Skocz do zawartości

Hełm - czyszczenie


OloOcki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 53
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Co wy się tak uczepiliście tego kwasu szczawiowego? Szczawiowy to jest dobry jak masz resztki farby na garnku. jak go wsadzisz do szczawiowego to cała rdza nie cejdzie, i ci zacznie z powrotem gnić.

Piaskowanie działa na zasadzie paskowania tyle, że wykorzystuje sie drobinki szkła. Jest to lepsze bo metal nie ucierpi tak jak po zwykłym piaskowaniu.

Moim zdaniem najlepiej to jak byś zastosował elektrolize, a pozniej szczote na wiertarce. Efekt wspaniały
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chce, żeby wyszło jak najlepiej, bo jest w dobrym stanie - nie ma dziur ani innych tego typu uszkodzeń.
Tu dużo wyczytałem o kwasie:
http://www.odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=643265#776549
Piszą tu, że nie gnije jeżeli się go obetrze" po wszystkim.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw to się trzeba upewnić ,że nie ma już farby pod rdzą, najlepiej delikatnie odczyścić np: mechanicznie szczotką na wiertarce, ewentualnie szczawiowym, albo fosolem. Tyle ,że później bardzo dokładnie musisz umyć hełm, kilkakrotnie w destylowanej wodzie. (Chodzi o wyciągnięcie kwasu, by nie powodował później korozji) Jeśli nie ma farby to jedziesz do elektrolizy, później smarujesz olejem cały hełm (samochodowym olejem) i dajesz go np nad żar ogniska czy też pieca, tak by olej wsiąkł czy też wysechł, złapie ładny ciemny kolorek a i zakonserwuje. Kilka ładnych lat temu tak potraktowałem pare fantów ido tej pory ani śladu rdzy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do elektrolizy nie mam narzędzi. Nie ma czegoś równie dobrego do czyszczenia?
W środku hełmu są takie cienkie blaszki na około która chyba były przybijane, żeby to obicie w środku się trzymało. Te blaszki ledwo się trzymaja i mechanicznie w środku w tym miejscu nie wyczyszczę, ale kwas szczawiowy chyba sobie z tym poradzi?


Pozdro!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Olo,napiszę bez sciemniania.Ten hełm wyglądał niemal tak samo jak ten Twój,nie miałem sprzętu do elekrolizy,nie miałem kwasu szczawiowego,być może pojawią się uśmiechy u niektórych kolegów ale wrzuciłem hałer do 20 l wiadra z wodą,wlałem ok 1,5l zwykłego octu i zostawiłem na kilka dni.Cała rdza i inny syf pięknie odpadły (być może kalki też),tego nie wiem.Potem lekkie dopracowanie szczotką i wygląda jak wygląda.pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fosol nic nie daje (albo coś źle robię) bo, raz na rdzę na M40 nałożyłem fosol, smarowałem, potem kilkukrotnie spłukałem wodą (gorącą i ciepłą). I co? I NIC! Nocnik pokrył się nalotem na całej powierzchni, i w żaden sposób nie idzie usunąć. Brak słów, już tego nie będę używał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fosol nadaje się tylko do niewielkiego nalotu rdzy a i w takich przypadkach płukanie samą wodą to syzyfowa praca.Po nałożeniu fosolu w chwili jak zaczyna pojawiać się biały nalot(fosfor)spłukać pobieżnie gorącą wodą a potem zwykła kuchenna szczota,proszek/mleczko do czyszczenia i szorujesz parę minut,jak to potem spłukasz wodą to gwarantuje że zobaczysz efekty.A szczota stalowa jest dobra jedynie do strucli,rysuje powierzchnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Specem od oceny tego co jest pod rdza nie jestem ale w podobnym stanie mialem 2 garnki i jesli ktos spodziewa sie farby to chyba miejscowo.

W moim wypadku czyscilem fosolem z tym ze kazdorazowo po nalozeniu pedzelkiem fosolu i odczekaniu okolo 1 min calosc przecieralem reczna stalowa szczota a dopiero pozniej przecieralem woda. Efekt milo mnie zaskoczyl bo nawet gruba rdza zaczynala sie rozwarstwiac a stalowa szczota zrywala warstwe po warstwie. Moze agresywnie ale chyba jestesmy w stanie okreslic co moze byc pod warstwa rdzy i na ile w to bedziemy ingerowac.

Z uzycia samej szczotki mosieznej czy tez stalowej montowanej na wiertarce nie jestem zadoolony moze ze wzgledu na brak regulacji obrotow bo efekt byl taki ze grubsza rdza ktora nie odpadla zostala doslownie spolerowana w moim wypadku efekt wyszedl fatalnie.

Z garnkami przestalem sie troszke piescic gdy stan jest podobny i zwykle na sam poczatek obstukuje je dosyc mocno drewnianym kolkiem efekt jest taki ze co ma odpasc to odpadnie z reszta mozna sie bawic chemicznie i mechanicznie. Napewno metoda malo skuteczna przy wykopku dziurawym jak sito i cienkim jak wydmuszka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie