdy w tym kraju, również złodziej i bandyta i dlatego z tego dumny nie jestem.
Ogólnie trudno jest w tym kraju żyć i pracować.
Mogę się pocieszać tylko tym, że w Afryce jeszcze zjadają ludzi.
Problem polega na tym że Niemcy niszczyli obcych,
a Polacy próbowali terroryzować zazwyczaj swoich.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdanzam zdanzam herr wojtass:)

pozatym majros wiesz jak to jest,siedza chlopy w ziemiance,kazdy opowiada ,historie z zycia wziete:
a to zamordowali mu cala rodzine,a to niemiecki lotnik wykosil wszystkie znane mu babcie ze wsi w tym jego matke,
a to mu synka zastrzelil jakis wermahtowiec bo ten plakal nad trupem matki,
co tu sie dziwic,jednego zastrzelili,i to na chwile starczylo aby zaspokoic nienawisc,nikt rannego bez nogi placzacego i skomlacego szwaba niechcial dobijac,nasi z kalekami nie walczyli,
a moze chodzilo o to zeby sie jeszcze bardziej meczyl i wykrwawil na smierc,
czasy byly straszne wiec i smierc czasami straszna,
pamietacie jak w saving privet rayan,byl taki motyw w d-day jak bunkier plonol z ktorego wyskawikali palacy sie niemcy,a kapral krzyczal:
-nie strzelac nie strzelac
let them burn!!!

to sie nazywa zemsta,i wiem ze wielu z naszych zalewalo stala nawet tych co sie poddawali,amerykanie tak robili,i co?
myslicie ze placza jak wy nad niemcami?
nie -sa dumni z tego,ale w tym kraju trzeba ku..a plakac nad losem najezdzy ,bo oni biedni i wogule to przymusem byli wcieleni do wojska a ta polska krowe co dziadek dostal za syna w wojsku,
to jak wroci z wojny to zabije

alee wsrod nas sa tacy co sie nawzajem nie lubia,i terroryzuja sie nawzajem ,tak jak nas terroryzuje antykot,hehe smiech:)

bo niemcy byli cacy i niszczyli obcych,a nasi bad guys bo terroryzowali swoich,jak ktos byl volksdojczem czy kapusiem to kula w leb,dupy na lyso za taniec ze szwabem sie golilo,tak bylo,i to bylo piekne:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu się porobiło..? Szok!!! Do tej pory myślałem, że to forum historyczne, lub chociaż pretendujące do tego miana, a tymczasem mamy tutaj co najmniej Hyde Park, gdzie każdy może pleść swoje wyssane z palca kocopały, wylewać swoje życiowe frustracje, oczerniać, szkalować i wypisywać wszelkiego rodzaju kalumnie bez krztyny dowodu. Kolego, antykor-art, dziękujemy za wzruszająco - egzystencjalną opowieść o tym jak trudno się w Polsce żyje. Urzekła mnie ona. Jednakże, mógłbyś choć spróbować połączyć to jakoś z tematem tego wątku. Wiem, że zwolennikom czarnej legendy" przedwojennego WP ciągle brakuje argumentów, ale mieszanie w to wszystko wymordowania Ormian, czy zagłady Indian, jest mówiąc eufemistycznie haniebne i podłe. Takich rzeczy nie ośmielił by się głosić chyba nikt nawet w głębokim stalinizmie, z którego to okresu zdaje się, że czerpiesz wszelakie wiadomości historyczne. Możesz mi wyjaśnić jak się ma do faktów Twoja teoria, że Polska odbiegała technologicznie od standardów Sowietów, czyli mówiąc w skrócie była zacofana względem Związku Sowieckiego? I jaki związek ma ten fragment Twojego wywodu z wyimaginowanym tematem tego wątku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie