szczepciu Napisano 21 Wrzesień 2008 Autor Share Napisano 21 Wrzesień 2008 Mierzeja, Bieszczady, Bzura, Dolina Śmierci, Dolny Śląsk ze swoimi tajemnicami - miejsca wręcz kultowe dla każdego poszukiwacza. Tak wielu z nas przez nie się przewinęło i tak wielu jeszcze przewinie, bo są one jak magnes - chociaż przeszukane na wskroś, to ciągle przyciągają. Wizja niezliczonej ilości fantów przyciągnęła i mnie. Te wszystkie klamry, hałery, karabiny, mgiety stały się pożywką dla mojej i kumpli wyobraźni oraz celem w dążeniu do tego, aby odwiedzić chociaż jedno z tych miejsc. Gdy już człowiek nabuzował swą wyobraźnię do granic możliwości, zapadła decyzja: Jedziemy w .......!" Postanowiliśmy z ferajną, że nasz pierwszy wypad będzie czymś w rodzaju zwiadu, aby zobaczyć co i jak", a przy okazji jak się coś znajdzie, to będzie fajnie. Wyposażeni w wiedzę książkowo - internetową, pełni nadziei na sukces wyruszyliśmy do naszego upragnionego Eldorado. Za cel naszej wyprawy obraliśmy pewien szczyt słynący z ciężkich walk, które się o niego toczyły. Wiecie, jak to jest z miejscami, w których jest się pierwszy raz - a to droga pomylona, a to trudności z odnalezieniem miejscówki. Suma sumarum właściwe miejsce odnaleźliśmy, gdy już trzeba było wracać, coby nas tam ciemności nie zastały. Na szukanie pozostało mało czasu, ale te chwile z wykrywką pokazały, że warto by jeszcze wrócić w to miejsce. Chociaż czuło się pewien niedosyt, bo przecież miały być klamry, bagnety, karabiny ...... Urzekła mnie ta kraina. To życie toczące się jakby wolniej, wspaniałe majestatyczne wzniesienia - jak okiem sięgnąć porośnięte lasem. - Biorę żonę i wracam tu za tydzień! - powiedziałem do swoich współtowrzyszy - Tu jest przepięknie.Jak rzekłem, tak zrobiłem. Tydzień po naszym pierwszym wypadzie wyruszyłem znowu - tym razem z tą, na którą zawsze można liczyć, gdy braknie kompanów do wspólnego kopania. Wyprawę zaplanowaliśmy na dwa dni. Dzień pierwszy to taki klimatyczny objaździk" ze zwiedzaniem wszystkiego, co ciekawe po drodze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 21 Wrzesień 2008 Autor Share Napisano 21 Wrzesień 2008 Były i takie urokliwe miasteczka... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 21 Wrzesień 2008 Autor Share Napisano 21 Wrzesień 2008 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 21 Wrzesień 2008 Autor Share Napisano 21 Wrzesień 2008 Ale były i takie miejsca... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 21 Wrzesień 2008 Autor Share Napisano 21 Wrzesień 2008 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 21 Wrzesień 2008 Autor Share Napisano 21 Wrzesień 2008 Nasz dzień zakończyliśmy w małej miejscowości, gdzie mieliśmy umówiony nocleg. Jeszcze tylko piwko w lokalu, w którego nazwie występuje ten sprzęt i lulu, coby się wyspać przed jutrzejszym dniem.......... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
huk 100 Napisano 21 Wrzesień 2008 Share Napisano 21 Wrzesień 2008 Cze-szczepciu ocho -już sie poprawiam na fotelu ! :):) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
huk 100 Napisano 21 Wrzesień 2008 Share Napisano 21 Wrzesień 2008 Siekierezada ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
8total4 Napisano 21 Wrzesień 2008 Share Napisano 21 Wrzesień 2008 szczepciu, i Ty sie dałeś w to wrobic.. ?!to wszystko wina huka, ja to wiem ;)Znane wzniesienie powiadasz.. a nie znaleźliscie po drodze Sanek od zaprzęgu...? Czekamy na dalszy ciąg :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mesert Napisano 21 Wrzesień 2008 Share Napisano 21 Wrzesień 2008 Ocho , widzę rynek w Bardiowie-piękna rzecz a poniżej coś jakby Dolina Śmierci na Slowacji, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wasqez Napisano 21 Wrzesień 2008 Share Napisano 21 Wrzesień 2008 Ocho,widze... siekiere :) też piekna rzecz :):)napewno dobrze w ręce leży ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 22 Wrzesień 2008 Autor Share Napisano 22 Wrzesień 2008 Tak, zgadza się 8total4, to wina huka i tylko huka!Niestety, to chyba nie ta górka, bo żadnych sanek nie było ;)Oczywiście pozdrowienia dla huka i totala.A teraz ruszamy dalej... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 22 Wrzesień 2008 Autor Share Napisano 22 Wrzesień 2008 Niedziela przywitała nas niepewną pogodą - zimny wiatr, niskie chmury zwiastowały deszcz. Małżonka miała wątpliwości, czy jest sens ruszać w drogę przy takiej pogodzie. W końcu doszliśmy do wniosku, że co będzie, to będzie i tak po około 2 godzinach dotarliśmy w okolice szczytu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 22 Wrzesień 2008 Autor Share Napisano 22 Wrzesień 2008 Już na podejściu pojawiły się pierwsze sygnały. Zaczęły wyskakiwać łuski, ale im bliżej szczytu stało się to prawdziwą plagą - na okrągło albo tak .... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 22 Wrzesień 2008 Autor Share Napisano 22 Wrzesień 2008 ...albo tak... Można się było załamać. Do tego doszły jeszcze niezasypane doły po poprzednikach. Rzekłbym wręcz, że w pewnym momencie krajobraz stał się niemal księżycowy.Oczywiście te rzydale" wróciły głęboko pod ziemię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 22 Wrzesień 2008 Autor Share Napisano 22 Wrzesień 2008 Nagle szczyt przesłoniła chmura i w lesie nastały ciemności. No to teraz bez deszczu się nie obędzie. Ale jak szybko przyszła, tak szybko odeszła, a szarą rzeczywistość rozjaśniło takie coś... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 22 Wrzesień 2008 Autor Share Napisano 22 Wrzesień 2008 Znajomy mówi, że to od pałatki. Potwierdzacie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 22 Wrzesień 2008 Autor Share Napisano 22 Wrzesień 2008 No nareszcie coś innego, a nie tylko te łuski. Przeszedłem paręnaście kroków dalej, a drogę przegrodziło mi spróchniałe zwalone drzewo. Postanowiłem je przeskoczyć i w tym momencie konar zaczął dzwonić. Sygnał mocny i dosyć długi.- Ki ciort! - pomyślałem.Objechałem go wokoło dokładnie i okazało się, że coś jest pod nim. Po prostu drzewo coś przywaliło. - No nareszcie jakiś karabin! - pomyślałem i zacząłem wołać żonę, aby podeszła i uwieczniła aparatem tę chwilę, jak go będę wyciągał... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zdziss15 Napisano 22 Wrzesień 2008 Share Napisano 22 Wrzesień 2008 i??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Swiety82 Napisano 22 Wrzesień 2008 Share Napisano 22 Wrzesień 2008 szczepciu jak to szczepciu, lubi trzymać w niepewności :)czekamy na cd.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MK Napisano 22 Wrzesień 2008 Share Napisano 22 Wrzesień 2008 najomy mówi, że to od pałatki. Potwierdzacie?"Oczywiście, okucie od austro-węgierskiej pałatki o dość nieparlamentarnej nieoficjalnej anatomicznej nazwie :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ja20 Napisano 22 Wrzesień 2008 Share Napisano 22 Wrzesień 2008 Potwierdzam to wszystko wina Huka.Nakopie tych klamer, zdjęć nawrzuca, potem człowiek jedzie, okazuje się, że nie tylko klamry, że i góry świetne, że i na Słowacji jest coś do zobaczenia, wszystkiego za jednym razem się nie ogarnie, więc człowiek chce wrócić, czyta, okazuje się, że jeszcze więcej fajnych miejsc.Pojedzie się drugi raz, coś tam się zobaczy, coś tam się wykopie, o dziesięciu innym ciekawych miejscach się człowiek dowie, coś tam dodatkowo przypadkiem usłyszy i znowu zamiast się cieszyć że się wróciło do domu , to się myśli jak tu znowu, za co i kiedy pojechać.Ja to już doszedłem do tego etapu, że mam na oku ziemie i dom za Przemyślem i marzę, żeby go kupić, zwłaszcza, że trochę ludzi poznałem i są to super.Pozdrowienia dla wszystkich Bieszczado-Przemyślo-Duklo-Słowacko-Ukraińskich fanatyków. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mesert Napisano 23 Wrzesień 2008 Share Napisano 23 Wrzesień 2008 Podejrzewam że ciąg dalszy był taki że pod kłodą leżał Wasqez,który się nią nakrył żeby go nie zawiało a dzwoniła mu piersiowka.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 23 Wrzesień 2008 Autor Share Napisano 23 Wrzesień 2008 Kurdę, ale jaja! MK - im dłużej się temu przyglądam, tym bardziej mi to coś miłego przypomina ;)Krzysiek, Wasqez i piersiówka? Chyba jedynie w Twoich snach! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczepciu Napisano 23 Wrzesień 2008 Autor Share Napisano 23 Wrzesień 2008 Kopanko poszło sprawnie. Ziemia miękka (po ostatnich deszczach), saperka wchodzi jak w masełko, a serduszko bije w rytm jej stukotu! Po chwilach napięcia i emocji w moich spoconych łapskach pojawił się on....- Ha! Ha! No i gdzie ten karabin? - zaczęła ironicznie żona, gdy to zobaczyła.- Będzie za chwilę, a jeszcze na dokładkę klamra wyskoczy! Zresztą nie ma co wybrzydzać. W tak przekopanym terenie to i on cieszy!- Nie marudź! Żartowałam! Powiem szczerze, że gdy zobaczyłam te doły, to pomyślałam, że ty tu nic nie znajdziesz - powiedziała pojednawczo i z uśmiechem na twarzy ruszyła podziwiać piękno przyrody. Podziękowałem duchowi tego obumarłego drzewa za to, że zachował go dla mnie przed poprzednikami; życzyłem, żeby odrodził się w jakimś pięknym dębie i ruszyłem dalej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.