Eko Napisano 1 Czerwiec 2008 Autor Napisano 1 Czerwiec 2008 WitamOstatnio znalazłem pistolet z obciętą lufą, najprawdopodobniej używała go partyzantka, ale miejsza z tym. Po przeczytaniu kilku tematow na forum złapałem stracha, że i do mnie wpadną niebieskie mundury i będe placił karę. Więc mam pytanie, czy jeśli ktoś zaleje mi lufę czymś, nie wiem czym to sie zalewa ale jakimś metalem? Wtedy policja nic mi nie może zrobić? Bo chyba nie sprawny będzie pistol? Jeśli są inne sposoby na zabezpieczenie naszych zabawek przed policjantami proszę żeby ktoś mi powiedział, bo zależy mi na takim okazie ;] Acha i czy grozi mi więzienie jeśli znajdą u mnie naboje ?
Eko Napisano 1 Czerwiec 2008 Autor Napisano 1 Czerwiec 2008 Do 8 lat :/ myślałem że góra 2 ;p, mógłby ktoś odpowiedzieć na pytanie odnośnie broni?;d
kundzio11 Napisano 1 Czerwiec 2008 Napisano 1 Czerwiec 2008 Przeczytaj ustawę o broni i amunicji.Posiadasz-jestes bandytą.Spodziewaj się w kółko golonych o szóstej rano.
blackdog Napisano 1 Czerwiec 2008 Napisano 1 Czerwiec 2008 jedyna opcja to daj znać jakiemuś muzeum w pobliżu , niech oni to oficjalnie znajdą"
profos Napisano 1 Czerwiec 2008 Napisano 1 Czerwiec 2008 Broń musi być pozbawiona cech użytkowych w sposób trwały, a tego może dokonać jedynie rusznikarz. Poczytaj sobie art.6a Ustawy:http://kola.lowiecki.pl/gdansk/cietrzew/prawo/prawo_3.html
acer Napisano 1 Czerwiec 2008 Napisano 1 Czerwiec 2008 Publicznie oświadczyłeś że nielegalnie weszłeś w posiadanie broni palnej, nie mając stosownego pozwolenia na broń. Więc popełniłeś przestępstwo, informując o tym publicznie.Jak napisano powyżej, w tym momencie kwalifikujesz się jako przestępca szczególnie niebezpieczny. Z prawnego punktu widzenia za taki czyn grozi kara pozbawienia wolności do lat 8, a wcześniej brutalnie zatrzymanie z udziałem antyterrorystów o 6 rano i natychmiastowa sankcja prokuratora.Na drugi raz radzę pomyśleć zanim się pochwalisz.
Czarek Napisano 2 Czerwiec 2008 Napisano 2 Czerwiec 2008 tak jak napisał kolega acer-publicznie się przyznałeś kolego-teraz faktycznie jedyne co możesz zrobić to albo pójść do muzeum i oddać albo zgłosić policji znalezienie,zanim policja znajdzie Ciebie-ps.odradzam przy okazji chwalenie się wykrywaczem kopaniem itp-takie rzeczy dobrze znajduje sie przypadkowo podczas spaceru wykopane przez kogoś!!!...no cóż ....na 2gi raz kolego pomyśl kilka razy więcej bo mówiąc delikatnie za mądrze to nie postąpiłeś...
Eko Napisano 2 Czerwiec 2008 Autor Napisano 2 Czerwiec 2008 to i tak kupa złomu a na dodatek juz go nie mam bo oddałem w dobre ręce ;] A może wie ktoś czy rozmowa z władzami gminy by pomogła w trzymaniu u siebie takich róznych ciekawostek? Czy to raczej nie ma szans? :/
Catadero Napisano 2 Czerwiec 2008 Napisano 2 Czerwiec 2008 Widać, że Tobie POTRZEBNA JEST wizyta czarnej brygady, przetrzepanie mieszkania, przejazd w kajdankach na policję, wysoka grzywna i wyrok w zawieszeniu, żebyś zrozumiał istotę ustawy o broni i amunicji oraz rady doświadczonych kolegów.Na razie, zanim zadasz kolejne pytania, poczytaj na różnych forach co mają do powiedzenia userz, którzy już takiej wizyty doświadczyli. ENDE.C.
Czarek Napisano 2 Czerwiec 2008 Napisano 2 Czerwiec 2008 no i jeszcze napiszę żeby nie było niespodzianek-żadnych naboi,ani nawet łusek z nie zbitymi spłonkami posiadać nie wolno!nawet jeśli i 100 lat w ziemi leżały to i tak wg ustawy stanowią amunicję,a wierz mi że szukający będą chcieli znaleźć jak najwięcej...smutne to i głupie wszystko bo przecież wszyscy wiemy że żadnym przestępcą nie jesteś tylko pasjonatem,ale cóż w Polsce jest jak jest i polowanie na zbieraczy trwa-nas jest po prostu łatwiej złapać jak bandytów..
a.korbaczewski Napisano 2 Czerwiec 2008 Napisano 2 Czerwiec 2008 zardzewiały pistolet z obcięta lufą, bez przesady i psychozy.
Czarek Napisano 2 Czerwiec 2008 Napisano 2 Czerwiec 2008 bez przesady i psychozy 3 lata temu wpadła do mnie czarna brygada antyterrorystyczna z powodu peszki będącej jedna wielką kulą rdzy korozji i ziemi...
Eko Napisano 2 Czerwiec 2008 Autor Napisano 2 Czerwiec 2008 I miałeś póżniej przez to kłopoty? No w sumie taki pistolet co sie rozsypuje sam w rękach to nie ma bata żeby wystrzelił ale jeśli Polskie prawo tak nakazuje... Czy ono sie kiedyś zmieni?
AKMS Napisano 2 Czerwiec 2008 Napisano 2 Czerwiec 2008 Buhahahahaha! Panu EKO gratulujemy" odwagi i determinacji w dążeniu do poznania miejscowego oddziału AT :) W wojsku to sie nazywa samopodp***dolka" i jest za to sporo punktów, hehe.
Eko Napisano 2 Czerwiec 2008 Autor Napisano 2 Czerwiec 2008 Jestem początkującym poszukiwaczem i w moim składzie znajdują sie same łuseczki ;] więc nic mi nie grozi i nie czuje sie zagrozony ze strony przeciwnej ;p a na dodatek nie mam wykrywki ani żadnych materiałych niebiezpiecznych
Eko Napisano 2 Czerwiec 2008 Autor Napisano 2 Czerwiec 2008 I nawet nie wposmniałem że broń znajduje sie u mnie w domu, poki co leży bezpiecznie pod ziemią ;]
a.korbaczewski Napisano 3 Czerwiec 2008 Napisano 3 Czerwiec 2008 może i ekipa wpada, ale wpadając nie wie czy jest tam kolekcja 5 mauserów takich że da się z nich strzelic być może i pistoletów oczyszczonych ze sprawnymi zamkami, czy też zardzewiały pistolet bez lufy. potem się ustali czy to broń czy nie i jest wyrok albo nie.wszystkie info o wpadkach dotyczą zawsze ludzi którzy mają więcej broni i do tego po kilkaset sztuk kulek i jeszcze jkis granat w stodole i jeszcze tym handlują. chyba wiadomo że na allegro można kupic cześci mauserów i mosinów nowe a jakoś nikt tych ludzi nie łapie.więc bez przesady.
a.korbaczewski Napisano 3 Czerwiec 2008 Napisano 3 Czerwiec 2008 a tak z ciekawości po co ci pepeszka która jest kupą rdzy i korozji, dla mnie to smiec jest.
profos Napisano 3 Czerwiec 2008 Napisano 3 Czerwiec 2008 Nie chcę tu nikogo straszyć ani ostrzegać ani dawać żadnych rad, chciałbym jedynie wyjaśnić pewną rzecz oraz uświadomić niektórych poszukiwaczy. Ostatnio często czytam, że ktoś odkopał giwerkę, ammo, rozrywkę czy inną ciekawą rzecz – pstryknął fotkę i zakopał tą rzecz z powrotem w ziemi. Takie postępowanie wcale nie chroni znalazcę przed skutkami prawnymi. Po wykopaniu takiego przedmiotu znalazca wchodzi w jego władanie. To, że nie zabiera go ze sobą, ale zakopuje z powrotem nie powoduje, że przestał być we władaniu tym przedmiotem. A to dlatego, że zna miejsce jego zakopania (ukrycia) i w każdej chwili może ponownie wejść w jego posiadanie. I nie ma znaczenia, czy miejsce ukrycia jest sto kilometrów od domu czy w przydomowym ogródku.A wracając do tematu:Eko, aby pozbawić wszystkie istotne elementy broni ( czyli lufę, zamek, szkielet ) cech użytkowych trzeba to zrobić w taki sposób, aby nie było możliwe przywrócenie tych cech. Nie wystarczy samo przewiercenie lufy czy zalanie jej ołowiem, bo przecież o przewiercony otwór można zaspawać, a ołów usunąć. Poszperaj w starych wątkach a dowiesz się więcej bo ten problem już był na Forum poruszany parę razy.Pozdrawiam wszystkich kopaczy :)
profos Napisano 3 Czerwiec 2008 Napisano 3 Czerwiec 2008 Czarek, jak to się stało, że zapukali do Ciebie? Pochwaliłeś się tym destruktem komuś?
a.korbaczewski Napisano 3 Czerwiec 2008 Napisano 3 Czerwiec 2008 a to profos ma tu rację bo jak się zakopie to jest to własnie ukrywanie.
Eko Napisano 3 Czerwiec 2008 Autor Napisano 3 Czerwiec 2008 To nie jeden stary człowiek ma za soba takie ukrywanie" w ziemii
zancus Napisano 3 Czerwiec 2008 Napisano 3 Czerwiec 2008 Żeby było bardziej szaro niż do tej pory, pragnę zwrócić uwagę na zapis art 77 ustawy o ochronie dóbr kultury. Ta uwaga dotyczy wszystkich, którzy coś znaleźli i zakopali:Art. 77.Kto:1) prowadzi prace konserwatorskie albo prace wykopaliskowe bez wymaganego zezwolenia,2) prowadząc roboty budowlane lub ziemne nie zawiadomi niezwłocznie wojewódzkiego konserwatora zabytków o ujawnieniu przedmiotu posiadającego cechy zabytku albo do czasu doręczenia odpowiednich zarządzeń tego konserwatora nie zabezpieczy odkrytego przedmiotu lub nie wstrzyma robót mogących go zniszczyć lub uszkodzić,3) znalazł przedmiot archeologiczny lub odkrył wykopalisko i nie zawiadomił o tym w ciągu jednego miesiąca wojewódzkiego konserwatora zabytków albo wójta lub burmistrza (prezydenta miasta) lub nie zabezpieczył znalezionego przedmiotu albo odkrytego wykopaliska,podlega karze aresztu albo grzywny.zatem, wszyscy, którzy na formu przyznali sie do tego, iż coś znaleźli i na powrót zwrócili ziemi lub wodzie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności po pierwsze za nielegalne posiadanie i ukrywanie broni oraz za niedopełnienie obowiązku ustawowego ochrony dóbr kultury.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.