Hitboy64 Napisano 6 Maj 2009 Napisano 6 Maj 2009 Co to ma w ogóle znaczyć z tym trawnikiem??? "To samo co z zasianym polem, dokładnie to samo.Nie obraź się ale psy można wykończyć a nogę z laczkiem złamać."Chciałbym to zobaczyć.W gości do ciebie raczej się nie wybiorę."On Cię nie zapraszał. :Dzałatwianie spraw w taki sposób jest domeną zwykłych prymitywów."a pyskowanie i niszczenie mienia to są objawy bycia niezwykle rozwiniętym.Tak jak już pisałem, chłop to załatwił w prostu sposób, a eks", odkrywca" czy jak go tam sobie nazywamy, nie dość, że zawinił, a być może nawet sprowokował Rolnika do użycia siły wobec niego. Kto wie, czy on np nie groził Rolnikowi? Zresztą Rolnik bronił swojego pola, on utrzymuje się z tego kawałka ziemi.Prosty człowiek załatwił sprawę na miejscu, i miał zupełna rację. A yntelygent" teraz będzie się szarpać, tylko szkoda, że to on sprowokował to całe zajście...
liha Napisano 6 Maj 2009 Napisano 6 Maj 2009 Człowieksniegu ani sie nie znamy ani znac nie bedziemy wiec przeczytaj to co napisałeś pod moim adresem.Widziałem twoje wcześniejsze wpisy w tym temacie.....no cóż....Co do sprawy tego pola, no cóż odbiegając od awantury napiszę tylko, że prawo własności guzik da jeżeli użyto bez powodu przemocy fizycznej. pozdrawiam.liha
liha Napisano 6 Maj 2009 Napisano 6 Maj 2009 Hitboy ani Ty, ani Człowieksniegu nie widzieliśce zajścia. Ktoś powyżej napisał, że ta histori była na jakimś innym forum. No ludzie, Wy mi będziecie wypunktowywać każde zdanie tylko dlatego, że patrzę z może innej perspektywy??
Hitboy64 Napisano 6 Maj 2009 Napisano 6 Maj 2009 A co jeśli Rolnik musiał przegonić intruza który niszczył jego uprawy? Tzn wyobraź sobie, że ktoś stoi i niszczy Twój samochodzik i jeśli masz na tyle odwagi i podchodzisz do niego, żądasz by on zostawił Twój samochód w spokoju a gostek wyskakuje do Ciebie z pyskiem, mówi, że nie odejdzie i zachowuje się arogancko, wręcz agresywnie, to co? Mówisz, aha, przepraszam, niech pan niszczy sobie dalej? Nie wiemy dokładnie jak wyglądała ta kłótnia, ale wiadomo,że jakaś była, tak więc eks" nie zachowywał się przyjacielsko i spokojnie...
Hitboy64 Napisano 6 Maj 2009 Napisano 6 Maj 2009 liha Ty też nie widziałeś i dlatego, że masz inne poglądy, nie masz prawa obrażać nas, dlatego, że mamy odmienne zdanie.
liha Napisano 6 Maj 2009 Napisano 6 Maj 2009 hehehehehe ok, ok , tylko , że , jeżeli ta sytuacja z polem i rolnikiem faktycznie miała miejsce, to policja została powiadomiona i się zaczęło. Czekam na dalszą część tej historii o ile będzie....w co wątpię. liha
liha Napisano 6 Maj 2009 Napisano 6 Maj 2009 Hitboy czy ja cie w którymnkolwiek miejscu obraziłem??? Zresztą to nie przedszkole tylko forum
Czlowieksniegu Napisano 6 Maj 2009 Napisano 6 Maj 2009 Liha- nie histeryzuj. Jeśli poprawię Ci nastrój mogę we wcześniejszym wpisie wstawić np Hicia, Woytasa, Bociana, Bóg wie kogo. Może wtedy zrozumiesz mój tok myślenia, a nie będziesz wymyślał, że Cię obrażam czy atakuję.PS Masz rację, nie widziałem i znam tylko jedną wersję. Ale jestem w stanie sobie wyobrazić, ile podobnych sytuacji ma miejsce ( z różnym finałem- od wspólnego piwa, do sp........ podskokach z porzuceniem wykrywacza włącznie ).Pozdrawiam.
Hitboy64 Napisano 6 Maj 2009 Napisano 6 Maj 2009 Mnie bezpośrednio nie ale wszystkich dookoła tak:odbija ci??"a ten filozof co rozpoczął swoje opowieści "Paru znawców prawa jak zawsze się odezwało"załatwianie spraw w taki sposób jest domeną zwykłych prymitywówę"
Hitboy64 Napisano 6 Maj 2009 Napisano 6 Maj 2009 Proponuję zakończyć te wszystkie domysły... :D Włącznie z tymi jakiej rasy są psy Yietiego :D
liha Napisano 6 Maj 2009 Napisano 6 Maj 2009 Człowieksniegu-nie histeryzuj. jak piszesz do mnie to pisz od siebie hehehehe a zresztą już nie musisz, właśnie kończę pracę i już mi się w temacie pisać nie chce. Chociaż i tak czekam na ciąg dalszy opowieści....lihaHitboy , może Ci się to nie podoba ale siłę fizyczną jako argument używają tylko ludzie ograniczeni i tyle. liha
Hitboy64 Napisano 6 Maj 2009 Napisano 6 Maj 2009 liha, ale siła jako sposób obrony to też jest zarezerwowany sposób tylko dla ludzi ograniczonych?
liha Napisano 6 Maj 2009 Napisano 6 Maj 2009 Hitboy ale Ty piszesz o obronie a ja o ataku, pomijając już , że spieramy się o jakąś bzdurną historię wydaje mi się, że użycie siły w obronie własnej jest uzasadnione, jeżeli ktoś z łapami do Ciebie leci, no albo spuszcza psy;), ale jeżeli jest jakiś pyskaty łepek, który tylko marudzi no to jak mu się da po ryju jako pierwszy to wybacz ale to nie jest obrona.
Hitboy64 Napisano 6 Maj 2009 Napisano 6 Maj 2009 Byłeś? Widziałeś? Może Rolnik odpowiedział pięścią na popchnięcie? Dlatego sądzę, że powinniśmy już przestać robić domysły. Możemy porozmawiać o tym, jak poznamy wersję eks" i Rolnika. :D
Czlowieksniegu Napisano 6 Maj 2009 Napisano 6 Maj 2009 Po obiadku? Post factum smacznego.Psów nie spuszczam :-) biegają po ogrodzonej działce, a na furtce wisi stosowne ostrzeżenie. Z drugiej strony autor nie odpowiedział ile mają lat ( z faktu, że ma żonę i córkę mogę wnioskować, że raczej więcej niż mniej ).Pozdrawiam.
acer Napisano 6 Maj 2009 Napisano 6 Maj 2009 Nie wiem nad czym tu takie dywagacje -Ktoś dostał w papę bo bezmyślnie wszedł w zasiew, narobił szkody ryjąc, a potem jeszcze prawdopodobnie rzucał się do zbulwersowanego właściciela pola. Jedna sprawa, że rolnik mógł nadużyć siły w zajściu (nie wiadomo dokładnie, czy nie doszło do szarpaniny czego skutkiem było w gębę), ale inna sprawa szkodnictwa polnego w czyjejś prywatnej własności.Radziłbym się zastanowić jaka byłaby wasza reakcja na widok obcego chodzącego z wykrywaczem po waszym podwórku już z pokopanymi dołkami. Który dodatkowo na pytanie co tu robi odpowiedziałby Odpi....dol się".Większość pewnie rozejrzałby się za jakąś bronią białą w stylu sękatej gałęzi i ruszyła do gwałtownego kontrataku.Ogólnie sprawa do sądownego rozwikłania.
Hitboy64 Napisano 6 Maj 2009 Napisano 6 Maj 2009 Acer, zgadzam się :D Ale niektórzy i tak będą twierdzić, że to Rolnik zawinił, bo przecież przeszkadzał w poszukiwaniach! I nie zaproponował fantów nawet! No! :Dpozdrawiam
woytas Napisano 6 Maj 2009 Napisano 6 Maj 2009 Sad sadem....Rolnik zalatwil sprawe po mesku - niestety przeciwnik uznal, ze zostal obrazony i wrocil po posilki.Czlowiek powinien wiedziec kiedy nalezy podkulic ogon i powiedziec przepraszam - w tym przypadku zabraklo zdrowego rozsadku
karpik Napisano 6 Maj 2009 Napisano 6 Maj 2009 Jak to powiedział pewien sławny rolnik- najlepszą obroną jest atak:)Po takiej sytuacji(jeżeli nie jest wymyślona historyjka) zwierz się zastanowi zanim wejdzie mu na pole.Ps. Są nasionka, których nie widać- skrucha, przeprosiny, papa:)
Czlowieksniegu Napisano 6 Maj 2009 Napisano 6 Maj 2009 Traper, jak kukułka czy inna zegarynka śle do mnie ( coraz bardziej nerwowe ) sms z pytaniem o czat :-)
woytas Napisano 6 Maj 2009 Napisano 6 Maj 2009 dobra - bedzie napieral na polnoc- gorny slask jeszcze chwile ocaleje...
Hitboy64 Napisano 6 Maj 2009 Napisano 6 Maj 2009 Może jak ładnie poprosimy to Yieti pożyczy psa, ma kilka ładnych sztuk, takich z 600kg, myślę, że styknie. No chyba, że Traper będzie miał przy sobie zestaw małego harcerza, to wtedy i Władca Bieszczad nie pomoże...
woytas Napisano 6 Maj 2009 Napisano 6 Maj 2009 Pies jetiego to mala miki...on ma zapasiona wrone-nielota i tchurzofretke czy tez inne tchorzostwo...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.