Skocz do zawartości

Podgórskie wsie są oblegane przez Niemców


pomsee

Rekomendowane odpowiedzi

Podgórskie wsie są oblegane przez Niemców. Szukają tu cennych pamiątek po dziadkach.
Sobota, 11 października 2008r.
Pojawiają się po ponad 60 latach we wsiach i miasteczkach, w których mieszkali ich rodzice lub dziadkowie. Chodzą po polach i po lesie, zgodnie ze wskazówkami od przodków. Szukają tego, co tamci zakopali w ziemi, uciekając przed Rosjanami.
- Pojawiają się głównie w miejscowościach w Kotlinie Jeleniogórskiej, bo tu Armia Czerwona dotarła dość późno - tłumaczy historyk Robert Primke. - Niemcy mieli więcej czasu, by ukryć cenne przedmioty - dodaje.


Drogowskazami dla niemieckich poszukiwaczy są głównie stare, ponad 100-letnie drzewa. Po odliczeniu odpowiedniej ilości kroków w kierunku wymienionym we wskazówkach od przodków, zaczynają kopać. Nie zawsze z dobrym skutkiem.
- W naszej okolicy Niemców widuję co kilka miesięcy - opowiada Mirosław Dulęba, rolnik z Małej Kamienicy. - Kręcą się po okolicy. Nawet nie ukrywają, że szukają swoich rodowych pamiątek - mówi pan Mirosław.
Zaciekawiony poszukiwaniami przybyszów, sam zaczął kopać. Niedawno na swoim polu wygrzebał dwie zardzewiałe, poniemieckie bańki po mleku. W jednej znalazł zmurszały koc, a w drugiej jedną srebrną łyżkę.
- Wellner - tak jest na niej jest napisane - pokazuje pan Mirosław. - Bańki zakopał z pewnością ktoś z dawnych mieszkańców, bo na nich jest napis Hindorf, a tak kiedyś nazywała się Mała Kamienica - wyjaśnia.
Robert Primke potwierdza, że Niemcy najchętniej chowali skarby w bańkach po mleku, bo te były bardzo szczelne i sporo mieściły. Mirosław Dulęba czeka teraz na przyjazd Elizy Hagen, znajomej z Niemiec, która jest wnuczką Herminy Gaier, dawnej mieszkanki Małej Kamienicy. Zamierza przekazać jej bańki.
Ojciec Dulęby, Stanisław, osiedlił się tu zaraz po wojnie. Także znalazł zakopaną w ziemi bańkę, w której była m.in. skórzana kamizelka. Chodził w niej później przez 20 lat.
Niemieckich poszukiwaczy widują także w innych miejscowościach.
- Pojawiają się niedaleko naszych wykopalisk - relacjonuje Zbigniew Prus, który razem z Władysławem Podsibirskim od kilku lat poszukują skarbów. Te mają ponoć być ukryte we wnętrzu góry Sobiesz koło Piechowic.
- Próbują ryć w ziemi, ale nieczęsto coś znajdują. Bo prawdziwe skarby są ukryte głęboko - przekonuje Prus.
Niemców widują też mieszkańcy Chromca, Antoniowa i Lwówka Śląskiego. Kopali w szczerym polu. Czy coś znaleźli, nie wiadomo, bo znaleziska zabierają ze sobą, a polskich służb ochrony zabytków o nich nie informują.
- Nie mieliśmy jakichkolwiek zgłoszeń o takich poszukiwaniach - mówi Wojciech Kapałczyński, kierownik jeleniogórskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Również w regionach wałbrzyskim i legnickim nie było takich zgłoszeń, choć na szukanie skarbów w ziemi wymagana jest odpowiednia zgoda.
- Nawet jeśli ktoś kopie nielegalnie i coś znajdzie, musi oddać to Skarbowi Państwa - wyjaśnia Barbara Nowak-Obelinda z delegatury w Wałbrzychu. Tym, którzy tego nie zrobią, grozi grzywna, a nawet oskarżenie o przestępstwo.
- Bardzo rzadko trafiają do nas rzeczy wykopane z ziemi - przyznaje Robert Rzeszowski z Muzeum Karkonoskiego w Jeleniej Górze, do którego mogłyby trafić poniemieckie znaleziska. - Ludzie uważają takie skarby za swój majątek.
Jak dodaje, jeśli już ktoś zdecyduje się coś przynieść, to rzecz jest niewielkiej wartości. Rzeczy najbardziej wartościowe zostają w domach.
Mariusz Junik
http://glogow.naszemiasto.pl/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pomsee@, podziwiam wyrozumialosc, oby wiecej takich opinii na tym forum.
a tak na marginesie panowie po co.... po co takie ostre slowa, smak buta... i tego typu...? skoro sa dla kogos wazne drobiazgi po przodkach, to nie sobie je wygrzebie. a czy to niemiec, cinczyk, czy jaki inny..... jakie to ma znaczenie....
zdrow panzerfahrer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@longwood
Całkowicie masz rację.W wypadku odnalezienia depozytu mamy obowiązek odszukać prawowitego właściciela bądź jego spadkobierców, a w braku takowych, dopiero wtedy przekazać dla skarbu państwa. Są na to paragrafy, ale nie chce mi się szukać (może ktoś inny to wrzuci).
To tyle w wersji formalnej, a teraz w nieformalnej.
Jeżeli trafię skrytę i przekarze ją dla skarbu państwa to mój nick traper6 zmieni się na łoś6.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mi się wydaje, czy Niemcy już dosyć pamiątek" wywieźli z Polski w czasie tego radosnego dla nich happeningu z lat 1939-45? Złote zęby, dzieła sztuki, konie arabskie, biżuterię, srebra rodowe i inne suweniry, z których wiele można jeszcze i dziś spotkać w aryjskich domach, a i na e-bayu czasem coś się trafia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mają prawo czy nie ; możemy sobie dewagować , warto jednak ich trochę poszpiegować bo czasem się mylą o parę metrów.
A poza tym trzeba im kazać po sobie posprzątać bo jak nie są u siebie to już porządku być nie musi :)

Pozdrawiam B.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie