Skocz do zawartości

Kącik degustatora ;)


Stedke-Haemorrhage

Rekomendowane odpowiedzi

W Polsce, piwo Zywe i Kozlak z browaru Amber sa trudne do pobicia. Swieza Lomza z sentymentu.
Czysta Wyborowa. A na codzien w stanach Heineken jako ze nie szkodzi wielce na samopoczuciu. Goose Island browar z racji sentymentow i wiele innych mikrobrowarow, np. Three Floyds z Indiany. Absolut. Cabarnet Sav., chardonnay np. Toasted Head czy inne Kalifornijskie. Kolekcja korkow ma obecnie objetosc ok. 3 litrow i powoli rosnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 272
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Brovarnia Gdańsk - byłem dwa razy. Za pierwszym wniebowzięty pszenicą i niefiltrowanym, intensywnym w smaku jasnym, a za drugim razem zawiedziony. Może dlatego że były wakacje, większy przerób w lokalu i piwo ciensze? W zimie zrobię trzecie podejście, mam nadzieję że nie ostatnie.

PS. @ 8total4
Owszem, jest spod tego znaku, ale na szczęście tylko dystrybucja. W Polsce nie ma linii technologicznej do niego. I dobrze, bo skończyłoby się tak jak z Urquellem czeskim vs polskim.
Jak dotąd w Polsce trafiłem tylko na 2 niezłe krajowe pszenice (krajowe, a nie robione w Niemczech dla polskiego browaru). Pierwsza to Weissbier warzona pod nadzorem piwowara z BrowArmii, a druga to - nie uwierzysz - sezonowy wypust z browaru Gościszewo pod Sztumem, piwo Viva Hel, piwowar z Jastarni dogadał się z browarem Gościszewo i wypuścili pszenicę, co prawda szata graficzna butelki mega paskudna, ale smak zaskakująco dobry (choć Paulaner i Franciszek lepsze). Cornelius i Ciechan mi nie podeszły.

M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Only Beer! najlepsze z smaku to Brok, chociaż trudno dostępny wiec warka czerwona, żubr i tyskie częściej trafiają w przełyk:P A z sentymentu i patryjotyzmu dla rodzinnego miasta to wyroby Browarów Górnośląskich: Śląskie i SuperPiwosz od czasu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beaviso si, masz 100% racji.
mialem okazję pracowac jakis czas w branży, wlasnie pod bandęrą Heineken/Żywiec EIG ;)

Z fabrycznych piw Duuuuże wrażenie robi i tak samo smakuje Kasztelan Zielony, którego w moich okolicach niestety nie ma praktycznie nigdzie :(

Ze znanych - jestem szczególnym antyfanem Tyskiego..
Jeśli juz to żubr, tatra JP, żywiec, warka itp.

Rewelacyjne wrażenie robią piwa fabryczne z Litwy, uwielbiam wręcz Sviturys Ekstra Draught i bardzo polecam (w marketach typu Makro powinien być).


z siarkofrutów" juz sie skutecznie wyleczyłem, ale dawniej królowały ;)
pozdrawiam.


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora 8total4 14:29 23-09-2009
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8total4, próbowałem Litwy, a konkretnie ich masowego Svyturysa. Swego czasu często wracałem do Baltasa (pszeniczne), ale miałem sporą przerwę, pora odnowić dawną znajomość. Od niedawna to piwo nazywa się White". Z dostępnością nie ma u mnie problemu.
Na stronie Svyturysa, w odsłonie angielskiej, przy Baltasie napisali, aby wstrząsnąć butelką przed otwarciem. Nie radzę... A już zwłaszcza w pszenicy... :)

M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba dużo fanatyków Perły.o chyba mocno kultowe piwo nawet piosenki o niej robią http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=bh6csy97dP8 .

A ja tam bezalkoholowy jestem, pijam za to Yerba Mate(CruZ De Malta, Pajarito), kawę i wszelkie inne wynalazki z kofeina wiadra, lolka, bonga, szkiełka nigdy nie odmowie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, jeszcze 8total4, nawiążę do zielonego Kasztelana - jest faktycznie niezły, w tym roku piłem kilka razy. Polecam spróbować wyrobów z Konstancina. O ile niepasteryzowane Dawne" mi nie podeszło, to już Mazowieckie Niepasteryzowane bardzo mi smakowało. Ponieważ obie przygody zdarzyły się tylko raz, to nie wiem jak z powtarzalnością moich odczuć, bo i warki mogą trafić się rozmaite. Ale Mazowieckiego niepast. spróbuję z pewnością ponownie, gdy tylko napotkam w osiedlowym sklepie - mam taki fajny przybytek pod domem. A drugi po drodze z pracy do domu. Wybór piw powala na kolana, zwłaszcza tych udziwnionych".

M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E-e. Belfast to dla mnie straszny cienkusz - zaznaczam, że dla mnie. Z krajowych stoutów (hmmm, raczej stoutów") dawniej smakował mi nawet dobrze GAB Stout". To było ze 3 lata temu. Potem naciąłem się na kilku butlach ze skwaśniałą zawartością. Na tyle, że już nie wróciłem, bo negatywne wspomnienia są za silne i ochota przechodzi sama. Nie wiem czy tak samo dobry jak pierwotnie stout jest w ofercie GAB-a aktualnie, wg strony produkują go nadal. U mnie na Pomorzu trudno dostępny. http://www.browargab.pl/

M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wojtas, nie jestem alkoholikiem, ani jawnym ani tym bardziej anonimowym... raz tylko nie pamietam 2tyg z mojego życia ;-) po rozwodzie :-)) a znajomy baca powiedział mi że jak na cepra z nizin to łeb mam góralski... ;-)) a co do trunków to polecam: śliwowicę 70%, absynt zielony 70% i prawdziwą ukraińską pircówkę, jak ktoś to pił to wie o co chodzi :-)becherowka też niczego sobie, a próbowaliście 12ziól Helsinki?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

beaviso, do GAB'u mam 15km ;)
ogolnie pozmieniały im się piwa..
nie są złe, nie jadą" tak fabryką jak piwa markowe".

Generalnie co kto lubi..
ostatnio Belfast smakował, ale kosztował mnie 20zł mandatu za usiłowanie spozycia" ;)
pozdro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siwucha - aromatyzowana polska wódka, palona, na bazie owoców krajowych, o jasnej, słomianej barwie i charakterystycznym, cierpkim smaku. Jest to jeden z najstarszych gatunków wódek produkowanych w Polsce.

W niektórych regionach kraju słowo to oznacza samogon lub jakąkolwiek wódkę bardzo niskiej jakości, siwą w kolorze wskutek niedokładnej destylacji.

Słowo siwucha" jako marka towarowa pojawiło się po raz pierwszy w Warszawie na krótko przed I wojną światową, a w okresie międzywojennym ten gatunek wódki był wytwarzany w wielu miejscach w Polsce. Po II wojnie światowej, kiedy wszystkie gorzelnie i wytwórnie alkoholu zostały znacjonalizowane, zaprzestano jej produkcji. W 1995 roku Polmos Zielona Góra ponownie zaczął produkować wódkę o tej nazwie.

Obecnie Siwucha" jest sprzedawana w półlitrowych butelkach, zamkniętych korkiem z drzewa korkowego i zalanych lakiem.Dobre bo Polskie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie