Skocz do zawartości

Wizyta Policji i chorzy archeolodzy


FAGIL

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj zawitala do mnie policja bo doniesienie na policje zlozyli archeolodzy ,ci fachowcy stwierdzili ze na jednym z portali aukcyjnych wystawiam Rzymska zapinke i napewno rozkopalem jakies cmentarzysko czy grodzisko i tym samym niszcze i grabie tak cenne dla nich miejsca badan itp bo takie rzeczy tylko tam mozna znaklezc i na podstawie zdjecia doszli do takich wnioskow szkoda tylko ze przedtem nie odwiedzili psy... czy innego lekarza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szukali wykopkow i wykrywacza czyli potwierdzena zarzotow donosicieli niestety nic z tych rzeczy nie posiadalem wyjasnilem im ze te zapinke znalazlem pozyskalem ze skupu zlomu przeszlo dwa lata temu bylo na forum i ze to nie byla wcale Rzymska zapinka tylko podroba przejechana przez samochod.Spisali protokol i przeprosili ale taka maja prace.Glowny archeo DO SCIGANIA ZBRODNI NA ZABYTKACH zlozyl donos w KG policji w Wrszawie i tak doszlo do Torunia po 2 miesiacach, zazutow zadnych bo za co ze durni archeolodzy nie potrafia rozroznic podroby od orginalu a podnosza larum pisze to rzeby przestrzec innych zeby tu czy na innych forach, aukcjach nie pokazywac rzeczy ktore przypominaja cos rzymskiego bo zalozyli sobie stowazyszenie i wszedzie widza zlodzieji i profanow zabytkow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm.... po pierwsze, nawet jakbyś znalazł taką zapinkę to wątpię aby ktoś Ci udowodnił winę, że znalazłeś to akurat tam gdzie oni powiedzieli...
A dwa skoro nic Ci nie udowodnili możesz podać rzekomych archeologów do sądu o zniesławienie (ja bym nie odpuścił) i rekompensatę za straty moralne" . Niech gamonie się nauczą...
Mnie to śmieszy bo kiedyś z kumplem byłem zobaczyć jak wygląda praca, miejsce pracy archeologów, byłem ciekaw jak ciężko" pracują. I co zobaczyłem w miejscu gdzie miał być rzekomo mały gród nic nie było, żadnych stanowisk czy śladów po jakiekolwiek pracach tylko do dookoła było ogrodzone taśmą aby nikt tam nie wchodził... śmiechu warte...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda czasu ale jak chcesz sie znimi zabawic zrob zdjecie z gazety czy z netu jakiegos starego miecza najlepiej z brazu i wystaw dla jaj na allegro i aukcje zakoncz przed czasem to donos z archeo masz pewny po kilku takich numerach nie beda chcieli ich wogole sluchac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że będziesz musiał zadowolić się przeprosinami, o ile takie w ogóle wyszły z ust tych, którzy cię odwiedzili.

Takie mamy w Polsce prawo, archeolog powziął - w swoim przekonaniu słuszne - przekonanie o możliwości zaistnienia przestępstwa, przeto zapewne już z wyświechtanego szablonu dane wstawił i może nawet łącznie z innym (acz w charakterze podobnym) pismem złożył na ręce stosownego organu.

Każdy może, niekiedy nawet musi to uczynić.

Jakiekolwiek pretensje kierowane ku autorom owego pisma w formie i wydźwięku prawnym będą bezskuteczne, zaś czynność przeszukania pomieszczenia w celu zabezpieczenia przedmiotów mogących mieć związek z popełnionym przestępstwem nie jest w świetle owych prawnych zapisków traktowana jako naruszenie dóbr osobistych. Co też przekłada się w efekcie na daremność podejmowania trudów by obwieścić wszem i wobec, że ta wizyta była zupełnie niepotrzebna, a nawet i bezcelowa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tzw. przyjaciel ogrodnika ;)

a to przepraszam z Bałkanów sobie nie można przywieźć kupionej na targu zapinki czy monetki?
Od kiedy to posiadanie tego typu przedmiotów czy handel nimi są określone paragrafami jako zakazane?

jeżeli sie komuś nie udowodniło rzekomego szabru, to skad wiadomo ze nie przywiozl przedmiotow z innego kraju, w którym legalna jest sprzedaż tego typu fantów ?
i co wtedy w.g. polskiego prawa musi pamiątke oddać bo jest ielegalna" ??

czegoś tu nie pojmuję..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo jakbyś zakupił w innym kraju, to najlepiej żebyś miał paragon zakupu z niezliczoną ilością pieczątek, podpisem sprzedawcy, jego życiorysem, imieniem babci, dziadka , wszystkich cioć i wujków i sam nie wiem co jeszcze :)
wtedy może spełniałoby to wymogi polskiego prawa, że przedmiot nabyłeś legalnie, masz potwierdzenie i może wtedy by się nie czepiali....... chociaż, znając realia - szczerze w to wątpię :)

a na marginesie : FAGIL - bardzo się cieszę, że tak to się skończyło.
pozdro


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora 8total4 20:01 27-08-2009
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli jeżeli zgubil bym paragon a sprzedawca nazywal sie Abdullah Sham-el, to jestem szabrownikiem stanowisk archeo tak ?:)

Panowie daje dwa lata i dadza kazdemu pas cnoty, kluczyk do odbioru w komendzie wojewódzkiej, bo przeciez kazdy jest potencjalnym gwałcicielem..

pozdro :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@8total4
Ależ to bardzo proste do przyswojenia:)

> Od kiedy to posiadanie tego typu przedmiotów
> czy handel nimi są określone paragrafami jako zakazane?

Nie w tym rzecz.

Jeno w tym, że na tym pisemku, które to archeolog nakreślił był zestaw życzeniowy ale niespełniony, zaś w wątku zasadniczym sprowadzający się do tego, że osoba ta (FAGIL) pozyskała ów przedmiot w wyniku wydobycia z ziemi przy wykorzystaniu wykrywacza metali (niewykluczone, że z dopiskiem poprzez rabunek stanowiska archeo").
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawet jeżeli ktoś posiada tyle wykrywaczy że nie dało by się wejść do domu, bo by zasypały gościa, to posiadanie sprzętu i tego typu przedmiotow nie czyni go szabrownikiem, rownie dobrze mogl latac kopac do UK..

taka sztuczna prewencja zaczyna mnie smieszyć..
Niech Ci co tak pilnuja allegro, pilnuja coby złomiarze pomników nie rozkradali.. będzie więcej pożytku :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pomniki to mało :)

a ile było w mediach, że w nocy zwinęli np. żelazny most lub ściągnęli druty energetyczne, które były ..........pod napięciem :))

złapanie takiego poszukiwacza, to łatwiejsza i przyjemniejsza sprawa i postawienie mu durnych zarzutów
lepiej zajmować się pierdołami niż konkretami

poza tym FAGIL pisał, że zgłoszenie przyszło od archeo - więc w tym wypadku policja nie miała wyjścia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

glowny archeo do scigania zbrodni na zabytkach to przenosnia i ironia ale nazwa tej instytucji ma podobny sens.Co do przywozenia takich rzeczy z zagranicy to u nas uznaja to za przemyt jesli nie masz stosownych kwitow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma możliwości innego postępowania przy obecnym prawie...a dodając do tego podejście wielu tzw.archeologów(tu proponuję poczytać ich podejście np.na forum historycy.org)...mamy wynik takich spraw.Wg.nich podzukiwacze i eksploratorzy do złodzieje i basta...pytanie,czy ten,co rzucił kamień...nie trafi w siebie ?!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. Reasumując...organa ścigania wg.mnie nie są zainteresowane ściganiem kogokolwiek za to,że szuka sobie COŚ" po polach...Zajmują się tym dopiero wtedy, gdy KTOŚ ich zawiadomi o konkretnym przypadku...a zarzuty są dopiero ,jak są dowody...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co tu pisać,policja posiada (nie posiada podstawowej wiedzy z dziedziny sztuki, archeologi)często się mylą,czy chodzi o coś archeologicznego ,lub z dziedziny militarki,ciężko osiągnąć wiedzę na podstawie kursów kilko godzinnych,smuci mnie fakt ślepoty i tumanizmu.prawdę mówiąc nie spotkałem żadnego policjanta który miałby coś więcej w głowie,niż po 8 miesięcznym kursie.pozdrawiam,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A przeciętny poszukiwacz nie zna swoich praw. Bo np. masz pamiątkę po dziadku czy jakąś inną cenną rzecz która należy do ciebie rodziny od lat, lub coś kiedyś kupiłeś i chcesz teraz to sprzedać. I zaczyna się sytuacja autora, wpada policja, powiedzmy znajdują wykrywacza i tą rzecz.
I co ? Za nic masz dostać wyrok ? Skoro ta rzecz od kilkunastu lat należy do Ciebie ?
Po pierwsze policja nie może Cię skazać za to czego nie zrobiłeś, ja żądałbym dowodów za które miałbym zostać zatrzymany, skazany.
A dwa jak pisałem wyżej odwołałbym się i podałbym archeologów o zniesławienie. Ja wiem, że nie skończyło by się to dla nich wyrokiem ale przynajmniej by musieli Cię przeprosić. I może nauczyło by to ich trochę rozumu, że ie wszystko złoto co się świeci".. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie