szajka Napisano 19 Grudzień 2008 Autor Napisano 19 Grudzień 2008 Interesuja mnie wspomnienia jak to było naprawdę miedzy sojusznikami walczącymi ramie w ramię np 9Dp jakie relacje byly miedzy zwykłymi szeregowymi. Z opowieści moich babć to nigdy za bardzo się nie lubiliśmy propaganada powojenna wiadomo co wyczyniała w literaturze jak i w filmie wielka przyjażńWiadomo Katyń ,mordy w 1939, Syberia to zaprzecza temu.Ale jak było na froncie moze ktos ma jakieś info wspomnienia rodzinne dzieki z góry za informacje poz szajka
wulfgar Napisano 19 Grudzień 2008 Napisano 19 Grudzień 2008 tu znajdziesz co nie co..bardzo pasjonujace wspomnienia.http://www.akowcy.de/
felfree Napisano 19 Grudzień 2008 Napisano 19 Grudzień 2008 moja babcia opowiadala ,że jak wracała po wojnie z prac przymusowych z niemiec razem ze swoim mężem i malutkim dzieckiem ,to nasi sojusznicy okradli ich ze wszystkiego . co ciekawe nawet pierzynę ...
rob Napisano 19 Grudzień 2008 Napisano 19 Grudzień 2008 nie ma co generalizować. Byli źli i byli dobrzy ludzie. Po obu stronach. Byli tacy co zionęli nienawiścia do wszystkiego co zza Buga i byli tacy co zabiliby za przysłowiową zdrowaśkę za upadek bolszewików. Trzeba sobie powiedzieć ze były rzeczy straszne ale to one przetrwały głównie w literaturze i wspomnieniach a to że ludzie zwyczajie się lubili to albo nie podpadało pod z góry ustalony schemat (po 89r) albo wydawało się podejrzane i propagandą (przed 89r).Prawda jest taka ze ilu ludzi tyle wersji stosunków miedzyludzkich. prawdą jest ze w duzej części armia czerwona to banda rabusiów nie zdających soie sprawy gdzie jest i kogo rabuje a z drugiej strony normalną jest reczą że i w tej armii były jednostki wybitne jak ojciec nikity michałkowa który z tego co wiem był zwykłym piechocińcem. A jeśłiby chcieć uogólnic to Ci znad sielc d o ruskich nie mieli wielkich pretensji . Ci co wcielili się do armii berlinga już na polskich ziemiach to byli akowcy zwykle lub partyzanci i tu był już konflikt - dochodziło do walki na przysłowiowe noże. Cywile stosunek mieli jak każdy - bali się po prostu każdej armii. o Katyniu niewiele było wiadomo bo sowiecka propaganda prostemu żołnierzowi dokładnie wyjaśniła co i dlaczego.Rodzinne wspomnienia? Moja rodzina przeżyła Syberię, iran, indię , afrykę i powrót do polski. o rosjanach mówiła tak: złoci ludzie ale tylko do czasu jak założą mundur. Ogolnie lubili ich bo jechali na tym samym wózku, władze a naród rosyjski w tym czasie to dwie rózne sprawy po prostu
drag350 Napisano 19 Grudzień 2008 Napisano 19 Grudzień 2008 Była też przyjaźń Niemiecko-Rosyjska.(informacja dla młodszych kolegów:to urządzenie to kociołek do pędzenia bimbru)Przez tego pana w mundurze Niemcy chyba przegrali wojnę
jawor1956 Napisano 19 Grudzień 2008 Napisano 19 Grudzień 2008 Rosjanie to bardzo serdeczni ludzie, ale jak dostaną prikaz to zastrzelą a potem zapłaczą.Tak było w 1939 - 41 i 1 1944 - 1947. Taki wniosek wyciągnąłem z opowiadań rodzinnych i znajomych z terenu Podlasia. Boże Narodzenie i Nowy Rok 1944/1945 z terenu ok.Drohiczyna nad Bugiem - Przyszli w Boże Narodzenie i spokojnie spędzili święta za stołem. Dotrwali do Nowego Roku. Potem w pierwszych dniach stycznia 1945 r. podzękowali za gościnę i po paru dniach wrócili z NKWD.Aresztowali mężczyzn z domu i sąsiedztwa. Zdemolowali doszczętnie gospodarstwo, a na odchodne postrzelali dokładnie dach domu - podziurawili blachę.W czasie transportu do Siemiatycz zastrzelili gospodarza, który ich gościł.
majros Napisano 20 Grudzień 2008 Napisano 20 Grudzień 2008 Te zdjęcia to chyba jeden propagandysta robił, tylko szlugi jarają. W sumie ta papierosowa tradycja trwa do dziś, przemyt fajek z Rosji jest kontynuacją tej tradycji.Mnie ciekawi czy w Rosyjskiej literaturze są jakieś pozycje opisujące Rosyjsko-Polski sojusz.
Trooper85 Napisano 20 Grudzień 2008 Napisano 20 Grudzień 2008 W przypadku dwóch żołnierzy, którzy siedzą razem w okopie, równo dostają po d...e, a o wielkiej polityce" wiedzą tyle, że Niemiec to wróg i bić go trzeba, raczej nie ma sie co dziwić, że nawiązywały się może nie od razu przyjaźnie, ale pewna wzajemna sympatia i życzliwość.To jak ta przyjaźń" wyglądała w wykonaniu uświadomionych politycznie" Rosjan z NKWD i im podobnych to już, jak to się mówi zupełnie inna historia"
bialy8848 Napisano 21 Grudzień 2008 Napisano 21 Grudzień 2008 witam, ojciec opowiadał jak niemcy byli u nich na wsi, brali prowiant od chłopów, ale zawsze zostawili im coś aby mieli co zjeść, i nigdy się nie zdarzyło aby niemiecki żołnierz zgwałcił jakąś kobietę!Rosjanie wchodząc do wsi, brali wszystko nic nie zostawiali, a do tego wszystkie kobiety gwałcili (które się nie pochowały)!!!!Niemcy uciekając nie chcieli zostawić swojego rannego, sam się obwiązał granatami żeby go nie zabrali koledzy (opóźniał by reszcie ucieczkę) więc został, rosjanie go rozszczelali.Nasi wschodni sojusznicy za to swojego żołnierza sami rozsczelali bo był ranny i ich opóźniał (chłopi kopali mu grób na polu)Pozdrawiam
bolas Napisano 22 Grudzień 2008 Napisano 22 Grudzień 2008 W temacie polecam niezwykle ciekawie wspomnienia przedwojennego podporucznika Witolda Domańskiego z 26 pal-u ze Skierniewic. koroną i bez. Wspomnienia artylerzysty"Domański W. S. AJAKS Rok wydania: 2004ISBN: 838877398-4Oprawa: miękkaIlość stron: 140Wymiary: 170 x 235 Książka składa się z dwóch części - przedwojennej służby w WP i niewoli i próby powrotu do ludowego WP. Część przedwojenna niezwykle ciekawa - masa fotek, opis szkolenia wpierw w Szkole Podchorążych Piechoty w Rożanie, później SP Artylerii i finalnie służba w Skierniewicach w 26palu + oczywiście Wrzesień 1939. Do tego masa prywatnych fotek z tego okresu. Bardzo ciekawym materiałem wydaje się jednak część powojenna pokazująca losy tego wybitnego specjalisty w LWP. Z Offlagu w Woldenbergu wraca do Polski do Torunia. W pierwszej próbie zostaje odrzucony z WP, później jednak zostaje powołany, awansowany na porucznika i zostaje dowódcą zapasowej baterii. Później szef sztabu dywizjonu i kolejno w wyniku własnie konfilktów i tarć spychany w dół i finalnie wyrzucony z wojska. Facet mimo że na wszelkich egzaminach, sprawdzianach z wiedzy wojskowej dostawał wyniki celujący" a jedyną inną była dostateczna" za polit-wychowawcze został wywalony z wojska w 1946 roku. Lektura niesamowita. Sporo pikantnych detali opowiadających zarówno o pozytywnych kontaktach z pojedynczymi Rosjanami, jak i np. o sytuacjach że Polacy rozwalali pijanych sowieckich sołdatów ... Książeczke mogę tylko polecać - bardzo dobra, właśnie niedawno ją skończyłem.
piotr777 Napisano 22 Grudzień 2008 Napisano 22 Grudzień 2008 bialy8848 popieram w 100% to co napisałeś słyszałem takie same Historie od dziadka i wielu innych starszych ludzi. Normalnie jak świnie szkoda gadać co prawda były wyjątki ale to białe kruki były.
piotr777 Napisano 22 Grudzień 2008 Napisano 22 Grudzień 2008 nie orły a wrony im karki poskręcały...:)
kokesh Napisano 22 Grudzień 2008 Napisano 22 Grudzień 2008 Na wschód patrzą ,przecież temat o Polsko Rosyjskiej przyjaźni .Pozdro...
Maniek7_2006 Napisano 22 Grudzień 2008 Napisano 22 Grudzień 2008 do mojej prababci jak przyszli Rosjanie, to jeden wpadł do chałupy i zaczął szperać po garkach, i krzyczał w tłumaczeniu na polski: dawaj jedzenie, ja 5 lat na wojnie, ja nic nie jadłem, dawaj bo ja mam pulemiot i zabije, jak nie dasz" uspokoił go drugi Rosjanin który akurat wszedł do chałupy, powiedział zobacz małe dzieci tu są, zostaw ich w spokoju" i poszli, jak widać są różne ludzkie charaktery. PozdrO
piotr777 Napisano 22 Grudzień 2008 Napisano 22 Grudzień 2008 A u mojej babci jak byli Rosjanie to wszystko gineło świnie,kury,nawet krowa kradli i brali co się dało nawet bieliznę ze sznurków Ale wiem że były wyjątki po jednej jak i po drugiej stronie..Wiadomo coś musieli jeść wiec mnie to nie dziwi ale nie raz przeginali gwałty,kradzieże itd
razwiedczik Napisano 22 Grudzień 2008 Napisano 22 Grudzień 2008 Moj dziadek opowiadal wejscie rosjanina do ich domu. Bylo to okolo godziny po wycofaniu sie niemcow . Babka mojego dziadka (byl dzieckiem) robila akurat jakies jedzenie . Nagle wszyscy uslyszeli walenie w drzwi . Babka otworzyla drzwi w jednej rece trzymajac jakas miske czy talerrz z pierogami bodajrze . Widzac sowieta celujacego z PPSz w jej keirunku w pierwszej chwili, przestraszona upuscila jedzenie z gromkim ło Jezu":).Rosjanin wszedl , powiedzial ze nie maja sie niczego bac - nic im nie zrobi. Ze dostal tylko rozkaz sprawdzenia czy niemcow .nie ma w gospodarstwie . Oczywiscie ze staropolska tradycja zostal zaproszony do stolu , dostal jesc , pic . Pogadal sobie troche , narzekal na przelozonych . Normalnie wstal ,pozegnal sie, wyszedl i nie bylo zadnego problemu . Czlowiek jak kazdy inny.
szajka Napisano 23 Grudzień 2008 Autor Napisano 23 Grudzień 2008 ja od znajomego usłyszałem taka wersje ruscy wpadli do domu na wschodzie polski ale ruscy skosnoocy wlatuja do chalupy sprawdzaja i jeden z nich nagle oparł sie o piec a ze byl gorący to oparzyła sie chlopina i nagle odbezpiecza pepsze i chce szczelac do pieca bo ognia nie widac a gorace jest dlugo zajeło mu wyjasnianie dlaczego tak jest :)
Pyra75 Napisano 26 Grudzień 2008 Napisano 26 Grudzień 2008 Ja tez się dużo nasłuchałem o ruskich, od dziadków, spali u nich, nikomu nic nie zrobili ( mieszkańcy ukryli kobiety prędzej), a każdy co opowiada o ich kradzieżach lub gwałtach, osobiście nie widział, tylko ktoś" opowiadał. Nie twierdzę że takich spraw nie było bo było by to kłamstwo.wulfgar, te wspomnienia są pasjonujące, dzięki nim kolega z pracy dowiedział się o swoim wuju, kpr. Micewskim.
wulfgar Napisano 26 Grudzień 2008 Napisano 26 Grudzień 2008 Pyra 75. to ciekawe. Faktycznie to jedne z najlepszych wspomnień z jakimi sie zetknąłem na ten temat. W którymś z wydań kwartalnika kKrta jest ich wiecej. nie pamietam tylko teraz numeru kwartalnika. .
wulfgar Napisano 26 Grudzień 2008 Napisano 26 Grudzień 2008 http://www.karta.org.pl/karta.asp%3FProduktID=93.html#114
Ciapek Napisano 26 Grudzień 2008 Napisano 26 Grudzień 2008 wulfgarDzięki za link. Wspomnienia Olgierda Kowalskiego rewelacja, świetnie napisane. Szkoda, że nie ma wersji papierowej. Całe święta przesiedziałem przy lekturze rodzina się krzywiła ale warto było. PolecamOdnośnie głównego tematu na myśl przychodzi mi stwierdzenie mojego ojca który wojnę przeżył na kresach są ludzie i ludziska".
wulfgar Napisano 26 Grudzień 2008 Napisano 26 Grudzień 2008 W tym numerze Karty" fragment wspomnień Olgierda kowalskiego jest + kilka ciekawych zdjęć z jego archiwum. Pozatym sa o ile pamietam fragmenty innych wspomnień.
kogan Napisano 30 Grudzień 2008 Napisano 30 Grudzień 2008 Zarówno moja babcia, jak i dziadek mówią tym samym językiem.Jakoś na przełomie 44/45 do wsi wkroczyli czerwonoarmiści.Wytłukli we wszystkich zagrodach cały inwentarz. To, czego nie zdołali zjeść, załadowali na ciężarówki. Gdy mieli wyjechać nagle jeden z nich wytargał ze stodoły kobietę, którą moja babcia ukrywała. Kobieta w czasie okupacji pracowała w administracji u Niemców. Była ze śląska.Ostatecznie opuścili wieś pod wieczór. Ostatni, który gwałcił tą kobietę strzelił do niej gdzieś za stodołą.Ciało spoczywa w pobliskim miasteczku.Dziadkowie mówili też, że poziom wiedzy na temat choćby sprzętów domowego użytku u skośnookich czerwońców był żaden.Zabierali zwłaszcza widelce, ale posługiwać się nimi nie potrafili.A teraz ciekawostka :-) którą pamiętam z dzieciństwa.około roku 1982/83 w środku lasu (500m) od tej samej, mojej babci, rozlokowało się ruskie wojsko. około 1000 osób + masa sprzętu.W nocy ujadały mocno psy. Pamiętam, że babcia krzyczała coś na zewnątrz domu.Rano, gdy wyszedłem z psem za płot ujrzałem dosłownie ROZRYTE 0,5 hektara pola. Zniknęły ziemniaki z pola, słoneczniki, a z sadu wszystkie owoce.Historia sie powtórzyła.Nazajutrz babcia z dziadkiem wybrali się do pobliskiego miasteczka do urzędu, zgłosić dewastację.Przyjechała komisja + paru wojskowych, ale nie pamiętam mundurów (miałem 6 lat).Za szkody wypłacono odszkodowanie.Na Nowy Rok bodajże 1998 roku, gdy babcia juz nie żyła, a dziadka wzięli rodzice do mojego domu, znalazłem w skrzynce dziadków kartkę.Łamaną polszczyzną nadawca przepraszał za dewastację pola sprzed szesnastu lat.Miejsce nadania kartki: ArchangielskWot i cała historia...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.