mietek Napisano 28 Lipiec 2008 Napisano 28 Lipiec 2008 Baltyk to przeciez takie wieksze jezioro, co tam ma plywac? No i przed kim bronic? W razie czyjego ataku?Nie ma to jak kolejne zabawki dla wojskowych.Czy cos jest potrzebne plywajace poza kilkoma kutrami patrolowymi i tralowcami? Czy reszty nie zalatwia rakiety (patrzmy na Falklandy) i lotnictwo?Acha, zapomnialem, zaglowiec MW tez jest wazny.
longwood Napisano 28 Lipiec 2008 Napisano 28 Lipiec 2008 albo zsyntetyzujmy broń biologiczną-słynnego filipińskiego wirusa
zbyniek Napisano 29 Lipiec 2008 Napisano 29 Lipiec 2008 Zwykly polityk zarabia 13 tys, jak kazdy odda 10% pensji to MW bedzie jak trza. W razie ataku to zadnego polityka w kraju nie zobaczymy, a wojo podda sie bo nie bedzie czym sie bronic,tak ze niech kazdy zaopatrzy sie w bron i amunicje:)haha.pozdr
a.korbaczewski Napisano 29 Lipiec 2008 Napisano 29 Lipiec 2008 nie wiem za bardzo ile tych okrętów mamy ale bym chciał zauwazyć, że w 1939 mielismy 140km granicy morskiej (bez Helu) a teraz 440 (a linii brzegowej 770km). Wtedy okręty miały po kilka lat a teraz po kilkanaście kilkadziesiąt.niszczycieleORP Burza ORP Błyskawica 1937 2ORP Grom 1937 2ORP Wicher 1930 9ORP Burza 1929 10okręty podwodne Wilk 1930 9Ryś 1930 9Żbik 1930 9Sęp 1939 0Orzeł 1939 0torpedowce Kaszub 1921 18Krakowiak 1921 18Kujawiak 1921 18Mazur 1921 18Podhalanin 1921 18Ślązak 1921 18
a.korbaczewski Napisano 29 Lipiec 2008 Napisano 29 Lipiec 2008 Współczesna Marynarka RP, średnia wieku 20 lat z hakiem, granica morska 440km (linia brzegowa 770km)Orzeł 1986 22Sokół 1966 42Sęp 1966 42Bielik 1 966 42Kondor 1966 42fregaty rakietowe Puławski 1980 28Kościuszko 1980 28korwety rakietowe Metalowiec 1988 20Rolnik 1988 20korwety rakietowo altyleryjskie Orkan 1992 16Piorun 1992 16Grom 1992 16I wiele innych pomniejszych.
mario33 Napisano 29 Lipiec 2008 Napisano 29 Lipiec 2008 Kolego, a ile mieliśmy wtedy radarów morskich? i ile baterii rakiet ziemia-morze ?Nie porównujmy sytuacji z 1939 roku i obecnie bo to nie ma NIC wspólnego.Śmiem twierdzić, że flota w kształcie:- korweta - okręt flagowy- okręt szpitalno-logistyczny- 2 małe okręty podwodne- 2 duże okręty desantowe i z 2-4 mniejsze- 8 ścigaczy torpedowych/rakietowych- 4 trałowce- 1 pułk lotnictwa wielozadaniowego morskiego (12 maszyn)- 2 pułki śmigłowców (1 ratowniczy i 1 wielozadaniowy/bojowy)wystarczy w zupełności do obrony kluczowych celów strategicznych na polskim wybrzeżu (gdynia, może świnoujście) oraz na akcje zagraniczne (ograniczone).Reszta - 12 baterii rakiet ziemia-morze z radarami. WYSTARCZY.Zanim coś zreformujemy - i kupimy sobie świetne zabawki -patrzmy Z CZYM będziemy walczyć. to nie czasy romantycznych rajderów ! Z krajów nad Bałtykiem nie ma takiego który na nas uderzy od morza - bo i po co ??? Żeby zdobyć Gdynię? W razie wojny na tak małym akwenie jak Bałtyk i tak nie ma prawa NIC pływać i Gdynia jest nam wtedy na przysłowiowy 'plaster'...
balans Napisano 29 Lipiec 2008 Napisano 29 Lipiec 2008 A po co nam duże okręty desantowe", no i ten okręt szpitalno-logistyczny". Mamy jakieś terytoria zamorskie, czy co? W zamian bym dołożył tych trałowców, bo ich nigdy nie za wiele i jeszcze tak ze dwa małe okręty podwodne.
41pp Napisano 29 Lipiec 2008 Napisano 29 Lipiec 2008 balans Mamy mieć; nasi Chłopcy już walczą o nie w Iraku. Dlatego niezbędny jest przynajmniej 1-2 lotniskowce floty z pełną obstawą", takie chodźby przestarzałe np. klasy Nimitz.Pozdrawiam.PS a planowana wyprawa na podbój Madagaskaru!!Wiem że zdradziłem ścisłą tajemnice naszej MW.
41pp Napisano 29 Lipiec 2008 Napisano 29 Lipiec 2008 a.korbaczewski zapomniałeś o największym naszym okręcie stawiaczu min ORP GRYF, leży teraz koło portu helskiego. Nie postawił ani jednej miny!PozdrawiamGWA było by zamiast niego ze 150 szt. PZL-P24!!
balans Napisano 29 Lipiec 2008 Napisano 29 Lipiec 2008 Z tym Gryfem to była trochę inna bajka, bo gdyby nim dowodził jakiś pełen zapału i chęci walki oficer, no i gdyby Dowództwo Floty wykazało się minimum inicjatywy, to by tak przez kolejne 2-noce postawił trochę min. Ale ponieważ niestety w większości dowodzili okrętami [i nie tylko okrętami] oficerowie starsi wiekiem lub ludzie ez inicjatywy", którzy i owszem świetnie się prezentowali w czasie pokoju, a i mieli za co balangować bo i pensyjki niezłe pobierali, to niestety w czasie wojny tak gdzieś w 80% totalnie zawiedli. Dlatego też przegraliśmy tamtą kampanię w tak bardzo złym stylu. Inna sprawa, że do wygrania to ona nie była od samego początku, ale przegrać już po 3 dniach [przegrana tak zwana bitwa graniczna, która była faktycznie początkiem końca] to trochę wstyd. Dobrze, że chociaż w wielu wypadkach żołnierze i młodzi oficerowie nie zawiedli i wielu wypadkach wykazali się niebywałym heroizmem.A wracając do Gryfa, to faktycznie raczej za niezbyt udany zakup uchodzi i zgadzam się, że można było mieć za niego przynajmniej bardzo silne lotnictwo morskie - w tym myśliwskie do osłony wybrzeża.Pozdrawiam
41pp Napisano 29 Lipiec 2008 Napisano 29 Lipiec 2008 W tej akcji minowania brał jeszcze udział Wicher i jego D-ca chyba deWalden był d-cą zespołu i on to sp...szył ale może się mylę; bo piszę z głowy czyli z niczego.Pozdr.
Erih Napisano 29 Lipiec 2008 Napisano 29 Lipiec 2008 Połowa problemu to fakt że nasi ycerze" próbowali honorowo walczyć z ycerskim Wehrmachtem" i podobną mu Kriegsmarine.
a.korbaczewski Napisano 30 Lipiec 2008 Napisano 30 Lipiec 2008 rozumim ze teraz nasi wrogowie nie maja samolotów, baterii rakietowych i radarów.oto zestaw floty niemieckiej podczas ataku na Polskę.http://www.dws-xip.com/flota/kart2.html. szczególnie te pancerniki szkolne sieja postrach. (Szlezwig Holstein rok produkcji 1908- tam gdzie zaczął wojnę to ją tez i skończył na dnie portu w Gdyni, szkoda że nie zostawiono kawałka jako pamiątki ataku).2 panmcerniki szkolne (Shlezwig H. i...)4 krażowniki lekkie11 niszczycieli10 torpedowców10 okretów podwodnychczy ktos może zna nazwy tych jednostek?
a.korbaczewski Napisano 30 Lipiec 2008 Napisano 30 Lipiec 2008 2 pancernikiem był Schlesien, rok prod 1908.a krązowniki nie braly udzału w związku z manewrem odjazdu do GB polskich niszczycieli.
a.korbaczewski Napisano 30 Lipiec 2008 Napisano 30 Lipiec 2008 były to chyba niszczyciele z 1935r. typ Leberecht MaassZ2 Georg Thiele - niemiecki niszczyciel typu 1934 (Leberecht Maass)5x127mm4x37mm plot 6x20mm8 wyrzutni torpedowych 533 mm (2xIV), 12-16 torpedwyporność 3190 tprędkośc 38wORP Grom7x120mm2x40mm, 4 podwójnie sprzężone 13,26 wyrzutni torpedowych kalibru 550 mmwyporność 2183 t prędkość 39,5
mario33 Napisano 30 Lipiec 2008 Napisano 30 Lipiec 2008 'rozumim ze teraz nasi wrogowie nie maja samolotów, baterii rakietowych i radarów.'Mają, tylko czy to znaczy że mogą nas tym zaatakować ? Oprócz ostrzału jeszcze trzeba teren zająć :) Wspomniany zestaw słuzy do obrony. Już pisałem, że nasza flota ma bronić (wspomagać obronę), a nie atakować. Chyba, że jest inaczej to chętnie posłuchałbym o tej doktrynie naszej wspóczesnej marynarki ;)co do niszczycieli - to rzeczywiście chodzi o typ 'Leberecht Maas' z roku 1934. Oznaczony kodem Z1 sam 'Leberecht Maas' został uszkodzony w starciu z Wichrem, Gryfem i baterią Laskowskiego.A wartość Schleswiga widać było po efekcie starcia z baterią Laskowskiego. Dwie salwy obramowujące oraz dwa bezpośrednie nakrycia i wielki pancernik dał nogę (straciwszy działko i kilka osób załogi).Notabene podobno Niemcy zauwazyli trzy polskie okręty wykonujące plan 'Peking' ale nie mogli nic zrobić (nie było jeszcze wojny). Nawet wysłali ich tropem okręty podwodne.
a.korbaczewski Napisano 30 Lipiec 2008 Napisano 30 Lipiec 2008 a czy w planach dawnego NATO był desant jakiś przewidywany?Ja osobiście to nie widzę potrzeby posiadania okrętów podwodnych, niszczycieli itp. Do przeganiania rybaków i przemytników wystarczą jakieś mniejsze wynalazki.
41pp Napisano 30 Lipiec 2008 Napisano 30 Lipiec 2008 W planach NATO to nie wiem, ale w planach Układu warszawskiego to mieliśme desantować" się na Danię.A może chodzi o okręty desantowe rzeczne niezbędne; gdy z lini Bugu zaatakujemy tego wstrętnego Łukaszenke ?????Pozdrawiam
a.korbaczewski Napisano 31 Lipiec 2008 Napisano 31 Lipiec 2008 Pytam o plany NATO o desant, bo jeśli taki był planowany to posiadanie flotu byłoby przydatne z punktu widzenia obrony Układu Warszawskiego.
a.korbaczewski Napisano 31 Lipiec 2008 Napisano 31 Lipiec 2008 tak sobie poczytałem i wynika z tego że w wojnie z Polska brały udział:2 pancerniki11 niszczycieli (chyba) 10 torpedowców (chyba)3 okrety podwodne typ II (wyporność 290t, 3 wyrzutnie torped, 22 ludzi załogi). ORP Orzeł miał 1100t wyporności.czy ktos mógłby dodac coś do tego zestawu?
41pp Napisano 31 Lipiec 2008 Napisano 31 Lipiec 2008 Z tego co wiem plany NATO były jednak defensywne, pośrednio mógł by o tym świadczyć utworzenia na terenie byłej RFN południkowego pasa min jądrowych, w celu skażenia terenu z pozostałymi konsekwencjami". Ale z drugiej strony, niewykluczało to wyprowadzenia" własnego uderzenia spoza własnego pola minowego /konwencjonalnego czy jądrowego/.PozdrawiamPS może jest na Forum jakiś były wyższy oficer i mógł by sprecyzować??
Czlowieksniegu Napisano 8 Sierpień 2008 Napisano 8 Sierpień 2008 Marynarka Wojenna od siedmiu lat buduje korwetę. Będzie kosztować tyle co dwa nowe okręty kupione w USA lub Niemczech. MON: przerwanie programu byłoby marnotrawstwemKorweta to okręt wielozadaniowy. W przypadku Gawrona zdolny do służby na Bałtyku i poza nim. W razie konfliktu zbrojnego podstawowym zadaniem tego okrętu jest ochrona szlaków żeglugowych przed nieprzyjacielskimi okrętami nawodnymi, podwodnymi oraz samolotami i śmigłowcami. Dzięki swojemu wyposażeniu korweta może też przeciwdziałać nieprzyjacielskim desantom czy atakom terrorystycznym, np. na instalacje naftowe. Jej podstawowe uzbrojenie to rakiety klasy woda-woda, ale też silne uzbrojenie przeciwlotnicze w postaci rakiet i artylerii zdolnej zwalczać również nieprzyjacielskie rakiety. Do niszczenia okrętów podwodnych wyposażona jest w torpedy. Na jej pokładzie może też znajdować się śmigłowiec zwiększający zasięg poszukiwania nieprzyjacielskich jednostek.Gawron - typ korwety trudno wykrywalnej przez radary, uzbrojonej w rakiety i torpedy - został zaprojektowany pod koniec lat 90. z myślą o modernizacji naszej floty. Jest ona niezbędna, gdyż według ujawnionego przez Gazetę" raportu dowództwa Marynarki Wojennej aż osiem z jedenastu polskich okrętów uderzeniowych po 2015 r. trzeba będzie wycofać ze służby. Są po prostu przestarzałe, a ich eksploatacja zbyt kosztowana.Na nowe okręty potrzeba ok. 16 mld zł. Marynarka nie dysponuje takim budżetem, dlatego chce, aby rząd stworzył specjalny program - taki jak przy zakupie samolotów F-16. MON ma jednak pilniejsze potrzeby, choćby te związane z profesjonalizacją armii, która w najbliższych latach pochłonie ok. 3-4 mld zł.Tymczasem na budowaną od 2001 r. korwetę wydano już ponad 360 mln zł, a gotowy jest zaledwie kadłub. Jej dokończenie będzie kosztować co najmniej trzy razy tyle. Jeszcze na początku br. departament zaopatrywania MON szacował koszty na 1,15 mld zł. Już wtedy niezależni specjaliści przekonywali, że suma jest zaniżona.- Może osiągnąć nawet 1,5 mld zł. Za te pieniądze można kupić nawet dwie korwety produkowane za granicą - w Niemczech czy Stanach Zjednoczonych - mówi Tomasz Grotnik z Nowej Techniki Wojskowej".Rzeczywiście MON źle oszacował ostateczną cenę. W piśmie, które Gazeta" otrzymała wczoraj z MON, jest już nowa kwota - 1,5 mld zł. Dlaczego tak dużo?- Gdyby pomysłodawcy od początku wiedzieli, jakiego chcą okrętu, cena byłaby niższa. Najpierw miała to być korweta na podstawie niemieckiego projektu. Pod koniec lat 90. kupiono nawet licencję. W 2001 r. stępkę pod okręt położył premier Leszek Miller. Potem wersję niemiecką zarzucono, zmieniały się koncepcje. W 2006 r. zatwierdzono obecną wersję projektu - tłumaczy Grotnik.- Stocznia musiała ponieść koszty związane z przygotowaniem produkcji. Szukamy teraz możliwości ich obniżenia, choćby poprzez sprzedawanie tego typu okrętu innym marynarkom - mówi asystent ministra obrony narodowej Robert Rochowicz. - O przerwaniu programu nie ma mowy. To za daleko zaszło. Byłoby to zwyczajne marnotrawstwo. W planie modernizacji polskich sił zbrojnych na lata 2009-18 powinny się znaleźć pieniądze na kolejne korwety. Są potrzebne, bo mamy zobowiązania sojusznicze wobec NATO i obowiązek posiadania okrętów eskortowych, które mogą pływać poza Bałtykiem.Sytuacji z ukończeniem Gawrona nie ułatwia fakt, że korweta to zaledwie prototyp. Niemieckie okręty typu K-130 czy amerykańskie odpowiedniki kosztują mniej - 250 mln euro i 100 mln euro - bo budowane są w długich seriach. Ważne jest też doświadczenie tamtejszych stoczni. Tymczasem Gawron powstaje w Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni specjalizującej się w remontach i budowie mniejszych jednostek.Kiedy i czy w ogóle jednostka będzie gotowa? Morskie próby mają rozpocząć się w 2010 r. Do służby korweta ma wejść w 2012 r. To data podawana przez MON. Nie uda się jej prawdopodobnie dotrzymać. 30 czerwca upłynął np. termin składania ofert na tzw. Zintegrowany System Walki - czyli elektronikę i uzbrojenie okrętu.- Wpłynęło 13 ofert. Żadna nie spełniała wymogów formalnych. Komisja przetargowa wezwała do ich uzupełnienia. Rozstrzygnięcie przetargu może przeciągnąć się do końca roku - uważa Grotnik.Dowódca Marynarki wiceadmirał Andrzej Karweta podkreśla, że chce mieć nowoczesne okręty, wszystko jedno - polskie czy zagraniczne. Widzi jednak zalety budowania ich w kraju.- Ma to duże znacznie dla rozwoju przemysłu stoczniowego. Ważnym elementem jest możliwość serwisowania jednostki na miejscu - mówi wiceadmirał.Podobne zdanie ma szef MON Bogdan Klich. Podczas czerwcowych obchodów święta Marynarki Wojennej powtórzył, że Gawron wejdzie do służby za cztery lata. Minister nie sprecyzował jednak, jaka część pieniędzy przeznaczonych na modernizację armii trafi do marynarki.Za m.in. GW.
mario33 Napisano 8 Sierpień 2008 Napisano 8 Sierpień 2008 Ciesze sie ze ktos to wkleil. Wojskowi mają zawsze tendencję do przerostu formy nad treścią i w ten sposób do marnowania publicznej kasy.'Z 11 okrętów uderzeniowych do 2015 5 trzeba będzie spisać na złom'. I dobrze !!! I na to miejsce wystarczy jeden, reszte - we flote obronną, lotnictwo i rakiety.
41pp Napisano 11 Sierpień 2008 Napisano 11 Sierpień 2008 mario33, Czy chcesz aby Komandor, lub inny wyższy oficer MW lub każdej innej/służby/ spisał" się dobrowolnie na złom", takiego wypadku jeszcze nie było!!!! Podejrzewam że nawet w dziejach świata!!!!!!!GW
woytas Napisano 19 Sierpień 2008 Napisano 19 Sierpień 2008 Nogowicyn: Okręty USA, Kanady, Polski mają wpłynąć na Morze Czarne - czyli nie jest tak zle ;)Pontonem tam wplyniemy?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.