Skocz do zawartości

Grzybki i przepisy na nie...


martian.

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
ja niedawno się zgubiłem, i gdyby nie linia pierwszowojennych okopów które znam, pewnie bym się długo błąkał.. wszystko dlatego, że las się bardzo pozmienial odkąd tam byłem ostatni raz..
Mimo wszystko lubię chodzic sam po lesie.
pozdro!
  • Odpowiedzi 141
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

Woytas: masz tutaj opis :)
Fotografia zamieszczona w celach edukacyjnych, pochodzi z ksiązki: Encyklopedia Kieszonkowa - GRZYBY", Edmund Garnweidner, wyd. MUZA S.A.
pozdro!

Napisano
Niektórzy jedli nawet i Trametes versikolor :)

Woytas, jeszcze nie byłem osobiście na wyprawie grzybowej - ale planuje zebrać coś do octu :) z patelni smażonego mam dość...
Napisano
Jeszcze rzadsze jest Chondrostereum Purpureum - ale też podobno dla konesereów, przynajmniej pewien adiunkt z SGGW
jest tego wielkim smakoszem i koneserem takich grzybków- po przyrządzeniu (widziałem zdjęcia) wygląda jak jakaś najdroższa kuchnia japońska :)
Napisano
Jeszcze żyje tamten facet - z tym że na talerzu ucho bzowe wygląda niesamowicie w zestawie z innym oślizgłym grzybkiem - podawane z winem ....
Napisano
Ale kiedyś zapytałem zbieraczy tych grzybków, jak to przyrządzają. Pytam się : zalewajka, suszone, marynowane, z patelni, duszone???
Oni mi na to, że na surowo... tfu..;)))
Napisano
martian kiedys było o tym w jakimś tv, jak dzieciaki w szkole włożyli koledze do kanapki grzybka, i chłopak wszystko zjadł i nie poczuł... ponoć dostał taki odlot że wylądował w szpitalu...
Napisano
Co wy taki smaczny temat psujecie jakimiś trującymi tematami ?


Jak dla mnie to tylko marynata ....do dobrze zamrożonej wyborowej....

a jeszcze zieleniatki .....
Napisano
zieleniatki królują ;>
Gąska zielonka i Gąska nieksztaltna (siwa) to najlepsze grzyby jakie jadłem z marynaty.

mam nadzieje że w tym roku na piaseczku dopisze 'zielonymi łepkami'...

acer jak wróżysz??
zdrów!
Napisano
Opieńki z patelni: Na smalcyku dusić tak długo by odparowała woda i zrumienić na mocnym ogniu. Tylko posolone. Super.
Gołąbki na soli, posolić odrobinę na patelni i zrumienić bez tłuszczu całe kapelusze.
Jadłem też wynalazek z Austrii jakaś mieszanka dziwna grzybków lekko octowych zalanych olejem. Nie powiem smaczne.
Ps nie widziałem w lesie opieniek więc powinny jeszcze grzyby być, bo zawsze one zwiastują koniec okresu

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie