Skocz do zawartości

Jak to jest z rekrutacją do GRH?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam!
Mam następujące pytanie:
Jak wygląda sprawa przyjmowania do GRH osób niepełnoletnich , mam 17 lat i już od jakiegoś czasu myślę o tym żeby zająć się rekonstrukcją , konkretnie interesował by mnie okres II wojny .
  • Odpowiedzi 52
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
Nie wiem jak jest w innych grupach, ale pewne dobre standardy są warte rozpowszechnienia.

U nas rekrut moze zostać pelnoprawnym członkiem naszej GRH po okresie kandydackim, po osiągnięciu pełnoletności.

W wyjątkowych przypadkach, może zostać na kandydata do grupy przyjęta osoba, która ukończyła 17 lat, z zastrzeżeniem, że pełnym członkiem grupy zostanie po osiągnięciu pełnoletności.

Oczywiście kandydat musi wykazać się zaangażowaniem w podejściu do tematu rekonstrukcji w ogóle i odtwarzanej sylwetki w szczególności, co powinno objawiać się 'parciem na wiedzę' w tym zakresie. Co masz z historii ?

Nie pomijam tu także odpowiednich cech charakteru, którymi musi wykazać się kandydat, a także odpowiedniego podejścia do rekonstrukcji. Wyznawcy skrajnych, totalitarnych i rasistowskich przekonań sa niemile widziani i usuwani z grupy. Dlaczego chcesz odtwarzać konkretną sylwetkę ?

Nadmieniam, że broń 'strzelająca' może zostać powierzona osobie wyłącznie pełnoletniej.

Mariusz

Kamfgruppe Edelweiss
1 Kompanie 100 Gebirgjaeger Regiment
www.diegams.org
Napisano
Ocziwiście 'kotom' każemy kopać i zasypywać okopy, nosić ciężki sprzęt i ammo oraz rozstawiać obozowisko, a także wartować między 2 a 4 rano ;)

a bardziej serio - chcącym 'pobawić się w Klossa' i 'poszczelać z elektryków' dziękujemy z góry.
Napisano
mam 17 lat i już od jakiegoś czasu myślę o tym żeby zająć się rekonstrukcją "

W tej chwili pytanie brzmi: CZEGO?

Pozdro
Gibbon
GRH Rhein
Napisano
Wiem, że jestem stronniczy z przyczyn zasadniczych, ale jak znam maria, to uchybienie w nazwie jego grupy na pewno jest potknięciem klawiszowym" a nie jakąkolwiek dysfunkcją kompetencji.

Wszyscy dobrze wiemy, że specyfiką tego forum jest niemożność reedycji własnych postów, więc gdy ktoś się pomyli, to można po nim jechać do woli. A jeśli ktoś nie rozróżnia liter zjedzonych przez niedokładne wciśnięcie klawisza od błędów ortograficznych czy gramatycznych, to już trudno.

Zasadniczo kolega Zeekard faktycznie może budzić wątpliwości swoim pytaniem. Zima za nami, spokojny okres, kiedy można szlifować umiejętności, zbierać sprzęt i zacieśniać stosunki z jakąś GRH. Przed nami sezon imprezowy, dużo wyjazdów, szczelania", popisów.

Z jakichś przyczyn kolega Zeekard teraz właśnie zabiera się za rekonstrukcję i to z pozycji chyba się tym zajmę, tak ogólnie drugą wojną" (trochę jak ten mąż, co z zawodu był dyrektorem" u Barei)

W zasadzie sprawa nie do rozwiązania - albo można zlekceważyć jego pytanie wychodząc z założenia: jeśli mu naprawdę zależy, to w googlu znajdzie kontakt z interesującymi go grupami", bez rozgłosu, odpowiedzialnie. Albo próbować mu tu coś wyjaśniać, narażając się na zarzut mentorstwa.

Mario z właściwym sobie taktem spróbował drugiej opcji, i mam nadzieję, że nie każecie mu za to odpokutować.
Napisano
Wcale nie chodziło mi o to, by można po nim jechać do woli" ani tym bardziej o żadną pokutę. Nie ma ludzi nieomylnych, ja sam niejednokrotnie popełniam w swych postach różne literówki. PROBLEM polega na tym, że w tym przypadku rekonstruktor, który powinien się jakoś identyfikować ze swą grupą (tak mi się przynajmniej wydaje) nie potrafi podać POPRAWNEJ nazwy swej grupy. Ot, i tyle. Tylko tyle, czy aż tyle?
Pozdro!
PS. Wydaje mi się, że w przypadku iedokładnego wciśnięcia klawisza" w pisanym tekście pojawiają się inne" (sąsiednie) litery. No, chyba że ktoś ma kamienną" klawiaturę...
Napisano
U nas rekrutacja wygląda nieco ostrzej - za dużo oskarżeń o naziolstwo musieliśmy przełknąć i za często pisano o nas w gazetach, dlatego staliśmy się dość ostrożni w przyjmowaniu nowych narybków.
Najpierw jest spotkanie z kandydatem (obowiązkowo pełnoletnim!), podczas którego w bardzo swobodnej rozmowie oceniamy jego podejście do rekonstrukcji - jak mówili przedmówcy - czy nie jest to kolejny Kloss/Janosik/Batman. A już Boże broń, czy nie jest to jakiś chłopiec z fryzurą jak po chemioterapii, z butami ortopedycznymi na nogach (a trafiali się i tacy!). Sprawdzamy też ogólną wiedzę z historii (kiedyś mieliśmy nawet specjalny test do wypełnienia, ale chyba odstraszył on sporo kandydatów :))
Po spotkaniu grupowe gremium ocenia, czy człowiek ten może zostać przyjęty na staż kandydacki, który trwa co najmniej trzy miesiące, a kandydat musi zaliczyć co najmniej trzy imprezy z udziałem grupy, podczas których występuje jedynie w cywilu na widowni, natomiast pomaga grupie w rozłożeniu obozowiska, przygotowaniu do inscenizacji itd, w trakcie czego sprawdzana jest jego koleżeńskość i chęć niesienia pomocy. Okres ten działa w obie strony, ponieważ również kandydat może wówczas sprawdzić, czy odpowiada mu to hobby, klimat w grupie i zasady jej działania.
Jeśli kandydat pomyślnie przebrnie przez te trzy miesiące, odbywa się głosowanie grupy nad jego przyjęciem. Kandydat staje się członkiem i zaczyna zabawę od najniższego stopnia (oczywiście z możliwością awansu, ale to już inna para kaloszy). Tak to w skrócie wygląda u nas.
Pozdrawiam
Michał
GRH Festun Breslu - (to tak w ramach solidarności z Mariem ;)))
Napisano
Tak, jak napisał Stadler, powinieneś samemu się zgłosić do danej grh.Ja np, żeby założyć własny mundur, studiowałem 3 lata fotki i uważam, że był to i tak kurs przyspieszony.Ale i tak odbiegliśmy od tematu, więc przede wszystkim, w kwestii wymagań, musisz znaleźć stronę grh, przewertować ją, w wypadku niejasności, skontaktować się z członkami grh.
POZDRAWIAM
swojak, GRH 17 infranterie division
SRH 51 pp SK.
Napisano
W naszej grupie przede wszystkim zależy nam na dobrej atmosferze, bo uważamy, że tylko w takich warunkach wspólnie realizowana pasja może dawać satysfakcję. Mundur, wyposażenie, uzbrojenie, a nawet wiedza to rzeczy które można zgromadzić, natomiast nie są one w stanie zastąpić cech czysto ludzkich takich jak koleżeństwo.
Dlatego tak jak koledzy z GRH Festung Breslau, nam również zależy przede wszystkim na bliższym poznaniu potencjalnego kandydata i to najlepiej w okolicznościach, w których będzie on mógł się wykazać swoim zaangażowaniem. Po za tym istotna jest tu również kwestia, czy on dobrze czuje się w naszym towarzystwie, czyli górnolotnie rzecz ujmując – czy nawiązuje się obopólna nić porozumienia.
Ponieważ w naszej grupie wszystkie decyzje podejmowane są kolektywnie, więc tym bardziej przyjmowanie nowych członków odbywa się tym trybem – stąd nowemu koledze powinno zależeć na przekonaniu do siebie jak największej części grupy (o ile nie całej).
Ze względu na charakter głównego projektu realizowanego przez naszą grupę zasadniczo przyjmujemy kolegów powyżej 21 roku życia, z tym że nie jest to wymóg obligatoryjny – natomiast pełnoletniość jest wymagana.
Niebagatelną dla nas kwestią jest również umundurowanie i sprzęt, posiadane przez potencjalnego kolegę – może zabrzmi to dla niektórych absurdalnie, ale jak pokazało już nie raz doświadczenie, najlepiej jak nie ma nic i zaczyna od zera – dzięki temu od razu gromadzi sprzęt i umundurowanie potrzebne w naszej grupie (w ten sposób unikamy niepotrzebnych dyskusji typu: „a w grupie X to mają takie koszule, to dlaczego nie mogę używać takiej w waszej?”).

Pozdrawiam
Hindus
GRH Pancer-Ler (również w ramach solidarności z Mariem ;)
Napisano
He, na razie wypowiadają się sami Niemcy".
Może potraktujmy temat bardziej globalnie. Przynależność do GRH to udział m.in. w Widowiskach Batalistycznych, gdzie:
-pomiędzy nami jeżdżą czołgi i inne pojazdy
-pomiędzy nami galopuje nierzadko kawaleria
-pomiędzy nami są wybuchy stref pirotechnicznych
-uczestnicy dostają do rąk broń palną
-uczestnicy noszą mundury wojsk okupacyjnych

Dlatego też w wielu grupach cezura wiekowa jest określona jako ukończone 18 lat, czyli delikwent może odpowiadać za siebie i ponosi odpowiedzialność za zwoje czyny. Do tego jest okres próbny, rozmowy kwalifikacyjne itd.
Napisano
Zdarzają się dojrzali ponad wiek 17-latkowie i niezwykle dziecinni i nieodpowiedzialni pełnoletni. dlatego w naszej grupie traktujemy te kwestię indywidualnie. Staramy się jak najlepiej poznać kandydata [posiadamy wypróbowane i skuteczne techniki operacyjne ;)], a cezura wieku nie jest decydująca, mamy dwóch, w naszych szeregach, już dorosłych kolegów, którzy podczas uczestnictwa w grupie przechodzili graniczną liczbę lat. Kwestie poruszone przez Steinera, dotyczące inscenizacji po prostu załatwiamy zgodą rodzica, opiekuna - dodam w tym miejscu, że mieliśmy szczęście do niezwykle przyjaźnie traktujących pasję swych pociech rodziców i mamy doskonałe z nimi relacje
pozdrawiam
Dunczyk GRH Wiking [też się solidaryzuję z Mariem, ale nie da się zrobić błędu w naszej nazwie ;)]
Napisano
Korzystajac z okazji zapytam Panow dosc przewrotnie .......jak oceniacie ... a w jakim wieku nalezało by dac sobie spokoj z zabawa w rekonstrukcje historyczna aby:
A - nie stac sie posmiewiskiem ?( komentarze typu stary dziad a sie wygłupia :))))
B - nie zjesc na polu bitwy w sposob nagły ze skutkiem smiertelnym na zawał/wylew/hercklekoty/nagły atak podagry ???

Odpowiedzi moga byc dowcipne, ale merytoryczne ;-)
Napisano
Ja tam nie wiem – osobiście zamierzam bawić się w to dopóki sił i środków mi nie zabraknie – w końcu jest to moja życiowa pasja…

Pozdro
Hindus
Napisano
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.Zapewniam , że nie zależy mi na tym aby sobie postrzelać" lub pobawić się w wojsko , historią pasjonuję się od dawna , a do tematu rekonstrukcji podchodzę poważnie i zdaję sobie sprawę , że rekonstrukcja nie polega na bieganiu z karabinem , po prostu chciałem wyjaśnić kwestię wieku .
i to z pozycji "chyba się tym zajmę, tak ogólnie drugą wojną\" napisałem ogólnie żeby było wiadomo o jaki okres mi chodzi , na pewno inna jest specyfika rekonstrukcji np. średniowiecznych a inna drugo-wojennych.
Jeśli chodzi o dokładnie interesujący mnie okres i jednostkę
to chciał bym odtwarzać żołnierza wehrmachtu-grenadiera pancernego (nie jest to związane z żadnymi przekonaniami)z okresu 1943-44r.
Napisano
Akurat !!!
Żeby się dostać do jakiejś GRH to trzeba nie wiem co zrobić. Można słac maile i czekac w nieskończoność na odzew. oczywiście jak dostanie się odpowieź to potem i tak prawie nic z tego nie będzie??? Nie wiem dlaczego tak jest
Napisano
Jeśli ktoś chce się w to naprawdę bawić to znajdzie kontakt z kim trzeba, a tych co by bardzo chcieli bo spodobał im się pokaz albo rekonstrukcja to jest na pęczki. Tylko jak mija trochę czasu to zapał znika i zaczyna brakować konkretów. Widziałem już parę takich przypadków. Powtarzam: jak ktoś chce to może.
Napisano
Być może faktycznie zależy to od grupy. Ja wysłałem maila do członka grupy wieczorem, odpowiedź dostałem po południu dnia następnego.
Henry99 - w 100% się z tobą zgadzam ;)
Cóż są różne grupy, różni ludzie...
Pzdr
Maciek
Napisano
Popieram przedmówców. Wszystko zależy od uporu i samozaparcia. Ja osobiście zacząłem od meila, potem spotkanie ... i tak się zaczęło. Wydaje mi się że większość grup w Polsce jest raczej otwarta na nowych członków, wystarczy dysponować podstawowym sprzętem oraz wiedzą i droga wolna.

Krzysiek J.
TGRH
Napisano
Ale co jeśli po jednym mailu nic się nie dzieje?? Czekasz na odpowiedź i nic, wysyłasz kolejny mail i nadal nic. Chciałbyś się z kimś spotkać ale nie masz z kim. itd. W końcu nie wiesz co robić, może się źle odezwałeś, źle opisałeś. Nie twierdzę że jest tak we wszystkich grupach. Ale jeśli Wam tak piszę tzn że to przeżyłem

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie